Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Linete

Zaprosiłam brata z jego dziewczyną do Londynu i jestem nią mocno rozczarowana.

Polecane posty

Mój brat jest z nią juz prawie dwa lata .W ciągu tego czasu ,podrózowałam wiele i pracowałam-Australia,USA,Francja i teraz Londyn.Nie miałam zbyt wile czasu by zamienić czy chociaz spędzić kilka dni ze swoim bratem.W Polce byłam jedynie na dwa dni .Zdązyłam jedynie zamienić z nią dwa zdania .Z wyglądu bardzo ładna dziewczyna lecz wydawała się troche rozkapryzona ale też miła i fajna.Mieszkam i pracuje ze swoim chłopakiem w Londynie i postanoiłam zaprosic brata wraz z jego dziewczyną do Nas .Po kilku dniach przebywania z nia pod jednym dachem jestem w szoku .Mój brat jest przystojnym ,wykształconym ,inteligetnym , 25 letnim męzczyzną .Ona ma 20 lat i jest rozkapryszoną księzniczką o bardzo dziecinnej postawie i sprawiająca wrażenie pieknej ale i pustej dziewczny .Przez cały pobyt narzekała na warunki mieszkaniowe w naszym domu i to że nie mogła dzieliła z Nami pokój a myslała że bedzie dzieliła go jedynie z moim bratem i seksila sie znim co noc .Zamiast zwiedzac i się dostosowac do sytuacji ,chciała jednynie łazić po perfumeriach,butikach i miec mojego brata tylko dla siebie.Interesowały ja jedynie romantyczne wyjścia do parku we dwoje i zeby mój brat był tylko do jej dyspozycji,poswięcał jej czas i aby mogla się nim cieszyc i tym yjazdem tylko we dwoje .No ale chwila ,byłam jescze ja ,mój chłopak który zna mojego brata dobre 6 lat i chcielismy tez nim sobie troche porozmawiac.Ona jakby mogła to by tylko pragnela miec go tylko dla siebie .Owszem była dla mnie miła ,przywiozła mi nawet prezent z Polski ale wr ecz osaczała mojego brata i narzekała na to na tamto,na jedzenie .nie jadła z nami wspólnych posiłków bo z racji tego ze jest wegetarianką trzeba było gotowac osobno i chodzić i szukac produktów które ona jada.W łazience spędzala godziny i nie możan było nawet siku zrobic bo ona wiecznie w niej .Wstawała juz o 6 rano i szystkich budziła bo ona zwykła rano o 6 pić swoja jakąś tam afrykańską herbatkę i ćwiczyc jogę.Żenada ! Ale chwila chwila,przeciez jest u Nas w domu i powinna wiedziec jak się dostosować ma i zachoać .wymuszała na moim bracie płaczem wiele rzeczy...że ona chce tam isć ...że ona chce to.. itd Wogóle czasami zachoywała się bardzo histerycznie i liczyło się tylko gdzie ona chce isc i ma byc tak jak ona chce .Rozkapryzona ,niedorosła,histeryczna dziewczyna która wrecz osaczyła mojego brata .a on świata po za nia nie widzi ,mówi że to ciepła ,wrazliwa i kchająca dzieczyna(jedyne co dostrzegłam że jestw nim zakochan bez pamięci).Kazała mu jadać same zdrowe rzeczy i nie pozwalała nawet wędliny sprbować mówiąc że jak zje to będzie dla niej jednym wielkim śmietnikiem bo wędlina i mięso to smieciowe jedzenie .Ja na przykład jadam wedline ,mieso czy nawet fast-foody na mieście i mówiąc słowo,,smietnik,, tez mnie obraziła bo według niej odzywiam się smieciowo .nie powiedziała mi tego wprost ale propagując zdrowe odzywiania obrazała osoby odzywiające się inaczej od niej. Tak mnie wkuzryła swoja postawą że pomyslałam ,nie wytrzymam z nia ni minuty dłużej pod moim dachem .Kazałam bratu wykupic dla niej wczesniejszy bilet i podziękowałam jej za pobyt u mnie mówiąc delikatnie że mój brat jest moim bratem i jego pobyt może byc to znacznie dłuższy a ja gosciłam tylko przez te 5 koszmarnych dla mnie dni .Te jej zachowanie ,marudnośc i niemoznośc porozmawiania z łwasnym bratem na osobności bo ona ciągle w krok w ,w krok za nim.nie dostepowala go na krok .Płakała za moim bratem jak wariatka na lotnisku i błagała by przekonal on mnie by mogła dłużej zostać .Pokłóciłam sie nia z moim wąłsnym bratem bo ją bronił itd .dla świetego spokoju i załogodzenie calego zamieszania które stworzyła ta rozkapryszona pannica ,zgodził się aby wczesniej jechała i obiecał jej że przyjdzie za 7 dni i jakos ma sobie poradzić z teksnota bo bardzo ryczała,i że ją kocha itd. noi cała poryczna wsiadła do samolotu ,choć odprawiała cyrki na lotnisku ,że Ona nie chce jechac ze każdy dzien bez mojego brata bedzie wielka tęsknota itd .Dziecinada.Nareszcie jej juz nie ma .moge spokojnie ,porozmawiac z bratem i nie musze znosić jej obocenosci która bardzo mnie irytowała. Nie romzuiem jak mój brat może byc z taką rozkapryszona pannicą i choćby nie iem jak ją kochał i ona jego to dalsze zycie jego z nią bedzie koszmarem i osaczy go na ament . A Wy jak myslicie dobrze zrobiłam każac jej jechac kilka dni wczesniej i że jestem nia mocno rozczarowana .A Wy ofiarując goscinnę wytrzymalibyscie takie zachowanie obcej wam osoby pod swoim dachem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamikii
Powiem szczerze, ze jak tez nie rozumiem tego zjawiska, ale zazwyczaj jak facet jest do bolu zakochany w jakiejs kobiecie, to okazuje sie byc ona rozkapryszona pusta ksiezniczka, dla ktorej sie liczy tylko czubek jej wlasnego nosa. Niestety jezeli bedziesz na nia gadala, to obroci sie to przeciwko Tobie, bo brat bedzie jej zaciekle bronil. Tak z ciekawosci, jaka prace wykonujesz, ze tyle podrozujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chikita
przeczytalam polowe i rzeczywiscie laska jest troche rozkapryszona, ale z drugiej strony jest w nowej sytuacji, pewnie pierwszy raz wyjechala tak daleko i na dluzej. w twoim bracie jedynie widzi oparcie. ale nie jest juz dzieckiem powinna to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam calosc i hm, musze przyznac - ciezki temat. Probuje postawic sie w Twojej sytuacji (jest mi blizsza) i w sytuacji tej dziewczyny, zastanawiam sie czy robila to specjalnie czy brakuje jej wychowania i w zasadzie nie wiedziala, ze swoimi uwagami obraza. Moze chciala pokazac, jak jest zakochana w bracie i tak dalej, no ale z drugiej strony sa ze soba juz dwa lata i cos nie halo. Mysle, ze wyprawienie jej samolotem bylo zbyt ostrym posunieciem, moze wystarczylo porozmawiac i zwrocic jej uwage na problem? Moze by zrozumiala? Z tego co czytam, wychodzi na to ze zaczela ci przeszkadzac i bez szansy na rozmowe wyrzucilas ja z domu. To nie jest w porzadku, chocbym nie wiem jak bardzo rozkapryszona pannica ona byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdf
wg mnie to Ty przesadzasz. Z Twojego postu wyziera zazdrość o brata i mam wrażenie że żadna nie byłaby wg Ciebie dla niego dobra. Faktem jest jedno - on ją kocha i nie Ty powinnaś decydować czy ma za co. I to absolutnie jej sprawa że jest wegetarianką. Także to że namawia go do zdrowej żywności lub uprawia jogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jaka jestem ....L
kurcze to Ty przegielaś tym posunieciem z wyprawkąjej do Polski .Moja siostrzenicza jest pokroju tej dziewczyny i kocha swojego chłopaka do szleństwa i najchetniej spędzała by z nim kazdy dzień a jej uczcuie jest tak silne że w sumie to jej zadroszcze bo po roku zazwyczaj uczucie słabnie.Nie znam tej dziewczyny o której piszesz ale czasmi lekko rozkapryszone panny ,moze jest jedynaczka ,potrafią barzdo mkocno i szczerze kochać .Jest młodziutka.Dzieli ja 5 lat róznicy miedz twoim bratem .Pewnie wydorosleje i zrozumie .Była w zupełnie obcym domu .moze pierwszy raz za granica .Wyjezdając pewnei płakała bo bała sie rozłąki z twoim bratem,że mu angadasz na nia ,moze załowała swego zachowania.Czy nie myslałas ze może tez była zadrosna ze kogos tam moze pozna jak ona wyjedzie.Bo pewnie razem z bratem i twoim chłopakiem chodzicie po pubach,dyskotekach w Londynie.Ja potrafie zrozumiec takie pannicy co wynika mioże zmojego wieku i doświadczenia zyciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszkurna
Gdyby tutaj wpisała się ta dziewczyna brata, inaczej byście odpowiedziały. Jej temat wyglądałby tak: Pojechałam z ukochanym do jego siostry która mieszka za granicą. Dla mnie to było coś z rodzaju wakacji, poza tym byłam w obcym miejscu, znałam tylko jego więc chciałam z nim przebywać i to chyba naturalne.Jego siostra obrażała się o to że wciąz jestem w ich towarzystwie. Chciała żebym poszła, zniknęła, nie wiem.... chciała żeby byli w trójkę, a ja jak takie piąte koło u wozu. Wciąz miałam wrażenie że jej wszystko przeszkadza. To że jestem wegetarianką i nie jem tego co oni, to że rano ćwiczę i niby ich budzę. Nie powiedziałam im nic nieprzejmnego, byłam miła, nawet wzięłam dla nich prezent. Gdybym chociaż powiedziała coś niedobrego... Niestety jego siostra kazała mi się wynosić. Wpłynęła na brata, który kupił mi bilet i cała trójka odprowadziłą mnie na lotnisko. Oczywiście się popłakałam, kto na moim miejscu by się nie rozryczał. Teraz jestem w Polsce, a oni zostali w Anglii w trójkę... Co mam o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgfwfg
No to trafił swój na swego. Ale skoro juz tamta dziewczyna (dla mnei też zapewne ohydna powodu jęków narzekania krytykowania) ostała jechana to dla odmiany zjadę autorkę. To nie ty decydujesz czy brat ma z tobą rozmawiać w cery oczy czy jego dziewczyna też jest blisko. To zależy od niego chyba że na siłę robisz mu przesłuchanie w izolatce. Trudno się dziwić że gość czuje się nieswojo sypiając w pokoju pełnym obcych osób. Wegetarianizm to często nie gust (sama uwielbiam mięso) to także ideologia. To rozumiałe że ktoś kto nie toleruje jedzenia martwych zwierząt mówi o tym wprost. Jeśli przeszkadza ci że gość wstaje wcześnie, pije herbatę i ćwiczy jogę (które to czynności jak wiadomo nie są hałaśliwe) to nie powinnaś przyjmować gości. Nie powinnaś ich również przyjmować jeśli masz radykalne poglądy na to jak mają spędzać czas i organizację czasu im narzucasz. Dla mnie brak ci kultury co najmniej tak samo jak tamtej dziewczynie. Na dobrą sprawę powinnyście się zrozumieć ;D. P.S. Co to za słowo "ament"? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgfwfg
Sorry za literówki. Klawiatura mi pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgfwfg
Kiszkurna, to było dobre!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45654 ble ble
bingo! ja na miejscu tamtej laski olałabym i tego faceta (który jak jakaś pizda pozwoliłby mi wrócić SAMEJ do Polski) i jego zawistną siostrunię. Ale chyba o to autorce chodziło - o rozbicie tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 908832
Jezu, ale jesteś porąbana autorko! Gdybym ja zaprosiłą PARĘ, to dałabym im wspolne łózko, chyba że by ZAZNACZYLI że chcą spać osobno. Samo to co napisałaś - że pewnie miała nadzieję się z nim seksić co noc! ale Ty! Ty! strażniczka moralności! strażniczka penisa swojego przystojnego, wykształconego, mega inteligentnego brata! nie pozwolisz im na to, zmusisz do oddzielnego spania, a jak się pannie nie podoba to won do Polski - udowodniłaś że jesteś mega zazdrosną suką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamikii
Bez sensu najezdzacie na autorke. Znam ten typ dziewczyn jak dziewczyna jej brata i sa to puste rozkapryszone ksiezniczki, ktore mysla, ze swiat sie kreci wokol ich osoby. Ta dziewczyna ma swojego chlopaka na co dzien, a autorka prawie w ogole go nie widuje, wiec chyba powinna zrozumiec, ze rodzenstwo chce pogadac na osobnosci. Nie dziwie sie autorce, ze ja odprawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamikii
98cos tam, suka to jestes ty, nie mierz innych swoja miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty egoistyczna babo
do autorki.Przyczyniłas się do rozpaczy tej dziewczyny za ukochanym i ku**a naraziłas na strach powrotu samolotem jej samej do Polski a domyslam się że to był jej pierwszy lot z twoim bratem do Londynu.Jak mogłas ptrzec jak dziecwzyna ryczy ,na jej łzy .Ona nic ci złego nie zrobiła,nie powiedziaął wprost i nienaraziła na łzy.a ty sprawziłas że płakała za swoim ukochanym i nie wiesz jak jej było żle ,tylko pewnie o tym nie mówiła ,ze ja nie lubisz i pewnie jak pojedzie zjedziesz ja od stóp do głow w oczach jej ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
matko bosko a co za problem był powiedzieć "tyle lat się nie widzieliśmy chcemy się nagadać" i wysłać laskę ze swoim chłopakiem do kina sklepu muzeum czy gdziekolwiek...co miała robić siedzieć i gapić się w ścianę jak wy rozmawialiście? zreszta do brata jakoś nie masz pretensji ze nie powiedział "kochanie chcemy sobie we dwójkę porozmawiać zajmij się czymś", tylko najeżdżasz na małolatę...porażka, ja na miejscu tej dziewczyny bym juz nigdy się do ciebie nie odezwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamikii
Linete, nie przejmuj sie. Widac, ze osoby, ktore sie wypowiadaja sa pokroju tej dziewczyny, a swoj broni swego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASSIA..24
Hmmm... Dziwne. Mnie zawsze uczono że to gość ma się czuć u mnie jak w domu. I to dla gospodarza z przyjmowania gości wynikają jakieś niedogodności. Przyjmując gości - muszę liczyć się z tym że będę wcześniej wstawać, że przez tych kilka dni będzie w sumie niewygodnie i nie ja będę narzucać jak mają spędzać czas. Na Twoim miejscu, nawet gdybym jej nie zaakceptowała - nie pisknęłabym ani słowa, tylko jakoś pocierpiała do ich odlotu. Wiedziałaś że możesz ich skłócić a i tak to Cię nie powstrzymało. Co więcej - ogromnie ryzykujesz że pokłócisz się z bratem. Bo prawda jest taka, że on wróci do Polski i do niej. Do Ciebie będzie dzwonił i wciąz słyszał wymówki - jak możesz z nią być? I będzie niechętnie do Ciebie dzwonił. A już totalnie sobie nie wyobrażam... gdyby gość urządzał czas, nie tak jak ja sobie zażyczyłam - wypędzić go. I to wcale nie do domu w sąsiedztwie, tylko do zupełnie innego kraju. Jestem pewna że cała historia nie wyglądała tak jak ją opisałaś, tamta dziewczyna opowiedziałaby ją inaczej. Moim zdaniem bardzo grubo przesadziłaś. Współczuję dziewczynie Twojego brata. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja cos dodam
"Jezu, ale jesteś porąbana autorko! Gdybym ja zaprosiłą PARĘ, to dałabym im wspolne łózko, chyba że by ZAZNACZYLI że chcą spać osobno. Samo to co napisałaś - że pewnie miała nadzieję się z nim seksić co noc! ale Ty! Ty! strażniczka moralności! strażniczka penisa swojego przystojnego, wykształconego, mega inteligentnego brata! nie pozwolisz im na to, zmusisz do oddzielnego spania," Czytajcie ze zrozumieniem! Ona ich nie zmuszala do oddzielenego spania tylko takie ma warunki mieszkaniowe, ze nie mogli dostac osobnego pokoju, a musieli spac w tym samym pokoju co oni. Co ona miala z tym zrobic?!? Wyniesc sie na noc z wlasnego mieszkania by oni mogli byc sami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kij ma dwa końce. Dla mnie z kolei jest nie do pomyślenia, żeby w obcym domu krytykować warunki mieszkaniowe, kuchnię, wstawać znacznie wcześniej od innych i budzić ich (zwłaszcza, że pokój wspólny), blokować łazienkę. Przez kilka dni można zmienić swoje obyczaje i dopasować się do gospodarza. I uważam, że to działa właśnie w tę stronę - gość dopasowuje się do gospodarzy, a nie odwrotnie, przynajmniej ja tak zawsze robię, kiedy jestem w gościnie i zdania nie zmienię. Od braku seksu przez kilka dni też jeszcze nikt nie umarł, a doprawdy nie trzeba mieć apartamentów, jeśli chce się zapraszać gości. Gość jest ważny, ale to nie jest święta krowa. U takiej jednej mojej kumpelki spało w kawalerce 6 osób i bez problemu daliśmy sobie radę, u innej, w trzypokojowym mieszkaniu - kilkanaście osób. I wszyscy świetnie wspominają tych parę dni. Wszystko jest kwestią dobrej woli.I co z tego, że dziewczyna jest wege? Gdybym była, spaliłabym się ze wstydu, krytykując głośno w gościnie czyjś sposób odżywiania się. Pospierać się na ten temat mogę z bliskimi znajomymi, a nie z osobą, która jest praktycznie obca - i to jeszcze w jej domu. Jeśli ktoś jada inaczej, powinien towarzyszyć w robieniu zakupów, a całkiem miło byłoby, gdyby zaproponował zrobienie własnej potrawy dla wszystkich. Tu zdaje się prawda leży pośrodku. Czyli przesadziłyście obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna hę
Może i dziewczyna Twojego brata zachowywała się dziwnie, ale z tego, co napisałaś wynika tylko jedno- JESTEŚ ZAZDROSNA O BRATA Mój mężczyzna też ma siostrę i wiem, coś o tym. Jak przyjeżdżał do mnie to wysyłała mu smsy,żeby jej pomógł w nauce itp.celowo mu zawracała głowę. No pewnie poczuła się urażona, bo dotąd ona (siostra) "wybierała" mu koleżanki... , aby mieć koleżanki dla siebie przy okazji...heh chociaż lubię ją ,to wiem,że jest to "gumowe ucho", które przysłuchuje się naszym rozmowom, a potem opowiada przekręcając...a potem jakieś niemiłe historie wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candywoman
no zwykła cipa z tego brata, ze pozwoił wyrzucic swoją dziewczyne i jeszcze wyprawił ją SAMĄ samolotem zaprosiłas ich oboje to dlaczego ich rozdzieliłaś? brat sie powinien przeciwstawić albo wrócić z dziewczyna skoro jest lojalny a dziewczyna jaki charakter ma to ma, ale czego ty chciałas? zeby zostawił was samych i sobie poszła swoja drogą, bo ty chcesz z bratem porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam że ...
postapilas brzydko. Rozumiem, że tobie nie podoba się dziewczyna brata, ale to jest dziewczyna twojego brata, a nie twoja, więc jakie to ma znaczenie ? Jeżeli on ją kocha i mu odpowiada to jest jego i ich sprawa nie twoja, bo to jego życie nie twoje. Nie rozumiem rowniez twojego brata, bo jeżeli jego dziewczyna tak ciebie drażniła to on powinien skrócić ich pobyt u ciebie i jeczac razem z nią do domu. Tak postąpił by odpowiedzialny, zakochany meżczyzna. PS Jeżeli tobie coś się nie podobało w jej zachowaniu trzeba było porozmawiac z bratem i on powinien jej zwrócic uwagę, ewentualnie w sposób spokojny, kulturalny mogłaś jej to powiedzieć osobiście co tobie się nie podoba To co zrobiłas ty i twój brat jest nie doprzyjęcia i bedąc na miejscu tej dziewczyny po prostu NAS BY JUŻ NIE BYŁO NAWET WTEDY GDYBYM GO BARDZO KOCHAŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja cos dodam
kopia z rownoleglego topicu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3593630 " 13:17 Linete Dodam że mój brat pojechał z nia na te lotnikso z torba spakowany bo Ona cała noc ryczała ze az mdlała z nerwów serio .Okazało sie że nie ma juz wolnych miejsc w samolocie.Pozatym Ona jakby było mijesce naraziła by go na ogromne koszty bo bilet miał wykupiony powrotny wiel wczesniej i po o wilee nizszej cenie .Widziałam ta złośc i żal do Mnie i rozpacz w jej oczach jak jej powiedział że nie ma już wolnych mijesc a ona bardzo chciała jechac z nim w tym samolocie .POzatym panikowała bo pierwszy raz leciaął samolotem do Mnie do Londynu i był przy niej mój brat ateraz musiała wrcać sama .i dobrze jej tak ,mogła się tak niezachowywać .Mój brat obiecał jej że może mu sie uda wrócić wczesniej i znależc dzien w którym róznica w cenie biletów nie bedzie taka duża .Jednak jak dzwonił do niej jak juz była w Polsce to ja poprosił by jakoś wytrzymała te 7 dni be z niego ,ze za nia teśkni ale koszty zmainay sa dośc duże i że jej to wynagrodzi. Owszem mój brat ma mi troche za złe ale..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem ...
ciebie co ciebie upoważnia do tego żebyś krytykowala i wybierała bratu dziewczynę ? Ty jesteś taka idealna ? Na podstawie tego co napisałaś wybacz, ale mam inne zdanie o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona po prostu byla zazdrosna o ta laske brata. Ta dziewczyna byla atrakcyjna swize cialko i ta ruchliwosc i zabawa. A autorka juz jest pewnie stara ryczaca 26 latka ktora ma niskie libido hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty egoistyczna babo
dziwczyna poryczana na lotniksu za ukochanym i dostawająca trzęsawki...a to wsystko przez Ciebie.Pewnie tak ryczała ze az ją zanosiło.Nie rozumiem tez tego faceta który pozwolil na kobiece zły kobiety ,która niby kocha ,z którą pewnie mial nie raz wspaniałe dni w Polsce i z która nie raz wspaniały seks...Dziwny ten facet a ty głupia baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja cos dodam
A ja mysle,ze to dziecinna i rozpuszczona lala, ktora ryczy by pokazac jaka to jej sie straszna krzywda dzieje...i zeby tymi lazami szantazowac swojego faceta. No bez przesady lot samolotem nie koniec swiata. No ale nie zmienia to faktu, ze ja bym im powiedziala, ze maja sobie znalezc gdzies osobny pokoj, a nie wysylala ja do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×