Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ingha30

Dodatkowa praca - KATOWICE I OKOLICE

Polecane posty

W sumie to może i mam ale nie na forum. Wystarczy w internecie poszukać.... Do siebie ludzi nie szukam ale do firmy sa potrzebni nowi :) A szukasz wogóle lepiej płatnej pracy?? Bo ja mam wrażenie że 3/4 Polaków siedzi na dupach i czeka, że coś dobrego im samo z nieba spadnie. Wy przynajmniej zajmujecie się tymi perfumami i jak widać da się coś zrobić a nie biadolić jak to w Polsce jest źle. Dobrą pracę też można znaleźć tylko trzba się zaangażować a o zaangażowaniu była już mowa dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz! To nie jest takie proste. Owszem, zgadzam się z tym, że w Polsce pracy jest full. Tylko z tą lepiej płatną juz tak różowo nie jest. Poza tym, w dobie jest tylko 24 godziny i kiedyś trzeba spać, zjeść, odpocząć, pobyć z blizkimi. Nie da się brać dodatkowe zajęcia w nieskończoność! Takie właśnie perfumki pozwalają zwiększać dochód nawet bardzo dużo, nie angażując coraz więcej czasu. W tym widzę jedną z największych zalet tego biznesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Murcia. Tylko ja właśnie jestem przeciwko dodatkowym zajęciom, a ten czas można przeznaczyć np na szukanie pracy (kilka minut dziennie) i zarabiać bez perfum..... A tą kasę, którą miałaś wcześniej z perfum ładować w jakiś PSO i za jakiś czas kaska sama będzie rosła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam cię, ale chyba nie rozumiemy się. Za szukanie pracy nie płacą! Jak długo będę szukała nie wiadomo. Nie wiadomo taż - czy coś znajdę. Mam na myśli takiego, co podwoi moje dochody. W perfumkach mam to zagwarantowane!!! \"Przyjęli\" mnie bez żadnych castingów, zwolnić nie mogą i podwyżkę mam comiesiąc. Jak już wypracuję nadwyżkę nie wątpliwie zacznę inwestować. Ty cały czas zakładasz, że już ta nadwyżka jest, a ja mówię o jej wypracowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiem, ze wolisz siedzieć w tej robocie niż szukać czegoś lepszego bo możesz nie znaleźć... No i przez takie podejśćie handlujesz perfumami. Teraz juz rozumiem :) Ale skoro wolisz takie wyjście to ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celowo przekręcasz czy naprawde nie rozumiesz? Praca dzisiaj zabiera mi ponad 10 godzin dziennie. Płacą mi około 1500 zł do ręki. Na moje potrzeby potrzebuję 2500. Wiem, że nie mam szans znależć pracę płatną o 1000 wiecej, gdyż nie mam studiów i mieszkam w małej mieścinie. Dobrze że koło dużego miasta. Mogłabym liczyć góra na 200-300 zł podwyżki lub dodatkowego dochodu. To nie ratuje sytuacji. Znalazłam perfumy, którymi czasami udaje się zajmować nawet w godzinach pracy - jakiś telefon czy dwa słowa z koleżankami w przerwie. W weekend celowo się umawiam z ludźmi na godzinkę-drugą. I w ten sposób prawie 1300 dodatkowo wpływa na konto. Powiedz mi - gdzie znalazłabym taką podwyżkę czy dodatkową pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie byś znalazła to mogę Ci napisać - w jakiejś firmie w tym dużym mieście. Dlaczego ludzie nie wierzą w swoje możlliwości?? Z tego co piszesz masz dobry kontakt z ludźmi i myslę że gdybyś chciała i była z góry na \"nie\" to byś bez problemu zarobiła tyle ile piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tę pracę, co mam teraz szukałam ponad półroku. Myślisz, że gdybym miała lepiej płatną nie wzięłabym jej? I tak nieźle wyszło, że mam te 1500 do ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty z tym \"musiałaś\"?! Owszem, można powiedzieć, że muszę robić cos dodatkowo, ale nie tak, że ktoś mnie zagania do tego. Muszę, bo potrzebuję więcej kasy. No i powiem jeszcze coś - to i tak lepiej niż po godzinach szarować ścierą podłogi w jakimś banku czy firmie. Więcej! To jest robota z perspektywą. Już dzisiaj moja praca bardziej przypomina działania menadżera niż konsultanta-sprzedawcę. Zresztą sprzedawcą to nigdy, od samego początku nie byłam. A obserwując moich liderów to powiem ci, że znakomita większość Polaków we snach widzi taką pracę jak oni mają. Nie dość, że mają \"pod sobą\" kilka tysięcy ludzi i działaja jak top-menadżerowie dużych koncernów, to jeszcze nie wiele mają do roboty, gdyż nie musza pilnować aby wszyscy pracowali i należycie wypełniali swoje obowiązki itd. Myślę, że 90% tych, co nie wiadomo jakie studia pokończyli, nie maja tak świetnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i masz rację :) Tylko ilu ich jest :) Myśle że tych \"po studiach\" o wiele więcej jest takich co mają taką robotę :) Przynajmnie znam takich dużo. Z perfum - nikogo. Kilka konsultantek, którym góry obiecywano i olały to. Pracują teraz za niezłą kasę i nie muszą się zajmować perfumami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chyba mieszkasz w Anglii albo USA. Bo we Wrocławiu chodza tłumy absolwentów z nawet kilkoma dyplomami i nie mają pracy. Ostatecznie łapią co popadnie, tak jak ja, za 1500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty we Wrocławiu masz problem ?? W jednym najbardziej rozwijających sie miast?? :D Wszystko wskazuje na to, ze po prostu nie masz zbytniego doświadczenia... ALe spokojnie we wrocku o pracę nie trudno... I znajdziesz na pewno coś takiego że będziesz mogła perfumy sobie odpuścić bo będziesz miała tą kasę a może i lepszą bez tego :) Miałem tam niezłą propozycję pracy. W sumie w mojej branży to w każdej chwili mógłbym się tam przenieść za niezłą kasę.... Żeby było lepiej żonę stamtąd ściagnąłem, a i sam często tam jestem z firmy :) Poltegor jeszcze stoi?? Mieli go wyburzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Expert od ACNu
Poltegoru już nie ma. Trochę gruzu jeszcze maja do wywiezienia, ale to juz końcówka. A co do istoty dyskusji, to nie wiem jaką masz branżę, całkiem możliwę, że jakąś bardzo poszukiwaną, ale dziewczynie z jedynie maturą nie wiele jest do przebierania. Miasto owszem się rozwija, ale to wcale nie oznacza, ze pracodawce płacą ludziom grube tysiące. Poza tym, nie chcesz chyba dostrzec jednej w sumie prostej rzeczy. W pracy musisz do końca dni wymieniać swój czas na takie czy inne pieniadze. W MLM można zlikwidować tą zależność. Ja naprzykład mam przed sobą (nie wiem jeszcze kiedy, ale tak czy owak ten dzień przyjdzie) urodzenie dziecka, a może i nie jednego. I co? Kto będzie mi płacił dobre pieniadze za siedzenie z dzieciakiem w domu? A takie perfumy już dzisiaj płacą mi ponad 1000 zł. Za rok liczę na minimum 2 razy wiecej. I to przy pracy 10-15 godzin tygodniowo. Myślę, że do tego czasu, będąc tylko w pracy, nawet na jakieś minimalne inwestycje w fundusz nie uzbieram. A z perfum raczej będę coś sensownego miała. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale mi tutaj mój Misiek namieszał w kompie. Wysłałam post z jego nikiem :-) Ten powyżej jest mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do Wrocka - prawdą jest, że mam tam duuuuużo znajomych. Najmniejszy zarobek jaki znam to 1850 netto po zawodówce :) Tyle że to praca na magazynie. Może na prawdę po prostu brak Ci wiary w siebie. Dla mnie osoba której tak dobrze idzie w MLM w samym MLM się marnuje, a już na pewno w perfumach. Co do dziecka - przecież możesz iść na macierzyński i wypłacają Ci średnia z ostatnich 12 miesiecy. Jeśli jednak miałabyś zamiar szukać lepszej pracy spróbuję dać Ci radę - idź na studia, choćby tylko po to aby wpisać to w CV. Od razu będziesz traktowana jak z wyższym wykształceniem. A szukać pracy przecież możesz - niezależnie od MLM :) PS A w jakiej branży pracujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biuro podróży. I wcale nie uważam, że marnuję się w MLM. Nie wiem dlaczego nie przyjmujesz do wiadomosci, że praca etatowa ma jedną bardzo poważną wadę - płacą ci póki pracujesz. W momencie, kiedy z jakiegokolwiek powodu nie możesz tego robić - tracisz wszystko! W MLM, pod warunkiem, że robisz MLM, a nie bawisz się w sprzedawce, możesz zarabiać nawet jeśli przez dłuższy czas nie robisz nic. Poza tym, w pracy tak naprawdę nie masz żadnego wpływu na wysokość dochodów, na warunki pracy i towarzystwo, które w tej pracy masz. W moim biznesie MLM mam na to wszystko bezpośredni wpływ. Wyobraź sobie, że nie masz jeszcze tych swoich inwestycji i oszczędności i nagle tracisz pracę. Powiedz - jak długo utrzymasz obecny poziom życia. Powiesz pewnie, że znajdziesz nastepną pracę, tylko że nie w każdym zawodzie, nie w każdym miejscu, nie w każdym wieku i nie każdy człowiek, ze względu na cechy swojego charakteru, można szybko to zrobić. Już pisałam, ze szukałam pracę przez pół roku. Nie wiem, jak by to było, gdyby w tym czasie nie utrzymywali mnie rodzice!!! Na dodatek, wydałam na same tylko poszukiwania ponad 300 zł: gazety, telefony, dojazdy, ksera itd. W MLM zajęło mi to 1 godzinę i 120 zł. Teraz wiem jak to zrobić nawet za darmo. A zarabiać zaczęłam już po 3 dniach. Wówczas było to dla mnie szczególnie wazne, nie miałam już siły chodzic do taty po parę złotych na bilety i do mamy - na podpaski. Nie wiem, z jakiej jesteś rodziny, ale nam się nigdy nie przelewało i każdy złoty sie liczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też sie może nie przelewało, ale ja chyba miałem trochę więcej szczęścia. Pomimo to do wszystkiego doszedłem sam i tylko sobie mogę to zawdzięczać. Co do MLM dobre argumenty, jednak nie zawsze trafne. W pracy też mam wpływ na wysokość dochodów, towarzystwo itd. Problem MLMowców moim zdaniem jest w tym, że nie wierzą w fajne etaty. Zajęli się MLM bo kiepsko trafili na etacie i w ten sposób funkcjonują niewierząc, że może być dobrze. A to poważny błąd, bo powiedz mi po co mam sobie zawracać głowę perfumami gdy zarabiam np 10 tys?? Nie mówię już o większych kwotach, które z pewnoscią w niedalekiej przyszłości bedę zarabiał. Szkoda by mi było na to czasu. Z tej kwoty odkładając w fundusze i giełdę, już teraz nie musiałbym pracować gdybym chciał, ale zdajemy sobie sprawę z tego że im więcej w ten fundusz wrzucimy, tym więcej zarabiamy. Żona moja tez ma niezły etat (zrezygnowała z pracy we wrocławiu jak sie poznaliśmy) i nie przekona mnie nikt do żadnego MLM, tym bardziej gdzie trzeba wpłacić kilka tys (a o takich słyszałem we Wrocku) i szukać \"partnerów\" czyli być nędznym akwiazytorem. Po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam cię bardzo, ale skoro twierdzisz, że w pracy mamy wpływ na dochody, to powiedz mi - w jaki sposób mam dostać podwyżkę 2000 zł powiedzmy w ciągu najbliższych 6-8 miesięcy? Albo - jak mam pozbyć się wstretnej baby zza biurka obok? Przyznaje ci absolutną rację w tym, że nie wierzę w dobry etat. Czegos takiego nie istnieje w naturze. Mogą być dobrzepłatne etaty, ewentualnie mniej uciążliwe, ale NIGDY NIE MOGĄ BYĆ DOBRE!!! Gdzieś podświadomie ty też o tym wiesz, inaczej nie inwestowałbyś. Po co? Przecież masz dobry etat! Tylko ty doskonale wiesz, ze przyjdzie czas, kiedy ci podziękują za współpracę i ze względu na takie lub inne powody nie zechcą dać ci pracę gdzieindziej. Prawda? Przewidując taką sytuację, ja też dbam o zabezpieczenie na czarną godzinę. Tylko że nie stać mnie na grę giełdową i zamrażanie kasy w funduszu. Trochę podsumowując - w istocie rzeczy ty i ja robimy to samo, ale w inny sposób. Udało ci się zdobyć dobry zawód i znaleźć pracę - SUPER! Miałeś o tyle dobrze poukładane w głowie, ze zacząłeś inwestować - JESZCZE LEPIEJ!!! Ale zrozum, nie wszystkim dostępna ta sama droga. Gdybym ja szukała do upadłego etatu za 10000 zł, to umarłabym z głodu. Druga sprawa, nawet dużo zarabiając, nie jestem pewna, że mogłabym się nauczyć inwestowaniu na giełdzie, co oznacza, ze musiałabym korzystać wyłącznie z funduszy. Tam przecież też nie mam wpływu na wyniki inwestowania! A jak konjuktura na rynku pogorszy się?! Wszystko wskazuje, że tak właśnie będzie. Nie pamiętam, czy wspominałam - ja też zamierzam inwestować, tyle tylko że w nieruchomości. Z moją pensją praktycznie nie mam szans zacząć to robić. Moje perfumki przybliżają realizację tego marzenia. Czemu nie?! A może powiesz wreszcie - jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo cię proszę - nie wyzywaj mnie od akwizytorów, bo tak nie jest. Czy nazywałbys akwizytorem przedsiębiorce budowlanego, który szuka podwykonawców? Albo sklepikarza, który nawiązuje współpracę z producentami? Chyba nie. Ja też nie wciskam nikomu czegoś, co on nie chce. Ja proponuję wspólne prowadzenie promocji perfum. Czemu niby to zajęcie jest gorsze od handlu w sklepie, naprzykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akwizytorem Ciebie nie nazywam. Pisałem o akwizycji w związku z MLM z wpłatą kilku tys zł i szukaniu \"partnerów\" czyli typowej jak dla mnie akwizycji. To tyle w tym temacie :) Dla mnei dobry etat jak najbardziej istnieje i przynosi niezłe dochody. Jak sobie zapewnic podwyżkę 2000 ?? Proste - wypracowywując ją sobie możesz mieć ją już nie za 6 miesięcy a jako premię choćby w przyszłym miesiącu (mam jednego pracownika który na podstawowym stanowisku co miesiąc zbiera 4-5 ty brutto samej premii. Też jest po maturze... ) Babę zza biurka?? Zwolnić :) Mówisz o podziękowaniu mi za pracę - nie sądzę zbyt dobrze mi idzie, poza tym nawet jeeśli - mam kilka firm, które od razu współpracę ze mną nawiążą. Co do inwestycji to nie dlatego że mnie zwolnią. Chcę skończyć pracę wcześniej niż w wieku emerytalnym, kupić domek na wsi i bawidz sie przez internet inwestycjami na giełdzie. Co do nauki gry na giełdzie - jak będziesz miała choćby wole z 500 zł to załóż rachunek inwestycyjny, wybierz jakąś w miarę stabilną spółkę i spróbuj..... Pracuję w finansach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam tak sobie te wasze wzajemne riposty... a ja sobie chętnie \"dorabiam\" perfumami i kosmetykami , nie robię nic na siłę a każdygrosz sie przyda macierzyński kiedyś się konczy (tak jak teraz mój) no i co? i trzeba iść na wychowawczy, tak tak można dac do przedszkola, żłobka itd ale to wszystko jest płatne a jak się zarabia 1000 zł na rękę i z tego opłacić żłobek i przedszkole to.... rachunek prosty i żeby nie było że nei mam studiów mam i owszem ale tak się zarabia w budżetówce, chętnie bym teraz na wychowawczym popracowała np 3/4 etatu albo nenormowane godziny pracy .... ale tego nikt nie zaproponuje bo każdy chce wyżyłować swojego pracownika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no widzisz! Pracujesz, przynajmniej po części, na prowizji. Podejrzewam, że w doradstwie finansowym. Ja nie i nie mogę przyjść do dyrektorki czy właściciela i powiedzieć, że super - hiper w tym miesiącu pracowałam i zarządać premii 2000 zetów. A baby zwolnić nie mogę, bo to nie ja jestem jej szefem, więc muszę znosić jej dąsy i humory. O wiele prościej mi jest zbudować grupę w perfumach i odejść z pracy w ogóle! Praca w domu mi o wiele bardzie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tutaj chodzi o to jakie kto ma ambicje i co komu odpowiada. Ja wolę zajmować się finansami, mieć satysfakcję z tego, cieszyć się zarobkami i kolejnymi awansami. Ty wolisz coś innego. Tylko zobacz - musisz sobie dorabiać. Ja nie. Jesteśmy w podobnym wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh przypuszczam, że jak w branży posiedzisz kilka latek to wszędzie ta praca jest. Teraz brakuje w finansach ludzi z doświadczeniem i łatwo o awanse.... PS miło Cię widzieć kotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garniturek:D Witaj:D Niestety, o finansach mam pojęcie takie jak o księżycach Saturna:P:P Ale dobra praca bym nie pogardziła:P TYle ze ja stara gropa jestem;):P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×