Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewierzaca

czy to prawda ze milosc wygasa po dwoch latach?

Polecane posty

Gość niewierzaca

jak w temacie... a pozniej jest tylk przyzwyczajenie, i wygoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaannnnnnggggggq
to zalezy czym dla ciebie jest milosc -bo milosc to nie to co w romantycznych filmach czy tez pozadanie , seks-milosc to cos innego i nigdy nie wygasa http://myspace.com/angellaashtonla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po czesci tak pozniej zostaje przywiazanie konczy sie poprostu zauroczenie a zaczyna sie prawdziwe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wtrąca
Poczatek to fascynacja,pozniej albo milosc,albo wygoda ,to drugie w przypadku mezczyzn:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość to uczcie plus decyzja decyzja świadoma, że to ten człowiek, z którym chcemy i pragniemy być, bez względu na przeciwności zakochanie się kończy wcześniej czy później i gros ludzi uważa zakochanie za miłość a ono nie ma z miłością nic wspólnego, bo nie każde zakochanie przechodzi w miłość miłość może narodzić się też z przyjaźni odchodzą ludzie, którym się wydaje, że spotkają osobę, z którą zawsze będzie tak jak na początku tak nigdy nie będzie człowiek się zmienia cały czas, więc ewoluuje też uczucie, ale do tego trzeba dojrzeć niektórzy nie dojrzewają nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość nie jest uczuciem, chociaż uczucia zawsze towarzyszą tym, którzy kochają. Ale są to różne uczucia: od wielkiej radości do bolesnych niepokojów, w zależności od tego, co dzieje się z osobą, którą kochamy. Jednym błędem jest zatem redukowanie miłości do uczuć, a drugim redukowanie bogactwa uczuć, towarzyszących miłości, jedynie do tzw. uczuć pięknych. Dojrzała miłość jest decyzją i postawą troski o czyjeś dobro. Miłość, to konkretne słowa i czyny, które pomagają drugiej osobie, by stawała się najpiękniejszą wersją samego siebie. Te słowa i czyny muszą być dostosowane do sytuacji danej osoby. Czasami muszą być stanowcze. Człowiek, który kieruje się emocjami a nie miłością, będzie naiwny lub okrutny. Natomiast człowiek kompetentnie kochający nie cofa miłości, ale też nie przeszkadza błądzącemu ponosić naturalnych konsekwencji własnych błędów ! Nie ma miłości bezinteresownej ! Każda miłość bowiem oczekuje czegoś, a przede wszystkim WZAJEMNOŚCI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolego Paweł masz dość dziwne podejście do spraw miłości. Starasz się na siłę rozdzielić miłość od wszystkiego innego. Tak kolego się nie da. Zgodzę się że po pewnym czasie zanika fascynacja, a właściwszym stwierdzeniem byłoby zanik albo osłabienie chemii, co swoją drogą ma niewiele wspólnego z feromonami a raczej z wydzielaniem substancji zwanych naturalnymi opiatami takich jak endorfina, ale nie można powiedzieć, że to zanika. Miłość to moim zdaniem kilka składowych międzyinnnymi chemii, fascynacji, pożądania, przyzwyczajenia itp. Takie uczucie może zaniknąć tylko i wyłącznie w pzypadku kiedy nie jest pielęgnowane. Można to porównać do samochodu. Jeżeli wciskasz cały czas nogę w podłogę nie patrzysz jak jedziesz byle do przodu, to szybko taki samochód ląduje na złomie. Natomiast jeżeli będziesz dbał to sobie długo pojeździsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowka
nieprawda.Przezylam z mezem 15 lat,nie zyje juz 6,a ja nadal go kocham:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł ok nie muszą być składową ale najczęściej są. Przynajmniej jeżeli chodzi o pożądanie. Fascynacja jest zawsze, jeżeli się interesujesz partnerem. A co do feromonów to nie wiem skąd czerpałeś źródła informacji ale ale nie mają one nic wspólnego z wydzielaniem endorfin. Podobne uczucie uzyskasz np poprzez zdrowe zmęczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajakawa
dupczliwość - często mylona z miłością - sie kończy po 2 latach więc jeśli nie narodziła się miłość w tym czasie związek kończy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzaca
dzieki bardzo za odpowiedzi... wywnioskowalam z waszych odpowiedzi, ze jednak milosc (zwana fascynacja) rzeczywisice wygasa po dwoch latach... moje drugie pytanie to: czy po dwoch latach, jak ludzie dalej w jakis sposob chca byc ze soba :), moga powiedziec ze sa szczesliwi? czy ktos z was jest w dlugim zwiazku i jest dalej szczesliwy? jak nie, to moze znacie innych co sa szczesliwi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość to uczucie, pociąg to czysta chemia. Nieprawda, że po dwóch latach uczucie wygasa. Wtedy dopiero się rozwija, jeśli ludzie nadal chcą być ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest dobrze wyciągać pochopne wnioski, szczególnie jak wypowiadają się ludzie mało, tak to określę, kompetentni. :) \"Język mędrców rozsiewa wiedzę, lecz usta głupców tryskają głupotą.\" Nie ma żadnych magicznych granic w miłości, a szczególnie czasowych. Fascynacja erotyczna może wygasnąć już po pierwszym \"razie\", albo trwać wiele, wiele lat. Co nie znaczy, że w takim samym kształcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A świadomośc tych zmian i tego, że wszystko się zmienia, my i nasz partner może nas ustrzec przed rozczarowaniem. Mnie najbliższe jest założenie Fromma, miłośc jest sztuką. Sztuką przenikania partnera, zgłębiania wciąz od nowa, dbania o niego. Jest wtedy szansa , że potrwa dłużej niż dwa lata kiedy zakochanie i namiętność osłabną. Można wtedy pójść dalej z całą świadomością tych zmian , albo...szukać żaru z następnym partnerem. W drugim przypadku można nie zaazać spełnienia nigdy. Atmo🌻 a tak po prawdzie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsddddddddddd
naukowe badania podobno wykazały że taka totalna euforia mija po 12 miesiącach, potem nie ma miłości jako takiej. Chociaż może jest miłośc, ale inna - spokojna, bezpieczna, bez porywów serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie 1771
naukowe badania badaja ale.. zauroczenie, fascynacje - pożądanie A nie Miłość. Właśnie ktoś bada coś, co nie wie co dokładnie bada. Miłość jets mocna jak śmierć i to jest prawda. I najtrwalsza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada*
Zgadzam się całkowicie z tym, co ktoś tu wcześniej napisał, że miłość to decyzja i postawa, a uczucia miłości towarzyszą, miłość zaś nie jest uczuciem. Po dwóch latach mija fascynacja, ale miłość to o wiele więcej. Myślę, że ma ona coś wspólnego również z przywiązaniem. Nie brzmi to moze ładnie ale ja tak to czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie 1771
to nie tak. Mija czas, lat 1000 a kiedy widzisz, 2 osoby to ciągnie cię do Tej:) to z Nią czujesz się dobrze, ciepło. Zżadna inną mimo upływu lat. To ona daje ci to Coś, czego inni mimo relacji nie dają. Miłość to nie przywiązanie. To za mało. To krzywdzące dla miłości. Miłość to uczucie i postawa. Czyn mysli i słowa. wtedy jest silna, mocna trwała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada*
Ja nie napisałam, że miłość=przywiązanie. Na pewno nie. Tylko, jeśli z kimś jsteśmy, jeśli jest nam dobrze, jeśli kochamy i czujemy, że jestesmy kochani to przywiązanie jest tu naturalne. Zawsze przyzwyczajamy się łatwo do czegoś, co jest dla nas dobre i miłe. Nie rozumiem, dlaczego słowo przywiązanie jest tak źle odbierane. My ludzie tacy jesteśmy, przywiązujemy się i nie jest w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie 1771
przywiązanie = być bez uczuć. A miłość to uczucia. Można być zkimś, ale go nie kochać. I takie osoby mówią o przywiązaniu. Na widok tej osoby, gdy jej zle reagują obojetnie. A miłość to uczucia. Na widok tej osoby, na dziwiek imienia masz usmiech na buzce. Nie ma obojetnosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×