Facet i foch ?

Niby to domena kobiet, ale coraz więcej facetów się obraża...teraz mamy ciche dni, nie odpisał na smsa trwa to już 4 dni....Spytałam kiedyś dlaczego tak robi...odpowiedział....że wy nas tego nauczyłyście....... Widzicie szanse na związek gdy obydwoje puszczają fochy i od drugiej strony wymagają by pierwsza podała rękę ?

zwiazek to sztuka kompromisow, jak ktores pierwsze nie wyciagnie reki, to bedzie po zwiazku, ot tyle

narazie się "przeczekujemy" nikt nie wyciaga reki poprostu czekamy jak obu nam przejdzie i nawet nie wyjasniamy tego co zaszlo :(

niektórzy już tacy są, kwestia charakteru i nie ma znaczenia czy to facet czy kobieta

fochy fochami ale nigdy u mnie w zwiazku nie bylo "nieodzywania sie" przez 4 dni;/ to chyba lekka przesada..tak przynajmniej ja sadze.Najwiecej nie odzywalismy sie chwilke ...niedawno liczylismy czas to jak pscialam focha to on wytrzymal tylko 10 min i juz przyszedl do mnie i przytulil i az sie oboje "wzruszylismy" ze tak bardzo sie kochamy i nie powinno by czegos takiego miedzy nami jak klotnie czy fochy;/ :*****

Moj facet ma srednio co 2 dni focha na mnie :-) o to, ze jak gdzies stalismy w grupie to odwrocilam sie do niego plecami, o to, ze po przyjsciu do pracy (pracujemy razem, tylko on przychodzi troche wczesniej i razem mieszkamy) nie przyszlam sie z nim przywitac, o to, ze lepiej gada mi sie z przyjaciolka niz z nim, o to, ze zapomnialam mu powiedziec o czyms tam (nic istotnego) o to, ze umowilam nas na spotkanie ze znajomymi bez jego wiedzy i o wiele innych rzeczy. Moj sposob na to, jesli on sie do mnie przestaje odzywac ja tez sie nie odzywam i czekam az mu przejdzie. Mozna sie przyzwyczaic :-)

stwierdzilismy ze jestemy za starzy zeby z siebie glupkow robic i taka instytucja jak ciche dni nie istnieje