Dodatkowa praca - KATOWICE I OKOLICE

No i tu jest pies pogrzebany. Tatuś zapłacił ci za studia i teraz masz lepsze warunki startowe. Jednak coś mi tu nie gra. Pracujesz w banku i mówisz, że już od dawna nie pracowałeś nawet 8 godzin dziennie. Jest to możliwe chyba tylko dla właściciela tego banku. Znam kobietę, która jeszcze 4 lata temu pracowała jako dyrektorka oddziału PKO we Wrocławiu i jak pamiętam, do pracy wychodziła o 7.00 i wracała po 19.00. Zakładając, że 2 godziny traciła na dojazd, to i tak minimum 10 godzin tam musiała siedzieć. Z kolei znajoma mojego znajomego jest dyrektorką WBK w Brzegu Opoolskim i ma podobną sytuację. Chyba wciskasz kit z tym luzem w pracy!!!

TAk bo mam pewnie jakiś w tym interes..... W pracy na stanowiskach siedzą ludzie po godzinach, którzy mają problemy z organizacją swojej pracy. Ja zarówno jeślichodzi o mnie i moich pracowników jestem elastyczny w czasie pracy. Liczą się efekty a nie wyniki. Ojca nie mam. Studiów jeszcze nie skończyłem. A co do luźnego czasu pracy - dzisiaj pojade tylko na jakąś godzinę zobaczyć czy wszystko ok bo mam swojego zastępcę a dziecko mi się rozchorowało i nei musze brać żadnych zwolnień z tego powodu.... Wszystko zależy od tego jakich masz ludzi i jak sobie poustawiasz pracę. Są tacy co siedzą po 10 godzin... Ja wole 6-7 czasem 8 a czasem tak jak dzisiaj 1. :)

Prawdę mówiąc, nie znam się na zasadach działania oddziałów banków, ale coś mi mówi, że jak zwierzchnicy widzą iż ciebie nigdy nie ma w pracy, to powinni zastanowic się - czy jesteś tam w ogóle potrzebny. Za co ci płacić? Jeśli oddział działa dobrze bez ciebie, to nie jesteś tam do niczego potrzebny, a jesli działa źle, to tym bardziej trzeba cię wywalić. Jeśli napisałeś prawdę, to szaro widzę twoją przyszłość w tym banku. W końcu cię wywalą, bo jak pare razy przyjdzie klient, z jakimś problemem, który powinien być załatwiony na twoim poziomie, a ciebie nie ma, to dotrze to do naczalstwa i masz przechlapane. Nie jestem fachowcem w zarządzaniu, ale na zdrowy rozsądek tak to mi wygląda.

No widzisz - a właśnie wcale tak nie jest. Stanowisko, które zajmuję jest potrzebne bo nikt poza mną nie posiada pewnych kompetencji. W 90 % posiada je mój zastępca i może robić praktycznie wszystko poza rekrutacją, podziałem premii i sprawami administracyjnymi - wtedy jestem pod telefonem w razie czego. Oddział sam poradziłby sobie beze mnie - co widać. Ale ja jestem tam poto aby ustanawiać im harmonogramy itd. Twojej znajomej z PKO proponuję wprowadzić zmiany itd. Nie będzie musiała tyle siedzieć. Chyba że chce. Jeszcze jedno - jestem rozliczany z wyników oddziału a nie z czasu pracy, moja praca też polega nie tylko na siedzeniu w oddziale ale np na spotkaniach różnych itp. Wszyscy sie licza z tym że czase mnie nie ma - to normalne. Wręcz niepożądane byłoby gdybym cały czas był. To jest właśnie podejście MLMowców - wmawianie sobie że to niemożliwe, nie wierzyc zamiast przemyśleć. W umowie mam nienormowany czas pracy, więc wszystko jest jaknajbardziej ok. W wynikach jestem w pierwszej trójce regionu. Podaj mi podstawę do zwolnienia mnie :) Wygrywam konkursy (nawet we Wrocku mieliśmy taki jeden:) ), dostaję pod opiekę kolejne placówki itp. Jak widac chyba są ze mnie zadowoleni....

Co do zwierzchników - nie widzą czy jestem czy nie - rozliczają i oceniają mnie z wyniku. A do nowych placówek jeżdżę bo mają właśnie problemy z organizacją. A to już jest polecenie odgórne. Chyba o czymś świadczy. W tej branży jak realizujesz wszystko na określonym poziomie nikt nie będzie Ci w nic wnikał.

No widzisz, i tu wychodzi na pierwszy plan następna ważna sprawa. Czy zauważyłeś, że ja mówię o zaletach MLM, a ty o swoich własnych? Nie zarzucam ci egoizmu czy, nie daj Boże, narcyzmu. Zmierzam do tego, że sukces w pracy etatowej zależy od osobistych cech, a w MLM od systemu. Cecha człowieka tak naprawdę ma być jedna - chceć cokolwiek zrobić. Innymi słowy, sukces na etacie to udział bardzo nielicznych, sukces w MLM jest do osiągnięcia przez bardzo wielu. Proszę nie mylić z \"przez wszystkich\". Jakoś wczesniej zarzuciłeś mi, że wciskam ludziom jakiś bubel. Powiem ci, że gdyby nie prawne regulacje zmuszające mnie do korzystania z usług banku, nigdy z tych usług nie korzystałabym. Myślę, że podobnie myślących jak ja jest bardzo dużo. A więc, wy też wciskacie buble, których wielu nie chce. I czym \"akwizycja w biurze\" jest lepsza od \"akwizycji we własnym domu\"? Piszesz, że namawianie ludzi do wpłacania pieniędzy jest nędzne. A czy wy nie namawiacie ludzi do wpłacania wam kasy? Dokładnie to robicie. Robicie to w sposób bardziej wyrafinowany, że tak powiem. Uzywacie drogie reklamy, za które de facto płaca klienci, używacie wyrafinowanych technik wyciągania zysków. Bo jak inaczej określić cały mechanizm lokowania środków na 5% rocznie i kredytowania na 10-30%? Kiedyś udało się lobby bankowemu wymusić płacenie wam na mocy prawa państwowego. Uważam, że MLM jest o wiele bardziej w porzadku, gdyż nikogo tu nie zmusimy do obracania pieniędzmi jeśli tego nie chce. W banku muszę. Jak ci taki punkt widzenia?

Co w banku musisz?? nic nie musisz. Nie chcesz lokaty to trzymaj kasę w domu - nikt Cię do tego nie namawia, nie łazi po domach, po forach itd. Widziałaś kogoś z banku zeby coś oferował na forum?? Ja nie. Poruszyłaś cały mechanizm bankowy za bardzo nei wiem po co :) Pisaliśmy o zarobkach i o pracy a nie o działaniu MLM czy banku. Najpierw czepiłaś sie studiów od tatusia, później czasu pracy, teraz ogólnej bankowości. Co jeszcze wymyślisz chcąc udowodnić że etat za 10 tys z luźnym czasem pracy jest gorszy niż MLM za 1300 zł??? A gdzie pisałem że wciskasz jakieś buble?? Nie przypominam sobie.

Jeszcze jedno - piszesz że sukces na etacie należy do nielicznych. Zgadza sie na pewno nie osiągnie sukcesu ktoś kto myśli w ten sposób - bo jak ?? Ja wierzę i osiągnę jeszcze nie jeden sukces a biadolenie że to nie jest mozliwe możesz porównać do biadolenia że sukcesu w MLM nie można osiągnąć. Ty wierzysz w jedno i się sprawdzi może ja wierzę w drugie i się sprawdziło.

W imieniu Murci, z jej zgody odpowiem ja. Przekręcasz. Nie twierdzę, że etat za 10000 jest gorszy od MLM za 1300. Twierdzę, że etat za 10000 jest o niebo gorszy od MLM za 10000. Tak samo jak etat za 1300 jest poniżej wszelkiej krytyki w porównaniu z MLM za 1300. I to ty pierwszy zacząłeś atakować MLM i wyzywać jego zwolenników od nędzarzy, akwizytorów i kogo tam jeszcze. Mówisz, że w banku nic nie muszę. Dlaczego więc zmuszają mnie do zakładania konta, by otrzymywać wypłatę z pracy? Dlaczego zakazali usługi kredytowe poza bankami? Dlaczego te same biura brokerów giełdowych są przypięte do banków i nie pozwalają ludziom z małymi kwotami wychodzić na parkiet? Praktycznie rzecz biorąc, prawie nie zostało miejsc, gdzie mogę obejść się bez banku kiedy sprawa tyczy pieniędzy! Powiadasz, że nikt z banków nie łazi po domach. Tylko że nie idzie oglądać film w telewizji czy mecz, bo na 10 minut programu widzę 15 minut reklam. W tym co 4-5 to reklama banków (ciekaw jestem - kto za to płaci? Czy przypadkiem nie klient? Jaką taką wartość oprócz obracania cudzymi pieniędzmi generują banki, z której mają dochody?) I gdyby obracaliście tylko dobrowolnie wam powierzonymi środkami, ale nie! Zmusiliście nas wszystkich dawać wam nasze ciężko zarobione i nawet nie podzielicie się odrobinką zysków. Poruszyliśmy cały mechanizm bankowy, bo ty poruszyłeś cały MLM. A studiów się nie czepiamy tylko pokazujemy, że nie każdy ma wystarczająco zamożnych rodziców, którzy mogą utrzymywać dzieci do 20-paroletniego wieku, póki nie skończą studia i znajdą sobie etat za 10000 zł. A więc, nie zastrzegaj sobie prawo osądzać wszystkich tylko dlatego, że muszą startować nie na kasie rodziców tylko od zera. Bo gdybyśmy dobrze policzyli, to raczej wyszłoby, że to my mamy większy sukces. Nie sztuka zarabiać jak pułkownik kiedy tato jest generałem. Sztuką jest zarabiać jak porucznik, kiedy tato jest dozorcą w akademiku.

OK. Zauważ że to nie banki wymagają kont aby Twoja wypłata trafiała na konto. To się stało siłą rzeczy jak w innych krajach banki tutaj nic nie narzucaly. \"Zmusiliście nas wszystkich dawać wam nasze ciężko zarobione i nawet nie podzielicie się odrobinką zysków.\" Kto ?? Banki?? Nie bądź śmieszny :) Ja nie atakowałem - po prostu tak to widzę dla mnie ktoś kto chce wciągnąć w interes kogoś za kilka tysięcy jest nędznym akwiaytorem. Co innego 200 zł - to już bardziej mi na współpracę wygląda. Zauważ że pisałem to tylko w tym przypadku. Kto Ci nie pozwala wchodzić na giełdę z małymi kwotami ?? Możesz nawet ze złotówką wejść jeśli chcesz :D Inne reklamy Cię nie drażnią?? Zresztą część z firm reklamujących się też poniekąd działa w MLM :D Nie podoba Ci się - nie oglądaj. A skąd o zamożnych rodzicach piszesz to ja nie wiem. Jak Cię to interesuje to ojca nie mam jak już wspominałem a matka zarabią nedzne 1000 zł. Nie osądzam wszystkich startujących od zera bo też startowałem.. Sztuką jest zarabiać może gdy tato nie jest ani generałem ani dozorcą w akademiku. Może sztuką jest zarabiać bez żadnego wsparcia??

No to gościu słabo cię na studiach uczą, nie znasz historii systemu bankowego. To właśnie lobby bankowe wymusiło Kongres USA przyjąć ustawę o obowiazkowym obrocie gotówki przez system bankowy. Od tego wszystko poszło w świat. "Zmusiliście nas wszystkich dawać wam nasze ciężko zarobione i nawet nie podzielicie się odrobinką zysków." Kto ?? Banki?? Nie bądź śmieszny Powiedz mi więc - ile płacicie za ruch pieniędzy na ROR-ach? "dla mnie ktoś kto chce wciągnąć w interes kogoś za kilka tysięcy jest nędznym akwiaytorem." A u was na lokaty nie przyjmują kwoty powyżej 200 zł? I nie zachęcacie wpłacać jak najwięcej! Prawda? Czy to przypadkiem nie jest akwizycja (w twojej interpretacji, oczywiście)??? "Kto Ci nie pozwala wchodzić na giełdę z małymi kwotami ?? Możesz nawet ze złotówką wejść jeśli chcesz" OK, to podaj mi biuro maklerskie, które założy mi rachunek za 10 zł i wezną ode mnie drugą dychę na zakup akcji. Podaj przykład choczaż jednej reklamy firmy MLM w telewizji. " ojca nie mam jak już wspominałem a matka zarabią nedzne 1000 zł." No tak. A na studiach odżywiałeś się wyłącznie Duchem świętym i za całą resztę zapłacił ci Święty Mikołaj.

SunsetSuit Rzeczywiście, wszystko przekręcasz udając, ze jesteś taki święty. Poczytaj kilkanaście postów wczesniej jak odzywałeś się o tych co pracują w MLM. Przedstawiasz nas jak jakichś osobników niższego gatunku.

Bank nie zmusza do otwierania rachunków aby przelewać ci wypłate. To wygodniejsze dla Twojego pracodawcy. www.dibre.pl - otwierasz za darmo, wpłacasz ile chcesz Studiuję zaocznie więc biorąc pod uwagę moje zarobki chyba mnie stać na studiowanie. U nas nie zakłada się lokaty powyżej 200 zł. Każdy bank ma swoje produkty i swoje zasady tak jak MLM :D Wszystko ?? Murcia nie traktuję Was jako osobników niższego gatunku. Rozmawiałem z Tobą w dobrej intencji i tłumaczyłem że da sie to zarobić na etacie. Twój mąż pisał że MLM za 10 tys jest lepszy od etatu za 10 tys. Ile musiałbym budować sieć żeby to 10 tys mieć?? W tedy już będę się utrzymywał z inwestycji. A nie perfum...

Expert od ACNu, a Ty zajmowałeś się też ACN ??

glowa domu co uwaza ze etat gorszy jest od mlm a jego zona musi perfumy sprzedawac bo w takim miescie jak wroclaw pracuje za 1500 zl. mlm jest super - jak widac dla nieudolnych chyba

Murcia przeanalizowałem cały tekst od początku i nigdzie w Twoim kierunku nic obraźliwego nie napisałem. Napisałem że nędzną akwizycją jest poszukiwanie partnerów czy klientów jak np w ACN, czy Intway. Ty się tym nie zajmujesz. W Twoją stronę to nie było. Jak tak to odebrałaś to przepraszam :) To tak jakbyś napisała że ktoś w X Banku jest palantem... Z pewnością nie jedna osoba :)

Na stronie http://www.otwieramy.pl/?p=75738 przed rejestracją mozna zarobić ok 86 dolarów boliwijskich. Otóż wystarczy wejść na tą stronę i chwycić się za lewe jądro - pieniądze zostana przelane!

Następni biznesmeni - expertacn i murcia. Taki biznes na mlm robią że murcia nie dość ze na etacie to jeszcze perfumy sprzedaje zeby jakoś pociągnąć..... jeszcze twierdza ze to lepsze niz etat za 10 tysięcy hahahahhahhahhahah dobre dobre kurosrako wam to wmowil czy wiktorek ??

Myśmy nigdy nie wdepnęli w takie coś jak ACN. Na ich temacie przed chwilą to napisałem. A co do mojej niesdolności zabezpieczyć rodzinę, to coś wam powiem - chciałbym zobaczyć jak sobie będziecie radzić jak stworzycie własną rodzinę. Każdy jest mądry na forum, tylko życie to nie Kafeteria.pl i jakby nie było my nie biegamy do rodziców po wsparcie finansowe jak większość z obecnych tu mądrali.

To może być prawdą... ACN to podobno też MLM..... I też ma swoich zwolenników, którzy tak dobrze piszą o tym co robią jak Ty czy Murcia. Dlaczego ich negujesz??

Bo to jest tylko PODOBNO MLM. Tak naprawdę, wspólnego z MLM jest tam nie wiele. Własciwie, oprócz sposobu układania sieci, nie ma NIC!!! Takie właśnie oszukańcze struktury jak ACN tworzą u ludzi mało rozeznamych w temacie, negatywny obraz MLM. Oni podszywaja się pod MLM i często używają tych samych metod co prawdziwy sieciowy biznes. Zresztą, każda piramida finansowa nazywa siebie biznesem sieciowego marketingu!!! Nie wiem czy zauważyłeś - zawsze podrabiają coś wartościowego, nigdy nie widziałem podróbek jakiegos badziewia. Tak na marginesie, chciałbym zobaczyć podróbkę jakiejś chińskiej podróby!!! Dlatego wypowiadam się przeciwko ACNu.

ŚWIENTNE OKREŚLENIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zresztą, każda piramida finansowa nazywa siebie biznesem sieciowego marketingu!!!

ingha30 Sprzedaż perfum jest jednym z elementów tej pracy; generalnie zajmujemy się budowaniem biznesu i pracą z ludźmi; ponieważ wymaga to przynajmniej godziny lub dwóch godzin wyjaśnień każda praca polegająca na HANDLU , jest budowaniem biznesu i praca z ludżmi. A poza tym, KAZDA praca, nawet samotnika artysty, jest PRACĄ z LUDŻMI. - czyli ''Sprzedaż perfum jest jednym z elementów tej pracy; generalnie zajmujemy się budowaniem biznesu i pracą z ludźmi;'' masło maslane, drogi człeku... Napisz może tak: sprzedaż perfum bez stałej umowy, wynagrodzenie wyłacznie prowizyjne, jak nic nie sprzedasz, nic nie dostaniesz. Taka jest prawdziwa tresc Twojej szumnej oferty....

he gosciu, temat sprzed kilku lat! ale mlm rządzi!