Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość isia25lat

po 6 latach koniec...

Polecane posty

Moim zdaniem ważne jest to jak traktował Cię wcześniej, na początku waszej znajomości. Czy może zawsze taki był. Ale faktycznie po tym co powiedziałaś jak wygląda sytuacja u niego w domu to raczej nie wróży niczego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
on pracuje w magazynie miedzynarodowej korporacji... a studiuje informatyke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviiiiiiiiiii
echhh moj sie rozpadl po 3 latach.. traktowal mnei okropnie, fochy o wszystko i za wszystko, zawsze myslec co powiedziec i zrobic zeby nie urazic a i tak zawsze wszystko zle i moja wina... po prostu tragedia... zerwalam pare miesiecy temu... i nei umie soie ulozyc zycia bez niego... doszlam do wniosku ze go nie kocham, ze bedzie mi lepiej, ale on tak wszedl w moja swiadomosc ze teraz sie lapie dalej na tym ze mysle jak on.. traedia stracilam przez ten czas znajomych, wiec siedze sama i sie uzalam i jest mi zle i mysle ze moze lepiej wrocic choc wiem ze to nei ma sensu po prostu jestem strasznie samotna echhh kiedy bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia fajna z Ciebie babka i cale zycie przed Toba...nie mysl schematycznie:nikogo nie znajde bo mieszkam na wsi itp itd... wszytsko co najlepsze jeszcze PRZED TOBA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
przez rok mmnie na rekach nosil, pozniej przez kolejne 5 lat awantury i cos mu zawsze nie pasowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi...
ale kobietki moje drogie, popatrzcie ile kobiet jet zonami takich idiotów, to jest dopiero straszne i im trzeba wspołczuc, a wy cieszcie sie , (choc teraz to trudne), ze moze nie podzielicie ich losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi...
Moja kolezanka wyszła za mąz własnie za takiego tyrana, tez przed slubem nosił ją na rekach, a teraz o matko cos strasznego, on jest jego służaca,a on pan i władca, na dzien dzisiejszy dziewczyna stwierdza, ze miłosci nie ma i ze ona juz by za maz nie wyszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak 6 lat to kawał czasu, ale całe życie przed Tobą. Z tego co mówisz źle Ci z nim już 5 lat, a więc to nie jest przejściowy okres. Nie jestem wróżką, ale lepiej chyba już nie będzie. Pobędziesz sama chwile, będziesz miala czas dla koleżanek, znajomych i zobaczysz samo się wszystko ułoży. Na pewno poznasz kogoś kto będzie o niebo lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
gdzyby mnie szanowal to co innego. a tak to zawsze i wszedzie moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja roztsalam sie
po 4,5 roku powody nieco inne ale tez jest mi smutno i źle i jak ktos powyzej napisal - czuje sie b.samotna ale nie zaluje tej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
mialam okazje jechac na sudia do rosji (na semestr) ale mnie nie puscil.. mialam ochote iosc na firmowy piknik na 2000 osob i tez mnie nie puscil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie odpowiadasz. Wiesz, że z nim będzie ci źle. Teraz tylko pozostaje otrząsnąć się wyciągnąć notes ze starymi znajomymi podzwonić zorganizować jakieś spotkanie, po prostu zacząć żyć na nowo. Będzie bolało, ale tylko jakiś czas, a nie całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
jest mi smutno i nie potrafie znalezc sobie miejsca.... i boli to ze on w ogole nic a nic nie walczy o ten zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
oleee wez pod uwage ze to nie rok ale 6 lat bycia codziennie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żałuj tej decyzji ,wiem boli i lekko nie jest,ale głowa do góry masz dopiero 25lat! i jeszcze wiele przed tobą ,nie wiem dlaczego ale mysle ze popełnisz mój błąd i nadal będziesz z nim:( i mimo to będziesz chciała ślubu jak ja ,dziś żałuje ale ,pamiętam jak było przed ślubem jak mnie traktował i co... dzisiaj jestem jego żoną,slepo wierzyłam ,ze on sie po ślubie zmieni:( jesli masz na tyle godności w sobie to zostaw go ,nie masz dzieci teraz najlepszy jest okres na odejście od niego ,potem bedzie ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
wiem ale to tak boli... on chcial slubu (jak bylismy razem) bym mu nie uciekla, bym byla jego... to wiesniak jest (przepraszam urażonych - sama jestem ze wsi), skąpiec i despota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamika234
Witam wszystkich!Mam podobny problem co autorka tematu tylko,ze jestem juz 6 lat po ślubie.Na początku był inny,a teraz pokazuje na co go stać.Łączy nas wspólny interes,przez co jestem od niego zależna finansowo.Mój to chyba gorszy przypadek,bo oprócz tego,ze nie szanuje mnie ani mojej rodziny to wszystkiego mi zakazuje,bo jego zdaniem jest bez sensu.Zawsze ma rację,nawet gdy jest odwrotnie.Obraża sie,a wtedy to ja pierwsz musze pójść na kompromis i załagodzić sprawe.Moje zycie ogranicza się do pracy i obowiązków domowych.Mam tego dość i zbieram siły zeby od niego odejść.Chciałabym zacząć żyć własnym życiem,mieć znajomych,rozwijac się,ale mój uważa,ze to głupota.Pomóżcie!A do Isi to ciesz się,ze nie jesteście małżeństwem,jestes wolna,bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie miałam
kochałam na życie, stałam się popychadłem tak jak jego matka, w końcu przestał okazywać jakiekolwiek uczucia, przed ślubem rozstawaliśmy sie 2 razy, bop on sie zmęczył związkiem...ja walczyłam i jakoś w końcu warcal do mnie, w końcu zaliczyliśmy wpadkę, na początku bardzo sie cieszył bardziej niż ja, wtedy uwierzyłam ze sie zmieni i zgodziłam sie na ślub, nasze małżeństwo trwało 10 m-cy, a ja zostałam samotna matka, bo jednak tacy ludzie sie nie zmieniają, łącznie byliśmy razem 6 lat. dziewczyno ciesz sie, bo masz cale życie przed sobą i nie daj sie tak "wmanewrować" jak ja, głupia byłam bo miłość mnie zaślepiała. Zazdroszczę Ci odwagi, ja nie umiałam odpuścić i ułożyć sobie życie z kimś innym. Mam nadzieję, że odeszłaś, bo chcesz zmienić swoje życie a nie dlatego aby On się zmienił i walczył o Ciebie, to już też przerabiałam, niby uważał, że kocha ale jak za pierwszym razem odeszłam ja to nagle mu to pasowało i cieszył się że jest wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi...
Nadiya opowiedz swoja historie, moze i mi otworzy oczy na takiego jednego pana, na którego tez sie uparłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
jamiko dziekuje mysle ze sa 2 scenariusze: 1. on za jakis czas nie wytrzyma i zacznie szukac ze mna kontaktu 2. osra mnie dokladnie i bedzie pokazywal, ze nie jestem mu do niczego potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
podobnie miałam - ja nie jestem odwazna... ja caly czas rozpaczam... i ciezko mi ze on mnie olal i nie probuje ratowac zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
co wiecej za rozpad obwinia mnie tylko i wylacznie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi...
obwinia Ciebie, bo ogólnie jakbys nie zauwazyła to on nigdy sie nie myli i jest doskonały, przynajmniej tak go odbieram pan i władca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamika234
Niestety faceci sa mało uczuciowi i nie przeżywają tak mocno jak my rozstania.Najwyrażniej nie tędy droga.ja mam już dosyć mojego zycia przy jego boku,właściwie to wegetacja,bo przecież na nic mi nie pozwala,ma być tak jak on chce.Taki z niego tyran,despota.Kiedyś właził mi w tyłek,a teraz mnie ma w tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamika234
Isia odpuść sobie tego królewicza.Ty masz to w pewnym sensie za sobą,bo zerwałaś.Ja przed soba poważną decyzje o rozwodzie i nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
aggi - tak, to pan i władca, nieomylny, a ja bym lepiej wyszła gdybym go słuchała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia25lat
jamika on mi napisal maila ze jak ja sie postaram to moze on sie zastanowi... JA MAM SIE STARAC o losie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi...
stwierdzam, że najczęsciej jak facet na początku nosi kobietę na rekach to później wcale nie jest tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×