Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porzucona14

zdrada

Polecane posty

Gość porzucona14

dwa tygodnie temu dowiedziałam sie o zdradzie męza.przyjechał na urlop z zagranicy .ma romans od kilku miesiecy .jego ozimbłosc ,ukradkowe telefony i mejle wzbudziły moją czujnosc.tak bardzo go kocham było tyle planów mazen .mamy dwoje wspaniałych dzieci.niewiem jak dalej zyc nie umiem ,nie chce go stracic ,panna nie daje za wygrana pisze dzwoni , wie ze ja juz wiem o ich romansie.ostatnie dwa tygodnie dały mi wiecej emocji niz całe nasze małuzenstwo .mowi ze niechciał jeszcze aby to sie wydało(jak twierdzi aby mnie nie ranic )wczoraj wieczorem wyjechał zpowrotem jak twierdzi ze do pracy mowi ze to wszystko przemysli.ja mysle ze on juz wybrał. mowi ze jeszcze nie chce rozwodu (teraz)bol jest tak straszny ze nieda sie tego opisac jak mam teraz zyc mtak bardzo go kocham .to czekanie jest straszne pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miej troche honoru. wie ze to nie latwe bo ja sie tak meczylam rok. to wszytsko zniszczy ci tylko samoocene, poczujesz sie nieatrakcyjna, a kazdy dzien bedzie walka o niego.. teraz sie uwolnilam i zobaczylam jak przez ten rok sie poznizalam. a nie bylo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesilenie_jesienne
tak to jest jak sie ludzie rozjeżdzają, niema chyba szczęśliwych związków na odległość.jeśli ludzie razem nie budują bliskosci,to robią to osobno.naprawdę ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nec
taa ale ci dała do myślenia :P:P:P:P:P:P nie obwiniaj siebie, nie wolno ci, pomimo całego twojego bólu i rozpaczy, którą przeżywasz nie możesz żebrać o niego, co to znaczy, wyjechał, żeby to przemyśleć? Będzie z kochanką w łóżku nad tym się zastanawiał??? Na twoim miejscu przeprowadziłabym z nim jeszcze jedną rozmowę, ale taką konkretną, wóz albo przewóz. I jeżeli dalej pieprzyłby ci farmazony typu, daj mi czas itp., to wystaw mu walizy, wnieś sprawę o rozwód i nie zapomnij o wysokich alimentach dla dzieci i ciebie o ile nie pracujesz, bo dzieci są małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elia81
Ja byłam kochanką dlugo , więc moge cos na ten temat powiedzieć. Rzuc go, jebnij tym, nie ponizaj sie. Wiem, że dzieci sa wazne, ale pomysl o sobie. Za pare lat bedzie za pozno i bedziesz zalować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona14
dziekuję za wsparcie ,to jest takie swieze ,nie radze sobie juz z tym wszystkim wiem ze czas leczy rany ,ale jak z tym zyc jak wytłumaczyc dzieciom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narazie dziaalaj
szybko i wez sie za gnoja i spakuj mu walizku i wnies sprawe o rozwod zanimon zrobi z ciebie wariatke...wszystko sie ulozy musisz tylko logicznie myslec, wiem to trudne ale wlasnie ze wzgledu na dzieci musisz to zrobc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"spakuj mu walizku\" widze, że ktoś ze wschodu tu pisze :P a do autorki - dla tego pana kopal w dupsko i juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pawla28
taaa to na pewno o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to ale głowa do góry
z nim czy bez niego - na pewno dasz radę :) girl power! :) nie daj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie mleko
kobiety są dziwne, nie rozumieją że faceci mogą kochać dwie - trzy panie na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i do tego ze same
sa wszystkiemu winne, a jeszcze jakie to one nie obrotne...w swoim umysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto niczego ratowac
wiem to z własnego doświadczenia...kopnęłam w tyłek gnoja po paru latach szarpaniny- my czy oni; dziś żałuję, że tak długo walczyłam i zmarnowałam kilka lat swojego życia; odebrałam mu dom, 50 tys. gotówką i 500 zł alimentów na syna, mi wystarczy...a reszta? czas pokaże bo on tą dz****ę i tak zdradzi...a ja przynajmniej normalnie żyję...Ty też będziesz normalnie życ- nie bój się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona14
najbardziej boje sie tego ze on zdradzi ponownie .niewazne czy bedzie z nią czy z inna ze znów zdradzi .wczoraj dzwonił ,postawiłam sprawe jasno (bo co jeszcze mam do stracenia)rozmową przez telefon nie mozna tego nazwac ,była tylko szarpanina głownie o pieniadze na dzieci..wydaje mi sie ze panna tez postawiła go "pod scianą"jak pisała w jednym w swoich dyrdymałach ze zrobi wszysko aby go nie stracic ,a ja niechce podawac gojej na złotej tacy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zdarzylo mi sie
wiec tylko spekuluje i rozwazam hipotetyczna sytuacje. Ale wypielabym sie na takiego, nawet jakby sie "zastawowil" na moja korzysc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nec
porzucona :) tak trzymaj a ja za ciebie trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona14
kazdy dzien jest jak wiecznosc ,to wszystko jest takie trudne ,takie swieze .wczoraj postawiłam sprawe jasno (na ostrzu noza)to była moja ostatnia rozmowa (z mojej strony ) nie dostałam żadnej odpowiedzi .pozostaje tylko czekac .chodz wiem ze juz nie wruci ,ja chyba tez juz tego niechce ,nie chce sie ponizac ,zaufania nieda sie juz odbudowac .nie po czyms takim .ale jednego jestem pewna ze niedam jej go w prezencie bo ona tylko na to czeka .bende z nim grała na zwłoke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×