Jak zakonczyc taki ,,zwiazek?

Znam od lutego pewnego chłopaka. Przez pewien czas sie przyjaznilismy, ale ostatnio on chce czegos wiecej. Z poczatku myslalam, ze ja tez tego chce. Tylko ze on jest troche zaborczy i hmm...,,ciamcialowaty.'' Wczoraj bylismy na ,,randce'', ktora byla dla mnie ,,klapa'', a on przeciwnie- bardzo dobrze sie bawił...Nie wiem jak powiedzieć mu, że nic z tego nie będzie, zwłaszcza że dzieli nas odległość. Milczec, wyslac smsa... nie wiem ? Wiem, ze on tak latwo nie da mi spokoju, a ja chce sie od niego uwolnic.

Napisz mu ,że poznałaś kogoś innego;-)

Warto dodac, ze chcialabym to zakonczyc delikatnie, tak aby go nie zranic. Tak drastycznych srodkow nie chce stosowac. :/

szczerze powiedz podczas rozmowy

wydaje mi sie ze dobrze by bylo mu powiedziec ze ty NIE CHCESZ niczego wiecej jak tego co bylo do tej pory.prosto i doslownie i juz!i miec swiety spokuj a nie kombinowac by nie robic przykrosci bo tylko mozna sie wkopac bardziej.wiem to.

Nie konczy sie czegos ani przez smsa ani przez milczenie !!!!! Miej odwage powiedziec mu to prosto w oczy !!!

powiedz mu ze masz dziecko z poprzedniego zwiazku i szukasz tatusia, powiedz mu ze masz grzybice pochwy, powiedz mu ze natyuchmiast chcesz wyjsc za maz i nie pracowac-on na pewno zniknie ....oooO............... .....(....)................ ......)../....Oooo..... .....(_/.....(...)........ ..............(_/......... http://myspace.com/angellaashtonla

Co to znaczy ,,ciamcialowaty.'?

Laska, jak ty masz problem powiedzieć NIE nim się jeszcze wplątałaś w beznadziejny związek, to ja nie wiem, jak ty sobie poradzisz w życiu, jak wdepniesz w coś naprawdę nieprzyjemnego, kiedy zaborczy facet, moze ojciec twojego dziecka nie bedzie pozwalał ci odejść. Nie to nie.n A temu gostkowi to się może i nawet należy smsem, skoro byl tak totalnie impregnowany na twoje samopoczucie na tej randce. Byle szybko i zdecydowanie bo przeciąganie takich rzeczy nei ma sensu.

Przeciez nie bede jechac specjalnie 200 km,zeby mu powiedziec, ze nic z tego nie bedzie ! Poza tym nie bylo nawet rozmowy na temat pt. ,,jestesmy para''. Nie bylo zadnego calowania (musialam tego unikac...mialam nadzieje, ze moze wyczuje, ze cos jest nie tak...). Dawalam mu do zrozumienia,ze nic z tego nie bedzie. Ale on nie przyjmuje tego do wiadomosci...