Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ChwilaUlotna

Zwaizki...dlugo razem??

Polecane posty

Gość ja rok i 10 mies.
jak znajdę prace to odejde i już na długi czas nie chcę się w nic pakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M5 --> ale wiesz co ? po mojemu to jest najzwyklejsze niedopasowanie niestety :( bo np my nie wyobrażamy sobie jak można przeleżeć cały dzień gapiąc sie w TV czy nawet miziając sie :P na samym przytulaniu i mizianiu związek nie polega :D dlatego my np keidy tylko jest okazja wypadamy na imprezę bo oboje uwielbiamy sie bawić także jeśli Ty wolałaś siedzieć w domu i się tulac a on wolał w tym czasie wypad w miasto to niestety - niedopasowanie i tyle pewnie on teraz znajdzie dziewczynę imprezową a Ty domatora i oboje bedziecie szczęśliwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
wiem ze moze czasem za duzo tego "lenistwa" i zaczyna sie robic jakos dziwnie.Przeszlam juz to:p i kochana skoro sie nadal w jakims stopniu kochacie i duzo przeszliscie i dlugo jestescie razem to na pewno znaczy ze sie kochacie i to co jest miedzy wami to nie byle co:) trzebba jak najwiecej rozmawiac i rozmawiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to wszystko wiem....ale sprawa jes chyba bardziej zlozona,dlatego zastanawia mnie to czy mozna sie rozstac z powodu...nie wiem,chcoiazby tego niedopasowania do konca,z czlowiekiem ktorego naprawde kocham...ale ma pewne paskudne cechy ktorych nie moge zniesc i mimo ze prosze zeby czegos nie robil(ale nie probuje go zmieniac,bo nie mam prawa niczego od niego wymagac) to zawsze jest tak ze ja mowie,on przeprasza i obiecuje ze teraz juz sie bedzie staral...ja nie mowie ze ja jestem idealem i wiele rzeczy staram sie w sobie zmieniac...no,moze nie zmieniac ale utemperowalam troche swoj nieznosny charakterek i staram sie zeby nam bylo dobrze.Dlatego nie rozumiem czemu nadal nie jest skoro i ja nie chce go stracic i on mowi ze on mnie tez nie bo mnie przeciez kocha i takie tam...grrrrrr....nic juz nie wiem.Ale to nie moj topik wiec nie bede absorbowac wszystkich swoimi sprawami:)Bedzie dobrze,musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
teoria- no widisz wkoncu masz szczescie. U mnie niestety wyglada to nieco inaczej Mama- kpi nawet z tego zwiazku,nie moge sie z nim czesto spotykac bo to bo tamto.No ale mama jeszcze ujdzie problem w tacie;/ Tata- jest chamem i dup**kiem sprawial mi wiele przykrosci w zyciu, ponizal ,bil jak bylam mlodsza(gimnazjum) mialam piekielne dziecinstwo:( nie pozwala mi sie czesto z nim widywac i jado niego nie moge chodzic(i tak chodze) dyskoteki-hahaha marzenie a jak jest tata w domu chlopak juz nawet sie nie wypowiadam do ktorej moze u mnie byc. Jego rodzice to istna sielakna i dobroc:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybeeczka
To ja chyba mam najdłuższy ;) W listopadzie 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwila --> no to jeżeli u Ciebie nie ma szans na poprawę to muscie to przeczekać i wytrzymac tyle ile bedzie trzeba ;) pójdziesz na studia , znajdziesz prace, może dacie rade coś wynająć ;) no kurde nie wiem ale trzeba mysleć pozytywnie ;) co do przesiadywania faceta u mnie to powiem wam taki paradoks :P :P na początku jak do mnie przyjeżdzał siedział do 2, 3 nad ranem a po 6 latach siedzi maks do północy bo jest strasznie zmeczony, na drugi dzień do pracy i wogole :D :P hehehehe no ale nie ma żadnego problemu żeby został u mnie na noc, jak idziemy na imprezę albo tak normalnie tylko ze on też za bardzo nie chce zostawać , w sumie nie dziwię się bo ja u niego też sie srednio czuje zwłaszcza jak wstaje rano i musze paradować do łazienki przy jego rodzicach :P :P :P :D M5 ---> faceci juz tak mają niestety :P mówisz do takiego 500 razy, on za każdym razem przeprasza, obiecuje że nigdy więcej po czym za tydzien już nie pamięta :P a jak coś mówisz to oni nigdy nie widzą problemu i twierdzą że my wyolbrzymiamy :D taka ich natura niestety :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaluuusiaa
Ja mam 15 lat razem :) także wygrywam :> jestem z nim od mojego 16 roku zycia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybeeczka ---> a mogę spytać ile macie lat i czy planujecie jakiś ślub niebawem ? ;) bo nam sie dużo osób dziwi, że po 6 latach razem nie było jesczze ślubu a dla mnie to wcale nie jest jakieś konieczne ani do szczęścia ani do niczego :P starzy też chyba nie jesteśmy (24 i 25 lat) :P nie wiem może to dlatego że teraz coraz wiecej 20 latków urządzą huczne wesela ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaluuusiaa
My jestesmy 15 lat razem a slub dopiero był rok temu takze nie martw sie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaluuusiaa
teoria jak zrobiłaś ta stronkę gdzie pokazuje ile godizn jestescie razem?miesiecy dni .. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaloosia ja sie strasznie nie martwię własnie tylko mnie pomału zaczyna to gadanie denerwować :P :D :D czyli jak dobrze mniemam miałaś 30 lat w chwili zamążpójścia tak ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaluuusia - sorry pomyliłam nick :D nie ja to robiłam - koleżanka z innego topiku bo ja weszłam na stronę główną ale jako że z angielskiego słaba jestem to nie dałam rady :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaluuusiaa
ślub był w 14 rocznice bycia razem. Wiec ja miałam 3o lat wtedy :P:P:P a mój mąż 32 :D i nie narzekamy w sumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powiem Ci , że ja bym tak chciała za 2, 3 lata czyli będe miała jakieś 26, 27 lat i moim zdaniem to bardzo dobry wiek ale kazdy mi mówi, ze na co czekać, że czemu nie już i mnie to gadanie wkurwia :P pozatym nam papierek do szczęścia niepotrzebny o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaluuusiaa
wiesz powiem ci ze my mielismy wziac slub majac po 23,25 lat a ciagle cos wyszlo a tu kupno mieszkania a tutaj praca za granica kredyt ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja....
po 8 miesięcznym związku i dwu miesięcznej przerwie...zaczęłam związek który trwa dopiero miesiąci wiem że to zbyt wcześnie żeby cokolwiek stwierdzić...ale...nie mogę się powstrzymać..takiego uczucia w moim maleńkim serduszku jeszcze nie było..!!! ach,...bosko!! - i niech tak już zostanie... mmm...Michałku:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybeeczka
Mamy po 25 lat. Ślubu mój luby nie chce ;p. Ja już bym chciała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momonisia23
w sierpniu minelo nam 5 lat razem 19 pazdziernika zareczylismy sie .... ja mam 23 lata on 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
dzis mi moja kolezanka powiedzialz e jak chlopak jest z dziewczyna 2 miesiace to juz milosc bo niby kobieta po 2 miesiacach w zwiazku jest juz "zlapana" czyli zakochana :P:p haha no myslalm ze nie wytrzymam, przeciez to zalezy tylko i wylacznie od osob sie kochajacych i to sprawa indywidualna;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
ange a ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to bylo do mnie ale powiem: ja -27 on -35 Jak sie poznalismy: ja-22 on-30 Wogole nikt nie wierzyl w nas zwiazek ale pokazalismy ze sie da:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna kobieta
W pierwszym, szczęśliwym związku 32 lata W obecnym dopiero 1,5 roku - zapowiada sie obiecująco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
agnesinkka tak do Ciebie:p heh w moj tez nikt nie wierzy i tez mam nadzieje ze sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_oliwka
ja mam inny problem Mam związek już trzy lata się ciągnie ale od września zmieniłam prace No i tam jest taki chłopak fajny nic między nami nie ma ale... czasami wracamy razem z pracy autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
ja_oliwka ale 3 lata to szmat czasu:) ja bym nie zrezygnowala z takiego uczucia,tymbardziej wiem ze innego juz nie pokocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×