Popłakałam się dziś w trakcie seksu...

ja pierdykam, kochalismy sie namietnie dzis, bylo cudownie, grala sliczna piosenka i w pewnym momencie sie rozryczalam :D ze szczescia, wzruszenia, przez piosenke...glupio sie poczulam, zdarzylo wam sie to kiedys?

Mnie się kilka razy zdarzyło, właśnie podczas takiej magicznej atmosfery albo zaraz po...Wczoraj też tak miałam.

a co na to Twoj facet? bo moj zareagowal super, sam sie prawie rozkleil i powiedzial ze to bylo piekne, mimo tego ze juz nici z seksu byly ;)

a jaka to piosenka ?

sie poryczalam ...bylo bosko i sie wzruszylam niesamowicie

stad ten placz

to byla piosenka z magdy m :D edyty bartosiewicz, taka wolna, wlaczyla sie przypadkiem. ale mnie wzielo :D nie nie od anala :D

ja prawie zawsze placze nie wiem czemu po prostu czuje ze wtedy lepiej byc juz nie moze i w ogole bo mi dobrze jest:P moj facet sie nie wscieka ani nic ale nie lubi tego bo mysli ze rycze bo mnie cos boli:( ale jak mu mowie ze ze szczescia to i tak nie wierzy ze taki dobry jest:P

Mój facet reaguje też bardzo dobrze, sam się wzrusza przez to. Na poczatku był zdziwiony,myślał że coś nie tak może. Mam tak czasem, że jak się jakoś bardzo pokłócimy i potem się kochamy to z tych emocji mogę się na koniec rozpłakać-tak było wczoraj.

Czesto mi się zdarza płakać ze szczęścia, gdy jestem z moim chłopakiem :D (oczywiście ukradkiem, bo nie lubię, gdy ktoś widzi moje łzy). A dziś popłakałam się podczas seksu, ale niestety nie z radości :O.

tez mi sie zdarza... ;)

a tez tak mam-ale myslalam ze tylko ja ;/ pierwszy raz moj maz myslal, ze mnie skrzywdzil-kiedy pytal o to ryczalam jeszcze glosniej ;/ swoja droga-dziwne to-ale dobrze wiedziec ze to normalne :)

tez tak mialam.. sama nie wiem dlaczego.. po prostu sie poplakalam i koniec.. tez z sexu nici byly ale... czasem warto po prostu sie poprzytulac:)

i pisałaś że to z tatą był sex. Czy to nie ty byłaś?

Typowy Skurwielu zapewniam Cię, ze zimne suki tez potrafią zapłakac w trakcie lub zaraz po , a takze fajne dziewczyny palą po fajkę :P Wiec nie generalizuj :P

z tym, że działa w obie strony. Chyba że oboje palą, to ok. Ja też nie chciałabym się całować z popielniczką :o

tez tak mialam, kiedy pierwszy raz podczas seksu doszlam z moim chlopakiem, rozplakalam sie i ucieklam z niego, a on mocno przytulal :)

a ja pamietam pewien wieczor kochalismy sie z 3 godziny ona miala juz z 4 orgazmy gdy ja dochodzilem do pierwszego w pewnym momencie oboje rozplakalismy sie ze szczescia nigdy tego nie zapomne przytulilem ja powiedzialem ze musimy przestac bo umre ze szczescia..

Tez sie kiedys poplakalma w trakcie seksu. Ale to dlatego ze facet byl taki beznadziejny :O

Ja płakałam z żalu, że zaraz przyjdzie się rozstać na czas jakiś , bo dzieli nas odległość :(.

czytając to, bo jestem sama i marzę o przeżyciu czegoś takiego :(

wspomnienia :)

kiedys przezyjesz, to takie dziwne uczucie, nagle w pewnym momencie po prostu sie rozklejasz :D nie wiadomo na poczatku dlaczego, czy to ze szczescia, czy cos innego tak podzialalo, po prostu duzo emocji sie kumuluje naraz i "puszczamy" ;)

tez mi sie kilka razy zdarzylo, ale po seksie ;) a facet tak cudownie reagowal ze ryczlam jeszcze bardziej :D

ja tez sie kiedys popłakałam ze szcześcia .. :) ale moj facet myslam ze mnie cos boli albo cos mi sie stało ...

gdy pierwszy raz sie kochalam drzalam po tulil mnie mocno to bylo cudowne...lzy sczzescia ogromna milosc..... ostatni raz gdy sie z nim kochalam plakalam....dzis jzu nie ejstesmy razem...czulam wtedy juz culam ze cos sie stanie...kocham go ciagle nad zycie, moje lzy zawsze byly lzami szczescia i tesknoty....dzielilo nas 250 km.... przegralismy walke z odlegloscia a ja ciagle nie potrafie bez niego zyc choc minelo 8 miesiaecy