Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Witajcie po mojej długiej nieobecności:) Nie mam czasu na pisanie, ale czasem trochę podczytuję. Dzisiaj wyjątkowo postanowiłam się pochwalić: Zdałam dzisiaj egzamin na prawo jazdy! Dodam, że zdawałam pierwszy raz:D Poza tym waga bez zmian, wymiary też. Tylko pracy coraz więcej. Życzę Wam sukcesów w walce z kg i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje, szybko Ci się udało :) ja dziś mam pierwszy raz jeździć zupełnie sama, na dodatek z dziećmi, trochę się obawiam, nie tyle, czy będę wystarczająco roztropna, co tego, że mało znam nasz samochód! ale zanim pojadę po dziewczynki, chcę pojeździć sama tu, po okolicy, by się z autkiem zaprzyjażnić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś środa. Waga niestety od dwóh tygodni w miejscu stoi- 68,5 kg i ani grama mniej. No cóz dobrze ,że nie rośnie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komu nie rośnie, temu nie rośnie, po wyjazdowych andrzejkach ciut więcej! zwalam na @... na coś trzeba ;) jutro już powinno być "normalnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, Ty wietrze, zawsze w pędzie! uf, mój dodatkowy kilogram był tylko chwilowy ;) dziś ładnie zniknął i zabrał z sobą jeszcze 20 deko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama zostałam? :( Ćwiczę dalej, ale dietka ostatnio kapichnę zaburzona- ale to chwilowo imprezowo było, a do tego @. Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ok! no, nie całkiem, kolejny tydzień minął, a ja ciągle nie dotarłam na fitness... kiedyś się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogłam się powstrzymać :D z dobrych rzeczy - mój syn 5 grudnia zdał egzaminy na prawo jazdy :D :D :D - tym sposobem w domu już sami kierowcy :-) reszta jest milczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złowroga ciszszszaaaaaaaa... Szykujemy się wszystkie do świąt... ale żeby aż tak czasu brakowało!? U mnie jeszcze sporo roboty. Porządki właściwie nietknięte- oprócz generalki w kuchni. Reszta mieszkania w stanie krytycznym . Ale pierniczki upieczone i stopniowo dekorowane, bo cierpliwości brak. Cwiczę codziennie. Waga ciut do góry, ale to chyba drobne wahanie związane z cyklem. Oj... święta to wyzwanie dla dietkowiczow. Ale bez przesady... Pozdrawiam i ciekawa jestem co u was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dobrze: dzieci zdrowe, na wagę nie wchodzę ;) dach prawie gotowy, sprawunki kurierzy dostarczają, porządki w lesie... wigilia na 7 dorosłych+8dzieci u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...zakupy prezentowe dokonane:) Pozostało kilka drobiazgów do wyszperania. Drobne pracochłonne porządki za mną. Jutro okna... sztuk 10 ! U mnie wigilia na 7 dorosłych osób i 1 dziecko. Zmykam , muszę jeszcze rowerek zaliczyć!!!!!! Nie ma ,że się nie chce-obowiazek to obowiązek :) Pozdrawiam przedświątecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaman
Witam Was kochaniutkie po mojej długiej nieobecnosci :) Musiałam załatwiac bardzo duzo spraw ale naszczescie juz mam spokój. CHciałabym sie wam pochwalic równiez moim wynikiem. Przypominam, ze poczatkowo moja waga wynosiła 65 kg a teraz jest - 57 KG :D Bardzo sie ciesze z tego powodu i mam nadzieje ze nie zepsuje tego wyniku podczas swiat:D A u was jak idie z dietka troche tu pusto :D Ale rozumiem duzo pracy, porzadki przedswiateczne i zakupy :D ttroche mączoce ale ale wsam raz na spalenie kalorii :) Trzymajcie sie goraco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki :-) przepraszam, że mnie tak wywiało :D jestem bez internetu od wielu, wielu dni; z pracy nie piszę, bo nie mam zwyczaju ani czasu (koniec roku!!!), z domu nie mogę, bo jestem \"odcięta\" dziś korzystam z komputera syna, ale same rozumiecie, że to nie to samo, niestety :-) widzę, że Wy również jesteście zakręcone :D i nieobecne rozumiem, że to jedynie przerwa, a nie koniec naszego topiku :-) u mnie zero sukcesów, waga poszła w górę (możecie mnie nazywać \"RUDY\" :p), ćwiczenia znów zarzucone, mało czasu, dużo pracy... no, koszmar jakiś i ta \"magiczna\" data - 1 stycznia - która wiecie co oznacza... :p no, ale dość narzekań gratuluję wszystkim sukcesów!!! odezwę się jeszcze przed świętami buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam się odezwać przed świętami, ale byłam "odcięta od świata", całkowicie :-( miłego sylwestra :-) Przyjemności w dotyku, Słodkości w przełyku, Szelestu w kieszeni I słońca promieni Oraz by rok cały Po prostu był wspaniały! Szczęśliwego Nowego Roku! _$$$$$____$$$_____$$$____$$$$$ $$$$$$___$$$$$___$$$$$__$$$_$$$ $$__$$__$$$_$$__$$$_$$__$$$_$$$ ____$$__$$$_$$$_$$$_$$$_$$$_$$$ ___$$___$$$_$$$_$$$_$$$_$$$$$$$ __$$_$$_$$$_$$$_$$$_$$$__$$$$$ _$$$$$$_$$$_$$$_$$$_$$$___$$$ $$$$$$$__$$$$$___$$$$$___$$$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego dobrego w nowym roku :-) zapraszam do dalszego wspierania się w walce z nadmiarem tłuszczyku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś sama :) spadłam wczoraj ze schodów, tzn. pomyliłam liczbę stopni i zrobiłam krok do przodu, a nie w dół ;) (śnieg i ciemno) i teraz noga boli :o bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, misiaczku - bardzo się cieszę, że niepopularność topiku była chwilowa :-) współczuję z powodu nogi - musiało boleć :-( mam nadzieję, że ból szybko ustąpi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po długiej nieobecności. W Nowym Roku życzę Wam i sobie spełnienia marzeń. Tych wypowiedzianych głośno, tych wyszeptanych i tych, o których istnieniu jeszcze się nam nawet nie śniło. Niech spełnią się wszystkie! Misiu - współczuję z powodu nogi, życzę szybkiego powrotu do sprawności 🌻 U mnie skończyło się świąteczno-sylwestrowe szaleństwo i mam nadzieję zaglądać częściej. Komputer miałam włączony praktycznie codziennie, ale na pisanie nie starczało czasu. Nie dość, że w pracy po 12 godzin, to jeszcze przygotowania w domu, no i choinki z makaronu robiłam na zamówienie (do podglądnięcia w fotoalbumie;) ) Sama nie wiem jak te święta przeżyłam. Obiecuję się poprawić i pisać częściej. Właściwie to nie wiem jak będzie, bo teraz wyjazd za wyjazdem, no i wczoraj powróciła jedna z moich pasji - szydełkowanie. Właśnie dziergam bluzkę-narzutkę, co pomaga ukoić skołatane nerwy i skutecznie odciąga od lodówki:) Wiecie, schudnięcie nie było jednym z moich noworocznych postanowień, ale prawda jest taka, że trzeba w końcu doprowadzić się do stanu oglądalności publicznej. Ja mam już siebie dość! Niedługo chyba zwariuję, bo już nie wiem jak mam się odchudzać, żeby się nie zniechęcić i żeby wpasować program odchudzania w mój plan dnia. Bo tak naprawdę wiecznie brakuje mi czasu. Wieczorem jestem tak padnięta, że nie mam siły na ćwiczenia, a o jedzeniu regularnym w ciągu dnia nie ma mowy. I co z tego, że jem mało, jak odbywa się to nieregularnie i byle jak :( Ja muszę mieć konkretnie rozpisaną dietę, żeby się jako tako do niej stosować bo inaczej klapa na całej linii. Pod tym względem kopenhaska była rewelacyjna, no i kilogramy mi nie wróciły. Zaczęłam się nawet poważnie zastanawiać czy nie przeprowadzić jej jeszcze raz. Sama nie wiem... No to pomarudziłam sobie i Wam, troche mi ulżyło, ale co z tego, jak waga się od tego nie zmieniła:( W każdym razie życzę spokojnej, miłej i ciepłej niedzieli 🌻 🌻 🌻 dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro, bardzo ciepły i pozytywny post 🌻 a co do kopenhaskiej - chętnie bym ją zastosowała, tylko co zrobić z tymi nieszczęsnymi jajami na twardo, których nienawidzę??? czym je zastąpić? no i sałata o tej porze roku - bleeeeeeee :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiaterku, niestety jaja są chyba niezastąpione w tej diecie ale sałata ma jakiś zamiennik. Nie pamiętam dokładnie. Ja, jeżeli się zdecydyję, to dopiero po dwudziestym, bo szykuje mi się wyjazd w góry, a wiadomo jak to jest na wyjazdach;) Gorące pozdrowienia w zimowy, biały wieczór 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piękny, choć nieco szary, zimowy poranek :-) moje postanowienie na ten rok - NIE ZAMIERZAM WIĘCEJ WSTYDZIĆ SIĘ SIEBIE!!! z tym mocnym postanowieniem poprawy zaczynam pierwszy dzień swojego nowego życia :D czego i Wam życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w domu, pod kocykiem... jakiś (ś)wirus, czy co??? jak ustalicie termin kopenhaskiej, to dołączę, bo jednak fitnessu w okolicy nie ma, a po zmroku jeszcze boję sie jeżdzić... odwlekam do wiosny, na późniejsze zmierzchanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem:) Ja planuję kopenhaską po 21.01, bo wtedy powinnam być już w domu. Lepiej byłoby (jak dla mnie) z biegu, ale nie dam rady na wyjeździe, wolę odłożyć i nastawić się psychicznie;) Jak na razie tylko ta dieta działała na mnie dobrze i powodowała pełne zdyscyplinowanie, a wiadomoo, że to jest najważniejsze w odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie reszta?????????????????????????????? {beksa] misiaczku, coś Cię te choróbska lubią :p jak noga? agro, chętnie się przyłączę, tylko te ohydne jaja... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noga w porządku :D się naprawiła! bo gdyby tak może raz się położyć, coś łyknąć i wychorować się na dłuższy czas... a ja w ciągłym biegu, niestety mam skłonność do zapaleń gardła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×