Równouprawnienie - Prawo Jazdy

Ah.. sami wiecie ile się mówi że kobiety nie umieją prowadzic samochodu Bzura! Wymyślili to chyba faceci oczywiscie nie wszyscy.. Jak sądzicie? Kto ma to coś w prowadzeniu samochodu? ;>

NIe sczaiłem znów.. nad Bzurą im to lepiej wychodzi ? :o

Przepraszam.. Miala być bzdura;p

odcinek "miodowych lat" jak alina chciala robic prawo jazdy i ta rozmowa norka z instruktorką:D:D:D

:D Heh ;) zdała?

Heheh ja mam to coś. :p Podobno. :D

Heh;P To dobrze oby więcej takich było ^^ A prawko masz już?

A no mam. :D Prawie 2 lata. Heheh!

Wow:D ;p a zdarzył Ci się kiedyś wypadek? Przyznaj się bez bicia;p

Odpowiadam z ręką na sercu- nie. :) Nie miałam żadnego wypadku ani żadnej stłuczki. :)

Heh no to Brawaa dla Ciebie ;) Ja będę dopiero zdawać ale już jeżdże na parkingu:D Moja mama naprzykład wsiadła za kierownice i raz obrysowała komuś samochod a za drugim razem zmasakrowała nasz biedny samochód i jak dostała prawko.. ^^ Więc Brawa dla Ciebie!

A dziękuję. :D Fajna sprawa mieć prawko... Jak byłam w podstawówce to zawsze beczałam, że nigdy nie nauczę się jeździć. A tu proszę. :p Uwielbiam jeździć samochodem. :D Aaaa i życzę powodzenia w nauce jazdy. ;)

Nawet bardzo fajna.. ;) Heh ;) aa co było trudniejsze test ten pytaniami czy juz jazda? Ja bardziej boję się pytań :\\ Heh;p sama przyjemnosc w jezdzeniu , choc mam chorobe lokomocyjna wrr.. ale jako kierowca chyba lepiej? ;P A dziekuje ;)

Hmm... Dla mnie pytania to był pikuś. Na egzaminie praktycznym denerwowałam się jak diabli. :p No i nerwy dały się we znaki. Za pierwszym razem ulali mnie na placu. :p Heheh! Ale zdałam za drugim razem bez problemu. Jak już się wyjedzie z placu to jest extra. ;) I jak się samej siedzi za kółkiem to całkiem inna bajka niż być pasażerem. :D

czym Ty sie podniecasz 2lata masz prawko i zadnego wypadku tez mi sukces;) ja jezdże ponad 20 nie mialam wypadku.

Mhmm.. ;) no to dobrze.. choć moj brat juz na samym poczatku na placu przewrocił pachołke (osioł jeden;p) Heh;] Do gienki: No to też brawa jeśli nie poczułaś się pochwalona^^ ah..

Nie podniecam się. :o Jejku co za ludzie... Już nic nie można powiedzieć, bo wszyscy to odpierają jako przechwałki... :o

Odbierają* Sorki.

hehe no jeszcze powiedz ile km zrobilas bo wiesz moglas przez te dwa lata pod kosciol na wiosce podjechac to faktycnie nie bylo okazji do wypadkow

Oj dużo jeżdżę. Bywają dni, że muszę przejechać prawie 200 km. :o I co? Też uważasz, że się przechwalam? :o

dobra buraku nie podniecaj sie tak

Sama się nie podniecaj. Jeździj sobie kolejne 20 lat 50 km/h to pewnie dalej nie spowodujesz wypadku. Haha! Żaaaaaaal... :p Pfffff... Żegnam. Z debilami nie piszę. ;)

hehe odezwal sie wielki kierowca co to dwa lata jezdzi i nie mial wypadku buahaha ! 50km/h to pewnie sama uskuteczniasz zawalidrogo! wszytkiego najgorszego !

Ssij. :p

Eheem.. Ej bez kłotni.. ^^ Heh.. dobra.. ja nie jezdze wogole ale moge coś powiedziec chyba nie?! Wiec nie klocic mi się.. Niektorzy jezdza 20 lat niektorzy zaczynaja i 2 lata i co to nie jes zadne przechwalanie sie! Ludzie! kazdy moze keidys bedzie jezdził 20 lat albo wiecej.. aj.. zem powiedziała bezsensu..

ja miałem zderzenie czołowe podczas kursu a egzamin zdałem za pierwszym razem

Oj.. to wspoczuje.. ;/ dobrze ze zyjesz ^^