Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnaaaaa

naprawde jest mi kogos brak....

Polecane posty

Gość draska
To chyba nie chodzitak do konca o samotnosc sama w sobie, tylko o to, ze ciagłe roby bycia z kims koncza sie odrzuceniem. Kazde odrzucenie jest ogromnie destrukcyjne dla czlowieka, ono zostawia slad i nie znika. Jesli sie powtarzaja za kazdym razem zostaje rana, uraz. U mnie dochodzi do tego niezrozumienie, dlaczego wszyscy inni tylko nie ja i żal, ze tak wiele oglabym z siebie dac i nikt tego nie chce. To nie jest taka zwyczajna samotnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Draska-->ja mam dokładnie to samo. Ale już przestaje sobie powoli zadwać to pytanie, bo nie chcę się sama dodatkowo ranić. Mam świadomość, że ktoś kto nigdy tego nie doświadczył, nie potrafi wczuć się w taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
nieraz tu na forum czytam, ze ktos przezyl cos na wzor tragedii, bo ktos go oszukal i porzucil RAZ. Wiadomo nawet raz, to jest ogromne cierpienie, a mnie porzucaja odkad tylko pamietam. Owszem zdazylo sie, ze i ja skonczylam 2 zwiazki, ale nikogo nie oszukalam, poprostu zwiazek nie funkcjonowal dla mnie prawidlowo. Zawsze to u mnie funkcjonuje tak - ktos deklaruje wobec mnie swoje uczucia, pojawia sie z mojej strony lęk przed odrzuceniem, on mnie utwierdza dluzej lub krocej i prosi o zaufanie, po czym ja pomalu sie otwieram, kiedy juz jestem szczesliwa i czuje sie bezoiecznie nastepuje, albo zdrada, albo zwyczajny koniec bez wyjasnienia. Ile razy mozna zniesc cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest pewna granica, nie mówię tylko o związkach, ale ogólnie o byciu odrzucanym, oszukiwanym. To boli i pozostawia ślad, który jest nie do zatarcia, zwłaszcza jeśli rana jest wciąż rozdrapywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
Ale nie miej zalu, ze Gnom Cie do konca nie rozumie, chcial pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
czuje, ze jestesmy pokrewnymi duszami w tym przez co przechodzimy. Ja czytam ksiazki o pozytywnym mysleniu i mam nadzieje, ze kogos poznam. W koncu tych kilku facetow, ktorzy mnie porzucili tez sie pojawiali kiedy wydawalo mi sie, ze po kolejnym rozczarowaniu juz pozostane sama. Dlatego nie chce sie sama dolowac, wystarczajaco doluje mnie brak mozliwosci ciazy. Faceta jak nie teraz, spotkam poźniej. I Ty tez, tego jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam żalu, absolutnie. Wiem, że chciał pomóc i przepraszam, że się uniosłam, ale wkurzam się zawsze gdy w takiej sytuacji ktoś mi daje rady, a tu już nic nie da się zrobić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Drasko, ja już nie spotkam. Lękiem napawa mnie taka sytuacja, że kogoś spotykam i znów jest tak samo. Co do ciąży, jest jeszcze nadzieja dla Ciebie, jeszcze kilka lat na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam myśleć pozytywnie, nawet stosowałam afirmacje, ale jeśli pojawiła się przeszkoda to rezygnowałam z tego. Wydawało mi się, że to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
No bo widzisz, nie mow tak: nic nie da sie zrobic. Przeciez tak naprawde nie dalabys sobie obciac reki za to stwierdzenie? Ja np. tez nie wiem tak do konca czy nie urodze jeszcze dziecka, w koncu czytm o przykladach poznego maciezynstwa i niby sa i starsze dziewczyny, ktore rodzily pierwsze dzieci, no ale ... Widac, ze ja bardziej wierze w Ciebie niz Ty sama ehh :) Jutro tu zajrze, a dzisiaj juz niestety musze isc spac, jutro na 7 na dyzur. Dobranoc wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko to jest odmawianie dziecku życia w prawdziwej rodzinie, gdzie jest mama, tata i mnóstwo miłości. Sztuczne zapłodnienie to trochę egoizm, zaspokojenie swojego pragnienia bycia matką, ale to jest dla dziecka tragedia gdyby kiedyś się o tym dowiedziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
draska niie tylko Ty w nią bardziej wierzysz niż ona sama.. tu jest jeszcze kilka takich osób:D ---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że Ty wierzysz, Drasko, bo ja już nie. Dobranoc i badź nadal dobrej myśli, będziesz mamusią i to późne macierzyństwo też ma swoje plusy, dojrzalsze podejście do tematu, inny punkt widzenia co do różnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dekuś, ale wiesz przecież, że ja już jestem skończona. Nie pisz mi tak, bo ja już nie będę sobie robić nadzieie, ona zgasła. Masz dobre 😍 i mnie pocieszasz, ale to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linger przecież i secia i Eddie i justka i wszyscy w Ciebie wierzą.. Ty nie musisz jak nie chcesz.. ale zobaczysz że rację mamy.. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie macie, możemy się założyc, ale to nie ma sensu, bo nie będzie miłości, nikt mnie nie chce. Jeszcze wspomnisz me słowa, ja wiem najlepiej jak będzie, bo tak czuję, zaś Wy wierzycie, bo chcecie dla mnie dobrze, strasznie mi przykro, że Wasze nadzieje zostaną zawiedzione. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
Jestem, dopiero z pracy wrocilam, wykapie sie, przygotuje kolacje i cala juz jestem na kafe 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaaa
i kolejny wieczór samotny.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już powolutku się żegnam z kafe na dziś, jutro raniutko muszę wstać, więc po \"Tańcu z ***\" idę się myć i spać. Drasko, mam nadzieję, że u Ciebie lepszy nastrój, bo mnie ciezko strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marilenka
jejku same sie w taki nastroj wpedzacie. pomyslcie o czyms pozytywnym a nie tylko o tum ze nie macie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×