Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boomm

Nie potrafię się wyspać z mężem aaaaaa...

Polecane posty

Gość boomm

Wstaje jakaś połamana hehe zawsze sie rozwalałam na swoim łożku a teraz jak tu sie przyzwyczaić?? Domyślam sie że jakie sie pojawią zaraz komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spijcie oddzielnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boomm
Poki byliśmy narzeczeństwem lepiej sie mi spało ;) Teraz to juz nie ta wygoda że obracam sie z boku na bok bez problemu, może dlatego ze brzuszek rośnie (w końcu 7mc ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatarynka jedna .....
rozumiem cie ....my po pewnym czasie kupilismy ogromna kanape i każdy ma swój komplet pościeli - o niebo lepiejj🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durny ten temat
ale durny ten temat:o, nudzi Ci sie dziewczyno czy jakas tepa jestes ze nie wiesz ze w 7 miesiacu coraz trudniej jest sie wyspac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola26
przyzwyczaisz się ale łóżko musi być duże i obowiązkowo dwie kołdry! mnie wkurza jak sprzedają w komplecie poszewkę na jedną kołdrę dużą i na dwie poduszki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy duże łóżko, osobne kołdry, osobne poduszki i wysypiamy się bez problemu. Wcześniej spaliśmy na mniejszym łóżku, pod jedną kołdrą i nie mogliśmy się wyspać. Tylko czekałam aż facet wstanie, pójdzie do pracy, a ja będę się mogła rozłożyć.:P Nasze łóżko zajmuje połowę sypialni.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
Ja też nie mam pojęcia, kto wprowadził głupi zwyczaj pakowania kompletów pościeli pt. poszwa 1,5x2m plus dwie poduszki :o kto jest w stanie nakryć się czymś takim we dwoje?? Chyba da się to przeprowadzić tylko nie ruszając się i nie wiercąc przez całą noc :P My od razu wiedzieliśmy, że nie wystarczy nam taka kołdra - kupiliśmy kołdrę 2x2. I też nie starczała - budziłam się opatulona całą kołdrą, a mąż obok zwinięty pod jakimś kocem :P Teraz mamy dwie małe kołdry i jest O NIEBO lepiej! I wielkie łóżko:) Pomagają też 2 materace, bo jak jedno się wierci, to drugie nie "podskakuje" z tej okazji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matkooo...
czytam i nie wierze ze ktos mogl napisac cos podobnego. ja sobie nawet nie wyobrazam spania na dwoch lozkach. A o dwoch koldrach nawet nie pomyslalam. A pomysl z dwoma materacami to juz w ogole przesada. My zawsze zasypiamy " na lyzeczke" moj chlopak mnie obejmuje i przytula sie do moich plecow i po 10 minutach juz smacznie spimy a rano budzimy sie wypoczeci. Lozko mamy podwojne a koldra 2 na 2 i spokojnie wystarcza. A moze problem tkwi w materacu na jakim spicie - musi byc wystarczajaco twardy (ale nie za twardy) najlepiej z trawa kokosowa. Co prawda nie nalezy do tanich ale za to ma sie spokojny sen zagwarantowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
do poprzedniczki za czasów narzeczeńskich też spaliśmy smacznie "na łyżeczkę" ;) ale to się widać zmienia ze stażem :P My mamy właśnie taki drogi materac i dlatego w naszym łóżku nie musimy mieć dwóch - ale jak nocujemy np. u teściów, to na jednym dziadowskim materacu się nie da :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nam dowalilas
o matkooo...---> Co złego widzisz w tym, że śpimy pod dwoma kołdrami? Największa kołdra z jaką się spotkałam to 200/200, ja lubię być szczelnie opatulona, więc nawet ten rozmiar jest za mały. Mój mąż zabiera mi w nocy kołdrę, a ja muszę wtedy spać pod kocem, bo mi zimno. Poza tym ciężko dostać pościel na 200/200. W hipermarketach jest pełno pościeli 160/200, 155/200, a ta 200/200 zazwyczaj jest piekielnie droga i ma mało ciekawe wzory. Śpimy każde pod swoją kołdrą, każde na drugim końcu łóżka i każde na swoich poduszkach (mamy po dwie). Myślisz, że mniej się kochamy niż pary, które śpią wtulone do siebie? Przytulamy się do siebie, uprawiamy seks i to nawet codziennie, ale śpimy każde, tak jak lubi. Nie lubię spać przytulona do kogoś, czuć jego ciało pod kołdrą, nawet jeśli tą osobą jest mój własny mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może problem jest w zbyt
małym łóżku, bądź kołdrze?? My mamy łóżeczko szerokie na 140 (może kiedyś większe będzie, ale jak na razie super nam wystarcza), ale kołdra (ja też lubię być całkiem poprzykrywana) to 200x220 i jest bomba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może problem jest w zbyt
boom, u mnie jest 8 miesiąc. Duża kołdra daje radę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ja z facetem spie na tapczanie jednoosobowym juz rok i nadal zyje... a jak spie sama i mam cale wyrko dlasiebie to sie nie wysypiam..co za zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam ostatnio raport psychologow,ze spanie kochajacej sie pary, majacej dluzszy staz odzielnie, nawet nie dotykajac sie, swiadczy o dojrzalosci zwiazku i o poczuciu bezpieczenstwa. i faktycznie, chociaz z lubym jestesmy bardzo blisko i samym swoim jestestwem wyleczyl mnie z nerwicy i stanow lekowych, tez juz przeszlo nam uwalanie sie jedno na drugie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×