Pytanie do dziewczyn odnośnie motocykli. Czy robią na Was wrażenie?

http://hotfile.com/dl/57944260/79041aa/DavidL.Hough-MotocyklistaDoskonaly.pdf.html File-Size: 20,0 MB http://hotfile.com/dl/57945044/7e2f723/DavidL.Hough-StrategieUliczne.pdf.html File-Size: 19,7 MB Tutaj można założyć konto Hotfile i nie czekać przy pobieraniu ! http://hotfile.com/register.html?reff=2761762

Na mnie jak najbardziej robią wrażenie...ten ryk silnika i facet w skórzanym kombinezonie...fajny widok.Tylka ja chyba nigdy nie związałabym się z motocyklistą.Kiedyś znałam takiego,jednego trochę między nami iskrzyło ale byłam za bardzo zazdrosna o inne.Raz mi wysłał smsa,że wychodzi ze sklepu,a przy jego motocyklu stoją jakieś laski i już prawie majtki zdejmują,żeby tylko ich przewiózł i tak mnie to wnerwiło,że dałam sobie z nim spokój.Ogólnie motocykliści mają coś w sobie i mnie to kręci ale nie na tyle,że gdyby któryś z nich zaproponował przejażdżkę to bym się zgodziła.

czizas jak widze motocykliste to z miejsca moczę stringi. jakby mnie tacy zaciągneli w ciemny las i gwałcili w tych swoich skórzanych kurteczkach, z kaskiem pod ręką na jakims wypasionym moto, chyba płakałabym ze szczęscia!!!!!

co na to mój fatzet? sam jeździ i chyba na to moto mnie wyrwał. jak wraca skądś i widze go w drzwiach w tych seksy ciuszkach i spoconym czołem od kasku... mam od razu motyle w brzuchu jak na początku znajomosci, z progu rzucam się na niego i chce go pożreć! aha.. no i mnie nauka jazdy na motorze zajęła jakoś 3 dni :D takie podstawy, aby jechać te 50kh/h :D

autorze, jak już zrobisz sobie prawko i będziesz miał w posiadaniu jakis fajny motocykl napisz do mnie 7husky7@gmail.com

wręcz wkurza jakieś gazowanie i wycie - uważam robienie niepotrzebnego hałasu w mieście za wieśniactwo ale wczoraj jeden taki kozak próbował się prężyć na swoim motorku przede mną. tylko że nagle zgasł mu silnik i facetem rzuciło jak kangurkiem. normalnie jak jakąś "elką" na pierwszej godzinie kursu jazdy. parsknęłam śmiechem, tak komicznie to wyglądało. koleś spalił buraka i pojechał w siną dal.

no fakt. takie gazowanie i pysznienie się swoim motocyklem jest żenujące :o

Tak! Uwielbiam motory!Może o przechodzi z pokolenia na pokolenie.Ale motor to moje drugie życie

jejkuu uwielbiam motocykle ;) sama chciałabym sobie jakiegoś kupić, ale kasy brakuje ;/

mieszkam w Grecji i tutaj super brykami czy ścigaczami bujaja sie przewaznie młodzi (czesto bardzo przystojni ) mężczyzni, ktorzy podrywają mlode i ładne dziewczyny na ulicach.. ;)

Witam.Na mnie motocykl robi ogromne wrażenie ale raczej motocykl niż motocyklista.Choć uważam,że część z nich ma charakter skoro siada na maszynę.Sama jeżdżę i jest cudownie.Po prostu trzeba mieć tę pasje w sercu:).Pozdrawiam

Uwielbiam mężczyzn na motocyklach, zwłaszcza harleyach czy chopperach :) Z jednej strony to drogie maszyny, więc widać że faceta stać, a z drugiej, że to szalona dusza, ktoś kto ceni wolność, lubi spędzać czas aktywniej niż całe dnie przeleżeć na kanapie.

(śmieje się)

motocykle sa nie zle ! moj narzeczony mial ale kazalam sprzedac bo to noe jest taka zwylkla zabawka tz ja bym nie chciala zeby moj facet mial ale motocykle mnie jaraja ;)

tylko cruisery ciezkie wielkie maszyny sama takim jezdze co do panow na motocyklu nie interesuja mnie a jedynie ewentualna wymiana zdan w temacie :)

Raczej nie powinieneś się tym przejmować. Jak ktoś leci tylko na motor to nie byłabym pewna czy to dobra partia... Ale, jeżeli chcesz kupić motor to polecam ciekawe zestawienie na tej stronie http://wroom.com.pl/ .

Dla mnie też nie robią wrażenia, ale sama jezdze na motocyklu. Zastanawiam sie nad kupnem nowego w http://skuteryniepolomice.pl/motocykle juz w koncu zbliza sie wiosna.

Świetną sprawą jest monitorowanie motocykli. Bo to właśnie one najczęściej padają kradzieżą. https://gps.konsalnet.pl/uslugi/bezpieczny-motocykl/

Jeśli chodzi Ci o monitorowanie motocykli to polecam Ci firmę konsalnet. Razem z żoną z tego korzystamy i jesteśmy bardzo zadowoleni zawsze to zabezpieczenie w przypadku kradzieży.

Kiedyś myślałem zakupić motocykl właśnie pod tym względem na szczęście było to tylko chwilowe zauroczenie dziś moim jedynym marzeniem to posiadanie klasycznego forda mustanga Dla zapalonych motocyklami użytkowniczek polecam ten serwis http://smig.mielec.pl/

ja tam mam motocykl od http://www.motorakowski.pl/oferta/ i jestem bardzo zadowolona! Jeżdżę nim także do pracy. Jak się zaczyna sezon to jestem przeszczęśliwa:)

Jasne że tak :) bo w motorach szczególnie tych ścigaczach jest to "coś", chyba każda mi znana dziewczyna/kobieta ma jakąś słabość do tych facetów w kaskach na motorach.

http://www.skup-motocykli.eu - jeżeli już naprawdę chcesz sprawić sobie motocykl, to wydaje mi sie, że ten skup motocykli gdzie sprzedasz swój stary motocykl to dobry wybór.

Natrafiłam na ten wątek i przypomniało mi się, że kiedyś nachalnie podrywał mnie bardzo brzydki,niski facet, w czarnej peruczce, chcący uchodzić za erudytę. Robił śmieszne błędy na każdy temat jaki poruszał (akurat wiedzę mam dosyć obszerną), chwalił się, że był sportowcem, w ogóle bardzo się wszystkim przechwalał, a koronnym argumentem na jego korzyść miało być to, że jeździł kiedyś na motocyklu. To wszystko było tak godne politowania, że wyjęłam banknot, rzuciłam go na stół i wyszłam. Nawet nie zaczęłam dochodzenia, czy jest żonaty, bo nie byłam zainteresowana dalszą znajomością.

Co ciekawe, później zobaczyłam jego gębę w telewizji i dowiedziałam się jego prawdziwego nazwiska.

Kobiety lecą na motocyklistów, bo to prawdziwi mężczyźni (przynajmniej kiedyś byli) bo teraz każda pipka może mieć motocykl bo moda wróciła.

01:47 zależy która. Ja poznałam przez neta bardzo przystojnego motocyklistę, który bardzo mnie wspierał i nawet przyjechał do mnie kilkaset km, a ja mu dałam kosza, bo jest żonaty i dzieciaty. W życiu bym nie poleciała na kogoś, kto ma w domu żonę i dziecko, niezależnie czym jeździ. Powiem więcej, środek lokomocji jakiego używa, nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Ten znajomy trochę się na mnie potem obraził, ale trudno. Szkoda mi tamtej przyjaźni, ale najważniejsze to zachować szacunek do siebie i własnych zasad.