Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ

Mój chłopak się żeni , hahahahahahaha

Polecane posty

Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ

Hehe, tak czytałam te wszystkie historie, głupie komedie dramatyczno romantyczne: nieszcześliwe miłości, głupie histori... Hehe -otóż o zgrozo, taki tani melodramat dotyka mnie. Własnie sie dowiedziałam, facet z którym byłam ponad 9 lat, od takiej głupiej nastolatki ... żeni sie. Nie potrzebował wiele czasu, minęło 1,5 roku. O zgrozo jeszcze pare miesiecy temu wydzwaniał, by sie spotkac, wymyslał rozne historie. A teraz sie zenie. Jaki ten świat popieprzony. Z miłosci? Jakos watpliwosc mnie bierze, tak na prawde o co nam wszystkim w tym gupim zyciu chodzi. Popieprzone to wszystko, sory kochani, pisze nieskładnie, ale musiałam sie schlać (ech jaka zenada) ... mam dosyc tego idiotycznego zycia. Tak sobie zakładałam, ideały, wszystko dla tego jednego, szczerosc, miłosc. Za to ,ze wobec innych nie potrafie byc zimna wyrachowana suka dostaje kopniaki w dupe. A on własnie wychodzi za wyrachowana suke. Przegarałam? Byc moze , na niczym mi juz nie zalezy. Miłosci juz nie chce. Własnie zraziłam do siebie wspaniałego faceta...ktory cos zaczal do mnie czuc, bo ja juz czuc nie potrafie, za duzo sie sparzyłam. Ranie go, za tego poprzedniego. Mówi sie ,ze po burzy wychodzi słonce, a ja ciagle mam te burze , a teraz powodzie. Nie czuje nic. Czuje lód w sercu. Mówi sie ,ze trzeba wycierpiec swoje, oki, cierpie swoje. Teraz sobie mówia 'tak', jakie to żałosne - ja już nie wierze w miłosć :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Mniejsze niż twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jakoś jest że osoby będące długo w związku po jego rozpadzie szybko decydują sie na ślub.. z nową osobą.. i nie wątp w to że to nie jest miłosć.. a dlatego się rozstaliście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
od momentu poznania przytyłam 10kg, może to przez to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Właśnie przez nią. Tyle ,ze po roku bycia z nią - błagał mnie o spotkanie. W trakcie dowiedziałam sie ,ze mnie kocha - hehe i kocha ją. Nas obie, no i tak bardzo chciał sie ze mna kochać. Załosne. Pozegnałam goscia. No jakie on ma wielkie serce. Chrazanie to. Dla mnie to juz przeszłość. Zal mi tylko moich młodych lat, straciłam je na tego palanta. Wierzyłam w szczerosc jego uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Dziekuje podszywom, troce mnie rozbawiacie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Moj maz zanim mnie poznal przez okolo dwa lata krecil z taka dziewczyna. Pisze "krecil" bo na dobra sprawe nigdy nie byli ze soba. Bylo tak ze jak on chcial sie umowic to ona nie chciala a potem ona chciala a on nie chcial. I tak dwa lata balansowali miedzy przyjaznia a "czyms wiecej". Potem jak poznal mnie to tamta momentalnie mu sie odwidziala a ona jeszcze przez pol roku probowala zwrocic na siebie uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
agnesia - my bilismy bardzo blisko ze sobą Ale rozumiem, on nie miał nikogo przede mna. A zreszta kazdy gada,ze takie miłosi nigdy sie nie sprawdzają. Mi sie to przytrafiło. Tyle. Co by nie pisać. Mam zal chyba przede wszystkim do siebie, ze mu wybaczałam rózne rzeczy, ze dawałam szanse. To wszystko tylko iwyłącznie moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
na razie żuciłamsię w wir pracy, ot mi pomaga zapomniedź o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
czerepnik - zgadzam się, głupia byłam - takie czasy - pieprzy nam sie młodym dziewczynom o tym wyzwoleniu A potem, kazda ma pokrzywione uczucia, chłód w sercu, nie potrafi juz nikogo pokachać. Osczedze wam czasu, jesli macie zamiar pisac ,ze byłam głupia, sama to przyznam. Ale kochałam i on wydawało sie ,ze prze te 9 lat kochał... kłamał? Wiec ja w nic nie wierze juz.Dzisiaj nie potrafie nikogo pokochac, nie czuje nic. Przeraza mnie to :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greczynka nie opalona
dziwne to...raz ona raz on bezsens jakby chcial to by bylo-kiedy ona sie koncu zdecydowała...potem to takie na zlosc sobie robienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego zawsze ta druga
to "wyrachowana suka", która zdobyła go podstępem, złapała na ciążę lub coś w tym stylu :D Tak trudno uwierzyć, ze były chłopak się zakochał w innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Moze dlatego ze byliscie ze soba bardzo dlugo a takie przechodzone zwiazki nie sa dobra wrozba. Zwykle po okolo 5 latach bycia ze soba albo sie przed oltarz albo do widzenia. P.S moja znajoma rzucila chlopaka po 10 latach bycia razem a potem poznala innego i po pol roku znajomosci wziela z nim slub. Ale jak patrze na nia to glupio to zabrzmi wiem ze dobrze zrobila. Przy swoim ex- chlopaku byla zawsze jakas taka przygaszona a przy nowym teraz juz mezu widac ze odzyla. jak ja widze to taka promienna. Moze tak mialo byc. Na pewno i tobie bedzie ktos pisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greczynka nie opalona
oj tam sie zalamujesz, ja tez bylam z gosciem 7 lat, wiesz jak jest jak niby go zostawasz a on nie walczy- to tak na prawde kto kogo zostawił??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Nie o to chodzi. Nie miej do mnie zelu za te słowa. Bo pewnie ty jestes taka druga. To chodzi tez o to dlaczego przez 2 lata wykorzystywał moją wiare ? Dlaczego za plecami mnie zdradzał, potem wracał i udawał ,ze mnie kocha. Kochał ją? Nie wiem czy wredna czy nie. On do mnie wypisywał, a potem jeszcze bluzgi musiałam wyczytywac od niej, bo pewnie gadał ,ze to ja go zaczepiam. Zreszta nie chce mi sie juz o tym pisac. Dla mnie troche fakt wyrachowana suka...bo sporo sie od niej naczytałam - bez powodów. Była zazdrosna o mnie nawet wtedy, kiedy chciałam całkowicie nie miec z byłym kontaktu. Nie mogła sobie darowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greczynka nie opalona
i nie żałuje niczego, swoje odchorowałam....ale przez to wszystko straciłam coś jeszcze....tak mialo byc, czasu nie cofnę...bedzie tylko lepiej, muszisz zwoje odchorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego zawsze ta druga
hehhe, nie, nie jestem tą drugą :D Zesztą to jest zle określenie bo "tą drugą" określa się kochankę. A ona jest aktualnie jego jedną i jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
grzeczna.. Ja nie żałuje, kochana...ja przez ostatnie 1,5 roku poznała go tak jak nie miałam okazji prze te 9 lat. Nie chciałabym byc jego zoną, bo zrozumiałam, ze potrafi byc wyrachowany, egoistyczny, no i potrafi byc takim kłamcą. Miałam okazje zobaczyc, jak rogi przyprawia tej, której mówi teraz tak. Mam tego załować? To nie o to chodzi. Ale żal mi jednego, ze moją wiare w miłosc , w innych skutecznie zachwiał. Skoro ktos potrafi tak zreczni manipulowac przez tyle lat...skad ja mam wiedziec, czy znowu na kogos takiego nie trafie>? Powtarzam sobie ,ze nie kazdy taki jest, ale i tak jak przychodzi co do czego uciekam, nie che...wszystko wraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×