ech

Liom to może jakiś Bob Budowniczy (niekoniecznie w wersji męskiej) pomoże odbudować twoje zycie? nie ma nikogo takiego w poblizu? rozglądałas się?

skazani czy nie to za bardzo boli i to całe zycie jest wielkim ciosem miedzy oczy

danse macabre doskwiera ci samotnosc? hmmm standardowa rada \"wyjdź do ludzi\" pewnie nic tu nie da

Samotnosc nie jest taka zła jak się człowiek pogodzi ze swoim losem i wypełni czymś wolny czas;)

czukerek jak sie wali to nie wiesz czy łapac co leci w kawałkach czy patrzec i niedowierzac...nie ma czasu na budowe

macabre chyba poszła skołowac mi butelke wina zeby wypic na gruzach

nie przejmujcie sie dzis nie ma kasu jutro jest, dzis jest zle , a jutro dobrze :):):)

to najpierw opylimy wspólnie buteleczkę a później ja i danse pomożemy ci odgruzować;) a tak serio wiesz ze zawsze po burzy wychodzi słońce? już nie raz się o tym przekonałam. Człowiek swoje musi wycierpieć, przeczekać a później ogląda się za siebie i jest dumny że dał radę:)

lion -----------------------. :D a jeśli po prostu NIE DA SIĘ WYJŚĆ do ludzi,a na dodatek nie wie się czego się chce w życiu? :O

no powiedzcie.... kto z was... jest w 99.9% samotny ? i chce żeby było chociaż w 99 % odwrotnie?

\"a jeśli po prostu NIE DA SIĘ WYJŚĆ do ludzi\" no tu to nie wiem co poradzić bo wg mnie rada \"wyjdź do ludzi\" jest do dupy i użyłam jej wcześniej w formie nic nie znaczącego slogan. sama nie wyobrażam sobie JAK mozna wyjść do ludzi skoro codziennie chcąc nie chcąc i tak ich spotykamy:O \",a na dodatek nie wie się czego się chce w życiu?\" to jest akurat dość proste: siadasz na swojej prześlicznej urody pupince(w końcu twoja to prześliczna) i myślisz, myślisz tak długo aż czegoś nie wykombinujesz.

niestety czukerek znam to ale czasem to słońce to juz nie to słońce to tylko namiastka jego i przerwa na oddech zeby znowu zbierac burze

\"no powiedzcie.... kto z was... jest w 99.9% samotny ?\" ja nie, mam w okół siebie pare osób które nie zawsze wiedzą o co mi biega ale są:) a to że chciałoby się zeby był jeszcze ktoś pominmy milczeniem;)

czukerek ---------> a jeśli ich się codziennie nie spotyka ;(

liom nie wierzę, nie może być aż tak źle. Z resztą pomyśl jak możesz to \"źle\" zmienic a jeśli ty ani nikt inny nie jest w stanie pomóc to pozostają ci dwa wyjścia: 1.pogódź się z tym 2.skacz PS. ciężko jest tak teoretyzować;)

danse macabre nie wychodzisz z domu? jak nie spotyka? spotykasz coedziennie tysiące osób na kafe, jedna na tysiąc chce ci poswięcic swój czas. to już jest swego rodzaju sukces:)

czukerek ----------------> to duże uproszczenie....jestem sama ale chyba nadal czekam ;)

danse to ty w końcu nie masz rodziny, znajomych przyjaciół czy brak ci faceta?

rodzinę mam ale wiadomo z nią najlepiej na foto, znajomych niet, faceta niet...

danse macabre ktos o takin nicku nie moze nie miec znajomych tylko ci nie wystarczaja chciałabys czegos wiecej wiecej dawac wiecej mieć bardziej być kazdy tak ma czy kazdy ma szanse? chyba tak twoja rola moze polega w tej chwili na czekaniu

liom --------------> możesz wyraźniej?....może i dobrze prawisz, ale ja pod wpływem jestem...

czukerek jest naprawde żle...patrzec na pustkę po kims kto odszedł na druga strone a kto dał ci zycie...i dalej patrzec jak ktoś z kim załozylas rodzinę nie jest tym kim kiedys był i w dodatku oddala się, a ja jeszcze nie wiem o co chodzi czemu tak sie wali z kazdej strony

liom widziałam twój wpis na innym topiku, mogę się tylko domyślać co czujesz bo nigdy nie byłam w twojej sytuacji... przytulam cieplutko i energetycznie

danse wyrazniej juz nie moge, zycie nie jest usłane rózami ale każdy ma okazję zeby posmakowac tego co dobre i co nie bardzo najgorzej kiedy jest sie głodnym a nie ma nic do jedzenia i ty chyba jestes w takim momencie wiec pij sobie- chociaz tyle

syf, kila i mogila :(

dzieki czukerek za usciski potrzebne jest mi wszystko co ma energie i ciesze sie ze usiadłam do kompa chociaz nie z łatwoscia ale nie mogłam zniesc opuszczenia na kolejna noc

cholera, nie wiem co powiedzieć...

nic nie mówmy chyba ze liom chce nam coś powiedzieć a jeśli nie... ładną dziś mamy pogodę, nieprawdaż?

ja tez nie wiem...sa sytuacje sa ludzie przy których rece opadają i h...j ale co jesli takim kims jest własny mąż?

chociaz jemu nic nie opada...wszystko rosnie w siłe a ja boje sie powiedziec to co powinna kobieta na moim miejscu- krótko i rzeczowo i boje sie go spytac ze by nie usłyszec tego od niego..