Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość palimpapa

Mojemu mężowi nie podoba się styl, w jakim się ubieram

Polecane posty

Gość palimpapa

Nie chodzi tu o konkretne ciuchy, tylko on by ciągle chodził w ciuchach sportowych lub casualach. Ja szanuję jego gust i nie krytykuję go. chociaż moim marzeniem jest, by zaczął nosić jakieś fajne swetry, płaszcze męskie, sztruksowe marynarki ... z taką nutką dekadencji ;) No ale mniejsza o to, ja go nie krytykuje ani mu nie przynudzam pod uchem,żeby zmienił. A on mi co jakiś czas mówi, żeby mi się nowe ciuchy przydały - w 99% jest to odzież casualowo-sportowa, której ja ie cierpię ubierać. Jestem typem romantyczki, lubię długie swetry, tuniki, jeansy rurki,płaszczyki filcowe, a jeżeli chodzi o wzorce, to natchnieniem dla mnie jest styl Anny Marii Jopek, a w wersji luzackiej - styl Olsenek ;) Czy Wasi faceci też tak wściubiają nosa do Waszych szaf? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Red Grzyb
Hooyowo się ubierasz, to co się dziwisz. Dziewczyna powinna ubierać się na sportowo. Inaczej przypomina mimozę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palimpapa
Chyba żartujesz, właśnie jak widzę te wszystkie dziewczyny jednakowo i nieciekawie poubierane, wszystko takie z jednego szablonu i bez polotu i fantazji, to mi się mdło robi na ich widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Red Grzyb
Oczywiście, ze tak. Kobieta powinna ubierać się tak, jak chce facet. W końcu jemu ma się podobać, a nie sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palimpapa
Po pierwsze - daleko mi do Nelly, sama bym ją wychlastała chociażby przez to,że jest osobą publiczną :) Po drugie - i vice versa, mąż jest również wizytówką żony. Czyli co? Uważasz, że chodzenie cały okrągły rok w bluzach sportowych i polarach jest ok, a ja mam się niby dostosować do tego stylu i wyglądać jak dziewczę, które za chwilę ma wejść na lekcję WF-u?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mąż jest wizytówką żony, więc powinien zakładać na siebie tylko to, co ona zaakceptuje? Styl, w jakim się ubieramy, to nasza indywidualna sprawa. Ubiorem można wyrazić siebie. Jeśli nie jest marzeniem Twojego życia uprawianie sportów, to nie widzę sensu, byś nosiła sie na sportowo. A tak w ogóle, to może za chwilę mąż zadecyduje, które potrawy Ci smakują, a które nie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam ten problem
moj facet to typ sportowca, jak ma zalozyc garnitur na wesele;) to sie klocimy juz miesiac wczesniej:):) Caly czas stara sie wszelkimi sposobami ubrac mnie w sportowe ciuchy..w ktorych ja zatracam resztke mojej kobiecosci ktora mi zostala:( Ostatanio bylismy na zakupach ogladalismy kurtki zimowe, ta co pododba sie mnie, dla jego byla cytuje "obrzydliwa i wiesniacka". Wiec nie bede z nim juz chodzic nigdzie:| Mimo to wciaz tej kurtki nie kupilam:( I nie dociera do niego ze ja mam 23 lata i nie bede sie ubierac jak 16 !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam ten problem
moj facet to typ sportowca, jak ma zalozyc garnitur na wesele;) to sie klocimy juz miesiac wczesniej:):) Caly czas stara sie wszelkimi sposobami ubrac mnie w sportowe ciuchy..w ktorych ja zatracam resztke mojej kobiecosci ktora mi zostala:( Ostatanio bylismy na zakupach ogladalismy kurtki zimowe, ta co pododba sie mnie, dla jego byla cytuje "obrzydliwa i wiesniacka". Wiec nie bede z nim juz chodzic nigdzie:| Mimo to wciaz tej kurtki nie kupilam:( I nie dociera do niego ze ja mam 23 lata i nie bede sie ubierac jak 16 !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam ten problem
moj facet to typ sportowca, jak ma zalozyc garnitur na wesele;) to sie klocimy juz miesiac wczesniej:):) Caly czas stara sie wszelkimi sposobami ubrac mnie w sportowe ciuchy..w ktorych ja zatracam resztke mojej kobiecosci ktora mi zostala:( Ostatanio bylismy na zakupach ogladalismy kurtki zimowe, ta co pododba sie mnie, dla jego byla cytuje "obrzydliwa i wiesniacka". Wiec nie bede z nim juz chodzic nigdzie:| Mimo to wciaz tej kurtki nie kupilam:( I nie dociera do niego ze ja mam 23 lata i nie bede sie ubierac jak 16 !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
no ja uważam tak: swojego stylu trzeba bronic i koniec bo jest częścią Ciebie i będziesz bardzo cierpieć jak z niego zrezygnujesz...ja mam 27 lat i dopiero pracuję nad własnym stylem, bo przez wcześniejsze lata byłam pod 100% wpływem facetów...co gorsza to co sie im podobało wyglądało na mnie czasem tragicznie...ostatnio przy porządkach wywaliłam znakomitą większość ciuchów...i teraz intensywnie uzupełniam, nie mogę się odnaleźć, sama frustracja...zazdroszczę takim osobom jak Ty co mają własny niepowtarzalny styl. tak więc broń go, a jak on narzeka na Twoje ciuchy to ty mu pojojcz na jego :P dobrym pomysłem jest zakup jednego casualowego zestawu ciuszków i ubierania się w to jak idziecie gdzieś z jego znajomymi, ot tak żeby mu sprawić przyjemność ;)...będzie wiedział że z jednej strony szanujesz jego gust, a z drugiej że ze swojego stylu nie zrezygnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
no ja uważam tak: swojego stylu trzeba bronic i koniec bo jest częścią Ciebie i będziesz bardzo cierpieć jak z niego zrezygnujesz...ja mam 27 lat i dopiero pracuję nad własnym stylem, bo przez wcześniejsze lata byłam pod 100% wpływem facetów...co gorsza to co sie im podobało wyglądało na mnie czasem tragicznie...ostatnio przy porządkach wywaliłam znakomitą większość ciuchów...i teraz intensywnie uzupełniam, nie mogę się odnaleźć, sama frustracja...zazdroszczę takim osobom jak Ty co mają własny niepowtarzalny styl. tak więc broń go, a jak on narzeka na Twoje ciuchy to ty mu pojojcz na jego :P dobrym pomysłem jest zakup jednego casualowego zestawu ciuszków i ubierania się w to jak idziecie gdzieś z jego znajomymi, ot tak żeby mu sprawić przyjemność ;)...będzie wiedział że z jednej strony szanujesz jego gust, a z drugiej że ze swojego stylu nie zrezygnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam ten problem
moj facet to typ sportowca, jak ma zalozyc garnitur na wesele;) to sie klocimy juz miesiac wczesniej:):) Caly czas stara sie wszelkimi sposobami ubrac mnie w sportowe ciuchy..w ktorych ja zatracam resztke mojej kobiecosci ktora mi zostala:( Ostatanio bylismy na zakupach ogladalismy kurtki zimowe, ta co pododba sie mnie, dla jego byla cytuje "obrzydliwa i wiesniacka". Wiec nie bede z nim juz chodzic nigdzie:| Mimo to wciaz tej kurtki nie kupilam:( I nie dociera do niego ze ja mam 23 lata i nie bede sie ubierac jak 16 !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palimpapa
No i słusznie, grunt to nie dać się zdominować facetowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, mi żaden facet nie bedzie mowil jak mam sie ubierac, albo zaakceptuje mnie taka jaka jestem albo nara, Ty jego nie zmieniasz na siłe a on jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka b.
mój narzeczony też najbardziej lubi mnie w dresie!!! jest O.K jak jedziemy na basen czy na zakupy do marketu, ale nie jak mam tak chodzić codziennie. ja osobiście wolę ubierać się elegancko, w żakiety do pracy i spotnie z kancikiem na imieniny teściowej, a On prawie wszędzie chce chodzić w dresie! najbardziej mnie zdenerwował gdy powiedział, że fajny, drogi dres jest lepszy niż garnitur! osłabił mnie. czasami ma taki dzień, że ubiera się w sweterek Lacosty czy Tommiego ale to jest tak rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ależ ja mam szczęście - mój mężczyzna (wbrew wyobrażeniom wielu ludzi, że takowy \"dorosły już pan\" powinien być elegancki) to typowy skate (mam nadzieję, że tak się to pisze :P ) - nie uświadczysz w Jego szafie chyba nic co by idealnie było w rozmiarze, o którym świadczą Jego gabaryty - ale dwa rozmiary za duże... Garnitur jeszcze założy - ale już eleganckie buty... - chyba miesiąc przed weselem znajomych trułam Mu, że w niskich glanach pójść nie wypada (bo tylko takie posiadał (oprócz kapci) z obuwia, które nie byłoby w skateshopach nabyte) i ciągłam na zakupy... dał się na szczęście przekonać :) ale mniejsza o to - ja jestem raczej filigranowej budowy, w dodatku mam urodę dziewczynki - i nie wyobrażam sobie siebie w bagach czy ogromnych bluzach - jedyna jaką posiadam jest właśnie \"ukradziona\" Jemu i zakładam ją gdy jest mi na prawdę zimno... lubię kobiecy zwiewny styl - ale nie do przesady - taka subtelna elegancja... kiedy gdzieś razem wychodzimy stanowimy atrakcję wieczoru dla tych, którzy nas nie znają... ale ani mnie ani mojemu mężczyźnie nie przeszkadza to jak się ubieramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kafe siedzim
Gdybym zakładała wszystko co podoba się mężowi wyglądałabym jak sierota. Przymałe kurteczki, mini i kozaki. Podstawa to niebieska bluzka, w której moja cera wygląda niezdrowo blada. Koszmar. Na szczęście mąż nie ma pretensji gdy ubieram się po swojemu, ale za to docenia jak czasem dla niego zakładam mini i kozaki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tam pracusie
ważne ze masz swoj styl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kafe siedzim
Czasem dla jaj w sklepie przymierzam rzeczy które mi wybrał i potem sam stwierdza że faktycznie kolor do bani albo dziwny fason ;-) musiał zobaczyc na własne oczy bo inaczej by nie zrozumiał czemu dany ciuch mnie się nie podoabał na wieszaku, facetom czasem brak wyobraźni i myślą że to w czym jakaś inna laska fajnie wyglądała będzie równie dobrze wyglądało na jego dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labidupa
moim zdaniem wasi partnerzy to dresiarze ni znaja sie na stylu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhdfhf
no z moim to samo , on wiecznie "na luzie . . o garnitur walka z miesięcznym wyprzedzeniem . . ja lubie dresy po domu , ale nie na zewnatrz , juz sie widzę w markecie ubrana w dres , :P. mąz uwielbia jasne kolory , ostatnio zaplanował zakup gangu w kolorze beżu 😭 (chyba umrę). a ja w jasnym wyglądam jak pogryziona i wypluta ,po tygodniowej libacji , bleeeeeeeee. ale sprawiam mu przyjemność , spódniczkami, pończochami i obcasami :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annkka
Nie wiem, co to za zwyczaje, zeby jedno drugiemu wchodziło w parade ze swoim stylem. Mój mąż ma same buty typu "biurowego", nawet do stajni je nosi - bo ma biurowe "do biura" i biurowe "do lasu". I całą garderobę taką mało c asualową. Według mnie mógłby w wolne od pracy dni nosic cos bardziej na luzie, wygladałby jakos bardziej wesoło i przystępnie - ale ani słowa na ten temat nie mówię, bo on jest wystarczająco dorosły i jakby chciał wypróbowac cos innego, to by już dawno wypróbował. Takiego go poznałam, taki mi sie spodobał, niezależnie od swoich ubrań, i takim go akceptuje. I tez nie podobałoby mi sie, jakby mi zaczął zmieniać garderobę. I naciskac, zebym kupowała garsonki i gacie z kancikiem, których szczerze nie cierpię, a odeszła od swoich bluz na zamek i koszulek z napisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styl sportowy jest
dobry dla nastolatek, a potem kobieta najlepiej wygląda w eleganckich ciuchach i troszke tajemniczych. Ten problem bedzie pewnie trwał między wami. Ale takie są minusy bycia w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palimpapa
Nie, to nie tak, mój mąż nie jest dresiarzem - nie mylmy tych pojęć, to istotne :) Tylko te wieczne ubrania na luzie .. już mnie męczą. Na kafe siedzim >>> He he, dobry pomysł z tym przymierzeniem, co on wskaże :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mam z ta roznica ze moj mi nie dyktuje jak sie mam ubierac bo wie ze i tak go nie poslucham :D on lubi sportowo ja bardziej elegancko:D on chcialby zebym non stop biegala w adidaskach i zwyklych koszulkach a ja tak nie potrafie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annkka
Ja nie uwazam, ze styl sportowy jest dobry dla nastolatek. Jak idę do pracy, to oczywiscie zakładam te okropne drapaki, bo w dżinsach i koszulce pojawić sie nie mogę. No , w piatki mogę, ale pozostałe dni nie. Za to po pracy noszę ubrania w tym właśnie stylu casual i uwazam, ze fajnie i ładnie mi w tym. Bo mi to pasuje. Nie pasuja mi długie, proste włosy , nie pasują mi spodnie z kantem, nie pasują po prostu do tego, jaka jestm , jak sie poruszam i do ogólnego obrazu. Wiec zaden tam styl "tajemniczy". Po prostu dla kazdego to, co mu pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś
Mój mi truje żebym nosiła obcisłe ciuszki - ale nie czuję się dostatecznie seksowna i zgrabna żeby wyjść tak na ulicę :/ W końcu zaakceptował mój styl, sexy szmatki noszę tylko po domu. Powiedz mu żeby spadał na drzewo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×