Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szakal_ibn

Kończąca się miłość

Polecane posty

Gość Szakal_ibn

No więc tak..żyje sobie na tym świecie pewna dziewczyna..byłem z nią zaledwie 2 miesiące i zakochałem sie po uszy.. bardzo mi na niej zależy... od dwóch tygodni zaczęło się miedzy nami psuć.. Kiedy ja miałem zamiar porozmawiać z nią o tym, spróbowac coś naprawić - niezdążyłem..oznajmiła mi, że to nie ma sensu dalej ciągnąć.. ale ja ja kocham (przynajmniej tak mi się wydaje... i co ja mam zrobić..pytałem sie jej czy sie nie da jakoś tego naprawić..czy nie możemy jeszcze raz sprobować..czy cos do mnie czuje i czy zależy jej jeszcze na mnie..odpowiadala ze nie wie.. ze ma mętlik w głowie..nie wie czego chce... Jak sie zapytałem czy ma kogoś innego na oku - zaprzeczyła. To co ja mam zrobic... Bardzo mi na niej zależy.. zaproponowała mi koleżeństwo..ale ja tak nie moge.. chce czegoś więcej..ona nie widzi problemu... i z mojego punktu widzenia..są dwie opcje.. najpierw pozytywna.. chce sobie troche odemnie odpocząć.. zrobić sobie małą przerwe.. a negatywna jest taka że już do mnie nic nie czuje..albo znalazła sobie kogoś innego i nie ma odwagi o tym mi powiedzieć... Proszę was o pomoc.. co ja mam zrobić zeby ją odzyskać.. uznałem żeby dac sobie narazie spokuj.. sprubowac porozmawiać za tydzień..ale nie wiem czy to jest dobry pomysł.. proszę..pomóżcie mi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz po dwoch miesiacach sie sypie to nie jest dobrze... albo kogos poznala i sie zauroczyla albo znudziles sie jej. sprobuj o nia zabiegac. jesli nadala bedzie to samo daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
Jak o nią zabiegać?? Mam ją katować zeby wróciła?? to chyba pogorszy sytuacje... Nie lepiej dać jej troche wolnego?? moze zatęskni.. mi sie wydaje ze jej zależy..ale nie sam nie wiem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem. kwiaty jakies, psrobuj ja zaprosic gdzies. zbyt krotko byliscie razem aby cos konkretnego zrobnic. rob ale z dystansem. daj jej sie zastanowic, odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
Narazie do soboty nie bede jej zawracal głowy.. w sobote spróbuje ją gdzieś wyciągnąc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnanooooo
nie jestem pewna czy zabieganie to dobry pomysl...moze to nie jest to i tzreba zyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
Chcesz powiedzieć żebym sobie odpuścił?? nie ma mowy dopuki ona mi tego nie powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheick_ibn
no i co jest... dlaczego nikt mi nie chce pomoc??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
no i co jest... dlaczego nikt mi nie chce pomoc??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooonieeeeeeeeeeeeeeeeeee
a w czym tu pomagać - miłości nie wymusisz na nikim! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli dla Ciebie pozytywną opcją jest to, że po dwóch miesiącach musi od Ciebie odpocząć, to nie mam pytań :O oba warianty świadczą o tym, że sytuacja jest beznadziejna jeżeli juz próbowałeś zabiegać i nic to nie dało, to myślę, że nie ma sensu robić nic na siłę. Według mnie powinieneś jej powiedzieć, że dajesz jej trochę czasu na przemyślenie pewnych spraw - niech się sama skontaktuje, jeżeli uzna, że chce z Tobą porozmawiać. Latanie za dziewczyną w takiej sytuacji nic nie da, ona musi sama poczuć, że coś traci. Jeżeli nie poczuje, to znaczy, że nic z tego. Jeśli się nie odezwie przez pewnien okres to po prostu to zakończ, bo i tak nie ma sensu. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
miłości nie wymusze, ale jak dobrze to rozegram to moze mi się udać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
A pewien ores tzn ile wedlug ciebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, jeśli jej samej się lampka nie zapali, to Ci się nie uda - musi być tzw. chemia. Nawet jak Ci się uda to posklejać, bo okażesz się dobrym \"strategiem\", to na krótko - dwa miesiące to naprawdę za mało, żeby coś \"wskrzeszać\". Jeśli sie wypaliło, to nic nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
Tylko, że nawet jak porozmawiamy, żeby sie zastanowiła itd. to i tak spotkania z nią są raczej nie uniknione... bo teraz mamy wspolnych przyjaciół.. musiał bym z wiekszości z nich zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t6576t
ja swoja dziewczyna zapytałem wprost czy gdy cos sie zmienilo chciałą by zostać moja przyjacoilka, powiedziala ze stanowczo NIE, co to znaczy / :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nawet lepiej, że się będziecie widywać na neutralnym gruncie - powiedz jej, co masz powidzieć i zacznij sie zachowywać jak kolega, poflirtuj delikatnie (ale delikatnie) z inną dziewczyną, ale nie pokazuj tej swojej, że ją olewasz. Po prostu bądz \"normalny\". Jeśli ona sama będzie zagadywać, poruszając temat, to do pewnego momentu mów, że ona wciąż jest najważniejsza, ale nie będziesz sie już narzucał - i rób swoje, baw się, spotykaj ze znajomymi itd. Niech faktycznie poczuje, że sytuacja się zmieniła - naprawdę tylko wtedy możesz ją skłonic do przemyslenia i ewentualnie wzbudzić poczucie, że coś straciła. Inaczej nie masz szans, bo po dwumiesięcznym związku nie masz zbytnio żadnego asa w rękawie (za krótko) wiadomo, że emocje dyktują co innego, ale niestety, czasami rozsądek trzeba puścic przodem - tak to już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
Aha.. właściwie to po przemyśleniu tego co napisałaś uważam, że bardzo dobrze mówisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
a do t6576t... to znaczy że to jej nie zadowala.. zależy jej na tobie.. i chce być z toba a jak to jest nie możliwe to woli zapomniec o tobie niż spotykać sie z toba jako przyjaciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
Wczoraj byla u mnie impreza.. zaprosilem ja..powiedziala ze nie przyjdzie bo idzie gdzie indziej... a juz przed impreza zadzwonila i sie zapytala czy moge po nia wpasc... a kumpela mi powiedziala ze ona juz wtedy co mowila ze nie wpadnie miala zamiar wpasc tylko mi nik mial nie mowic... co to moze znaczyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHCIALA SPRAWDZIC CZY JAK CIE ZOBACZY CZY DALEJ COS CZUJE DO CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
taa?? i a to ze po jakims czasie sie do mnie przytulila.. i pocalowala to znaczy ze czuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze poprostu miala ochote cie cmoknac?ale fakt dwa msc.to krotko .jezeli nie byla to bardzo intensywna znajomosc to niestety nie mozna liczyc na powrot do siebie.wiem bo sama nie wracalam do facetow z ktorymi bylam krotko i nic magicznego sie nie dzialo.trzeba czasu na stworzenie wiezi i wlasnego wspolnego swiata.to zalezy tez od osob jakie sa i tez czego chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
ale właśnie ze byla.. spotykaliśmy sie prawie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co robiliscie?bo wiesz mozna w bardzo krotkim czasie stwierdzic ze jest nudno i lepiej nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
A wiele żeczy... chodzilismy na stawy.. kradliśmy drzewka ze szkulki, kwiatki.. balony z wesel bo mieszka blisko domu weselnego, jezdzilismy do miasta, chodzilismy na dyskoteki, oj dużo by wymieniać ale mi sie nie nudziło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to w sumie nie bylo tak zle.pewnie boi sie wiazac a moze nie chce byc przez ciebie ograniczana.czas pokaze .nie przejmuj sie tak bardzo to wasze poczatki bo sadze ze macie nie duzo latek:} a jak nic z tego nie bedzie to ona stanie sie milym wspomnieniem a ty sie jeszcze zakochasz .napewno.pomysl ze tak jak jest...to tak widocznie ma byc. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szakal_ibn
,,pomysl ze tak jak jest...to tak widocznie ma byc.'' - to mi wytłumaczyłaś:P ale i tak thx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla w cudownym zwiazku 5 lat.to byla magia kolana mi miekly serce drzalo robilam rozne rzeczy pod wplywem tego uczucia.jak sie klocilismy swiat walil mi sie na glowe. bylam wtedy glupiutka:} zyletka wycielam jego inicjaly na przedramieniu zeby wiedzial ze go tak kocham do szalenstwa! do szalenstwa...wszystko bylo magiczne nasze rozmowy i te chwile....razem.bede wspominac do konca zycia.nie jestesmy juz ze soba minely 3 lata czasem sie spotykamy.pow.mi ostatnio ze dalej mnie kocha ale oboje wiemy ze tak musialo byc...mial problemy z piciem i nietylko.przerazilam sie gdy pomyslalam o wspolnej przyszlosci obok meza alkoholika.naprawde dziekuje Bogu ze to wszystko sie wydarzylo tego mi nikt nie zabierze moich wspomnien.a zycie toczy sie dalej i mnie dalej uczy.i to jest piekne......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×