Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karnikulyyy

egzamin na prawo jazdy-jak sie czuliscie na miesiac przed?

Polecane posty

Gość karnikulyyy

wierzyliscie w swoje umiejetnosci czy bylicie pewni, ze ne zdacie? i jaki byl efekt tego starcia z egzaminatorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamietam..jak to było na miesiac przed...ale chwila po to :classic_cool: przede wszystkim...wyluzuj i nie zakładaj z gory,ze nie zdasz:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnikulyyy
no nie chodzi mi tak konkrenie na miesiacprzed, ja jestem akurat w takie sytuacji i dlatego ak napisalam;). i mam jeszcze miec jazdy doszkalajace ale nie wiem jak to bedzie. z jednej strony nie chce sie negatywnie nastawiac ale z drugiej strony nie chce zkaladac, ze zdam bo pozniej bedzie wikeszy lament:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
E, spoko :) byle bez stresu. za pierwszym razem byłam przygotowana i pewna, że zdam. Za drugim zestresowana na maxa. Za trzecim bałam się jak 150. A za czwartym wkurzona, nie jeździłam miesiąc przed, wypadł mi chevrolet, którego nie znosiłam, egzaminator sie cały czas na mnie darł (a ja mu się odgryzałam bo byłam wściekła i niewyspana i w ogóle). I o dziwo zdałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnikulyyy
jak sobie pomysle ile kasy pojdzie jak nie zdam to az mi przykro:( no ale dobra, tzreba to przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
no trzeba :) Nie martw się. I nie poddawaj się. Nie warto juz na tym etapie. Ja wydałam ponad 2000 zł.... Aż mi się płakać chce na samą myśl. Ale jak patrze na prawko i jadę samochpodem to mi się pysio uśmiecha. Wyluzuj. Moja rada - nie bierz jazd przed samym egzaminem (np tego samego dnia) Wg mnie to jeszcze bardziej denerwuje. Ale to zależy od osoby. Dobrze będzie. I nie siedź tam z osobami, które "wszystko wiedzą", i opowiadają mroczne historie - to naprawde przeszkadza zdac :) Trzymam kciuki. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnikulyyy
wzielam jazde na dzien przed, tak by wczuc sie na poranny egzamin:). a jak wygladala twoja 1 jazda juz po odebraniu prawka? jechalas sama czy z kims do pomocy? wiecie, nie wyobrazam sobie jechac sama, chcialabym zeby zawsze przy mnie siedzial moj instruktor:O;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było straszne
zdałam na prawko 2 miesiące temu za drugim razem. Egzamin ten był najstraszniejszy w moim życiu, skończyłam studia więc miałam ich wiele. Za pierwszym razem uwaliłam za wymuszenie pierwszeństwa , zdecydowanie moja wina egzaminator mówił ze szkoda bo zostało mi jeszcze tylko 10 minut jazdy. za drugim razem poszło wszystko dobrze ale to było najdłuższe 50 minut w moim życiu, jak powiedział że zdałam to wyszłam z auta i się popłakałam, byłam szczęśliwa. na prawko wydałam 2400 zł. bo dokupywałam jeszcze 10 godzin. bałam się strasznie ze będzie tak jak się nasłuchałam że uwalają niewiadomo za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Sama :D Wkurza mnie ktoś obok kto nie jest instruktorem (nikt inny nie ma prawa mnie krytykować :D ) Poza tym nie miałam z kim jeździć. Wszystko okej. Najpierw na pustych drogach, w nocy, żeby wyczuć samochód, a potem normalnie. Nie bój się. Ja na kursie wyjeździłam 60 godzin, zatem stwierdziłam, że już z nikim dla wprawy nie musze, bo to i tak dużo. (dla wyjaśnienia - kurs robiłam 1,5 roku, dlatego tyle jazd dodatkowych :) ) Dzień przed to spoko. Wyśpij się, jeśli bardzo nerwowa jesteś, to poproś w aptece o jakieś srodki uspokajające, po których można prowadzić samochód. I nie pij na odwagę, bo tacy też się zdażają :P To naprawdę nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
I jak zawsze jeździłaś z jedną osobą, to może warto spróbować też z innym instruktorem? Tylko nie na tej ostatniej jeździe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnikulyyy
jezdzilam z 4 roznymi facetami;) ja chcialabym miec swoj wlasny samochod, nie rodzicow, bo ich jest duzy i wiadomo, ze pojedzizc bede mogla tylko od czasu do czasu i mam wrazenie, ze nigdy nie opanuje tej jazdy perfekt. no 60h to rzeczywiscie duzo, no ale wiadomo, ze kaza godzina uczy i na pewno wyszlo ci o na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×