angina ropna

mam anginę ropną - (ostatnio miałam ją 15 lat temu!, i wiem jakie są objawy) najgorzej wkurza mnie, że mam "tysiąc" zaplanowanych zajęć i pełen grafik na następne dwa tygodnie :( jutro - tak czy owak pójdę do całodobowej opieki zdrowotnej i myślę, że bez antybiotyku się nie obejdzie- ale czy muszę leżeć w łózku, czy można brać antybiotyki i normalnie pracować ? Mam potworny ból gardła, przy przełykaniu i ropne wykwity - moje migdałki przypominają muchomory :D Moje pytanie - czy lecząc się mogę pracować (zdaję sobie sprawę, że mogę zarażać, ale będę się trzymała z dala "bliskich kontaktów") Czy może angina nie jest aż tak zakaźna ??? to dla mnie ważne - kurczę, że akurat teraz musiałam zachorować :( :( :(

ja mam grypę i ból gardła, a mój tata ma własnie angine, dostał antybiotyk i zwolnienie, bo ma dodatkowo katar i temp i ogólnie słabo sie czuję, jak dasz radę chodzić to nikt na siłę Cię nie położy :)

ale chodzi głównie o to aby nie zarażać innych .... :(

Pierwsze dni z angina trzeba wylezec , bo ona lubi stworzyc powiklania i rzucic sie na stawy, nerki czy serce. To o to chodzi....

ja od paru lay systematycznie choruję na anginę ropną - było zastrzyki, parę antybiotyków podczas jednej kuracji, badania itp. w końcu, kiedy angina odnawiała się co dwa tygodnie, kiedy ustała jedna - kupiłam tabletki echinacea na uodpornienie - i - nieprawdopodobne - nic mi nie jest - nawet gardło mnie nie boli :) polecam :)