Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaga356

Jaka powinna byc idealna nastolatka??? Potrzeboje wskazowek

Polecane posty

Gość Jaga356

MAM 17L I JAK KAZDA DZIEWCZYNA W TYM WIKU CHODZE DO SZKOŁY W MOIM PRZYPADKU TO LO. MAM WIELE KOMPLEKSOW I NIGDY NIE UMIEM ZORGANIZOWAC SOBIE CZASU A CHCIALABYM ABY WSZYSTKO TYKAŁO U MNIE JAK W ZEGARKU. CHCIAŁABYM IDEALNIE WYGLADAC , MIEC CZAS NA WSZYSTKO , MIEC CHŁOPAKA I OD CZASU DO CZASU ISC NA IMPREZE CZY DO KINA ALE JA POPROSTU NIE POTRAFIE WSZYSTKIEGO POGODZIC. NIE WIEM O KTOREJ WSTAC O KTOREJ ISC SPAC KIEDY POWINNAM JESC I ODRABIAC LEKCJE NO I PRZY TYM SPOTYKAC SIE Z PRZYJACIOŁMI. NIE POTRAFIE TEGO WSZYSTKIEGO POGODZIC!!! PROSZE POMOZCIE MI ABYM CHOCIAZ TROSZECZKE PRZYPOMINAŁA IDEAŁ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatkaa
Siemanoo:) Tez mam taki problem.. i jestem w gimnazjum..:) oDPISZcie proszee !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mastermix201010
ok ja Ci napisze jak wg mnie powinien wygladac dzien nastolatki, ktora bylam do niedawna:) -wstajesz np o 6 rano jak do szkoly idziesz na 8 -szykujesz sie ladny nie za mocny makijaz, modne ciuszki albo takie w ktorych czujesz sie pewnie -szkola -potem obiad w domu -nauka/lekcje -czas wolny: spotkania z przyjaciółmi (w szkole średniej nie zawsze będziesz miała na to czas), internet -w sobote np mozesz sie uczyc i potem niedziele miec cala wolna lub odwrotnie. -nie musisz codziennie wychodzic z domu, grunt to zeby nie przesadzac w zadna strone z rodzina tez trzeba czasem pobyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowała mnie ulica
nie ma na świecie ideału, więc nigdy taka nie będziesz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego nie da sie tak łatwo zrobic.Nie mozna wstac rano i byc super cool. Ja mialam kiedys podobny problem.ogolnie moj dzien wygladal tak.wstawalam, szybka toaleta, kanapki zroboine przez mame , ubieralam sie w pierwsze lepsze ciuchy i lecialam.nie uczylam sie, popoludnia przesiadywalam u mojej kolezanki lub ona u mnie...czasem jakas impreza...wszystko mnie jaoos tak niezbyt obchodzilo. jak poszlam do szkoly sredniej i zobaczylam niezbyt urodziwe dziewczyny, ale za to swietnie ubrane i zadbane powiedzialam sobie dosc...od tamtej pory zamiast wydawac kase na glupoty, szkolne zapiekanki czy durnowate czasopisma zaczelam troszki odkladac... wtedy poszlam pierwszy raz do kosmetyczki, co prawda tylko na brwi ale sie liczy, uzbieralam na najdrozszego fryzjera w naszym miescie i poszlam zrobic jakis modny fryz.W sumie dla fryzjera strzyzenie mnie bylo tylko formalnoscia, facet z pol godziny bawil sie moimi wlosami, ukladal, spinal, modeleowal, krecila...w koncu zrobil mi tak zajebista fryzure, ze do tej pory wlosy tylko skarac.Rodzice mi dolozyli i pojechalam na pierwsze zakupowe szalenstwo..ubralam sie od stop do glow...dwie pary fajnych butow, spodnie rurki(wtedy dopiero robily sie modne) kilka bluzek, kurteczka.wszytko markow.Co prawda ciuch ktore kupilam podejzalam od dziewczyn starszych ze szkoly.mam zaprenumerowala mi Glamour i Avanti.i tak sie zaczelo.od tamtej pory zaczelam wieksza wage przywiazywac do wygladu, zaczelam zdrowiej sie odzywiac, nawet nie wiem kiedy a moj plan dnia mial wlasny harmonogram.Wszystko robilam o stalych porach.Juz nie wstawal do szkoly w ostatniej chwili tylko duzo wczesniej zeby sie wykapac, podszykowac, chlopcy zaczeli sie mna interesowac, automatycznie przylozylam sie do nauki, staralam sie o dobre oceny.zZaleta mojej szkoly bylo to ze za zajebistych ludzi nie uwazalo sie tumiwisizmów i wagarowiczow, ale wlasnie tych, ktorzy codziennie byli w szkole, na apelach wywolywano ich jako najlepszch.Nagle znalazlam sie w smietance mojej szkoly..Moze pozniej i te mlodsze dziewczyny podpatrywaly u mnie ciuch itp. jak ja kiedys. Teraz koncze studia i wrocilabym chetnie do czasow liceum, szkoly sredniej...Ale do tych czasow jak juz sie wyrobila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupsfsdsg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma wzoru na idealną nastolatkę :D po prostu bądź taka, jakiej będziesz się sama podobać ;) musisz odkryć własny indywidualny styl, nie kopiuj nikogo na ślepo, ale oczywiście inspirować się możesz, jak coś Ci się naprawdę spodoba u kogoś. moja rada - utrzymuj w swoim życiu równowagę pomiędzy przeciwieństwami. np. nie bądź ani skrajną kujonką, która podlizuje się nauczycielom, ani skrajną olewatorką i wagarowiczką - połącz to, co najlepsze z obu. z jednej strony ucz się na tyle, żeby nie mieć problemów i daj się lubić nauczycielom, z drugiej strony bądź też imprezowa, towarzyska, od czasu do czasu zrób coś zabronionego, byle bez przesady ;) albo inny przykład - nie bądź ani odpicowaną od stóp do głów plastikową lalą z 2 cm tynkiem na twarzy, ani też jakąś niezadbaną abnegatką. dbaj o siebie, o zdrowie i urodę, ale też bądź na luzie, w wieku nastu lat makijaż nie jest stale obowiązkowy, jeśli masz ładną cerę. wyglądaj naturalnie i młodo (bo taka jesteś), a np. na wieczornej imprezie zaskocz ludzi mocniejszym makijażem (jeśli nie nosisz go stale, to zrobi tym większe wrażenie od czasu do czasu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plapla
Może znjdź sobie też nowe hobby... Zacznij uprawiać jakiś sport np. grę w tenisa ziemneg, co pomoże Ci utrzymać figurę... Ale najważniejsze nie udawaj kogś innego, bo to stani się ogroomnym ciężarem jeśli ktoś Cię polubi, a Ty będziesz cały czas zmuszona udawać inną osobę... Bądź sobą...! :) Życzę szczęścia...! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Anioła ciemności..
do jakiej szkoły średniej poszłaś, skoro nic się nie uczyłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgnergkzndciwuef
Powiem Ci, że ideałów nie ma i nie dąż do tego. Chłopaka znajdziesz jak przyjdzie na to czas, a imprezy to nie wszystko. Najważniejsze co masz w głowie. Pewni ludzie mają wszystko, a naprawdę są nikim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina nastolinka111
Każda nastolatka ma taki problem na początku: 1: Wstajesz o 6:00 gdy idziesz do szkoły na 8:00 ponieważ musisz mieć czas na swój wygląd prysznic czy wiele innych porannych czynności. 2: Jesz śniadanie o 7:15 a póżniej ubierasz sie i wychodzisz do szkoły w zaleznosci czy chodzisz na nogach autobusem cz autem. 3: Jesteś w szkole uczysz się. 4: Jesz lunch - kanapka woda owoc 5: Jesteś już w domu po szkole jesz obiad po obiedzie możesz pooglądać telewizje ale nie wiecej niż 45 min abyś zapamiętała co było na lekcjach w szkole. 6: Następnie idziesz odrobić zadanie i się pouczyć. 7: Póżniej możesz zjeść jabłko ciastko czy coś takiego na podwieczorek i iść naprzykład do kolezanki lub ogladac telewizje czy grac na komputerze. MYŚLE ZE POMOGŁAM JESLI TAK TO MI TO NAPISZ . A DALEJ TO JUZ CHYBA WIESZ CO ROBIC SPAC ALBO WARIOWAC NA IMPREZACH CIUM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×