Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koniec końcówki

jak potoczyły się losy Waszych ex?

Polecane posty

Gość koniec końcówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
mój ex po rozstaniu znalazł sobie drugą, wyższą od siebie, ze wsi, z którą po niemalże roku wziął slub, zrobił jej dziecko i teraz ma juz drugie w drodze ... tak mu się śpieszyło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie mam zadnego
ex ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie mam zadnego
taktak---> Widocznie to bylo jego celem zyciowym. A ze Ty mialas inne cele... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
...nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyyyy niby ma zlamane serce heheheheheheheheheheh :D bo go taka ruda nie chce ale nie przeszkadza lub juz nie przeszkadzalo byc z inna ;) DEBIL jak sie ciesze ze mnie zostawill

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były
jest teraz z jakąś 20-latką (on ma prawie 28) ;) no ja myślałam że kryzys wieku średniego to dopada panów po 40 -tce :P No ale i tak życzę im jak najlepiej :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja z moim ukochanym, poza którym nie widziałam świata rozstałam się dawno dawno temu. ( 5-6 lat). Jakoś tak się dziwnie składa, że parę dni temu dowiedziałam się, że się żeni i dziwnie się czuję. Ruszyło mnie, chociaż sama jestem mężatką od 4 lat. Ciekawe czy jego ruszyło jak się dowiedział o moim małżeństwie i dziecku...niedługo po naszym rozstaniu. To chyba dziwne i głupie, nie mamy żadnego kontaktu, nawet nie mam żadnych plotek o nim...o tym jego ślubie to jakoś tak przypadkowo i wyjątkowo się dowiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka30stka
ktorego ex? bo paru ich bylo?:) z dwoma spotykam sie "kolezensko" dobrze im sie uklada,jeden zeby odreagowac po rozstaniu po 3miesiacach sie ozenil,dla kasy bo byl splukany,ostatni nie doszly maz...coz okazalo sie ze ma poczatki prostaty w wieku 43lat... jak to mowia kazdy ma to na co zasluzyl:) generalnie zawsze trzeba wierzyc ze czeka nas cos lepszego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada w ciapki
Witajcie Ten ostatni ex planuje wyjazd za granicę ( zawsze mówił ze w razie jak nam sie nie uda to tak zrobi ) trochę mnie to martwi A drugi ex po 8 latach nawinął mi się pod nogi i już nie jest ex;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były
Ja z moim nie ejstem od ponad 3 lat a wiem na pewno że jak dowiem się o ślubie jego to chyba mocno to przeżyję (pomimo że nie ma juz między nami uczucia) ;)ale wspomnienia i sentyment pozostały i to chyba to powoduje w nas to ukłucie w sercu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"okazalo sie ze ma poczatki prostaty w wieku 43lat..\" jakby Ci tu powiedziec... prostatę ma się od urodzenia, wiec jesli Twojemu kształtuje sie w wieku 43 lat, to jest jakimś dziwem ewolucji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ex no cóż...szkoda słów.. rozstaliśmy się ponad pół roku temu po prawie 5 latach bo sam nie wiedział czego chce. Szybko znalazł sobie jakąś pannę a teraz znowu zaczyna coś kręcić. Generalnie sam nie wie czego chce a ja myślę, że koniec końców zostanie sam. Kiedyś nie umiałam bez niego żyć a teraz nie wiem jak ja mogłam z nim tak długo żyć! Generalnie cieszę się, że nasze drogi się rozeszły i mam nadzieję, że wkońcu znajdzie to swoje szczęście:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm..ciekawe...
ja mam 20 lat i faceta 28 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, ja jakoś poukładałam sobie życie. A teraz ta wiadomość o jego ślubie....za dużo o nim myślę. Była między nami ogromna miłość, ale przerodziła się w nienawiść. Tak naprawdę to dobrze, że nie jesteśmy razem. Tylko czemu dziwnie się czuję przez jego ślub? Głupie, co? Kiedyś dawno dawno temu, wyobrażałam sobie, że jak on się ożeni z inną, to będę pod kościołem patrzeć z daleka. No, ale tak nie było. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada w ciapki
Leviska ja tez bym sie tak czuła gdybym dowiedziała się o ślubie mojego ex ( tego od wyjazdu ) nie wiem dlaczego ale jak tylko pomyślę o tym że jest jakaś kobieta ...... ojjj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekolada ... chyba tak jesteśmy zbudowane :-) Przecież caly czas był z kimś...na pewno. I jakoś mnie to nie ruszało, ale ślub to coś innego. Po co o nim myślę po tylu latach...odbiło mi. Nawet go nie widuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
mój ex nagle jest strasznie zapracowany ( oczywiście kiedy byliśmy razem potrafił przez 1,5roku niepracować ), utył i obecnie niema czasu dla naszego dziecka, nawet do niej niedzwoni !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm..ciekawe...
mój ex jest z kimś..... najlepsze jest to,ze ON JEST Z NIĄ OD ROKU,a ona z nim....2 lata :D różnią się pogladami na temat swojego zwiazku :D myslę,ze on liczy zwiazek od daty kiedy zaczął bycjej wierny :D co jakieś 2-3 miesiace ma napady i przez GG namawia mnie do zdrady naszych partnerów.... bo przecież tak włąściwie z nim to nie zdrada, my mamy do siebie prawa itd :) Często wspomina o tym jak było mu dobrze ze mna w łózku,jak wspaniale robiłam loda i jak za tym tęskni :) Lubi też wspominać nasz szalony UKŁAD (bo związek to raczej nie był), czesto podkreśla ze mnie kochał itd :) Zupełnie nei wiem po co.... i tak nie odważy sie poprosić mnie żebym wróciła :) czasem mam wrażenie,ze jak bede brała ślub,to on sie pojawi i zgłosi prostest :D :D Ale mnie na pewno też serce zaboli,jak sie doweim o jego ślubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiunia1981
u mnie tak........... pierwszy -cały czas nie poukładane życie(8 lat mineło,jest bez ślubu bez dzieci,mówi,ze nie szcześliwy zreszta nie da sie tego ukryc niestety)...... kolejny-ma żonę i dziecko,ale narzeka,mówi ,ze beznadziejnie i nie tego chciał......... nastepny-------ma żone.i na tym koniec......twierdzi,ze powoli zbliża się do smierci bo cierpiec można tak bardzo tylko przed nia....tragicznie się u niego dzieje........(wczoraj akurat sie widzielismy i dostałam wykład o jego wielkim uczuciu do mnie,które podobno bedzie do końca życia..............) najważniejszy w moim życiu.moja największa miłosć odeszła na zawsze....(mimo tego,ze się rozstalismy uczucie jak było tak będzie na zawsze.:(..........)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada w ciapki
Ewa ;) Leviska Chyba masz rację. Nadal wydaje mi się ze w jakimś stopniu on jeszcze jest mój. Ale tylko mi się wydaje!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha...a mój inny ex. Niedawno się też dowiedziałam, że ma dwójkę dzieci i pracuje na kopalni. Jego córka z pierwszego małżeństwa jest wychowywana przez dziadków. Z tą kobietą co jest to nawet nie wiem czy mają slub czy nie. Ogólnie to zaakceptowalam jego pierwszą córę i wiedzialam, ze czesto bywa u dziadkow, ale wtedy jeszcze matka miała opiekę nad nią. A teraz oni ją całkiem wychowują. O kolejnej dwójce nie wiedziałam, tylko o jednym. Nie rusza mnie myśl o nim...może to było tylko duże zauroczenie. Dobrze, że nie widuję tego pierwszego, bo jeszcze zrobiłabym głupotę. Zresztą nie rozmawiamy ze sobą. Jak widywałam go jeszcze parę lat temu to się nie odzywał. W listach, które pisał jak byliśmy jeszcze parą wyjaśniał, że nawet zwykłe \"cześć\" zaboli go gdy mnie zobaczy po rozstaniu, więc sytuacja jest jasna. Tylko ciekawe czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada w ciapki
Moj ex jak sie spotkaliśmy w tamtym tygodniu nawet czesc nie powiedział, z jakiego powodu nie wiem , ale zabolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak z moim spotykałam się na krótko po naszym rozstaniu to zawsze całowaliśmy się, tak jakbyśmy byli parą. Zresztą rozstanie było bardzo trudne i dzwonił jeszcze około pół roku po rozstaniu. Rozmawialiśmy, po prostu nie umieliśmy się tak naprawdę rozstać. Rozłanczanie nas trwało i trwało, aż w końcu każdy znalazł inną drogę i nią poszedł. Ja będę zawsze go mieć gdzieś głęboko w sercu...myślę, że on mnie również. Przyznaję się Wam do tego, pierwszy raz o tym gdziekolwiek wspomniałam. Chciałam o tym z kimś pogadać...mam okazję klikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc nigdy mnie to do końca nie interesowało, ale zawsze znajdzie się ktoś życzliwy, kto \"doniesie\", albo przypadkowo spotka się tego Exa gdzieś, i nie wypada udać, że się go nie zauważyło.... powiem tylko o 3 najważniejszych mężczyznach w moim życiu, z którymi rozstaliśmy się \"ze zdrowego rozsądku\" zrzucając winę na niedopasowanie.... pierwsza miłość :) jest policjantem.... (tego nie skomentuję) ma ponoć dziewczynę, starszą trochę od niego, także policjantkę :) druga miłość .... najbardziej burzliwa, przez rozstanie nabawiłam się depresji.... z tego co wiem, to jest u matki w miami, nie wiem co robi, i ożenił się ze swoją byłą dziewczyną ( byłą, czyli tą z którą był przede mną) mają dziecko trzecia miłość.... pracuje u naszego kolegi, ma zamiar otworzyć bliźniaczą firme, do firmy tego kolegi, ma dziewczynę, jak to określił \"młodszą, aby dała sie łatwo prowadzić\" nie przeszkadza mu to do mnie wydzwaniać i pisać smsy, że kocha, i blablabla Cieszę się w gruncie rzeczy, że jakoś im się ułożyło :) Cieszę się także, że mi się dobrze ułożyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
policjanci...moj jest policjantem, wiele tego towarzystwa zepsulo nasz związek. Trudno...gdybym sie z nim ochajtala, to mialabym bardzo burzliwe malzenstwo. Niestety w negatywnym sensie. Ciekawe jak tam jego nowa żona. Życzę mu jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada w ciapki
moj ex ( o ktorym tu nie napisałam ) tez jest policjantem i byl nim jak sie spotykaliśmy. Nie chce o tym rozmawiac. Dziwna grupa ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×