Okrutne prawdy

agnieszko - to nie tak.. ale kiedy poznajesz kogoś płci przeciwnej.. to musi Cię coś w nim pociągać fizycznie.. wiadomo że ważny jest intelekt .. wnętrze.. itd.. niemniej.. posłuchaj osób starszych od siebie .. wygląd ma znaczenie.. tyle tylko że jest on rzecza względną.. niekażda osoba podoba się każdej.. Twojej koleżance podoba się X i uważa go za przystojnego Ty natomiast za przeciętnego.. chodzi o to coś.. ten błysk w oku.. niezainteresujesz się kimś kto Cię nie pociaga fizycznie tzn nie zwrócisz na niego uwagi.. oczywiście ze jeśli będziesz z kimś spędzać dużo czasu to może Cie zafascynować w pewnym momencie.. niemniej jeśli chodzi o pierwsze wrażanie patrzymy na wygląd..

zdradzają tylko ludzie słabi. Sięgają po najprostsze rozwiązanie....Jeśli brak mi czegoś w związku, ratuję go. Jeśli się nie udaje-odchodzę. Nie zdradzam. To w niczym nie pomoże i zrani mojego partnera. Ale bycie z kims, z kim nie do kopńca się spełniamy , aposiadanie rozrwyki na bogu jest taaaaaaaaaaakie wygodne. Wspólnota majątkowa, bezpieczeństwo(nawet złudne) i fascynacja na boku oto sposób na zycie wielu par. A ja powtórze-każdy ma wybór. I wybiera-zranić czy nie. Ot, taka mała lekcyjka poglądowa:P

absurdalne są: 1. poczucie szczęścia zależy od postrzegania rzeczywistości 2. nie zjadł bym takiego pająka i z 2 razy tyle :P... i znalazło by się więcej rzeczy nie na sprzedaż 3,4,5 nie moja dziedzina :P 6. de gustibus est non disputandum :D czyli wygląd jako ideał społeczny ważny nie jest... tylko osobiste predyspozycje 7. o samochodach nie rozumiem stwierdzenia... a na czystą kasę nie lecą pewnie zbyt błyskotliwe osoby... kasa to pochodna pewnych cech i to te cechy raczej są atrakcyjne 8. nie wiem skąd 80% ostatnio jakieś polskie badania publikowali i wyszło im koło 24% 9. każda sytuacja rozpatrywana indywidualnie... zbyt duże uogólnienie jak do rozpatrywania konkretnych przypadków :P

małego pajączka to bym zjadłaaa, ale tarantulę to nieeee!!!!!

zdradzają ludzie słabi? wobec tego statystyki są zatrważające - większość jest słaba! a zdrada pod wpływem chwili, impulsu, dreszczyku podniecenia? bez chłodnej kalkulacji? tak, zdrada zaplanowana, bo mnie ktoś kręci z każdym dniem coraz bardziej, nie mogę się powstrzymać - coś takiego można przepracować, przekalkulować, zastanowić się, czemu on/ona mnie pociąga, czego brakuje mi w związku ale imupls? nie jest tak prosty i łatwy do przepracowania lub powstrzymania nie każdy człowiek ma mocny szkielet moralny, nie każdy człowiek analizuje swoje i innych zachowania, znaczna część ludzi żyje tu i teraz reasumując \"uogólnienia\" sam/sama uogólniasz :)

1. same pieniądze nie dają szczęścia, musisz miec jeszcze jakis dobry pomysł jak je wydac i z kim 2. no nie wiem czy zjadłabym, chyba ze martwy byłby, to może hehehe 6. wygląd jest ważny, ale nie chodzi o urodę, tylko o zadbanie, poza tym uważam że wazny jest urok człowieka, na co składa się nie tylko fizyczna uroda, ale jeszcze sposob bycia, to czy ktos jest ciekawym człowiekiem

Autor A co to takiego \"REALNA PRAWDA\" ? :) Znasz jakieś prawdy nierealne? Poza tym - prawda, dogmat, relatywizm, uogólnienia - wszystkie dania ci się nałożyły jednocześnie na talerz. Deser w zupie... Błe. :) Poszukamy dziury w całym twoim \"dogmatycznym\" rozumowaniu. Relatywnie - zjedzmy po kolei: ------------------------------------------------------------- 1. Pieniądze szczęścia nie dają. SAME PIENIĄDZE NIE. Po co ci góra papierków, jak jesteś na bezludnej wyspie, itd. Pieniądze pomagają w realizacji celów i marzeń, które czynią człowieka szcześliwym. Z zastrzeżeniem, że stopień szcżęśliwości nie jest wprost proporcjonalny do iości kasy. Są szczęśliwi z małą, średnią i duża kasą, jak też nieszczęśliwi biedacy i bogaci. ------------------------------------------------------------- 2. Są rzeczy nie na sprzedaż. Wniosek - prawie wszystko można kupić. Kwestią jest tylko cena. NIE, NIE TYLKO CENA. Kwestią jest także otoczenie podczas dokonywania zakupu. Np. czarna dziewczyna w centrum Bronxu da się przelecieć swojemu chłopakowi za darmo . Nie da się przelecieć publicznie białemu cwaniaczkowi nawet za 1mln$. Bo jutro by nie żyla. Ale gdyby nikt się nie dowiedział, to może... ------------------------------------------------------------- 3. Orgazmy pochwowe i łechtaczkowe. To łechtaczka jest od tego by dawać orgazm. :) A NIE MÓZG? Za pośrednictwem bodźców, m.in. z łechtaczki, ale nie tylko. Jeśli jesteś facetem - znasz zjawisko mokrego prześcieradła po \"gorącym\" śnie:) Jesli jesteś kobietą - poćwicz piersi, może słabo stymulowane nie objawiły mozliwości dojścia w ten sposób?:) ------------------------------------------------------------- 4. Moje kobiety nie udają. Tu nie ma co szukać dziury, to prawda ;) Wszystkie kiedyś to zrobiły albo zrobią. 5. Mój penis ma 20 cm. Więc weź linijkę i zmierz go od góry. Nie ma \"średniej\". Są też mutanci. Mówi ci coś łechtaczka długości 12cm? \"Statystycznie poprawna\" nie jest, ale istnieje. I można dodać założenie, że pomiar penisa nie może trwać dłużej niż kilka sekund, bo przy dłuższym gmeraniu RELATYWNIE SIĘ WYDŁUŻA :) ------------------------------------------------------------- 6. Wygląd nie jest ważny. ZNOWU UOGÓLNIENIE. Pierwszy czynnik oceny osoby nieznajomej. PIERWSZY, ale nie jedyny. Po \"obejrzeniu\" jest cała gama innych kryteriów. Nawet paskuda ma szanse na adoratora, kiedy z niej promieniuje piękno od środka. Może nigdy miss nie zostanie, ale ma większe szanse na udany zwiazek niż piękna, zimna suka, nawet nieprzeciętnie inteligentna. Spytaj Sharon Stone ;) Inny przyklad: niepełnosprawni. Dlaczego niektórzy mają kochajacych pełnosprawnych partnerów i są szczęśliwi? WNIOSEK: WYGLAD JEST WAŻNY ale TYLKO gdy oceniamy wygląd, nie całokształt. ------------------------------------------------------------- 7. Tylko idioci mają samochody / tylko k**wy lecą na kasę. Wg twojej teorii (nie prawdy!) pisze tak tylko: - \"a) facet który jest biedny i nie ma auta\" Proponuję zmienić \"dogmat\" na: TYLKO IDIOCI NIE MAJĄ SAMOCHODU. Jeszcze. I CO TO ZNACZY BIEDNY? Każdy student czy bezrobotny może sobie kupiś dzisiaj auto. Nieważne jakie. - A hasła \"tylko k**wy lecą na kasę\" używają wszystkie, które nie są k**wami albo te, co kasy nie mają. Czyli większość? :) Ile % kobiet się przyzna, że leci tylko na kasę? I że k**nie jest? 20% ? :D Mit obalony:) ------------------------------------------------------------- 8. Zdrada to koniec związku. Pełna zgoda. Zdrada to początek kłopotów w związku, które mogą doprowadzić do jego końca, ale niekoniecznie. Zdrada to koniec bezwarunkowego zaufania. 9. On do mnie nie pisze/nie dzwoni/odkłada słuchawkę bo ma mało czasu/ma dużo pracy/boi się zaangażować. Teoretycznie to wykręty. Teoretycznie. Mało czasu, dużo pracy - to dawanie sobie więcej czasu na rozsrzygnięcie tak-albo-tak. Zobaczymy-albo-spadaj. I relatywnie czas ma tu znaczenie. Idiotka czeka na telefon rok. A nieraz idiota zadzwoni za dwa lata, bo mu się inny związek nie udał. Więc - ostrożnie z \"ostatecznymi\' osądami na temat \"za jaki czas, gdy się nie odzywa on ma mnie w dupie\". AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! To miałbyć Dekalog chyba :) ------------------------------------------------------------- 10. Mam 25 lat i jestem dziewicą. Poddam się eutanazji, bo nikt mnie nie chciał. To na pocieszenie dla wszystkich \"wiekowych\" dziewic i prawiczków. Penisy i biusty do góry! :) Będzie dobrze:) ------------------------------------------------------------- Dziękuję za ciekawy temat o działaniu wina musującego owocowego typu mózgotrzep. :D

e tam, z tym pajączkiem to przesadzacie. przeciez to nic nadzwyczajnego. ja za dostatecznie duza kase - zjadlabym, tylko pod dwoma warunkami: 1. gwarancja, ze pajączek nie zaszkodzi mojemu zdrowiu 2. mozliwosc usmazenia go na maselku z cebulka i pieczarkami. a jednak uwazam, ze sa rzeczy nie na sprzedaz, ale nie takie, jak przyklad z pajaczkiem. zabojstwo, kradziez, itd. - to sa kategorie rzeczy, ktorych bym nie zrobila za zadna kase :P

anyżówka* Podtrzymuję twierdzenie, że są rzeczy, których się dla SAMEJ KASY nie robi, ważne są okoliczności. Zabójstwo? Nigdy? Bezwarunkowo? Wyobraźmy sobie seryjnego mordercę. Ma na koncie wiele ofiar i szczególne okrucieństwo. Wróg publiczny nr1 potępiony nawet przez przestępców. Po wielu latach złapany, osądzony, czeka na wykonanie wyroku śmierci. Aby uspokoić wzburzone i przestraszone społeczeństwo władze postanawiają wykonać wyrok śmierci publicznie - transmitując na żywo egzekucję. A teraz ty - jako osoba publiczna, godna zaufania i ciesząca się prestiżem społecznym - zostajesz poproszona przez władze o symboliczne uruchomienie procedury i wciśnięcie przycisku. Odmówisz? A jako wytlumaczenie podasz - bo nie zabiję? :) I to za darmo:)

powiedzialam "zabojstwo", a nie "egzekucja". sytuacja opisana przez Ciebie nie podpada pod "zabojstwo", poczytaj sobie kodeksy

Zabójstwo w świetle prawa. Pozbawienie życia. Zamordowanie mordercy. Ostateczne usunięcie z życia publicznego. Jak nie spojrzeć - mamusia będzie płakac po stracie syna. Zamordowanego przez społeczeństwo.

wiesz co, naprawde szukasz dziury w calym. to oczywiste, ze w mojej wypowiedzi mialam na mysli zabojstwo niewinnego czlowieka (np. na zlecenie od jakiegos wroga). nie tzreba byc specjalnie bystrym, zeby wiedziec, ze o takie sytuacje chodzilo, a nie o wykonywanie zawodu kata, ktory w krajach dopuszczajacych KS jest normalnym zawodem, ktory ktos musi wykonywac, a jego wykonywanie nie jest nazywane "zabojstwem". na smierc skazuje sąd, a nie kat, tak na marginesie.

Ja jestem nieprzekupny:P.

miłośc nie jest na sprzedaż , jej nie da się kupić pieniądze nie dają szczęścia a na co takiemu pieniądze jeżeli nie ma zdrowia a ma np nieuleczalną chorobę .Autorze ,widać nie znasz życia Ja nie udaje, a co znasz wszystkie kobiety i skąd ty bierzesz te statystyki? zdrada nigdy nie dopuściłabym do tego trzeba sie wspierać!

anyżówka* Całość rozumowania przedstawionego przez autora tematu skłania do szukania w nim dziur. A tak na marginesie - są kraje, w których w świetle prawa tylko dziewica może wyjść za mąż nie ryzykując konsekwencji, jak też inne, gdzie dziewica nie może wyjść za mąż, bo przywilej i obowiązek pozbycia się przypadłości dziwictwa spoczywa na wybranym "rozdziewiczaczu". Nie można tego porównywać. Niby chodzi o tę samą dziurę... W całości i kształcie podanym w pierwszym poście te obalone mity są jak "M jak miłość" - niby "życiowy", ale jednak spłodzony przez scenarzystkę.

tylko orgazm pochwowy i mam go przy każdym seksie. Nigdy nie udawałam orgazmu, po prostu mam go za każdym razem. czy jestem jakimś wielkiem wyjątkiem???:P

podniosę, powiedzmy, ze propaguję kafe twórczość Szukania dziury w całym ;-) ad. pkt 3 dodam, ze orgazm kobiety może mieć źródłoo wyłącznie w mózgu dowód - orgazmy nocne wybudzajace ze snu aha, isekty są tanim pożywieniem dostarczajacym wielu cennych substancji odżywczych, i nie tylko w krajach rozwijajacych są regularnie włączane do jadłospisu, podobno w Nowym Jorku są restauracje z menu bazujacym na owadach itp (to było a propos zjadania pająka ;-) )

*insekty

A hasła "tylko k**wy lecą na kasę" używają wszystkie, które nie są k**wami albo te, co kasy nie mają. Czyli większość? Ile % kobiet się przyzna, że leci tylko na kasę? I że k**nie jest? 20% ? Mit obalony Szukanie, jeżeli zajrzysz, mozesz jakoś rozwinac? tzn. powiedz mi, czy lecimy w końcu na kasę, czy nie? :-)

pola Autor stwierdził, że to mit, iż: "7. tylko k**wy lecą na kasę. Wiadomo - pisze tak (...) dziewczyna takiego faceta, która boi się samotności i zazdrości kobietom które lepiej trafiły" ---------------------------------------- Jeśli dobrze rozumiem - to wg autora k**wą w oczach samotnych kobiet bez kasy jest każda, która ma bogatego faceta. To przecież bzdura Mniejszość kobiet ma bogatego faceta. Czy oznacza to, że większość poleciałaby na kasę gdyby miała taką możliwość? pola, nie mnie się pytaj :) Ja myślę, że nie. Wierzę w mądrość kobiet Ale to zajebiscie patetycznie brzmi... :D

OK, teraz łapię :) wg mnie kobiety \"lecą\" na: seks intelekt normalny standard życia (=brak dużych kłopotów finansowych u partnera) te zaś, które poleciały tylko na kasę bardzo szybko przekonują się, ze nie sa szczęśliwe, o czym chętnie piszą chociażby na kafeterii - czytałam kiedyś taki topik, szkoda, ze nie pamiętam tytułu, bo historie były bardzo \"pouczające\" :-)

1. Pieniądze w Polsce sa ważne, z biedakami nikt nie chce gadać, nikt ich nie szanuje i uwaza sie ich za niedrajdy zyciowe i głupców. 2. W Polsce wszystko jest na sprzedaż, kwestia tylko ceny 3. Orgazmy moze istnieją, ale ile polskich facetów wie, gdzie kobieta ma łechtaczkę? Ich edukacja seksualna zaczyna sie i konczy na pornolach, a jak kobieta nie spełnia ich łózkowych zachcianek, to skamlą, tylko nie widzą, ze wtedy juz jest z apózno na naprawe niechęci partnerki do seksu z nimi. Poza tym przewżająca liczba Polek z braku mozliwości startu siedzi z nimi, bo nie ma sie gdzie podziać a gdyby wygrały w totka,wyprowadziłyby se z szybkością światła... 4. Każda kobieta udaje orgazm, bo kazdy facet po pewnym czasie udaje gre wstępną...udaje , ze sie zajmuje dziećmi, udaje, ze dba o dom itd. 5. Czy to znaczenie? Podwarunkiem, że nie jest długości korniszona, a grubości ołówka 6. Wygląd jest najważniejszy, reszta przychodzi z czasem... 7. W Polsce niestety przeważająca część idiotów ma samochody, tylko dlatego, ze wiedza komu i jak dupe lizać, a na kase leci każdy, widać to po kierownikach średniego szczebla w najzwyklejszym hipermarkecie, gdy mu sie zagrozi, ze wyleci z pracy... 8, Patrz punkt 3, przeważająca większośc polskich kobiet, zostaje ze swoimi facetami, bo nie ma zwyczajnie gdzie iść, boi sie, ze nie utrzyma sie sama z dziećmi bez tego łajzy, i mu " wybacza" 9. Zgadzam dię, facetowi jak zalezy to wszystko zrobi, zeby skontaktowac sie z kobietą i być razem z nią.