Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turystkaUK

Mieszkam w UK i moge sobie pozwilic na wiele rzeczy...

Polecane posty

Gość turystkaUK

na ktore nie bylo mnie stac w Polsce. Nie pisze tego zeby sie pochwalic tylko zeby udowodnic co poniektorym niedowiarkom ze nam, Polakom (moze nie wszystkim ale tym co maja glowe na karku) powodzi sie tu calkiem niezle i nie mamy po co wracac do kraju. Moja kochana ciotka, nigdy nie wierzyla ze nam sie uda tutaj w UK - mowila ze niedlugo wrocimy do Polski bo nie damy tam rady...a teraz prosze musiala zminic zdanie choc oczywiscie mnie nie przeprosila za oczernianie i dziwne osady. Ona zapiep..... po 10 h w jakis smiesznym biurze za nedzne pieniadze ktore nigdy nie wystarczaja do nastepnej wyplaty nie wspominajac nic o oszedzaniu. A my mozemy sobie pozwolic na wszystko ( w granicach rozsadku oczywiscie). A najbardziej wszystkich moich znajomych zazdrosnikow z Polski meczy fakt ze stac nas na zagraniczne wczasy 4-5 razy do roku a ich nie.... musialam to z siebie wyrzucic bo tyle sie nasluchalam brednych opinii o sobie ze teraz ciesze sie ze tym wszystkim ktorzy we mnie nie wierzyli jest glupio hehehe :) Mam nadzieje, ze to przeczytaja i na nastepny raz beda bardziej zwazali na slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że się opłaca, ale jednak wiele osób tęskni za Polską. Np. mój brat stwierdził, że zarobi trochę kasy na konkretny cel i wraca. Woli być z rodziną i znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turystkaUK
to wszystko zalezy od tego z kim mieszka sie zagranica. Ja jestem tu z narzeczonym i bratem i jego dziewczyna. Mama czesto nas odwiedza bo bilety sa smiesznie tanie wiec to nie problem. Codziennie widzimy sie i rozmawiamy na skypie - wiem ze to nie to samo co codzienne przebywanie z inna osoba ale niestety takie zycie w Polsce ze trzeba sie poswiecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła1
A możesz powiedzieć, co tam robisz? Pozdrawiam z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w uk faktycznie stac czlowieka
na duzo. Ja pracowalam na pol etatu i stac mnie bylo na wynajecie ze znajomymi domu (kazdy mial osobny pokoj) na jedzenie, ciuchy, wyjscia i zagraniczne wczasy, nie mowiac ze jeszcze przywiozlam kase do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż on też tam jest z narzeczoną i z jeszcze jedną parą, ale i tak chcą wracać :) Rzeczywiście wybór jest trudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviii
mnie tez stac na duzo.. przede wszystkim na utrzymanie sie co w Polsce jest trudne, dostalam teraz propozycje stalej, dobrej pracy ze stala pensja... a ja i tak wracam do Polski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w uk faktycznie stac czlowieka
ej ja wrocilam bo wole mieszkac tu wiec prosze mnie nie obrazac. Po prostu przyznaje ze tam faktycznie stac czlowieka na wiecej. Ale tu tez bedzie mnie stac na duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale np mnie przeraza
mieszkanie w tych obrzydliwych angielskich niewygodnych szeregowcach, co z tego,ze osobne pokoje, jesli sie np ma dom w Polsce?to komfort nieporownywalny. Jak wy sobie z tym radzicie ? Ja tych identycznych szeregow nie trawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam
w Polsce i moge sobie pozwolic rowniez a wszystko,nie musze jechac gdzies daleko,byc z dala od rodziny i przyjaciol. Popostu mam dobre wyksztalcenie i dzieki temu zdobylam dobra prace.... wec wniosek tki,trzeba bylo pomyslec wczesniej i sie uczyc,a nie teraz za granica zapieprzac i chwalic sie ze jest Ci tam lepiej.... smieszni sa poprostu ludzie z UK,pomysl czasem czy te wyspy nie zmienily Cie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość progetta
To moze napiszcie gdzie i jako kto pracujecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales odkryl ameryke
wiadomo ze tam lepiej sie zarabia nawet bedac zwyklym wykladaczem asortymentu na polki w tesco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość progetta
ja mieszkam, gdyby w Polsce kazdy po studiach mial szanse na dobra prace, to ludzie hurtowo by nie wyjezdzali z kraju, a Polacy nie byliby najbiedniejszymi mieszkancamy UE. Masz w Polsce dobra prace? Super, mialas szczescie, ale to nieprawda, ze kazdy za granica zapierdala, bo czesc Polakow ma swietna prace i pracuja za godziwe pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales odkryl ameryke
ja tam pracuje w tesco na nockach, nie narzekam, sciemniam jem se co chce :D jestem tu z moimi znajomymi wiec jest mozna powiedziec zajebiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czegos nie rozumiem
przeciez te prace typu mycie garow sa potwornie nudne i nieambitne, niezlaeznie, czy sie oplacaja czy nie. Stoi sie na najnizszym stopniu w hierarchii zawodowej i takiez ma towarzystwo.Przeciez to stracone lata zycia. Nie powiecie mi,ze w zarowno Polsce jak i i w UK wyksztalcony czlowiek nie moze sobie znalezc pracy na poziomie, jesli naprawde bardzo chce i ma cos w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie,ktorzy nigdy nie wyjechali z Polski nie beda w stanie zrozumiec,ze w UK czy Irlandii calkiem normalne jest,ze czlowiek zaczyna od najnizszego szczebla i pozniej sie wspina wyzej.I mysle,ze dzieki temu Irlandczycy sa milszymi ludzmi i nie traktuja z pogarda ludzi,ktorzy dla nich sprzataja czy wykonuja inne uslugi.Nikt im nie mowi,, trzeba bylo sie uczyc!,,.W Polsce nawet kompletne matolki ida na studia albo ludzie studiuja cos co im kompletnie nie sprawia przyjemnosci.I co z tego,ze beda kiedys prawnikami jezeli beda nieszczesliwi.Ja wiecej mam szacunku dla czlowieka,ktory zmywa gary niz dla kogos kto robi cos wbrew sobie.Wlasnie tu nauczylam sie,ze w zyciu nalezy robic to co sie lubi a nie to co ludzie chca,zebys robil. Zaznacze,ze ja nie pracuje ani na zmywaku ani w tesco.Ale pracowalam w Dunnsie przez dwa miesiace i gdyby nie to,ze musialam pracowac w niedziele i jednak jakies tam rzeczy mi przeszkadzaly,to bylo calkiem fajnie. Jezeli uznalabym,ze najszczesliwsza bylabym jako zbieracz mulu w Egipcie,to wyjechalabym do Egiptu zbierac mul.Niestety niektorzy z Was nigdy nie beda w stanie tego zrozumiec... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilipo
Mam obawy co do wyjazdu do Anglii ale mój mąż tam pracuje i to za godziwe pieniądze a nie tak jak w Polsce. Ja też skończyłam studia i pracuję w swoim zawodzie.Pieniądze są marne jak na tak odpowiedzialne stanowisko jakie mam. Byłam kilka dni w Anglii i to co zobaczyłam zszokowało mnie. U nas w Polsce taka kultura i poszanowanie człowieka chyba nigdy nie dojdzie. Wcale nie wstydziłabym się pracować nawet na zmywaku czy sprzątać pomimo tego że mam mgr. Chyba głupi jest ten co twierdzi że szkoła w dzisiejszych czasach da mu lepszy start w Polsce... Jaki start???? Przecież wszędzie liczą sie tylko znajomości grube portfele.Nawet z dwóch pensji w Polsce nic nie można odłożyć, ba..żeby jakoś przeżyć od wypłaty do wypłaty a broń boże jakiejś choroby czy innego większego wydatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam- lekarzom tez bys powiedziala,ze powinni byli sie uczyc,bo z tego co sie orientuje lekarz na stazu zarabia okolo 1000 zl a jak ma dodatkowe dyzury na pogotowiu to okolo1200 zl. Ciekawe czy da sie za to godnie zyc.Osobiescie,nie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie na razie jest super w Polsce pod kazdym wzgledem ale jak cos sie popsuje to od razu zmykam do USA i mam w nosie gadki o patriotyżmie. :)) Mamy jedno życie i trzeba je przezyć tak jak nam się podoba i gdzie chcemy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokladnie
albo nauczycielom zeby sie wiecej uczyli haha przeciez to chore. ludzie sa w Polsce po studiach i albo nie moga znalezc zadnej pracy albo pracuja za marne pieniadze w nie swoich zawodach. A jak ktos juz ma takie szczescie ze cos znajdzie to i tak pieniadze sa smieszne... Ja sie ciesze, ze wyjechalam i nie zamierzam wracac bo po co sie pchac gdzies gdzie jest gorzej ? Tutaj mam wszystko co mi brakowalo w polsce do szczescia - czyli spokoj i pogode ducha bo nie musze sie przejmowac rachunkami i w spokoju moge sie delektowac urokami zycia :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuczek07
dziewczyny, napiszcie wiecej o tym, jak zdobylyscie taka normalna prace...wiele osob mimo skonczonych studiow pracuje na przyslowiowym zmywaku, bo po prostu nie wiedza, ze zdobycie normalnej pracy jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wracam
ja pomimo ze teraz mam fajna prace tez zaczynalam jako cleaner. Grunt to nie wybrzydzac na poczatku i pokazac sie z jak najlepszej strony pracodawcy - nawet jesli mamy taka beznadziejna prace, ktora chcemy jak najszybciej zmieniec. To pozniej procentuje bo nigdy nie wiadomo czy nasz szef nie ma znajomego w innej branzy i nie poleci nas jako super pracowanikow? Tak wlasnie bylo ze mna. A poza tym bardzo wazna jest znajomosc jezyka. Jest poza tym tyle mozliwosci doksztalcenia sie chocby w collegach, nie mowiac juz o uniwerkach ze nawet jak ktos nie ma wyksztalcenia z Polski to latwo moze je zdobyc tutaj. Polecam ILA (ja mieszkam w Szkocji wiec nawywa sie to ILA Scotland) dostaje sie od nich 200 funtow na rok do wykorzystania na rozne kursy ( nie tylko angielskiego) ogolnie trzeba sie troszke wysilic i naprawde mozna miec prace tak dobrze platna jak miejscowi. pozdrawiam i zycze powidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuczek07
nie wracam, ale jak zdobyc prace w takiej sytuacji: powiedzmy, ze ktos pracuje w restauracji, opiekuje sie dziecmi, czyli ma prace fizyczna. Jezyka sie juz swietnie nauczyl. Jak zdobyc pierwsza normalna prace?? Wiem, ze wiele osob tez zaczynalo od fizycznych prac i teraz pracuja w biurach i awansuja. Tylko jak zdobyc te pierwsza nie-fizyczna prace??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karad
nikt niezrozumie kto tego nie doswiadczyl . ja pracuje na 3 zmiany maam 2 dzieci .zapierdzielam tu w polsce w wekeendy zeby zarobic na swiadczenia . niedawno a dokladnie tydzien temu moj partner pojechal do anglii i tam pracuje 5 dni w tygodniu bez wekeendow a w piatki wychodzi z pracy o 13 tej a i tak bedzie mial wiecej ode mnie . wkurza mnie ten nasz polski system i to ze nie mam czsu dla dzieci bo musze zarabiac na swiatlo ,prad itd. ale mam nadzieje ze niedlugo znow bedziemy razem tam nie tutaj dlaczego zeby miec lepiej . ale powiem wam jedno obojetnie gdzie byle byc razem wszedzie byle razem bo rozlaka jest straszna a dzieci tesknia najbardziej i pytania codziennie kiedy tata wroci . czlowiek moze wytrzymac wszystko dla dzieci i lepszego jutra. pozdrawiam i mam nadzieje ze bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamuska
Na pewno jest latwiej pod wzgledem finansowym, choc nie przesadzajmy z tym bogactwem, jesli ktos pracuje za 200-300 funtow tygodniowo i chce normalnie zyc to te pieniadze wcale nie sa takie wielkie. A juz najbardziej rozwalil mnie ten tekst kogos kto rzekomo pracowal na pol etatu i stac go bylo na wszystko wlacznie z zagranicznymi wycieczkami, hahaha, to chyba byl/a prezesem banku na pol etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze na pol etetu
to sie kokosow nie zbije. Ale powiem na przykladzie naszych recepcjonistow na uniwerku gdzie pracuje - oni maja kontrakt na 20 h na tydzien. Zarabiaja na godzine 8 funtow, takze nie takie zle pieniadze z tego wychodza. A jak sie jeszcze doda workin tax credit to calkiem spoko wychodzi. I nie zauwazylam zeby moja kolezanka jakos na wszystkim oszczedzala czy sobie czegos zalowala. Wyjezdza na wakacje i do Polski wiec nie moze byc zle z jej zarobkami bo wiem ze to jest jej jedyna praca. Wiec wszytko zalezy od tego jak sie ustawisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzielenie
o Szopenie. Ja tez mieszkam w UK i widze jak funkcjonuja Polacy, cieszycie sie z domku, ale coz z tego jak dzielicie go z innymi osobami- faktycznie szczyt radosci bo ma sie oddzielny pokoj. Gowno za przeproszeniem prawda, niektorzy wpierdzielaja jedzenie z puszek ale kupuja samochody,zeby zrobic WJAZD do Polski i opowiadac dyrdymaly jak to tu jest super. Jesli komus odpowiada ta cudowna angielska kultura, zacpane rozwydrzone nastolaty na ulicach w srodku nocy, zlepki kulturowe z ciapatymi na czele to gratuluje i zycze szczescia. Ja tez ukonczylam studia mam mgr, ktorego tymczasowo schowalam do kieszeni i zarabiam lepsze pienizki niz w Polsce, wynajmuje OSOBNE mieszkanie ze swoim mezem ale juz odliczam dni do wyjazdu z Anglii, chce napisac tylko jedno NIE WIERZCIE w te bzdury ktorzy niektorzy wypisuja o raju na ziemi- FAKTYCZNIE -raj ze wspollokatorami na kupie, zacietymi i zazdrosnymi rodakami w pracy i dziewczynami ktorym szkla sie oczy na widok ciapatego w wypasionym samochodzie. PORAZKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde666
ja z moim mezem mamy 680 funtow na tydzien do tego dwojka dzieci!!czy to sa duze pieniadze nie !!!!na jedzenie na tydzien 150 , benzyna 40,czynsz 120 za dwie sypialnie , prad na tydzien 35, starsze dziecko 16 latek kieszonkowe 20 , mlodsze 5, wyjscie w wekeend minimum sama knajpa 50 tj 365 funciakow na tydzien a na miesiac 2 konta w banku 25 f kazde bo z ubezpieczeniem 2 razy zwiazki zawodowe 11 funtow ubezpieczenie za samochod 60 telewizja 27 internet 33 telefon stacjonarny 30 tax gaz garaz 74 studia meza 80 funtow ( online grafika komputerowa) pozdrawiam _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynammon
pierdzielenie o szopenie, wiekszosc Polakow pracuje fizycznie, ale pewna grupa Polakow, moze ok. 20% ma normalne prace, takie jak Brytyjczycy i normalnie sobie zyja. Powiedz mi, kogo w Polsce stac na wynajecie mieszkania?? Ludzie albo dostaja mieszkanie od rodzicow, albo zaciagaja kredyt na 30 lat albo wynajmuja sobie pokoj. Kawalerka w Poznaniu w nowym budownictwie kosztuje 1200zl. Ile trzeba zarabiac, aby stac bylo czlowieka na takie mieszkanie? Za granica to normalne, ze mlodzi ludzie wynajmuja pokoje i jakos nikt nie mowi, ze mieszkaja na kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×