Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabcia_antytalent

kobietki w jakim wieku nauczylyscie sie gotować?

Polecane posty

Gość sabcia_antytalent

no wlasnie mam takie pytanie, bo ja mam 21 ,ale o gotowaniu nie mam za bardzo pojęcia, mieszkam w domu z rodzicami i mlodszym rodzenstawem i mama zawsze gotuje, ja wczesniej już troszke probowalam,ale kurde jakoś mi to nie idzie i szybko się zniechęciłam. Ale moja mama wyjechala wlasnie na weekend i zlecila mi jako najstarszej ugotowanie dla rodzenstwa obiadu:O No i ugotowalam,ale jak mama zadzwnoila to ,zebyscie slyszeli ile mi sie dostalo od nich, narzekali,zeby juz wracala bo ja ich zakatuje tym jedzeniem:O Nie powiem,milo mi się zrobilo :O Ale wlasnie mam pyatnko,kiedy wy juz umialyscie gotowac,czy ktos was uczyl ,czy same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia_antytalent
tym niemniej musiałam sie juz uczyc gdy miałam 5 latek. by cos pijanej matce na kaca jakąs kwasną zupinę [ ogórkowa czy kapusniak] zgotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja patrzyłam co robi mama, babcie itd. I się nauczyłam. Jak trzeba vbyło to upiekłam bądź ugotowałam coś. A było to bardzo szybko. Nawet nie jestem w stanie określić kiedy 14-15 lat. A potem z czasem jak zaczęłam mieszkać sama to w razie czego dzwoniłam pytałam, bądź szukałam jak coś zrobić. Piec nienawidzę, ale gotować uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo wychodzi. Nikt mnie nie uczył. Pierwsze rzeczy gotowałam mając lat 14,15. Dlaczego? Bo chciałam. Lubię gotować, gdyż lubię jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia_antytalent
podszywaczu opierasz się chyba na własnym doświadczeniu? przykre...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubiaca gotowania
ja mam 28 i za bardzo nie umiem.wole w domu posprzatac zrobic pranie ale do kuchni mi sie nie spieszy nie jest to moje ulubione miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatakaja
hehe, ja mam 20 latek i tez mi to nie wychodzi :P Tzn jak sobie położe przed nosem przepis to owszem - ugotuję. Ale żeby tak coś jakiś np sosik z tego co znajdę w lodówce... nie. U mnie kiedyś gotowali rodzice, teraz każdy sobie coś tam zje na mieście. Mój chłopak za to świetnie gotuje, potrafi zrobić coś z niczego. Pozazdrościc talentu... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam piec :D. To sama przyjemność. Nie tylko ciasta, ale i zapiekanki:). Ale kotleta, zupę, kurczaka też świetnie robię, bo to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plkjhgfcx
ja lubie gotowac zaczełam gotowac dopiero jak zamąż wyszłam ...w sumie nie wiem skad potrfię :)chyba mam jakis dar i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja inaczej powiem, nienawidze robić słodyczy. Piec pieke, ciasta na słono, zapiekanki, mięsa nawet chleb. Ale jak przyjdzie zrobić coś słodkiego to nawet w kruchym cieście robie zakalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia_antytalent
okokokokokokoko--> zupę pomidorówkę z ryżem, na drugie kotlety z piersi z kurczaka. Faktycznie to nie smakowalo tak jak to mama ugotuje,ale nie bylo jakies niesmaczne czy przesolone:O JA lubie np coś upiec,już szybciej mi ciasto wyjdzie niż zupa. Do ciasta to biorę gotowy przepis i proporcje i jest ok,a tutaj to trzeba tak na wyczucie...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos w okresie szkoly sredniej chyba stopniowo nauczylam sie przyrzadzac pare roznych rzeczy, ktore lubie. pozniej na studiach, mieszkajac w akademiku, chcac nie chcac musialam sobie od czasu do czasu cos upichcic, zeby nie musiec sie stolowac na miescie, wiec moj repertuar sie stopniowo powiekszal :) lubie sobie cos pokombinowac :) natomiast nie nauczylam sie do dzis dnia piec ciast i jakos kompletnie mnie to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nauczyłam gotować z musu i sytaucji w wieku 19 lat jak moja mama poszła na prawie 6 misięcy do szpitala, ale wcześniej duzo jej pomagałam i za kazdym razem mni ewołała do kuchni zebym sie przyglądała jak coś się gotuje dzis w wieku 26 lat nie ma problemu żebym coś ugotowała, no może poza rybą w galerecie i jakimiś skomplikowanymi daniami z innych kuchni, ale lubię eksperymentować i zawsze coś sklecę z niczego. nie ma wyjścia trzeba ćwiczyć i próbować a kiedyś gotowanie wejdzie Ci w nawyk i będzie tak samo latwe jak pisanie czy czytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia_antytalent
Ja bardzo chcę się nauczyć,a taki wyjazd mamy to świetna okazja,żeby się nauczyć i próbować,ale po dzisiejszym dniu to jutro nie mam zamiaru się dotykać garków!Skoro tacy mądrzy niech sami gotują!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ciasta pieszcze się tak łatwo:D. Ja lubię dobre ciasto i dlatego już od dzieciaka piękę. Na początku były ciasteczka, potem biszkopt, sernik, murzynek. Teraz jakieś inne wymysły. Mmmm... :D:D:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi sie wydaje, ze najlepsza szkola gotowania to wyprowadzic sie z domu, z dala od obiadkow mamy :D wtedy nie ma wyjscia, chyba ze ktos ma duzo kasy i moze sobie chodzic stale do restauracji, ale to na dluzsza mete jest jednak raczej niezdrowe. jak sie samemu robi obiad, to przynajmniej sie wie, co w nim jest, ze zostal zrobiony czystymi rekami, ze jest swiezy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I słusznie. Pewnie było dobre, ale nie takie samo i to wystarczyło. Niech sami pokażą co umieją:). Nieważne,że jesteś najstarsza. Ty upiecz sobie dobry biszkopt z kremem, żeby im ślinka pociekła:P. Trzymaj się i się nie przejmuj tym, co mówili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia_antytalent
Może jutro spróbuję coś łatiwejszego...Dzięki za wsparcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majac 10 lat,gotowalam juz obiady,skladajace sie z dwoch dan;-) i to nawet dobre;-)sklonilo mnie do tego ,,zycie\'\' ciasta zaczelam piec w wieku 20 lat,kiedy mialam ,,swoja\'\'duza kuchnie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×