moje zycie wyglada jak zycie samotnej starej panny

tylko ze do tego mieszkajacej z rodzicami:O moj dzien wyglada tak- wstaje, myje sie ubieram maluje ide na uczelnie.siedze gdzies do poludnia, z nikim nie gadam na tematy inne niz kolo, wpisy, zapisy, zadania domowe:O wracam do domu, wlaczam kompa, goladam allegro, czytam kafeterie, nudze sie jak cholera:O z nudow ogldam klan i m jak milosc i ukladam w szafach ciuchy wedlug kolorow potem sie myje i ide spac. czasem( raz, dwa razy w tygodniu ta nude przelamuje spotaknie z moim facetem-na 2 godziny, czasem troche dluzej- pogadamy posiedzimy, czasem seks i to wszystko.jestesmy razem prawie 2,5 roku, myslalam z po takim czasie zwiazek bedzie troche powazniejszy, jakies mieszkanie razem, zareczyny itp. a tu nic, ciagle jest to samo, zadnych postepow:O raz na miesiac albo rzadziej pojde potanczyc z moimi kolezankami z lo( ze studiow nie mam nikogo) ale nie lubie w sumie tych imprez, bo troche potancze sama, potem one( nie sa w zwiazkach) zarywaja facetow i z nimi tancza gadaja caluja sie a ja siedze jak kolek( moj facet nie chce isc nigdy ze mna na impreze, zereszta on w ogole nie ma dla mnie czasu)i ide do domu okolo 24 bo chce mi sie spac:O tak wyglada moje zycie,mam 22 lata, jakby mi ktos jakies 5 lat temu powiedzial, ze tak wygladaja studia i mlodosc to bym od razu popelnila samobojstwo chyba:O

zajecia taneczne, aerobik , basen , ? wychodz wiecej do ludzi :)

chodze na aerobic bo musze zaliczac wf na uczelni, jakos mi to nie pomaga:O

czika -> hihi skad ja to znam ;) choc wcale do śmiechu mi nie jest :P a skąd jestes? moze razem zmienimy jakoś ten ponury stan

Gdzie mieszkasz ??

mój każdy dzień też tak wygląda :O mieszkanie -> uczelnia -> mieszkanie -> nuda jakoś nie wiem co by można z tym zrobić :O

to zmien faceta na takiego ,ktory bedzie mial dla Ciebie wiecej czasu :) i bedzie chcial go spedzac nie tylko siedzac w domu .....

Przyzwyczajaj się tak właśnie wygląda dorosłe życie

pierwszy najważniejszy krok zmien faceta

może jakieś pasje? może zamiast klanu lepiej ukraść z sieci jaki fajny film? może książka? może przyjaciół poszukaj, do wyjścia na kawę do wydania wspólnej kolacji? facet nie ma dla Ciebie czasu to ba się bez niego i tyle

jak on nie chce z tobą wychodzic, to ty też wyrywaj facetów na imprezach - przeciez nie musisz z nimi od razu isć do łózka, a od potańczenia i poobściskiwania jeszcze nikomu sie nic nie stalo co do kolegów z uczelni - mysle że trochę przesadzasz; nie wierze, ze zposród 30-40 osób w grupie nie znajdzie sie nikt do pogadania; podejrzewam, że sama sie izolujesz, a potem marudzisz

ehh, macie troche racjii.. musze wiecej z kolezankami wychodzic chyba.. a ludzie z grupy-tragedia po prostu!!

To właśnie ja !! I muszę Ci powiedzieć, że moje życie wcale nie jest podobne do Twojego. Mimo, że mam 55 lat to wcale nie zyję jak Ty. Umiem sobie zorganizować czas i nigdy nie nudzę się. Nie obrażaj proszę starych panien. To, że wiedziesz taki zywot właśnie, to wyłącznie wina Twojego braku zainterosowań. Tak studentko - jesteś pusta i prymitywna.

ciuchów wg kolorow to nawet ja nie ukladam. stara panna ma kota obowiazkowo- a Ty masz??

niee..ale bym sobie kupila, tyle ze mam szczura i obawiam sie ze sie nie polubia..uwielbiam koty:(

nie wiem co zrobic ze swoim zyciem.. :O

Wyrażenie stara panna też mi się nie podobało. Bo taki stan jak dla mnie już nie istnieje, teraz to raczej nie stara panna, a kobieta nowoczesna z wyboru. Ale owo układanie ciuchów według kolorów fajne jest. To przecież tylko symbol. Zazdroszczę, ja nie mam czasu na nic. Kursy, szkolenia, praca....poukładałabym sobie rzeczy według koloru:) Zapisz się na język dodatkowy, faceta zmień lub zamień się w singla i poznawaj nowe światy. Czytaj........ Bo inaczej depresja Cię czeka. I nie obrażajcie dziewczyny. Czy każdy z Was ma kolorowe, pelne celów i ideałów życie? Bardzo trudno osiągnąć ten stan.

tak mi sie powiedzialo z ta stara panna.. nie mam nic do kobiet samych z wyboru czy nie z wyboru, bo tez taka bede w przyszlosci zapewne:)

Myslisz, ze gdybys non stop spotykala sie z ludzmi, to twoje zycie nie byloby puste?? Co by ci to dalo oprocz godzin jalowych duskusji o niczym?? To czy bedziesz szczesliwa zalezy wylacznie od Ciebie, od Twoich zainteresowan. Czym sie interesujesz?

:O sama nie wiem:O

24,8 a co to ma do żeczy

moje zycie wyglada dokladnie tak samo, z tym ze ja nie mam faceta ( i chyb a nigdy go nie znajde). Nic mi sie nie chce, po prostu nic. Nie mam ochoty spotykac sie z ludzmi, mam kompletnego lenia .... Generalnie rozumiem, co czujesz, bo ja sie czuje tak samo. I nie znam wyjscia z tego beznadziejnego stanu. Tumacze to sobie jesienia, czymkolwiek, bo nigdy taka nie bylam ...a u mnie od dwoch tygodni jest to samo ... :(

my chyba studiujemy ten sam kierunek .... Ja tez wracam z uczelni i na nic nie mam ochoty, do tego dochodzą kolokwia, zaliczenia etc i już w ogóle na samą myśl robi mi się niedobrze... Na studiach jedyna fajna sprawa to długie wakacje, można wtedy pójść do pracy i robić coś co sie lubi...

A ja mam meza, kupe obowiazkow domowych ...do tego studiuje i marze czasem by byc taka studentka bez dodatkowych obowiazkow. A tak po zajeciach pedem do domu, bo czeka maz, zakupy, obiad itp podczas gdy inni planuja by wyjsc sobie na impreze. Po tym jak juz uporam sie ze obowiazkami domowymi to siadam troche do nauki. Chcialabym czasem pobrac sobie dodatkowe zajecia poza uczelniane (udalo mi sie jedynie zapisac na niemiecki:))) ale materialnie mam na to brak czasu. Dziewczyny nie marnujcie najlepszych lat waszego zycia. Nie uptrujscie waszego szczescia jedynia w facetach i przebywania z nimi. Podrozujcie, zapiszcie sie na dodatkowe kursy, szukajcie pracy...ZYJCIE

i sie zenic sama sobie spieprzylas zycie

Ja to wiem, bo doświadczam. Mimo szczerych chęci zmiany tego stanu i ciągłych w tym kierunku starań.:o

wiesz co mam 21 lat i mam to samo identycznie.z wyjatkiem faceta którego nie mam .ludzie na studiach sa do bani .............. mam swoje stare kumpele ale tez z nimi sie spotykam pare razy .a takto nudyyyyyyyyy