Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

uwaga uwaga! Przylapalam Fiołka na dodaniu fotki Bartusia na NK! zobaczcie same jaki BARTUS JEST SLICZNY! a to pierwsze zdjecie Fisiu jest the best jak z Martusia razem duecik tworza! normalnie cudne! az chwyta za serce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej z rana ;) Ja właśnie wstałam, synek chciał jeść..... I sobie oglądam Kawę czy herbatę i piszę do Was....;)Popijam herbatką żurawinową i jem kanapeczki;) Już mam cały komplet do szpitala....;) Dzisiaj się spakuję w torby, które wyjęłam wczoraj wieczorkiem i mogę jechać....Chociaż może jeszcze chwilkę niech sobie mój skarb posiedzi ;) Ciekawa jestem jak rośnie teraz, 9 dni temu ważył prawie 2,5 kg. Teraz podobno szybko rośnie, bo już tylko rośnie.... Wczoraj najadłam się stracha, słuchajcie cały dzień bolał mnie brzuch, tzn.skończył boleć i za jakieś pół godziny od nowa, zastanawiam się czy to przez mój aktywny tryb życia...Chociaż staram się leżeć odpoczywać ale osattni może przesadziłam, latałam jak opętana a to może są konsekwencje tego....Wczoraj aż się mąż wystraszył, synek wiercił się strasznie wieczorem, kopał stukał, czkwka non stop prawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm muszę dać sobie na wstrzymanie...ale ja już taka jestem jak jest już ok. to dalej latać, biegać a później zdychać i się stresować...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się dzisiaj kolejny raz rozpłakałam ze złości,tym razem w ZUSie.Nie przyjęli mi dokumentów,gdyż zaświadczenie o stanie zdrowia bylo na dwóch kartkach (a nie jednej kartce drukowanej z dwóch stron) i na drugiej kartce nie ma mojego imienia,nazwiska,pieczątki placówki i lekarza oraz mojego numeru dowodu.Poj...any ten kraj.Teraz muszę znowu jutro jechać specjalnie do lekarza (cały dzień w plecy - bo na 10.30 lub 11.30 wiozę synka do szkoły a lekarz przyjmuje od 14.30,nie wiem co mam robić przez te kilka godzin,miałam pakować rzeczy do nowego mieszkania i kupić prezenty) a potem w najgorszych korkach drałować znowu na drugi koniec miasta do ZUS.Jutro młody konczy lekcje wcześniej ok.13.30 i sama nie wiem co mam z nim zrobić czy wziąć go ze sobą na to jeżdżenie czy podrzucić babci.Na 16.45 i tak muszę z nim pędzić do szkoły jeszcze raz na basen.żyć się odechciewa,bo brakło głupich moich danych.Oczywiście znowu zawaliła kadrowa,bo mogła mi powiedzieć żeby wszystko było na jednej kartce a nie na dwóch.Mam dosyć,ciągle pod górę,czego się nie dotknę to sknocę,ja nie wiem jak ja spojrzę w oczy tej lekarce idąc ponownie po to samo.Jestem po prostu wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roburku nie denerwuj się kochana, wszystko będzie dobrze.... Jak tak może być aby osoba, która jest na tym stanowisku i która zajmuje się m. in. takimi sprawami nie wiedziała jak to zrobić, przecież Ty nie musisz wiedzieć bo skąd....... Nie dziwię się Tobie, że jesteś wkurzona, zwłaszcza, że miałaś plany co do dzisiejszego dnia. Nie martw się wszystko się jakoś ułoży. A lekarz będzie wiedział napewno, że to nie z Twojej winy to całe zamieszanie.... A ja właśnie pospałam, dopiero wstałam, synek mi się wierci, to na prawo to na lewo, jakiś tai ten mój brzuch zniekształcany jest ale cóż. Dzisiaj obudziłam się w nocy z dużym bólem chyba nerki....Czułam ból tuż pod sercem i przelotowo do tyłu.....Czyli o żeberka też zahaczył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba ugotuję dzisiaj rosołek tak mi się bardzo zachciało, będę musiała iść do sklepu tylko po jakiegoś kurczaka i włoszczyznę..... A może któraś gotuje?????? Chętnie przybędę na taki domowy rosołek a tymczasem idę do łazienki, a później ogarnę co nieco.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie piźdźioszki cała i zdrowa aczkowliek pocerowana troszkę:D:D na początek miliony Buziaków serduszek i uścisków w Waszym kierunku za Gratulacje i słowa otuchy. nie wiem ile mi się uda napisac bo Mały Bartuś zaraz wstanie na jedzonko hiihi. kochane mam już wszystko za sobą. nie było łatwo.Mały urodził się z objawami wcześniactwa.był słabiutki no i były problemy z oddychaniem przez opicie się wód. dziewczyny przezyłam dramat bo wyciągneli mi dziecko i nawet nie pokazali.nikt nic nie wiedział.ojjj ksiązke by mozna było napisać powiem tylko tyle.TYLE STRACHU I ŁEZ WYLANYCH NIKOMU NIE ŻYCZĘ. na szczęscie jest już wszystko wporządeczku.Bartuś zdrowy elegancko przybiera na wadze.jest poprostu PRZEKOCHANY. nie wiedziałam ,że mam w sobie jeszcze tyle miłości. Kochane jak tylko nakarmię małego to zasiade na chwilke do kompa i podczyam Was bo zaległości mam spore. oj tyle bym Wam chciała napisac. buziaczki słodkie od Bartusia dla topikowych cioteczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ta biurokracja tez mnie wkurwia... w tym Zusie to takie barany pracują niedouczone że szkoda gadać, wiem coś o tym bo moja mama niedawno wygrała sprawę z nimi w sądzie. Ja jak mam tam iść to mnie od razu trzepie, wtedy nastawiam się bojowo i z pełną kulturą ale dosadnie załatwiam interesy:-) a ja właśnie pranko włączyłam, nie ma końca. Jakbym miała 10 pralek też bym je zapełniła, bo z rozbiegu to już wszystko piorę:-) nawet wycieraczki sąsiadom :-)) żartowałam:-) wczoraj wieczorem próbowaliśmy nagrać moją rybkę w brzuchu na kamerze, akurat tak sie wierciła że zostało to uchwycone. Do tego jeszcze komentarze Nadii i M. i reportaż jak ta lala tylko dla najbliższych;-) a dzisiaj to mi się śniło, że malutka tak pięknie dwie stópki odbiła na brzuszku:-) Wy też dziewczyny tak często siusiu w nocy siusiu robicie, bo ja to z 5 razy wstaje i chodzę jak pingwin bo gdzieś na boki mnie zarzuca:-) Malwina ja rosołek chetnie zjem:-), ja dzisiaj robię łososia z ryżem. U nas 2, 3 razy w tyg. są ryby. zamówiłam już fotelik:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i sie nasza Fisia odezwala!!!!!!! Fisiolku! sluchaj dobrze ze jestescie w domku wszyscy juz razem, przed swoetami jak planowalismy tu wszyscy, malutki jest zdrowy uroczy i kochany. A obsluga szpitala coz... nie pokazac dzidziunie po porodzie to skandal! rozne mysli wtedy przychodza, fakt. czekamy na kolejne literki od Ciebie. Roburku nie denerwuj sie, nie z Twojej to winy tak wyszlo, lekarz zrozumie, a pania kadrowa to powinni jak mnie przed swietami za drzwi wystawic, no bo do elokwentnych ta pani sie nie zalicza. Malwinka Malemu widocznie jest ciasno :) masz jakis aktualne fotki brzuszka bo chcialabym zobaczyc jak wygladasz :) buziaczki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cebus a u mnie ryba raz do roku! :( cholerniki nie lubia, wybrzydzaja :( a ja lubie rybke, zdrowa, i cera po niej ladniejsza. a filmik moja droga przeslij mailem, bo chcialabym to zobaczyc :) co do chodzenia jak pingwin troche mnie rozmieszylas :D :D :D :D i moje pingwiniatko chodzi w nocy na siusiu czesto! ja tez chodze, ale po jedzenie i picie :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titowa słońce daj mi swojego maila, to Ci prześlę, mam zdjęcia ale nie dużo ale coś wybiorę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisiu witaj, jak fajnie, że już masz swojego Bartusia.....Ja z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej sobie myślę aby jeszcze posiedział u mamusi w brzuszku.... Też mnie czeka cesarka, to już wiem, chybaże moj skarb się namyśli i przewóci się główką do dołu, ale znikome szanse....przed świętami jeszcze idę na wizytę to powie mi co i jak....Mam ponadto mało wód, chociaż Validosek mi kazała pić dużo wody bo się uzupełniają więc pije jak ta pijaczka wód ;))))) Cały czas się rozpycha widzę, że brzuch chyba mi się obniżył poza tym, bo mam trochę problemy z zaparciami ;( Ale synka masz cudownego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Cebulko tak to jest w Zusie ja właśnie czekam na decyzję też, bo le podobno u nas nie ma problemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisia WELCOME HOME❤️ olej personel medyczny!!! masz już swojego skarba w domku. buziaki dla was👄 malwina ja też chce zdjęcia kasia@kat-mar.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwinko wygladasz suuuuper a ciaza ewidentnie widac ze Ci sluzy! brzunio okraglutki sliczniutki! juz nie moge sie doczekac jak ja sama bede miala taki! suuuper! jeszcze raz dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titowa dziękuję, życzę Ci abyś szybciutko dotarła do tego stanu i abyś już czekała tylko dni aby zobaczyć swoje maleństwo ;) Cebulko wysłałam Ci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cebulko ja mam jakieś 100 aktualnie, właśnie się zmierzyłam, a może Ty mi przyślesz jakieś zdjątka ;) a Tituś Ty masz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwina prześlę Ci, jak M wróci to mi zrobi aktualne. Titkowi też musze wysłać zdjęcia domku i tak mi schodzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwinko Titus jeszcze nie ma brzuszka :P ale jak tylko sie pokaze wysle fotki. a innych zdjec nie mam, bo dawno ich nie robilismy. Cebus masz jakies aktualne fotki? przesylaj preciutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cebus no naleje Ci do pupska zobaczysz :P heheheh czekam na fotki z Norma w brzusiu i zajerestrowane postepy budowy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a my własnie odbywamy z Szymonkiem spacerek... na balkonie. kurcze jest tak ładnie wolałabym na dwór isc z małym ale niestety sama nie moge, raz ze nie wolno mi dzwigac przez ok 3 miesiace a dwa ze lekarze mowili bym przez ten czas sama z domu wogole nie wychodzila, ze to lezenie od sierpnia bardzo mnie osłabiło i na dodatek jeszcze problemy z cisnieniem. jeszcze gdyby winda była u nas to na odwórko choc bym z małym wyszła no ale jest jak jest, w kazdym razie tak czy inaczej zapewniam malemu codziennie dawke swiezego powietrza robur--- daj spokuj, do tych urzedów to trzeba miec zdrowie jak cholera, nie dziwie sie ze jestes zła fisiu--- widziałam zdjecia twojego synka na nk, sliczny chłoptas :) super ze juz w domku oboje i ze za soba macie to wszytko malwinko--- odpoczywaj teraz ile wlezie :) bo potem tak łatwo nie bedzie :) validku--- to chyba niestety kolki :( , wczoraj do połoznej dzwoniłam i rozmawiałam o tych sytuacjach. w piatek idziemy do pediatry to zobaczymy co powie a tak wogole to piszecie tak o tych pysznosciach które sobie serwujecie ze mi slinka cieknie, wczoraj jak rozmawiałam z połozna to powiedziała bym przez tydzien nadbiału nie jadła i ze te kolki moga byc własnie tez od białek mleka kurcze to ja juz wogole nie mam co jesc. nabiału w sumie sporo jadlam, ale czy to od tego??? moze Wy macie jakies doswiadczenie?? no i teraz troche wam posmece :( nie mam najlepszego nastroju bo znow pokłuciłam sie z mama, bo przyszła raz i stwierdziła ze dziecko przez nas płacze bo sie posprzeczalismy (miało wtedy atak kolki). w sumie to nawet mysle ze tez atak był dzieki jej rada bo mały całe po południe płakał i mama na to bym mu cyca dawała, a on jadł ulewał i złoscił sie potem za chwile znów jadł i tak w kółko i sie nie dziwie ze go brzuch rozbolał. no ale to oczywiscie nasza wina :( do tego jeszcze wygarneła mojemu mezowi ze pózno z pracy wraca ( no bo skoro taka ma, przeciez sie nie zwolni by mamusi sie przypodobac). nie rozmuiem tej kobiety, czemu nie moze dac nam wrescie spokoju, i przykro mi ze nie docenia meza mojego. jest pracowity, stroni od alkoholu, od razu po pracy do domu przychodzi, pomaga mi przy dziecku, a jej zawsze cos nie pasi cholera. i to oczywiscie przed swietami jak zwykle, no a teraz jest na nas wielce obrazona no bo przeciez to my nakreilismy ta afere, masakra totalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos tu sie chrz* rano napisałam i nie ma:( Fisiu witaj w domku z maleńkim całusi dla Was:):):) ja juz Ci zazdroszcze ze jestescie we dwójke w domu:) Cebulko słonko szkoda nerwów na baranów!!!!!!!!!!!a CO DO prania to moze moje wezmiesz :) jakos weny nie mam na pranie!! a co do siusiu to ja juz nie licze chyba wiekszosc robie na spiaco;) ja mam 115 cm w brzuszku:) masakra Titus:) słonko fachowców macie swiatnych prawie flachowcy!!!!!!!!!!!! jak u nas:) Maniu:) mi sie te pysznosci tez za chwile skoncza wie moze ciezarówki nie opisujcie tych pysznosci:) bo nam tu sinka bedzie ciekła:) a mama sie nie przejmuj ja to sie ciesze ze tesciowa i mama daleko i ze sami bedziemy sobie dawac rade!! :) słonka dam znac co połozna powie jade na 19 i mam zabac torby! zobaczymy czy mnie zostawi czy co!!!! ja juz chce byc po!!!!! Maniu:) mam nadzieje ze kolki mina:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manius to calkeim prawdopodobne ze te kolki od nabialu, mojej psiapsiolce mala dostala skazy bialkowej na policzkach i tez musiala zaprzestac jesc pruduktow mlecznych. Mame masz wyjatkowo ciezka, zamiast Wam pomagac i wspierac, to na odwrot...i trudno sie taka osoba nie przejmowac, bo to najblizsza w rodzinie. Ale ze dziecko placze bo pewnie sie poklociliscie to czysty nonsens!!! az mn ie sie cisnienie podnioslo! czy kazdy musi miec problemy i czy wszedzie powinnismy szukac sensacji? A z ziecia powinna byc zadowolona, pracuje utrzymuje rodzine, pomaga w wychowywaniu Szymonka, olac sprawe tak szybko jak sie to tylko da! Swieze powietrze i spacery...hmmm ja mam takiego lenia i jestem ogolnie oslabiona ze do tej pory jestem w lozku w pidzamce nie umalowana, az mi glupio bo to nie w moim stylu :( Validku trzymam kciuki za szybkie rozpakowanie! :P oby bylo weselej i gwarniej i wierze ze tak bedzie jak Masio bedzie juz z Wami! a co do sformulowania fachowcow flachowcow dobre dobre! :D :D :D usmialam sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titku-- tylko ja zawsze myslałam ze skazie białkowej towarzysza jeszcze jakies inne objawy tj wysypka czy zmiany w stolcach a mały nic z tych rzeczy nie ma, dodatkowo my z mezem nie mamy zadnych alergii. a co do szykowania sie to ja na tym \"spacerku\" tez byłam w pizanie, no bo to tylko na balkonie, smiesznie wygladałam bo do pizamy załozyłam buty i kurtke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titku--- ucieło mi czesc tekstu... a co do mojej mamy to najgorsze ze ona zachowuje sie jak nie omylna, i mysli ze ona to zawsze jest w porzadku wobec wszystkich a tylko inni maja do niej zale i pretensje. teraz sama sie czepneła nas ale oczywiscie to my jestesmy winni wszystkiemu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!Dzieki za troskę-po upadku nie urodziłam,dzidziunia szaleje,wszystko ok.Byłam wczoraj u lekarza-rodzimy najwcześniej po świetach,szyja dłuuuuga i zamknięta,macica bez czynności skurczowej,malutkiej nie spieszy się na świat.Ja jestem szczupła w brzuszku-tylko 97 cm.Cebulko cordaphen odstawiłam w 37 tc,nadal biorę tylko magneB6,żelazo i witaminy.Titku dobrze,że apetycik dopisuje.Fisiu a dlaczego tak wcześnie zrobili Ci to cięcie?Musiałaś być strasznie przerażona po porodzie,dobrze,że już ok.Maniu Szymuś ma już miesiąc-ale ten czas leci,dbaj o siebie i nabieraj sił!Buziaki dla Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×