Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzgotany

Ratujcie, pomocy

Polecane posty

Gość Zdruzgotany

Witam. Chciałbym prosić o rade, bo sam sobie nie potrafie poradzić z tym problemem. Jestem z kobietą, do niedawna mieszkaliśmy razem, ale niestety z powodu jednej rzeczy mieszkamy osobno. Kiedys pracowaliśmy razem ale życie tak sie układa, że Ona musiała zmienic prace. Załatwiłem Jej prace, niezła, w biurze wiec jest zadowolona. Problem sie zaczął w momencie kiedy jeden ze współpracowników zaczął się do Niej zalecać, podrywać itp. Pojawiły sie ciągłe sygnały na tel, smsy, pisze do niej jak do swojej dziewczyny, smski na dobranoc itp, pisze o seksie do niej. Dał jej tekst pornograficzny sciągnięty z neta co by z nią zrobił i takie tam. Od 3 tyg, może miesiąc walcze o te smsy z Nią. żeby nie odpisywałą, zeby z nim nie pisała, a ona twierdzi ze to tylko kolega i ją nie interesuje. Przez ten czas mówiła ze nie pisze do niego, ale wiem, ze pisała. Jak szła usypiać córeczne(ma 5 lat, z poprzedniego nieudanego małżeństwa) to brała tel ze sobą, zeby pisać z nim. Toczyłem wojne z Nią o to, wyciszała tel jak byłem w domu, nosiła go w kieszeni, a kiedyś tel leżał na stole. Błagania, prosby, groźby nic nie pomaga. Biore juz leki na uspokojenie bo nie wyrabiam. Ona uparcie twierdzi ze to tylko kolega i ona z nim nic nie chce. Dzis juz za moją namowa rozmawiałą z nim (juz drugi raz) na ten temat ze nie chce dostawać smsów i sygnałów, a on jej dzis wyznał miłość. Mam wrazenie ze ona nie chce z nim zerwać kontaktu choćby dla mnie. On chyba jest ważniejszy ode mnie mimo ze ma 22 lata a ona 28. Jesteśmy ze sobą 9 miesięcy i nie było takich problemów. Ja już wariuje. Wiem ze nie jest do konca przekonana zeby być ze mną, nie wie czego chce, sama mi to powiedziała. Jednocześnie twardo mówi ze nie chce z nim być, jest za młody i takie tam. Chciałem Jej kupić nową karte do tel ale Ona sie nie zgadza bo on i tak sie dowie w pracy jaki ma nowy numer. Pomóżcie, poradźcie co zrobić, czy to ja jestem chorobliwie zazdrosny czy Ona nie fair. Sama mi wczoraj powiedziała ze to w większości jej wina, bo gdyby sie tak nie zachowywała to by nie myło żadnych problemów. Co robić? gdyby mnie nękała dziewczyna to zrobiłbym wszystko zeby moja dziewczyna nie cierpiała... Kocham Ją tak bardzo.. nie wiem co robić ps jednocześnie mówi mi, ze gdyby chciała ode mnie odejść to już nie bylibyśmy razem, nie miała by skrupów, zeby ze mną zerwać. o Co chodzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
nie walcz bo to i tak nic nie da ona ma na to ochotę pewnie sprawia jej to przyjemność że ktoś prócz Ciebie zwraca na nią uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka w cukrze
biedak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I spytał ich Jezus: - Czym ja dla Was jestem? I odpowiedzieli: - Jesteś dla nas eschatologiczną manifestacją osnowy naszego bytu jawiącą nam ontologiczną prawdę w kontekście całej naszej istoty. I odparł im Jezus: - Czym-czym? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
a psik nie walczyć o NIĄ czy nie walczyć z tym co robi? Zakończyć znajomość czy tylko olać takie zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
pomoze mi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos sie nie moge skoncentrowac
na czytaniu... Nic nie zrozumialam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890-
poproś koleżankę zeby tez tobie przysyłała takie smski i zoabzcymy co ona powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
mam być szczera kiedyś dawno temu miałam taką samą sytuacje (jak twoja kobieta) bawiło mnie to że inni zwracali na mnie uwagę pisałam sms-y umawiałam się i takie tam pierdoły i było fajnie i żadna siła żadne uczucie wygoda itp nie były wstanie spowodować żebym z tego zrezygnowała. rozstałam się ze swoim wtedy jeszcze chłopakiem zamieszkałam u babci i tak 1,5 roku tańczyłam. nie załuje i myślę sobie że w każdej kobiecie drzemie coś z k...... i do rzeczy po tym okresie znów jestem z tamtym facetem odszedł potem wrócił mamy dziecko dom sklep marzenia tylko... każdy z nas ma inne przykro mi i myśle że powinieneś sobie odpuścić pozdrawiam serdecznie i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Szkoda, że tylko 1 komentarz, a ja naprawde mam problem, kiedyś pamietam jak prowadziło sie dyskusje jak ktoś prosił o pomoc a teraz kafeteria to chyba juz nie to samo... szkoda. Juz nie bede podnosił tego topiku. Będe musiał sobie poradzić sam. Dzięki a psik ze chciało Ci sie poświęcić kilka chwil na odpisanie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×