Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jagodka1987r

jak ja mam go rozumiec??

Polecane posty

hejcia wszytskim, mam pewnien problem.. spotykalam sie z chlopakiem i on nie chcial ze mna byc bo babiaz zniego straszny... osttanio doszy mni sluchy ze on nie chce do mnie przyjezdzac bo nie chce robic mi nadzieji, wiec tak wzielam sie za siebie i ograniczylam kontakt z nim.... zaczelam sie bawic , poznawac nowych ludi... i jak on sie tylko o tym dowiedzial to odrazu zaczal dzwonic, i pytac sie czy na kawe bdzie mogl przyjechac i takie tam.. w ogole go nie czaje, a wy co o tym sadzicei???? bo wiesz ze nie ma szans na bycie razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowi mężczyźni
To jest charakterystyczny typ macho.Jesli już zwiążą się z jakąś kobietą i ona wykazuję ku niemu zainteresowanie to odrazu myślą że ona będzie jego, że będzie tęsknić i czekać za nim do końca... Ja osobiście uważałabym na tego typu faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wiem tylko ze mi na nim zalezy i wiem ze ma mnustow kolezanek, ale co chce odemnie mielismy sie juz nie spotykac, sam pwoiedzial ze nie chce mi robi nadzieji, a jak sie achowuje jak ja sie oddalam, dzwoni do mnie czesto a nigdy tego nie robil az tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
poczuł się zazdrosny o "swoją zdobycz" - chciałby żeby wszystkie jego kobiety tęskniły za nim i wzdychały do niego po nocach- jak się tylko przekona że tobie nadal na nim zależy to znowu Cie kopnie w tyłek- to nie miłośc z jego strony tylko chęć przekonania się czy nadal jest "najlepszy"- olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
słuchaj- taki facet nie zagrzeje długo miejsca przy jednej kobiecie- możesz spróbowac, ale jak już "go złapiesz" to będziesz tylko tą, która mu sprzata, pierze itp. i czeka w domu...a jeżeli jest takim babiarzem to zawsze będa inne kobiety- jeżeli sie z tym liczysz to próbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh masz racje, moze i tak byc... laski za nim lataja ma powodzenie... ale ja nie okaze mu juz wiecej ze mam cos do niego,,,,juz niee?? tylko ze ja w ogole go nie rozuemiem, czemu nadal robi mi nadziejie i dokucza oraz wygaduje...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
cięzko powiedzieć...ja nie znam dokładnie tej sytuacji- ale wiem, że tak często bywa- facetowi nie zależy, ale jak zobaczy, że już się nim nie interesujesz, albo że ktoś się koło Ciebie kręci, to wkracza instynkt zdobywcy- trudno przewidzieć, co będzie dalej- przewaznie jak facet udowodni sobie i innym , że może Cię mieć zawsze to znowu da sobie spokój. A że po zakończeniu stałego związku ludzie szaleją to już od dawna wiadomo- to jakby zemsta na płci przeciwnej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co robic????..........dalej go olewac. bynajmniej mam taki zmaiar.. uwazam ze chyba coma byc to i tak bedzie, bez wzgledu na wszytko, co nie?? on sma nie wie czego chce taka jets prawde, musialo go to ruszyc ze ja z innymi, a ze jego mam gdzies....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeez
bynajmniej zanczy ani troche, czyli go nie olewasz :D nie obrazaj sie ale trzeba uwazac co sie pisze zeby byc dobrze zrozumianym, a co do problemu to daj sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
nie wiem co masz robić- jeżeli Ci na nim bardzo zależy to możesz się z nim spotkać- i spytać wprost o co chodzi :-) ale licz się z tym, że po pewnym czasie znowu mu się odmieni...ale kto nie ryzykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj tez dzwonil i gadalismy dlugo, jak nigdy.... z rozmowy wywnioskowalam ze on narazie nie chce miec nikogo, ale wszystko wie co dotyczy mojej osoby... i mi dokucza, cioagle ma reensie ze sie do niego nie odzywam a ze do innych tak wiec on postanowil to samo zrobic, czyli milczec..... i pyta sie kiedy na kawe go zaprosze;? jezzzzuuuu ja go naprawde nie rozumiem, czyzby to byla taka zagrywka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak już było napisane gdzieś wyżej.Interesuje się Tobą bo widzi że radzisz sobie bez niego i czuje się zagrożony.I bardzo prawdopodobne jest to,że jak mu znów okażesz że Ci zależy to Cię kopnie w dupę.Myślę,że wszystko jeszcze przed Tobą (masz 20 lat sądząc po nicku ;) ) i nie ma co sobie zawracać głowy i psuć nerwów takimi facetami.Wiadomo,że to czego nie mamy kusi najbardziej,ale czy to znaczy że to jest najlepsze? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ja mam zrobic, olac go na maxa, on ma 27 lat i wydaje mi sie ze powinien sobie wkoncu zycie ulozyc, czyzbym byla dla niego za mloda, i to sie nie ciagnie miesiac tylko ok 4 miesiecy, zalezalo mi na nim strasznie, ale teraz mi przechodzi to on od nowa zaczyna dzialac...;/co za zycie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja mam 21 lat i spotykam się z 26 latkiem.Też miałam z nim kilka przebojów,bardzo podobnych.Tzn nie że się spotykał z innymi czy coś ale tak trochę mnie olewał ,bynajmniej w moim odczuciu bo on twierdził że to nieprawda :| Ale jemu na mnie widocznie zależy bo wystarczyło kilka powaznych rozmów i uświadomienie mu co ja czuję w takiej sytuacji i zaczął się zmieniać.Teraz jest świetnie :) no może jeszcze jakieś parę rzeczy by mogło byc lepszych ale nie narzekam :) W tym wieku facet ma trochę inne podejście do wszystkiego i musisz się z tym liczyć,nie zaangażuje się tak łatwo i nie zakocha w 5 minut bo ma już jakieś tam przezycia za sobą i raczej ukształtowaną psychikę.Także albo się uzbrój w cierpliwość i spróbuj mu powiedzieć jak się czujesz kiedy taki jest i dlaczego to robi albo daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze wiesz boje sie ze jak mu cos takiego powiem to on znowu sie oddali, wydaje mi sie zenjalepsze co bedzie to chyba to ze jak przystopuje i poczekam co przyniesie czas.. bo jak narazie to ja go w ogole nie rozumiem,powiedzial znajomym ze nie chce mi robc nadzieji a robi calkwoiecie cos innego...........poczekam bo wiem ze jezeli on niczego nie zrobi aby bylo dobrze to ze mi z czasem przejdzie..... tylko czemu ma d mnie az tyle pretensi, przeciez wiedzial ze mam cos do niego a on ciagle mi wygaduje swojego przyjaciela ze niby do niego cos mam ze z nim pisze i takie tam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię Ci że rozmowa to najlepsza rada na wszystko.Nie musisz mu mówić że go kochasz nad życie.Po prostu spytaj go w co pogrywa.Żeby się określił czy coś chce czy nie chce.Jeśli chce to niech zacznie coś robić w tym kierunku i pomyśli choć raz o tym jak Ty się czujesz a nie tylko o sobie.Jeśli nic nie chce to niech da Ci spokój i nie zawraca gitary.Skoro twierdzi że nie chce Ci robić nadziei to jego pretensje są w tym momencie śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może faktycznie rozejrzyj się za kimś innym? ... wiem z doświadczenia że to bardzo działa na psyche.Oczywiście przy założeniu że faktycznie Ci tak zalezy.Jeśli nie to nie warto się katować.Ja przeżyłam swoje przez ostatnie miesiące,ale było warto.Tyle że mój nie robił takich akcji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio to fajnie masz... bo ten moj to juz przesada, bawi sie na imprezach z innymi i mowi ze to nie jego wina ze lubi dziewczynki, mam dosc czasami ale teraz to juz mam to wszytsko gdzies,bo bardzo mnie to wszytsko bolalo.... tylko zastanawia mnie to czemu on tak postepuje... tego nie umiem zrozumiec, i owszem jesli ktos ciekawy znajdzie sei w moim zyciu to napewno dam mu szanse...co ma byc to bedzie owszem chcialabym aby ten wkoncu zaczal normalnie mslec, ale coz faceci sa trudni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nic nie napisze, dlaczego facet sie tak zachowuje...... czy on napraewde nic do mnie nie ma, czy faktycznie ma gdzies co ja do niego czuje;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
kobieto- a któż może wiedzieć co mu tak naprawdę siedzi w głowie...jakby mój facet bawił sie na imprezach z innymi laskami i jeszcze twierdził, że lubi dziewczyny i to nie jego wina to by nie był już moim facetem- ale każdy ma inny "próg tolerancji". Rozumiem Twoje rozterki, bo jesteś jeszcze bardzo młodziutka , ale 27-letniego faceta który zachowuje się jak gówniarz to już nie rozumiem :-) A co jeżeli dasz mu drugą szansę i nie daj Boże zrobi Ci dzieciaka?( nie obraź się, ale widze że on Tobą manipuluje )- będziesz siedzieć w domu przy garach a on będzie ganiał na imprezki??? Czy nie lepiej rozejrzeć się za kimś konkretnym??? naprawdę- jesteś jeszcze bardzo młoda i całe życie przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
i jeszcze jedno- facet który rozpowiada swoim znajomym "że nie chce Ci robic nadziei" zamiast porozmawiać o tym z Tobą to niedojrzały dupek- ja myślę że chce po prostu IM udowodnić że polecisz do niego jak tylko skinie palcem - faceci lubia się tak przechwalać, szczególnie przed kolegami- tylko że ma to miejsce w liceum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech...ech...
dziewczyno- umów się z nim na tą kawę ( bo widze, że Ci na nim naprawde zależy) i zapytaj wprost- o co mu chodzi- inaczej sie nie dowiesz jaki ma on w tym wszystkim cel- wal prosto z mostu i się z nim nie cackaj- powiedz, że Ty masz paru kolesi na oku i nie wiesz czy masz tracić czas i czekać na niego - niech się jasno i konkretnie okresli w czym rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm jesli chodzi o te sprawy to do nieczego nie doszlo a mialo dojsc ale zjego winy nic nie bylo... traz my nie jstesmy razem,, on robi co chce i ja tez... on nigdy nie dzwonil do mnie az tyle razy co teraz, dlaczego sie interesuje, owszem mowi tak przed kumplami ale robi calkowice cos innego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem umowie sie ale ni pwoiem mu nci co do niego mam, nie pokaze mu ze mi zalezy.... chyba oddam sprawy w rece losu... co ma byc to bedzie/////boje sie tylko aby on sie mna nie baiwl... pwoiedzial ze nie zaluje ani jenej sekundy spedzonej ze mna i pytla sie czy ja zaluje.. powiedzialam ze nie, ale ze wczesniej moglismy to skonczyc, to on do mnie ze zaluje///// za dlugo trwa ta zabawa w kotka i myszke...., zobaczymy co on dalej zrobi,,, oby bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×