Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ChwilaUlotna

Zwaizki...dlugo razem??

Polecane posty

Gość ChwilaUlotna

Jakie dlugie Zwiazki macie ?? Teraz jestem w zwiazku 10 miesiecy i kochamy sie bardzo:) nie widzimy swiata poza soba poza ty to juz do konca ,na zawsze:** spotykamy sie 2-3 razy w tygodniu czasami nawet czesciej i nigdy nie powialo nuda..hmm no moze byl taki okres ze potrafilismy NIC nie robic hehe ale to bylo raczej blogie lenistwo:):)Kocham go tak strasznie bardzo:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenka
wszystko fajnie,ok ale poczekaj jeszcze..i nie planuj dalekiej przyszłosci:) jestem w zwiazku 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co, uważasz, że w 10 - miesięcznym związku to aż takie wielkie osiągnięcie? Fajnie, że się cieszysz, i oby tak dalej, no ale we mnie to jakoś większego podziwu czy zaskoczenia nie wzbudziło. Jesli powiesz to samo za 10 lat, to Ci pogratujluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
wiem ze 10 miesiecy to strasznie krotko:) ale przez te 10 miesiecy duuuzo sie wydarzylo.Mielismy takie problemy aledalismy rade i Razem wytrwalismy i to nie byly problemy typu "zdrada czy nie jestem pewna uczucia albo znudzenie" byly to dosyc powazne problemy:) teraz tez jest nawet ciezki okres dla nas ale wiara i sila w to uczucie sprawia ze mamy pozytywne nastawienie i wiemy ze skoro mamy siebie to mamy wszystko ,oparcie w kims kochanym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam związek który w listopadzie zaliczy pół roku i tak, jestem z siebie dumna, bo to mój pierwszy tak długi związek, a jestem jeszcze nastką. Końcową, ale jednak. I kocham z każdym dniem coraz mocniej.. Chciałabym powiedzieć to samo za 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia_2121
za parę dni 2 lata. Dużo przeszliśmy w tym czasie ale nadal jesteśmy razem i to najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teroriemojetakie
byłam z facetem 3,5 roku i się dziwię,że wytrzymałam z nim tak długo...potem dwa lata przerwy i teraz ...kocham :-) wspaniałego mężczyznę i niedługo będzie już 8 miesięcy, ale nie liczy się długość związku tylko siła uczucia... moja przyjaciółka zaręczyła się po 4 miesiącach znajomości i wyjechała na drugi koniec Polski. rodzice mojej współlokatorki po 8 miesiącach znajomości pobrali się i są małżeństwem 27 lat. Podobnie inna znajoma z nieco dłuższym małżeńskim stażem -po 8 miesiącach. Moi rodzice pobrali się po 5 latach bycia ze sobą (prawdziwa miłość), a po roku się rozwiedli... Jak widzicie nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teroriemojetakie
PS. i to 8 miesięcy jest najcudowniejszymi miesiącami , jakie dotąd przeżyłam... myślałam,że nic podobnego mnie już w życiu nie spotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja półtorej miesiąca
:P Wcześniej zwiazki m.in 2 letni i 1,5 letni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
heh tez nigdy bym nie przypuszczala ze mozna sie tak bardzo zakochac ,ze potrafimysie tak przyzwyczaic i pokochac druga osobe:) moj chlopak jest cudowny i nie wyobrazam sobie zycia bez niego:) wiadomo jak w kazdym zwiazku sa klotnie:P czasami ale to sprawia ze wyciagamy wnioski na przyszlosc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej ja już nie pamiętam kiedy u nas było 10 mscy :P leci strasznie :D :D ale to było 6 najcudowniejszych lat w moim życiu i mam nadzieję, że dalej tak będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie poltora roku.....i strasznie jest mi pomyslec o tym ze sa osoby ktore maja za soba juz dwuletni zwiazek,3 letni zwiazek i teraz sa w kolejnym ktory juz ma zalozmy 2 lata.....ja chyba nigdy nikogo wiecej nie pokocham co moze byc dosyc problematyczne gdy pewnego dnia okaze sie ze to jednak ropucha a nie ksiaże...narazie staram sie wierzyc ze tak nie bedzie,ale.... Nigdy nikogo nie pokocham;/Teraz albo nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna zawieja
a mój właśnie się skończył po 5 .... :( ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna zawieja
5 latach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
Jestem nastka:P 18 ale strasznie denerwuje mnie niewiara w nasz zwiazek w to ze to "gowniarskie" zauroczenie i bedzie jeszcze takich duzo.Nie sadze ze jestem doswiadczona w zwiazkach ale wiem na pewno ze nie mam zamiaru byc z kims innym, z kims innym dzielic radosci i smutki.Po prostu mam wielka nadzieje ze bedzie to do konca:* Oboje mamy nadzieje i ta nadzieja i wiara nas popedza:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde,czemu tak jest ze ludzie ktorzy kochali sie i doskonale dogadywali prez 5 latw koncu sie rozstaja...nuda nudą ale przeciez nie zawsze musi sie cos dziac i jesli sie chce to mozna wspolnie cos sobie wymyslic...przykre to...Może lepiej w ogole sie nie wiązać skoro i tak wiadomo ze trzeba bedzie sie rozstac?Do dupy,no do dupy....czemu bycie z kims musi byc takie trudne?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna zawieja
u mnie nudy nie było..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co sie musi stac zeby para po 5 latach zwiakzu stweirdzila ze to koniec?No bo to chyba niemozliwe zeby nagle odkryc ze do siebie nie pasujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChwilaUlotna --> ja wierzę i życze powodzenia ;) ;) teraz mam 24 lata a jestem z jednym i tym samym facetem od lat 6 wiec łatwo policzyć, ze zaczynaliśmy kiedy ja miałam 18 ;) ;) ;) i może faktycznie na samym początku było to \"szczeniackie\" zauroczenie ale bardzo szybko przerodziło sie w coś wiecej i tyle razem przeszliśmy, że ojjj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna zawieja
to nie było nagle....dojrzewałam do tej decyzji rok...a główna przyczyna..to brak czułości, doceniania, miłych słów.... stopniowo i powoli moje uczucie się wypalało,,,mimo, że nie raz mówiłam mu o tym.... :( teraz mu żal.....a mi też nie wesoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
moim zdaniem to nie jest przyczyna nudy tylko dopasowania:) jednych laczy to ze maja takie same typy charakterow innych dzieli...nawet nuda moze byc slodka i mila bo ja mogla bym siedziec z nim przed tv i ogladac jakis glupi serial caly dzien a na pewno to nie wplynie na nasze uczucie:) to kwestia dopasowania, charakterow i wspolnej wizji na przyszlosc bo to napewno musi byc takie same:) musimy wiedziec czego chcemy i musi sie to wiazac wspolnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
teoria- i wiem zew moim przypadku tez tak bedzie:0 tylko moze ty zyjesz w innym otoczeniu,masz innych rodzicow ja niestety mam same problemy z nimi:) i najlepiej chcieli by zebym nie miala chlopaka no moze okolo 40 zaczela szukac i strasznie nieakceptuja tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_>chwila ulotna po 10 miesiacach tez tak mowilam:) Ja tez lubie ponicnierobic ale problem pojawia sie wtedy kiedy to co mi sie wydawalo slodkim lenistwem i po prostu czasem kiedy mozna sie poprzytulac,pomiziac i wycalowac dla faceta jest czasem straconym ktory mozna by bylo spedzic na jakims wypadzie na miasto albo cos...A mial bys idealem i ksieciem z bajki...:( Ale musi byc dobrze,prawda?Jak sie dwoje ludzi kocha to wszystko moga przejsc razem. Dopoki jest milosc dotad jest sens byc w zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwila Ulotna --> na poczatku moi rodzice też go nie akceptowali - to sie często zdarza ;) pozatym bali sie że mnie skrzywdzi, zostawi z dzieckiem i takie tam :P :P rodzice potrzebują czasu czasami ;) zwłaszcza jak jest się ukochaną córeczką tatusia :P :P :classic_cool: moi sie przekonali w końcu, że najważniejsze jest moje szczęście , zobaczyli że jak sie nie widzimy 2 dni to ja wariuje i chodzę jak struta [tak było na początku - teraz już wytrzymuję nawet tydzień :P] no i generalnie zobaczyli, ze on się stara - pracuje , chce zadbać o naszą przyszłość itd no i teraz świata nie widzą poza nim i czasami w żartach mowią, ze jak sie rozstaniemy to oni nie przyjdą na mój ślub z innym facetem :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×