Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Witam wszystkie odchudzające się dziewczyny! Chciałam pisać wczoraj, ale coś tutaj ostatnio szwankuje. co napisałam to znikało. Dietka przebiega pomyślnie, pojawił się luz w spodniach! A już byłam taka zrezygnowana. Dobrze, że wtedy nie poległam. I tu mój apel do zniechęconych brakiem efektu: nie poddawajcie się! Alexandrio - oczywiście, że się wdrapujemy. Ja już widzę promienie słońca na szczycie. Co prawda z baaardzo daleka, ale widzę. Misiu - i jak tam, kciuki pomogły? Mam nadzieję, że wszystko poszło po Twojej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no niestety nie wszystko i jeszcze jedno spotkanie z notariuszem w przyszłym tygodniu... jedyne, co podpisałam :p to pełnomocnictwo dla męża i kupi tę działkę juz bez mojego (i chłopców) uczestnictawa... z jednej strony szkoda, bo fajnie już by było mieć to za sobą... z drugiej, lepiej dopilnować wszystkiego na tym etapie, by później nie wikłać się w konflikty ;) a co do diety... właściwie poczułam się OK! z obecnymi wymiarami i w tej chwili stawiam na ćwiczenia (zamówiłam stepper) z dietą odrobinę odpuszczam, ale tylko tak, by absolutnie nic nie przybyło ;) ponowny atak dietetyczny z początkiem grudnia i powinno być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dietka w dalszym ciągu ma się dobrze, i dobrze :P spodnie luźniejsze, ale kolejne mierzenie i ważenie dopiero we wtorek :) Wczoraj pomimo, iż byłam strasznie zmęczona - szalony dzień, dłużej w pracy, wizyta u lekarza, potem u babci, na końcu zakupy - zmusiłam się do ćwiczeń i zrobiłam mój tzw. musowy zestaw, 23,00 to nie jest jednak dobra godz na ćw :O Ale stało się to chyba moim nałogiem, dobrze, że takim zdrowym :) Przed nami weekend i zawsze się go obawiam, chyba wymyślę jakieś przedświąteczne porządki, okna, firanki, itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam oj oj oj oj a co to za pustki tutaj ????????????????? a pokazywać się troszkę!!!!!!!!!!!!! choć na chwileńkę!!!!!!!!!!!! ja dziś pospałam po nocy tak do 11 zjadłam jedno jajko na twardo wypiłam kisielek z ...no wiecie czego i w samochód odwiedziłam męża babcię i kuzynkę i do kawy i do herbatki na nic się nie skusiłam zrobiłam zakupki wpadłam do domciu przed 16 i wtedy już zjadłam rybkę smażoną i sałatkę i dużą herbatkę i jestem już najedzona że chyba tylko jabłuszko zjem ok 19 dla mnie po prostu chyba dzień jest za krótki a teraz trudne dni przedemną @@@@ ale przyszły tydzień zapowiada się luzacko to się przemęczę nie pierwszy raz i nie ostatni a jutro wolna sobotka!!!!!!!!!!!!! czas pokusy..... nie dać się!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) kończy się drugi szalony (dla mnie) tydzień, przede mną jeszcze jeden (trzy dni szkoleń) jutro mam gości - imieniny męża, więc też się naharuję dziś pracowałam całą noc - do 5.00 rano, wstałam przed 7.00 i poszłam do pracy, ale dzień bardzo ciężki (zebranie i szkolenie); a teraz zabieram się już do szykowania smakołyków, oczywiście część z nich - niskokalorycznych ćwiczenia same się robią, bo ja padam na pysk ale dietkę trzymam, a moje koleżanki z pracy coraz częściej zwracają uwagę na mój wygląd - widać ubytek kilogramów, a i ja zaczęłam inaczej się ubierać rozmiar 48 powoli zaczyna się robić zbyt duży :D buziaczki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystki walczące dziewczyny! Dzisiejszy dzień według rozkładu jazdy, dietka utrzymana. :) Ćwiczeń nie było, bo kończyłam sprzątanie strychu. Znowu zasuwałam prawie 2 godziny. Jak skończyłam to nie wiedziałam jak się nazywam, tak zasuwałam;) Zrobiłam dzisiaj pomiary, ale wyniki zdradzę dopiero 13 grudnia. Przyznam się tylko, że weszłam dziś w dżinsy, które kupiłam sobie na początku września z zamiarem schudnięcia. Pierwszy raz w życiu kupiłam sobie za małe spodnie i dzisiaj nadszedł dzień w którym w nie weszłam (rozmiar 32):D Myshaa - fajny masz nałóg: zdrowy i przyjemny. Prawdziwa rzadkość wśród nałogów. Wietrze - dobrze wiem jak fajnie skrzydła rosną, gdy ktoś zauważa, że się schudło. Trzymaj tak dalej! 🌻 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Witam wszystkie szczuplejące :) 🖐️ Chciałam się wprosić do Was na topik, bo Myshaa i Agro ( 🌼) się przeniosły i zostałam sama :) Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Przeczytałam wszystkie posty, a teraz coś o mnie: Nie jestem mężata, ani dzieciata (ale chłopiata ;) ) i raczej niesystematyczna, kończę studia, pracuję, douczam się, i jakoś tak dziwnie w zeszłym roku przybyło mi..... 10 kg, a tak w ogóle to teraz 12-15 do zrzucenia - zobaczę, jak będę wyglądała i się czuła. Mam 161 cm, 64 kg, duże siedzenie i uda... :( Głupio to wygląda, bo np. szuję mam szczupłą (to dobrze, po odchudzeniu nie będę miała problemów ze skórą). W ogóle na górze (oprócz twarzy) to nie przytyłam - ramiona jak patyki :D Staram się pić dużo wody, ale częśte wyjazdy trochę mi krzyżują plany... Acha, od dziś zaczynam aerobik (zawsze dużo ćwiczyłam, ale ze względu na rozkład zajęć musiałam zrezygnować z dotychczasowych treningów). Aerobik to dla mnie nowość...:) Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w sobotnie popołudnie a za oknem deszczowo i pochmurnie u mnie brzusio dwa razy wieksze w związku z @@@ ale wytrzyma sie nie pierwszy to raz i nie ostatni i nawet do słodkości mnie nie ciągnie ??? domek juz opracowany jeszcze późny obiadek muszę zrobić dzieciakom i wolny wieczorek sie szykuje wypozyczyłam w bibliotece dwie ksiazeczki to pewnie sobie poczytam a jutro pracuję a wy będziecie świetować!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć melduję się na chwilkę bo mam w tym tygodniu gości z za Wrocławia cztyam z doskoku dietkę narazie diabli wzieli zmotywuję się po wyjezdzie rodzinki witam nową koleżankę całą resztę pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki! Witaj Skrętko! Fajnie, że się do nas przeniosłaś. Będziemy się tutaj wspierać. U mnie dietka przebiega pomyślnie i bez specjalnych zachcianek. Pogoda dopisała, to i żyć się bardziej chciało. Ćwiczenia zaliczone, jeszcze tylko codzienne masaże i zimny prysznic. Ale mi ten tydzień szybko zleciał... Święta coraz bliżej, a i Sylwester za pasem. Trzeba walczyć. 🌻 i pozdrowionka dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Hej! Jestem właśnie po aerobiku - wytrzymałam godzinę z "pump it up - the ultimate dance workout", ale zabawa przednia :) Tylko ja się pytam, gdzie podziały się te czasy (sprzed 2 -3 lat), kiedy 4 godziny treningu to dla mnie była rozgrzewka i wołałam o więcej?????? :O Ale nie dam się - w Wigilię mierzę się - muszę schudnąć! Ischudnę - zresztą dziś mam kolejne 0,5 kg mniej (niż tydzień temu). Pozdrawiam wszystkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myschaa
Ech, weekend nie należał do specjalnie udanych :O ćwiczenia każdego dnia zaliczone, nawet z mała nawiązką, bo machnęłam w sobotę okna i firanki :) Gorzej, że troszkę podżerałam, mama uraczyła mnie kawałkiem ciasta czekoladowego, skusiłam się 😠 noi chlebkiem domowym, mniam, mniam jest pyszniutki :) nawet specjalnie nie żałuję ;) Ogólnie się trzymam :D choć wczoraj zamiast typową zupę kapuścianą, to ugotowałam z kiszonej, zamiast ziemniaków-seler w kostkę i wyszło mniamuśne :D Jutro kolejne ważenie, ciekawe jak wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja, tylko jakoś nick mi nie wyszedł :P Dziewczyny co robicie by zmusić się do picia wody. Qrka, jak jest tak zimno, to nijak mi nie wchodzi, cały dzień spijam duuuuże ilosći herbaty, a dopiero przy ćwiczeniach portafię obciągnąć czasem nawet 0,75 ltr wody :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a ja wczoraj byłam w pracy do tego jeszcze @@@ i wieczorkiem poczytałam was ale już nie miałam weny do pisania ostatnio dość obfite mam @ i normalnie jestem dziś wypluta i zaraz zrobię sobie pożywne śniadanko muszę dorzucić sobie kalorii a co do jedzonka to np.wczoraj w pracy było bardzo dużo ciasta no to ja po malusieńkim kawalątku by spróbować do tego tylko kubek zupki mlecznej na śniadanko i kubek zupki na obiad i pół kromeczki ciemnego chlebka z wędlinką i jakoś to się wyrównało a koleżanka z dużą nadwagą zjadła resztę i do tego normalne posiłki a dziś mam wolne także się zregeneruję odpocznę i dojdę do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Przepraszam za wczorajszą nieobecność, ale byłam na wyjeździe i wróciłam zbyt późno, żeby odpalać sprzęt. Dietka wczoraj i dziś zgodnie z planem, ale za to jutro będzie winko wieczorem:) Ciekawa jestem jak wyjdzie ważenie i pomiary. Właściwie to nie mogę się już doczekać. Ostatnio trochę zaniedbałam ćwiczenia, tzn. ćwiczyłam, ale nieregularnie. Od jutra koniec. Biorę się za siebie ze zdwojoną energią. Nie ma co liczyć, że centymetry polecą jak się ćwiczy nieregularnie. Zamierzam wpaść w nałóg jak Myshaa :) Myshaa - ja też zamiast wody piję herbatę, najczęściej pu-erh. W taką zimnicę woda mi po prostu nie wchodzi. Wietrze - co tam u Ciebie? Aaaa... w tym tygodniu może mnie nie być, ale nie opuszczam topicu, nie ma co. Jak tylko będę miała jak, to zajrzę i coś naskrobię. Jak nie, to do poczytania po niedzieli. Nie dajcie się pokusom i trzymajcie się cieplutko. Paaaaa 🌻 dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ok! choć \"swoją\" serię A6W skończyłam pomyślnie, ćwiczę dalej z mężem - dziś 20 powtórezeń, z utęsknieniem czekam na stepper :) i popijam herbatkę lakarnita, czy jakoś tak, ma co prawda -napisane, że nie jest zalecana przy karmieniu piersią, ale młodego karmię teraz głównie w nocy, a herbatkę wypijam rano i w południe :) jedyne co mnie teraz martwi, to choroba toni :( była dziś u lekarza i ma zalecony antybiotyk :( dostała pierwszą dawkę, ale w godzinę później wymiotowała :( sama juz nie wiem... a najgorsze, że ta jej wysypka to niewiadomo co? :( nieby wygląda na różyczkową, ale różyczkę miała zaszczepioną, może to alergiczne? kto wie? kto wie??? ja nie mam problemów z piciem wody! lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mój dzien mierzenia i ważenia, nie ma rewelacji, ale zawsze w dół :) Musze bardziej zwracać uwagę na swoje menu, zdarza mi się czasem coś podjeść, jak np, wczoraj, upiekłam bułeczki, no i jak tu nie spróbować :( Nie dość, ze pieczywo, białe, to jeszcze koło 20.00😠 Będę trenowac swoją wolę, by była silniejsza :D Ćwiczę sumiennie, doszłam do 10 powtórzeń, Misiu nie wyobrażam sobie 20-tu :O Moja córa właśnie skończyła antybiotyk :( Misiu, najprawdopodobniej Tonia jest uczulona na któryś składnik lekarstwa, moje dziecka co prawda nie są, ale ja na wsio co ma ampi- lub penicylinę :O zaraz dostaję różowej wysypki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry za oknem nadal biało śnieg nie zniknął i już tak od razu zapachniało swiętami a ja tez w dobrym humorze bo skończyło mi się @@@ i taka czuję się lżejsza i stanęłam dziś na wagę i powiem ze było warto stopka zmieniona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :-) nie pisałam, bo trochę świat wywrócił mi się do góry nogami, ale za to czytałam Was sumiennie :-) dieta utrzymana, ale ćwiczenia nadal same się robią :-( właśnie wyjeżdża ode mnie @@@ - nareszcie co do wody - ja piję przegotowaną, gorącą - jakoś się przyzwyczaiłam Misiaczku, ta działeczka to pod domek? jak umowa??? współczuję chorych dzieciaczków :-( Agro - gratuluję tych spodni :D Skrętka - witaj, jak Twój aerobik? Anno, zabieraj się za siebie i nie szukaj sobie wymówek w postaci wizyt rodziny; zawsze ktoś Cię będzie odwiedzał albo Ty będziesz kogoś odwiedzała; jeśli przy tych okazjach zawsze będziesz rzucała dietkę, zawsze będziesz niezadowolona ze swojej figury; wiem coś o tym :-) Alexandrio - gratuluję kolejnego sukcesu :D i nowej stopki; ja czekam do 13 grudnia :-) buziaczki dla wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że dziś chyba będzie mój monolog ;-) ale trudno - mam dziś fatalnego doła postanowiłam jednak nie dać się - i zrobiłam sobie peeling kawowy; co prawda - bez olejków, bo ich nie mam, ale i tak samopoczucie rewelacyjne; skóra gładka, jędrna, zaróżowiona - może to tylko kwestia myślenia (tak jak po jednym dniu diety czujemy się lżejsze i szczuplejsze), ale i tak warto było :D pojutrze powtórka buziaczki dla Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem tak bywa... że cisza... muszę wziąć się do roboty, bo aleksandria depcze mi po piętach :) działka nasza- wielka radość!!! u toni wysypka bez zmian, macieńtas nie śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorajszy dzień nawet bez najmniejszych grzeszków :D 30.11 powinnam ważyć 0,5 kg mniej, wg mojego celu, chyba mało realne, ale co tam, jem ostrożnie, systematycznie ćwiczę i to jest najważniejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja dziś odespalam noc a od południa nie mogłam wejsć na kafeterię!!!!!!!!!!! no i na razie jadę na jednym gołąbku to chyba i śniadanko i obiadek był a na kolację pewnie serek zjem ale herbatek to już trzy wypiłam i oby tak dalej powodzenia wszystkim w dietkowaniu ja na wagę stanę dopiero po 10 grudnia troche ostatnio spadło to może teraz być zastój po co się stresować!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak jak myślałam zjadłam już swoją kolacyjkę czyli serek danio i kubeczek gorącego mleka dawno takiego nie piłam i na dziś już starczy miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) co u Was słychać??? u mnie ok, choć chandra nie mija, ale dam radę dietka utrzymana, ćwiczenia dalej w lesie ale powoli chudnę - a przynajmniej nie tyję koleżanki zauważają zmiany w moim wyglądzie - to cieszy czekam na wieści od Was - będę tu dziś zaglądać 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj miałam kryzys, nic mi się nie chciało, ćwiczyć mi się nie chciało, ale zmusiłam się, niestety pokusie uległam, w ramach nieplanowanej kolacji podżarłam ziemniaczka i polizałam serka homo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
🖐️ u mnie wszystko super :) tylko mniej piję....muszę zacząć wodę podgrzewać. Mysho, ja wlewam wodę w kubek, stawiam tam, gdzie akurat jestem na dłużej (czyli ok kwadransa :P ) i jakoś tak...samo wychodzi(ło) - ważne, że małymi łyczkami. A jak juz w ogóle mi nie szło, to jadłam mini-sałatkę ze śledziem :) pomaga :P Wietrze, a co to znaczy, że ćwiczenia daleko w lesie? Pewnie jeźle dobrałaś :) Proponuję np salsę, albo inny taniec - przyjemne i pożyteczne. Tu znajdziesz kilka ( :P )linków - są z megaupload, także jak wyskoczy Ci stronka toklikniesz "ściągnij mega toolbar" czy coś w tym stylu, ściagasz, sam się instaluje, i masz (z limitem) możliwości ściągnięcia. Jak na jeden raz ściągniesz za dużo, to Ci krzyknie, że następne możesz za....np. 8 godzin. Jeśli masz sprawne łącze, to taki 1 filmik to ok 10 minut ciągnięcia :) POLECAM - uzależnia :classic_cool: Pozdrawiam wszystkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexandrio, czy ty aby nie za bardzo sie glodzisz? jak dla mnie to za skromne to Twoje menu :( nie przeżyłabym, byłabym głodna, zła i podżerałabym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×