Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ferd12_09

Czy zaprosilibyście

Polecane posty

Gość Ferd12_09

Hej, poznałem super dziewczynę - byliśmy już na trzech spotkaniach, było bardzo miło - ja jestem w niej zakochany (pociąga mnie w niej uroda, intelekt i poczucie humoru), oczywiście pewnie wysyłam jakieś sygnały, ale wydaje się, że jest jeszcze za wcześnie aby formułować ustnie swoje uczucia. Ona chyba również nie jest obojętna - czy odwzajemnia uczucie ciężko zapewne powiedzieć, ale da się z pewnością odczuć pewne zainteresowanie znajomością (mam taką nadzieję - wnioskuję to na podstawie faktu, że dała się namówić trzy razy...) I tak się zastanawiam, czy zaprosić ją w charakterze osoby towarzyszącej na uroczystość ślubną (wyłącznie uroczystości kościelne) mojej znajomej. Będzie tam wiele moich bliższych i dalszych znajomych i nie wiem czy będzie komfortową sytuacją (zarówno dla mnie jak i dla niej) , kiedy trzeba będzie przedstawiać ją każdemu z osobna - w końcu to dopiero początek znajomości i może być sztywno... Z drugiej strony bardzo mi na niej zależy, ale nie chcę aby potraktowała, że chcę się wyłącznie pokazać w jej towarzystwie. Z drugiej strony o ślubie już wie, więc jak ją nie zaproszę może być jej przykro. Co radzicie zrobić w tej sytuacji? Pozdrawiam Tomek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" byliśmy już na trzech spotkaniach, było bardzo miło - ja jestem w niej zakochany\" że co????? rozumiesz znaczenie tego słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mała mi
ale jeżeli jesteś zaproszony tylko do kościoła to przecież nie idzie się z osobą towarzyszącą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferd12_09
OK, może źle się wyraziłem - bardzo mi się podoba i znakomicie czuję się w jej towarzystwie, nie mogę spać po nocach, brakuje mi apetytu oraz cały czas o niej myślę. Ok, niech będzie "zauroczony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferd12_09
Marzycielka - wiem, że można. Chodziło mi o to, czy można jej to zaproponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam wyżej :) nic nie tracisz :P powiedz, że miło by Ci było gdyby Ci towarzyszyła :) ja kiedyś z kolegą na sam ślub do Kościoła poszłam bo nie chciał iść sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferd - za bardzo Ci zalezy.. Przystopuj troche i zluzuj... jesli zaczniesz po 3 spotkaniach starać sie jak wariat, to babka cofnie sie i uzna Cie za jakiegos desperata... Ja bym nie zapraszał jej na taką impreze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne--> to prędzej faceci dają nogę jak tak szybko dziewczyna cokolwiek przyśpiesza;P to tylko ślub w Kościele a nie wesele :) często faceci biorą kumpele dla towarzystwa to czemu on nie miałby jej zaprosić?? toć się jej nie oświadcza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba nic złego
w tym że poprosisz ją by Tobie towarzyszyła....przecież sie nie obrazi jeśli by miała czuc sie nieswojo to sama Ci o tym powie chyba bardziej ryzykujesz to że się obrazi jeśli nie zaproponujesz jej by poszła tam z Tobą będzie chciała to pójdzie nie będzie chciała to nie pójdzie....chyba jednak nie ma kobiety, dla której ceremonia ślubna nie jest bardzo romantycznym i wzruszającym wydarzeniem, każda kobieta lubi patrzec jak ubrana i umalowana jest panna młoda itp więc nie widzę powodu, dla którego ona nie chciałaby tam iśc z Tobą, w końcu to Twoi znajomi zauroczenie fajna rzecz eh ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututuuu
uważam, że to za wcześnie ciągnąć ją na takie uroczystości, tym bardziej że to tylko msza w kościele. Gdyby potem miała być jakaś impreza i nie miałbyś osoby towarzyszącej to co innego. Ja na jej miejscu nie poszłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututuuu
to tylko uroczystości w kościele, facet nie musi się tam stawiać z osobą towarzyszącą. Jeśliby to było wesele, impreza mogłoby być jej przykro, że w tańcu inne obraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, czesto spotykasz sie z kobietami i mozesz takie wnioski wysnuc, ze one uwielbiaja faceta mowiacego na 2 randce, ze kochają, a na 4 zapraszajacych na slub?? :P:P \"to prędzej faceci dają nogę jak tak szybko dziewczyna cokolwiek przyśpiesza;P\" \"często faceci biorą kumpele dla towarzystwa to czemu on nie miałby jej zaprosić?? toć się jej nie oświadcza \" randka w kosciele?? czlowieku, chcesz obciachu sobie narobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komicznie...
ale jestes upierdliwy, czepiasz sie w kazdym temacie cudzych wypowiedzi (niewaznych szczegolikow) chociaz sam nie masz nic do powiedzenia... przystopuj chlopie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komicznie...
bezsens to pojecie wzgledne... poza tym w kwestii bezsensownych wypowiedzi jestes malo obiektywny... bo wlasnie tak sie sklada ze twoje wypowiedzi sa bezsensowne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładajcie temat z pytanie, co kobieta powiedziałby na 4 randkę w postaci 1.5 godzinnej mszy... oczywiscie kazda z Was byłaby zachwycona.... ciekawe jak by to wyszło w realu :D:D netowe autokreatorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komicznie...
heheh znawca kobiet sie znalazl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komicznie...
Ferd12_09 nie przejmuj sie patafianem... ja bym z radoscia przyjela Twoje zaproszenie na slub tylko w kosciele jesli bys mnie zaprosil na wesele po tak krotkiej znajomosci to bym sie wahala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
mi się wydaje że to zależy od dziewczyny...jak ona zaangażowała się podobnie szybko jak autor to będzie jej milo i w zaproszeniu nie będzie nic nie stosownego...jeśli ona podchodzi na początku związku z dystansem to może się wycofać bo poczuje ze sprawy toczą się za szybko. jest to tylko ślub bez wesela więc pójście samemu nie będzie nietaktem w stosunku do jej osoby. reasumując zaproszenie dziewczyny niesie ryzyko: możesz zarobić u niej plusa lub minusa, nie zaproszenie dziewczyny jest neutralne...zdecyduj czy jesteś ryzykant czy nie. ja bym nie ryzykowała i poszła sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"bierz dziewczyne i dalej w tany\" on ją chce na msze zaprosić :D tylko do kosciała - tam sie nie tańczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie była. Uważam że po 3 randce to za wcześnie poznawać całe grono znajomych. Zaproszenie dziewczyny na taką uroczystość to troche jak deklaracja, \"o zobaczcie to jest moja nowa laska\". Na wesele do zabawy można zaprosić koleżankę, znajomą, ale do samego kościoła, to po co? Oczywiście każdy ma inne poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
a i jeszcze że u mnie najprawdopodobniej byłby to minus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zobaczcie co to za uroczystosc :D sory, ale jelsi laska nie jest moherówą, albo nie zabujała sie w gosciu na amen, to uzna, ze jest dziwny, skoro ciągnie ją na 1.5 godzinną nasiadówke w świątyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym od takiego wiała gdzie pieprz rośnie. Ale większość wypowiadających się tu dziewczyn byłaby zachwycona, bo przecież można obejrzeć suknie panny młodej, organów posłuchać, no i kazania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
no ale jak dziewczyna się zabujała albo jej baaardzo zależy albo ma chęć na faceta który sie szybko angażuje to bardzo pozytywnie to odbierze nie z racji imprezy tylko z racji ze będzie przedstawiona znajomym (mnie mój obecny przedstawił po tygodniu i bardzo mi się to spodobało...tyle że było oczywiste ze oboje wpadliśmy jak śliwki w kompot, bo pierwsza randka trwała 3 dni :) )...ale może być tak że dziewczyna ma uczulenie na szybkie angażowanie, jeszcze nie wie co czuje, albo odbierze zaproszenie jako objaw desperacji autora i wtedy masz rację komiczne...kicha z takim zaproszeniem. nie wiemy jaka jest ta dziewczyna autor zapraszając ją może zyskać lub stracić w jej oczach....lepiej więc nie ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×