Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość divix

doł głęboki jak ocean

Polecane posty

teoretycznie....nie powinno się a praktycznie: wszystko jest możliwe.... właśnie się okazało, że wcale nie jestem pewna czy mam przyjaciół.... chociaż wcześniej hucznie kilka osób tak \"ochrzciłam\"... to dopiero ból..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość divix
skąd ta to znam :( okazało się że wystarczy abym raz postawiła na swoim, abym razm powiedziała że nie będzie mnie nikt gnoił ... a już grono przyjaciół się zawężyło i teraz mam dylemat - czy postąpić tak jeszcze raz? ryzykując utratę kogoś? moze sie pocieszac ze jesli ktos przestal byc przyjacielem znaczy ze nigdy nim nie byl....ale to trudne pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie jest życie.... szkoda tylko, że dowiaduję się o tym w dosyc ciężkim momencie życia..... ehh wiem tylko jedno, jedyne co na mnie czeka to praca magisterska, która odłożyłam..... i On.... :( ale jestem patentowanym leniem i wolę się użalać niż w końcu zebrać i napisać ten elaborat o procesorach :O nudny temat, nudne życie, i jeszcze jak sie okazuje.....bez niego tak samotne, że aż strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
divix, zrób tak... lepiej szybciej przejrzec na oczy niż później... ( jak się pisze przejrzeć??) mam taki dekadencki nastrój, że jak się do pionu nie postawię, to się zaraz do trumny chyba położę:( nigdy, nigdy nie zrozumiem siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość divix
z doświadczenia Ci powiem że nie ma co pisania pracy zbyt długo przeciągać - bo samo to zawieszenie między studami a tym co potem, ten stres i ciągłe poczucie zawalanego obowiązku i uciekającego czasu potrafią wpędzić w deprechę lepiej mieć to za sobą jak najprędziej... a facet - przynajmniej jest :) może daleko, ale kocha...to ważne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość divix
"lepiej szybciej przejrzec na oczy niż później..." myślę że masz rację raz kozie śmierć zrozumieć siebie trudno ale mi jeszcze trudniej jest siebie - ze wszystkimi wadami, odpałami i niepowodzeniami - zaakceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluminlondon
Trzeba ten dół zakopać, chcesz łopatkę ;) ? Ja mam chyba naturę depresyjną, niejeden dołek w życiu miałam... Ale z każdym następnym mam do swoich tragedii większy dystans. Wystarczy np że przypomnę sobie swoją rozpacz po związku-pomyłce :/ , hmmm teraz nie mam pojecia po co ja tak płakałam, to była jedna z lepszych decyzji w moim zyciu... Daj sobie czas na dołek, ale pamietaj, że to tylko stan przejściowy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×