Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

wiecie co powiem wam ze mnie to doswiadczenie tez zmieniło, nie powiem zebym kiedys była jakas straszna jedza, ale wiadomo zdarza sie kazdemu cos komus przygadac. chodzi o to ze teraz ja naprawde z całego serca dobrze wszystkim życze. tak mi smutno ze niedawno spotkało to bliska mi osobe (o tym juz dzis pisałam). bardzo cieszyłam sie z moja psiapsiuła z jej ciazy (mimo ze byłam po stracie), pytałam jak sie czuje itp. ale gdzy dowiedziałam sie o jej tragedii to tak zabolało i poczułam sie dziwnie własnie dlatego ze kiedys sie jej zwierzałam z mojej tragedi (jeszcze zanim ona zaszła) wiecie co i powiem wam jeszcze ze to doswiadczenie mimo bólu i cierpienia napełniło mi takim ogromem miłości. ostatnio rozmawiałm z mezem wieczorem, jakos tak weszlismy na temat tego co sie stało i powiedziałam mu ze moje zycie nigdy nie bedzie takie jak przed ta ciązą, do konca zycia bede miec swiadomosc ze straciłam kogos. i powiedziałam ze nie jest dla mnie to tylko utracona ciaza, ale dziecko które pokochałam i bede zawsze kochac i zawsze o nim pamietać i wiem ze gdzies tam ono na mnie czeka. poza tym to doswiadczenie dodało mi odwagi, nie wiem moze kiedys stchurze, ale teraz wiem jedno ze dla swojego dziecka moge zniesc wszystko, moga mnie zywcem pociać i tak mnie to nie obejdzie kurcze, smutno tu dzis u nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde no --- zebys wiedziała, ze w Waszym gronie mozna sie pozwierzać, wiele osób nie zrozumiałoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już dzisiaj mamy taki smutny wieczór to i ja się dołącze, choć na tym topiku zazwyczaj starałam się być wesoła i żadko wspominałam o Moim Aniołku:-( wiem jedno, że to co sie stało było największą tragedią w moim życiu i nic tego nie zmieni. Kiedyś jak słyszałam o tym jak kobiety tracą swoje Dzieci mówiłam sobie, że tak musiało być ale mnie napewno to nie spotka. Nawet nie brałam tego pod uwagę. Mój Aniołek nauczył swoją Mamusię wielkiej pokory do życia i napewno zmieniło moje podejście do wielu spraw. Umiem się cieszyć z rzeczy błahych i prostych. Łapie życie takim jakie jest i nie chce już w nim nic zmieniać. Liczy się tylko zdrowie dobro, szacunek jakim obdarzam innych nawet nieznajomych mi ludzi. Bo wiem że dobroć wróci do mnie ze zdwojoną siłą. A zazdrośc napewno każdy doznaje tego uczucia nawet nieświadomie, ja gdy spotykam koleżankę która zaszła po mnie 4 tyg. w ciąże wypytuje o takie szczególy dot. Dziecka których ona sama nawet nie wie, robie to naprawde szczerze choć serce mi pęka z bólu i łza poleci nie jeden raz. Napewno zmieniłam się bardzo, teraz nie jestem już tak obojętna jak kiedyś, bardziej wyciszona i traktująca życie serio, bo nie każdemu jest ono dane.... dobra ide sobie poryczeć do kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az mnie sie smutno zrobilo:( jakie to straszne jest! zycie potrafi byc takie niesprawiedliwe, jednym daje innym zabiera:( jak opowiadacie o swoich bliskich badz przyjaciolka to po,myslalam o swojej co ja bym zrobila gdybym sie dowiedziala,ze zostanie mama... zazdrosc? radosc? nie watpliwie i to i to ... tu zawsze mozna pogadac szczerze dlatego wielkie dzieki,ze mam was❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
askoro dzis wieczorek smutaskowy to moze wygadam sie do komuteraz chociaz i powiem,ze moje troski nie sa takie jak wasze bo przy tym wydaja sie blache ale maz ostatnio jest nerowy, nic mu nie pasuje i wczoraj w moje urodziny wieczorem zaczal dawac do zrozumeinia,ze go zdradzam bo nie bylo tyle prezer. ile sobioe wymyslil,ze mialo byc straszny cios w serce:( wkurzylam sie, obrazilam,niesluchalam go a on sie tylko denerwowal i machal rekami,popychal, pwiedzial,ze jak sie tak zachowuje to nie bedziemy mieli dziecka puki sie nie naucze zachoowywac:(:(:(:( nie widzi sam ,ze robi mi wielka krzywde bo nie zadaje bolu fizycznego a psychiczny ktory bardziej boli i postanowilam,ze nie bedzie staran :(:(:((😭 tak sie boje😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,przestancie się smucić,jest piękny czwartkowy wieczór,może zmienimy temat na weselszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wiecier nadstawiam tyłek do bicia nalezy mi się solidne lanie za tą bumelke ostatnio. to wszystko przez szefa mojego męża.to On wysłał mojego chłopa na urlop:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D a co na kogoś musi byc wiecie co.mnie te dni tak lecą,że szok.nie mam kiedy zasiąśc do kompa a jak zasiąde to cenzura gapi mi się przez ramię i \"a co robisz???\" a gł...no hihi mało tego .moj m.znalazł sobie nowe hobby.zapraszanie rodzinki na urodzinki.imieninki .dupinki itp.no i kto na tym cierpi????? JA!!!!!!!!!!!!!!!! bo stoję w kuchni 24 godziny i piekę szykuje .w sobote kolejny zlot czarownic.degustatorzy jedni będą pożerać wszystko co na stół postawie.. jutro sajgon.2 ciasta trza upiec.galarete zrobić .śledzie itp itd.wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr a wiecie dziewczyny co jest najgorsze w tym wszystkim????że ja tego nie skosztuje bo..............jestem na diecie😭 buuuuuuuuuuuuuuuuu a takiego pysznego snikersa piekę😭😭 koniec użalania się nad soba.mam nadzieję ze jestem usprawiedliwiona. co do zazdrości to jest jedna rzecz której zazdroszczę od urodzenia.murzyną ciemnej skóry hihihi.serio.ja bladziuch jak wyskocze latem na plaże to udaru można dostać jak się na mnie patrzy .no ale czego się można spodziewać po Fiśce która jako dziecko chciała zostać zakonnicą :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D no wali mi wali... co do celuliku to moja siorka znalazła super sposób na celulit.bardzo skuteczny(serio) siedziała i się mocno szczypała po tyłku(tam miała go najwięcej) na początku tyłek miała jak pawian ale z czasem tego szczypania nie odczuwala.efekt naprawde 10000%. aaaa mam pytanie jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooooooooooooooo zapomniałam Koug matko jestem przerażona.mam nadzieję,że jednak nie czarujesz i nie rzucasz klątw. :D:D:D:D aaaa i teraz dopiero sobie uświadomiłam ,że będę macochą dla Twojego bejbusia no mówiłam ze mi wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasku --- z mężulkiem na pewno sie ułozy :) nie smutaj sie i Ty. mam ostatni kawałek ptasiego mleczka... dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powrocilam by sie z Wami pozegnac na dobranoc ale zanim to uczynie dodam jeszcze tego naszego smutnawego tematu... Dziubuss nasze problemy i wielka skala, w etapie ich powstawania, zawsze wydaje nam sie jakby zawalal sie nasz swiat... Twoje ,moje ,nasze to naprawde nie ma roznicy, zaleznosc jest wtedy jak je przezywamy. dla jednej strata dziecka moze oznaczac pierdniecie w poduszke, a dla mnie... coz bolensy upadek, ale powstalam, I tak jak Cebulka, I tu pissze rowniez do Ciebie Cebusiu, ze moja kolezanka z poprzedniej pracy, jest w 19tyg ciazy, pisalam juz o niej wiele razy, ciesze sie z jej szczescia, ale uwierz mi jak pokazala mi pierwsza fotke z usg jej dzidziusia, usciskalam ja i powiedzialam ze jestem bardzo szczesliwa ze jest takie fajniusie... 5min po tym poszlam do innego pomieszczenia, by poryczec sie jak dziecko, na glos zanoszac sie od placzu, jak ja tracilam iskierke ona dostala @ od ktorej sie wszystko zaczelo, dla mnie to data agonii, dla niej poczatek nowego zycia... jestesmy obie bardzo szczere, i kiedys sobie o tym opowiedzialysmy, przyznala sie mnie, ze bala mie sie o tej ciazy powiedziec, by nie sprawic mi bolu, ja na to ze, fakt czasami jest mi ciezko, ale jak male przyjdzie na swiat ukocham je najbardziej na swiecie, tak jakby bylo to moje... ok koncze wspominki o tym , bo temat strasznie staje sie dla mnie ciezki i wiciska mi lezki... A jeszcze cos Dziubassku czasem mowimy rzeczy, ktorych nie powinnismy nawet szeptac, za kilka dni sprawy wroca do normy, a problem stanie sie nie problemem, ja tez wchodzac tu do topiku pajalam nadzieja, ktora po niemalze kilku dniach zgaszona byla przez mojego meza, chcialam wymazac staranka, a dziewczyny mi skrzetnie to z glowki wybily. Oni tak mowia pierdoly i glupstwa, a ja Ci powiem ze ja taka cholera jestem, i jakby moj chlop mi takie fusy stawial, to bym jeszcze na zlosc powiedziala, ze taaaaa pewno! 4razy po 2 razy jak w tej piosence... podla malpa jestem wiem, no ale w zwiazku z mezczyzna, a zwlaszcza z mezem, kompromisy z mojej strony to ciezka przypadlosc... Bedzie dobrze, ukochajcie sie, zjedzcie dobra kolacyjke, bzykanko tez jest wskazane, bo od razu sie humor poprawia, Mania cos o tym wie :p i znow milosc od pierwszego wejrzenia blysnie w serduchu... coz takie zycie, czasem nie potrzebne te detale i szczegoly mijajacego czasu, grunt ze z czasem one przemijaja i bledna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrej nocki, ja padam na twarz dosłownie, dzis mam zamiar sie wyspać :) bzykanko odkładam na weekend :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku nie smutaj się :) -wysłałam Ci coś na pocztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poszedl wpis a myslalam ze poszedl w niebo! zmieniam temat na jeszcze gorszy!!!!! a juz poruszony!!!! C E L L U L I T :p ja uzywalam kiedys Vichy ale grzecznie przy tym robilam sobie co wieczor zimne i cieple kapiele pod prysznicem - (partia posladki) + krem + rekawica sizalowa na pobudzenie krazenia, rezultaty byly naprawde dobre 2.5cm w 21dni! w doopsku to jak dla mnie mega porawa. ale w wesji bardziej leniwej, nakladalm tylko krem i co? i tylko skorka sie polepszyla, milsza byla. tak wiec drogie POMARANCZE :) :) :) :) banan skorki i Wam tancze, nie ma to jak cwiczenia, zero ptasikego mleczka :p goracej czekolady, sernikow, miliony paczkow w tlusty czwartek, kremik i prysznice a bedziemy wygladaly jak gibkie dzdzownice :) :) no rymik nie wyszedl mi zaciekawy, bo ktora z Nas chcialby wygladac jak dzdzownica hehehehehe ucalowuje Was wszystkie antycelulitowo (jesli w ogole cos takiego jest, a u mnie to chyba jest mozliwe :) :) :) :) ) i zycze mniej smutaskow i wiecej zolniezykow z jezdzie bez kaskow :p :p czyli owoooooocnych staranek! do juterka Malenkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania no co Ty?????????????!!!!!!!!!! Tyle sie nawpierdzielalas ptasiego mleczka przez caly dzien i Ty mi powiadasz ze bez bzykanka staranka dzisiaj? a pozniej poruszamy temat pomaranczowej skorki? I za to Was kocham Dziewczyny!!!! nie ma to jak Nasz rytm! i zakrecenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie (te które znam z tego poprzedniego smutnego forum oraz nowe nieznane mi kobietki), do tej pory tylko nieśmiało poczytywałam was sobie mam pytanko bo nie mam juz siły rozmawiać z moim ginem to taki fajny ale troszkę strachliwy ludek; mianowicie intensywnie chciałam zacząć starania o dzidzię właśnie w tym cyklu (zbliża się owulacja - jeszcze 2 dni), niestety we wtorek ze zgrozą zauważyłam że ta zaraza (drożdzyca) znów się do mnie przypałętała - intensywne sposoby babcine czosnek i sok z cytryny ją załatwiły - tak mi się wydaje; dzisiaj jest wszystko ok (objawy które sama mogę zaobserwować zniknęły) I TU MÓJ DYLEMAT starać się czy odpuścić sobie ten cykl. Cholipa strasznie się boję że jakieś pałętające się grzyby mogą doprowadzić do powtórki histori - nie chce sobie potem wypluwać że mogłam poczekać, jednocześnie tak bardzo pragnę maleństwa że nie chcę już dłużej czekać proszę poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żółwik rozumiem cie w zupelnosci aj wlasnie lecze drozdzaka wstretnego:O mysle,ze moze tylo uspilas objawy wiec lepiej sie upewnic... powiedz mi co ty robisz z tym czosnkiem i cytryna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny 🌼 witaj zółwik wg. mnie powinnaś do porządku wyleczyć się i to póki możesz nie tylko cytrynką i czosnkiem ale jesli bedzie trzeba silniejszymi środkami farmakologicznymi.Gdyby sytuacja miała sie powtórzyć kiedy byłabyś już w ciązy to wtedy miałabys bardzo okrojone mozliwości wyleczenia,a przynajmniej nie tak skuteczne jak teraz. Moja rada wstrzymaj się i wylecz-chyba wolisz zostać mamusią zdrowej dzidzi a nie mamą grzybków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Dzisiaj proszę mi się nie smutać !!!!! Ania odezwij się czy dotarłaś do Dublina Fisia nadstawiaj nadstawiaj dupencję może ktoś się skusi-niekoniecznie na klapsiorki :D Mąż w pracy więc mogę Ci tak doradzić w końcu nie ma jak solidarność jajników ;) Dziubassku Ty tez się uśmiechaj !! Stawiam soczek pomarańczowy-któraś chętna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki! ale popisałyście wczoraj ! a ja siedziałam w szpitalu! złapały mnie zatoki i ból nie do zniesienia:( jezdziąlm od szpitala do szpitala w koncu mnie przyjeli!!! ostre zapalenie zatok nosowych i czołowych:( dostałam antybiotyki i inne leki:( niestety kiero na L4, jeden na urlopie a ja w pracy:( masakra ! musze zrobic operacje przegrody nosowej bo to jej wina:( 4 tys!! prywatnie albo kasa chorych 30 zabiegów na rok! czyli moja kolejka 2013:( pewnie wiec siedze z bólem głowy i goraczka bosko:( aaa przeczytałam wczoraj i powiem Wam ze też zgrzeszyłam a:) meza kolegi a pracy dziewczyna zaszła w ciaze (nie starajac sie) i dzwoniac do mnie przekazała ze wiszisz majac faceta w delegacji mozna jednak zajsc w ciąże- od tego momentu mam do niej uraz!!! mzoe nie potrzebnie ale jednak !!!!!! chora:( jestem!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje kochane .. czytając dziś wasze posty zrobiło mi się tak przykro że sobie teraz rycze , każda z nas przezyła tragedje wielka i powiem wam że kiedy ja ur. martwą córeczke to do mnie nie docierało ja gdzies w podwiadomości słyszłam jej płacz ..ale niestety była taka śliczna malenka wtedy myślałam że to koniec dla mnie długo byłam na prochach az tu 29 pzżdziernik moje imieniny i tel. córka przyjezdzaj z mamą coś sie dzieje wraz z mężem zawiezliśmy mamę do szpitala i diagnoza nowotfur mózgu nogi sie podemna ugieły ale musiałam dać sobie rade dla niej nauczyłam sie żyć z bvolem a wyłam tylko w domu bo nie mogłam jej pomuc aż wkońcu odeszła i powiem wam że dałam rade bo miałam dla kogo żyć az 2001r. ur ANGELUSIE to był wspaniały dzień kiedy w pierwszą noc kiedy po przyjeżdzie do do mu ze szpitala zobaczyłam postać mej mamy ..powiedziała że chce tylko zobaczyć ANGELUSIE popatrzyła i powiedziła że ja mam ANGELUSIE a ona ma SANDRUSIE i odeszła. teraz kiedy poroniłam nawet przez myśl mi nie przeszło że moge poraz kolejny stracic dziecko bo ilez wkoncu mozna ale pisane było mi cierpiec ale nikomu nie zazdrosciłam niczego tylka jak widze kobiety z wozeczkami to troszke mi żal i myśle sobie ze i ja bym chodziła tak za jakieś 2mieś.. ale dziś zaczynam sobie radzic z tym bolem wracam do rownowagi bo mam wspaniałom rodzine kochana coreczke i męża i powiem wam że ciezke sprawy dotykaja silne osoby ktore pan bog wie że one sobie poradza .Także kochane głowy do gory cieszmy sie tym co mamy i bierzmy życie takim jakie los nam daja wazne ze jestesmy zdrowe .. przepraszam że tak zasmucam ale czytajac tak mnie naszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasek czosnek siekam i wyciskam z niego sok, na gazik i przemywanie, sa drastyczniejsze sposoby, na forach możesz poczytać http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=517169 szybkim sposobem na radzenie sobie z nieprzyjemnymi objawami jest wyciśnięcie do szklanki letniej wody 2 łyżeczek soku z cytryny, namoczenie gazika waty (zrobienie mini tamponu) - ten sposób zalecany przez lekarza zajmującego się homeopatią Odwołuję sie do ludowych cudów bowiem mój organizm jest na maxa oporny na leczenie farmakologiczne, jakieś 4 lata temu siamałam różnego rodzaju cuda z apteki, krem i niestety drożdzak powracał jak bumerang, dopiero kuracja czosnkowa pomogła Niemniej wybiorę się do gina (cuda ludowe dudami, ale nie chcę by mi się to rozlazło bardziej), bo nie chce być mamunią grzybków jak napisała Koug

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola masz racje Pan Bóg doświadcza mocnych ludzi!!!!!!! czasem mam do niego ze tak pozawala ludziom cierpiec:(:( nikt nie zasłuzył zeby stracic bliska osobę:( a tym bardziej dziecko!!!!!!!!!NIKT ja moze nie pzrezyłam tego co Ty ale wiele!!! jednak takiej straty sobie nie wyobrazam :(:(:( i dlatego strasznie sie boje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola PODZIWIAM CIE jestes taka dzielna i silna! u mnie nie stalo sie nic tak strasznego jak u ciebie a cierpialam jak by mnie ktos wbil kolek w serce:( zgadzam sie,ze Bog skazuje na cierpienie ludzi ktorzy powinni sobie z tym jakos radzic, ja bylam kiedys bardzo silna psychicznie ale po zalamaniu zostal ze mnie wrak i jeden wielki placzek, nie radze sobie jak mi nie wychodzi jakas nawet drobna rzecz. Żółwik jak ty z zabku czosnku wydobywasz sok? ciezka sprawa:/ a mozna wyciskac z czosnku soczek i mieszac z woda i robic irygacje? z tym sokiem z cytryny i woda tez mozna robic irygacje? sory,ze pytam ale na mnie leki tez nie dzialaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
validos życie uczy nas pokory i napewno nie raz pada Pytanie do pana boga "BOżE DLACZEGO ZNOWU JA'za co ????? ale to są właśnie koleje życia dziubassku nie martw sie daj mężowi przemyślec wiem że to cie boli ale faceci czasami nie myśla tylko chcą zabłysnąc i gadają głupotya potem załuja :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde nikomu nie życze nikomu żadnej tragedii !!!!!!!! dlatego mamy piekny dzień i prosze juz optymistycznie aaaa miałam sie pochwalić wam mym skarbem .. otoż zaczynam jestem z niej dumna poradziła sobie super na 72 pytania nie zaliczył a 2-och czyli super do logopedy nie musiły jechac psychicznie tez dorosła do wieku szkolne jest uczynna koleżenska i wogole wspaniała jak tego słuchałam to poprostu rosłam omało sie tam nie rozwyłam a w gardle czułam że sie udusze jestem szczesliwa a tak miedzy nami to te testy były tak beznadziejne ciekawa kto z kuratorjum je wymyślał np. czy dziecko jezdzi na roweze o 2 kołach czy potrafi sznurowac buty czy utrzymuje równowage na rownoważni czy umie liczyc do stu co wymagane jest od6-sio latka liczenie do 20 mówie wam paranoja poprostu robia z naszych dzieci omnibusów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasek woda z cytryną służy mi do przemywania, stosuję zamiast płynu do higieny intymnej, które jak się okazuje z grzybakiem nie zawsze wchodzą w symbiozę i efekt czasami bywa przeciwny fakt z czosku trudno wycisnąć cokolwiek, ja biorę gazę kładę 2-3 ząbki czosnku i go gniotę, co nieco z niego wycieka stosuję jak wkładkę (resztki wyrzucam) z porad zdobytych na innym forum: przeciągnąć czosnek nitką dentystyczna i na noc użyć w charakterze tamponu (parę dni i po kłopocie - sprawdzone pomaga, tylko na początku ma się spore)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×