Uwierzycie ze przez 6 miesiecy po slubie mozna wcale nie uprawiac seksu?

Kolezanka ktora 6 miesiecy temu wyszla za maz powiedziala mi ze od tamtej pory nigdy jeszcze nie kochala sie ze swoim mezem....Szok Uwierzycie w to ???????

to po co za niego wychodziła:D

przecież to, że nie kochała się ze swoim mężem nie oznacza, że nie uprawiała seksu :o

kiedys taka piosenke (w "Kilerze" byla): "Ona jest pedalem, wlasnie sie dowiedzialem, ze ona jeeeeest peeeeedalem..."

wiec zeby uscislic powiem ze nie mieli nigdy pelnego stosunku.

wychodzi na to ze facet ma tak male potrzeby ..... ale az tak male ?? :/

chodzi mi dokładnie o to, że jak się kochali to zawsze tylko w jedną "dziurkę", a nie we wszystkie. Uwierzycie? przez 6 miesięcy!!

wredny podszywacz :/

kurzyk na przepiadkach zalkowaczek

Do tego skarzy sie ze przestaje im sie ukladac w malzenstwie .... ciekawe czemu :/

to PROWOKACJA NIE CZYTAĆ:D:D

Zadna prowokacja. Kurcze ludzie maja problem, chcialam pomoc jakos dziewczynie ale nie wiem jak

Uwierzymy. Dziewczyna jest nawet w bardzo komfortowej sytuacji, bo dostanie unieważnienie ślubu kościelnego (o ile taki brała) na 100%. Ja znam inny przypadek: mój były po ślubie poszedł ze swoją \"lasencją\" chyba 2 razy do łożka, od prawie roku ZERO seksu, a ona po pół roku od ślubu mówi mu, że \"ostatnio nic między nami nie było\" - OSTATNIO, czyli ładnych kilka miesięcy :D I jej to najwyraźniej nie przeszkadza. Do seksuologa jak nic. No ale nie wie, dziewucha, co traci Albo po prostu niedobrani seksualnie, zdarza się nader często.

Dzieki bo juz myslalam ze nikt tego nie bierze na powaznie ... a jednak sie zdarzaja takie sytuacje

Był tu gdzieś taki topik o kobietach, które kochają swoich mężów, mają nawet z nimi dzieci, ale brzydzą się (dosłownie) seksem z facetem, a wręcz jego dotykiem. To dopiero! Dla mnie kosmos całkowicie niezrozumiały. Powiem nawet więcej: uważam w takich przypadkach zdradę za rzecz poniekąd \"naturalną\" - dotyczy obu płci.

To się chyba zdarza częściej niż by się mogło wydawać, bo daleko nie szukając, u mnie w rodzinie był taki przypadek. Kuzyn ożenił się z dziewczyną, wielka miłość i przez 2 lata zero normalnego współżycia:o Bo dziewczyna nie potrafiła się zmusić :o

No w ogóle nic nie rozumiem. Nawet tego, że dla kobiet najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa - bez seksu. Chyba, że ktoś \"umawia się\" na takie życie, nie wiem, jak to się dokładnie nazywa, chyba białe małżeństwa.

Tutaj problem wynika chyba z obydwu stron. Chociaz ona by chciala i pragnie tego, on chyba tez ale chyba ma za niskie libido. Przynajmniej tak mi sie wydaje ze to wlasnie problem z facetem jest.

znam pare ktora pierwszy stosunek miala 3 lata po slubie, bo dziewczyna nie mogla sie rozluznic i "sie nie dalo". Tu moze pomoc tylko seksuolog.