Czy oni wszyscy tacy są?

Rozstaliśmy się pięc miesięcy temu. Milczal przez ten czas, bez słowa, sms czy mail (mieszkamy od siebie około 200 km). Dziś, po 5 miesiącach odezwał się przysyłając na pocztę jakieś zdjęcie z pozdrowieniami. Po co? ja już zdążyłam oswoić się z myślą,że to koniec, wyciszylam emocje, a on co? gdzie był przez te 5 miesięcy? nie obchodziło go wcale jak się czuję, co się ze mną dzieje...

po ponad roku :O

i co z tym zrobilaś? odpowiedziałaś? ja nie zamierzam, ale tak mysle dlaczego to zrobił? przypomnieć się?

chyba wszyscy....ale to chyba dla nas jakas satysfakcja :D

z jednej strony maleńka satysfakcja;), a z drugiej nie potrzebne zawirowanie w głowie

niepotrzebne*

tak, bo wciaz cos do niego czuję, ale nie bylo warto, on po prostu nie daje o sobie zapomniec, tak na wszelki wypadek. Wiem o tym i już inaczej do tego podchodze. Jestem miła, odpowiadam, ale nie wierzę.

"PRZEBUDZENIE" - Anthony de Mello : "11. NASZE ILUZJE DOTYCZĄCE INNYCH A więc gdybyś przestał myśleć, zrozumiałbyś w końcu, że nie ma z czego być tak dumnym. Jakie to ma znaczenie dla twoich związków z ludźmi? Na co narzekasz? Młody człowiek przychodzi i żali się, że jego dziewczyna odeszła, że grała nieuczciwie. Na co się żalisz? Spodziewałeś się czegoś lepszego? Spodziewaj się zawsze najgorszego, masz do czynienia z egoistycznymi ludźmi. To ty jesteś idiotą - idealizowałeś ją, czyż nie tak? Sądziłeś, że jest księżniczką. Myślałeś, że ludzie są bardzo mili. Nie są! Nie są mili! Są równie źli, jak ty - źli, rozumiesz? Śpią tak jak i ty. A o co według ciebie mają zabiegać? O własny interes, tak jak i ty to czynisz. Nie ma między wami żadnej różnicy. Czy potrafisz sobie wyobrazić, jaka to ulga, że już nigdy nie dasz się zwieść, nie będziesz już nigdy rozczarowany? Już nigdy nikt nie doprowadzi cię do rozpaczy. Nie będziesz czuł się odrzucony. Chcesz się obudzić? Pragniesz szczęścia? Proszę bardzo - odrzuć tylko fałszywe idee. Przejrzyj grę ludzi. Jeśli przejrzysz własną grę, przejrzysz grę innych. Wówczas ich pokochasz. W przeciwnym razie spędzisz życie szarpiąc się ze swymi fałszywymi pojęciami na ich temat, ze swymi iluzjami, które notorycznie rozpadają się w zderzeniu z rzeczywistością. Prawdopodobnie zrozumienie tego, że po żadnym z nas - z wyjątkiem znikomej liczby ludzi przebudzonych - nie należy spodziewać się niczego innego, jak tylko egoizmu i działania w bardziej lub mniej wyrafinowany sposób skierowanego na własny interes - dla wielu z was będzie bardzo trudne. Ale dzięki temu możemy uniknąć rozczarowań. " Piękne słowa i prawdziwe.

On też nie jest mi obojętny, byliśmy ze sobą 4 lata, ,ale moja duma nie pozwala na odezwanie się. Pomimo uczuć, jakie do niego żywię, wiem że nie warto dwa razy wchodzić do tej samej rzeki.

Do autorki: może ten facet szukał kogoś innego, nie znalazł, więc pomyślał: mam być sam, to może będę z nią (mam na myśli ciebie). Typowy egoista. Z pewnością nie Twoje dobro miał na myśli. Ja bym odpuściła!

do pocztaj de Mello rzeczywiście "mocne" słowa...dużo w nich prawdy zawartej

Ale piszesz, że kochasz, więc .....?

makijaja dobrze trafiłaś...rozstaliśmy się z powodu moich podejrzeń (jak się potem okazało bardzo słusznych), że ma kogoś na boku. Odeszłam pierwsza, z honorem, dałam mu wolną drogę, a teraz pewnie nowy układ nie wypalił. Nie zamierzam nawet odpowiedzieć. Niech będzie szczęśliwy, ale już beze mnie...tego mu szczerze życzę.

więc?...można kochać skrycie, ale z poszanowaniem siebie samej. Kiedyś, mam nadzieję, minie

i jeszcze to: "Jeśli cały czas jesteś w kontakcie z rzeczywistością, nic nie jest w stanie cię rozczarować. Ale ty wolisz malować ludzi w jasnych kolorach, nie chcesz widzieć ich prawdziwych twarzy, bo i nie pragniesz ujrzeć swojego prawdziwego oblicza. A więc płacisz teraz za to odpowiednią cenę."

do pocztaj de Mello ...wszystko to prawda jak się nad tym zastanowić, ale czy człowiekowi w różowych okularach, zakochanemu, w amoku, łatwo jest ujrzeć to prawdziwe oblicze? Obiektywizm i zdrowy rozsądek odchodzą na dalszy plan. Dopiero wówczas, kiedy spadną klapki z oczu, potrafimy mysleć kategoriami de Mello