Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gubie sie gubie sie

od jakiego stanu jest sie alkoholikiem i czy to coś złego????

Polecane posty

Gość gubie sie gubie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
dla mnie codzienne picie chociażby jednego piwa już jest początkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesjonalne prostowanie
nie ma widocznej granicy, ktora sie przekracza aby wiedziec, ze jest sie alkoholikiem. generalnie jak juz ktos o tym zaczyna myslec to ma problem. alkoholizm to ciezka i przewlekla choroba i jest czym zlym, bo niszczy chorego i jego rodzine. jesli podejrzewasz ja u siebie albo bliskiej osoby to udaj sie do poradni albo na spotkanie AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesjonalne prostowanie
gdzies czytalam ze aby sie uzaleznic wystarczy jedno piwo tygodniowo, ale pewnie kazdy ma inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze jeśli alkohol jest dla kogos rozwiazaniem problemow to juz jest niebezpiecznie, jesli majas jakies problemy siega ktos po kieliszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spytaj sie kwasniewskiego
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jakiego stanu ? alkoholikiem nie jest osoba ktora potrafi wypic litra na imprezie tylko taka ktora robi to cyklicznie np... 1 drink lub piwo codziennie... co robisz jesli po jakims czasie zdarzy sie ze w lodowce lub barku i nie masz akurat nic? Jesli przechodzisz z tym faktem do porzadku dziennego ...to nic Ci nie jest. Jesli sie ubierasz i biegniesz do ostatniego otwartego sklepu ...to jestes na \"najlepszej drodze \" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gubie sie gubie sie
Czy jezeli wypijam piwko "na odreagowanie" to juz alkoholizm? Moge sie obejsc bez tego ale z nim mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da sie chyba tak okreslic tej granicy, byc moze dla Ciebie to tylko sposob na odreagowanie, bez ktorego mozesz sie obejsc, dla kogos innego to bedzie jedyny sposob rozwiazywania problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakkaka
To spróbuj się "obyć bez tego" przez tydzień. Jak potrafisz - jeszcze nie jest źle, ale stawiam na to, że nie potrafisz. Alkoholizm zaczyna się od stanu w którym lepiej z niż bez. Uważaj, bo ani się spostrzeżesz, a będziesz na drodze do samozagłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesjonalne prostowanie
brzmi niewinnie, ale roznie moze byc. generalnic nie powinno sie odreagowywac po alkohplu..gdyz poczatkowo uspokaja, a nastepnie pobudza organiz. wiec jest to zaklamany mechanizm. udaj sie do poradni. tam dosteniesz materialy na podstawie, ktorych bedzie latwiej ocenic. taka pomoc jest bezplatna i anonimowa. polecam tez skorzystanie z google i wpisanie hasel AA, Al-Anon, alkoholizm itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj
bo ani sie oglądniesz i juz nie bedziesz sie mogła obejsc bez piwka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gubie sie gubie sie
Moge się obejśc bez niego i przez tydzien ale nie chce! Dobrze mi si e robi po piwie - spokojnie, błogo i luźno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj
lata temu miałam taka kolezanke.czesto spotykałysmy sie na kawce u niej lub u mnie.Tylko,ze ona zawsze oprócz kawy miała jakies winko,czasmi drinka,czasmi piweczko.jak przychodziła do mnie,to tez zawsze cos z % przynosiła.na poczatku sie troche krępowałam,wiec dla spokoju wypiłam z nia lampke winka,czy drinka.Z czasem zaczeło mi sie to powaznie nie podobac.któregos razu w koncu jej powiedziałam,ze owszem kawe zawsze mozemy wypic,ale wolałabym,zeby nie przynosiła alkoholu.............troszke jej zwróciłam uwage,ze moze ma z tym problem:OEfekt.........................obraziła sie na mnie smiertelnie.Mineło ładnych kilkanascie lat i dzis jest alkoholiczka:( W koncu to do niej doszło.Ale dopiero jak mąż zaczał robic jej dzikie awantury,dziecko chodziło zaniedbane itp.Nie dawno przyszła do mnie i wpros powiedziała,ze jest alkoholiczka,ze chce sie leczyc.Połozyła sie nawet do szpitala na odwyk.Wyszła po jakims czasie i nadal pije.......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj
ma 35 lat i jest wrakiem człowieka....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gubie sie gubie sie
Nie zaniedbuje swoich obowiązków, lubie po prostu wypić piwko (albo dwa) wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×