Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arletka 1974

Samotna mama i ciocia do zwierzeń

Polecane posty

Gość arletka 1974

Jestem sama z córką już od wielu lat. Chciałam po raz drugi związać się z kimś, ale jakoś żaden z mężczyzn, których spotkałam na swojej drodze, nie traktował mnie jako potencjalnej partnerki. Wielu z nich związało się z innymi kobietami, mnie zaś traktują jak dobrą koleżankę, do której zawsze można zadzwonić przy złym humorze, ponarzekać na swoje dziewczyny, poprosić o radę. Twierdzą, że jestem atrakcyjna, zaradna i mają o mnie jak najlepsze zdanie. Dziwią się, że z nikim sie nie związałam, choć sami nie przejawiają chęci związania sie ze mną. Mam już tego dość, niech sie zwierzają swoim partnerkom, skoro je wybrali. Czy ja jestem dobrą ciocią do zwierzeń ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka 1974
Może ktoś miał podobną sytuację i potrafi powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego mężczyźni wybieraja inne kobiety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam podobnie,a wypływa to stąd, że mam wielu kolegów i dobrze się z nimi dogaduję...niestety takie zachowanie trudno zmienic...ja Ci proponuję, żebyś czasem zachowywała sie troche ostrzej, zeby zauważyli, że mają doczynienie z pełnokrwista babka a nie ciepłym kluskiem :) bez urazy sama czasem jestem ciepłym kluskiem :)...i jeszcze czasem po prostu powiedz, że nie masz czasu na rzmowę bo np. umówiłas się na kolację ze znajomym i musisz sie na bóstwo zrobić :) wiesz co jak chcesz to daj mi meila przeslę Ci extra ksiązkę z naprawdę przydatnymi radami :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka 1974
Dobra, prześlij mi tę książkę na : anika30@o2.pl Może mnie oswieci, dlaczego tak świetnie sie nadaję na kumpelę, ale na partnerke życiową się nie nadaję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka 1974
A czy Tobie, wiedźmo z północy ta książka coś dopomogła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logic
padali jak muchy tez mi cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki robisz za psychoterapeutę nigdy nie wzbudzisz zainteresowania. Utnij kiedys te zwierzenia, albo zmień temat:D Zobaczysz jak sie zdziwia.. i popatrza innym okiem:P Przetestowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak kasiążka nie nazywa się
przypadkiem...."dlaczgeo męz...koch...zoły"? jeśli nie to i mi prześlij ;) marysia1980@neostrada.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka 1974
Ok, wiedźmo północy, więc dawaj tę książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka 1974
Ja już ucięłam te zwierzenia, bo ostatnio miałam naprawdę dość. Przestałam nawet odbierać telefony. Chyba juz nie mam ochoty wysłuchiwać zwierzeń o męskich kłopotach z ich dziewczynami itp. Kolega wydzwaniał do mnie ostatnio przez 5 dni, słał sms-y, co się dzieje, że nie odbieram, ale bylam twarda. W końcu zadzwonił do mnie do pracy, bo rzekomo zaniepokoił się, co sie ze mną dzieje. Guzik prawda, dzwonił, bo chciał sie jak zwykle wygadać, ale po moim milczeniu nie miał odwagi mi truć. Dziwne tylko, dlaczego ten mój dobry kolega nie powiedział mi, że miesiąc temu wziął ślub ? Może nie jestem godna taskiej informacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups nigdy nie miala tego
problemu, faceci raczej nie traktuja mnie jako kumpeli i prawde mowiac dotychczas mnie to martwilo ciekawostka , ze i syt. odwrotna mozna sie martwic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka 1974
Pewnie każda sytuacja może martwić, jeślijest jej w nadmiarze. Ciekawa rzecz,faceci widzą we mnie kumpelkę, ale nie obraziliby się również, gdybym została również kochanką (co jako dobrej kumpelce mogą przecież powiedzieć), tylko jakoś na partnerke w zyciu mnie nie widzę, a przynajmniej nie dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×