Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość viki_33

Smiertelnie grozne szczepienia dzieci!!!

Polecane posty

wydaje mi się że prościej jej powiedzieć, że nie słyszała bo ucina rozmowę i ewentualne dalsze pytania. Swoją drogą to ciężki mają żywot z nami ci lekarze. Jak pytamy to muszą się trochę powysilać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój Boże...
wszystkie jesteście mądrzejsze od lekarzy.... aż strach się bać... ale nakręcajcie się dalej, nakręcajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna mama
raczej lekarze są odporni na to że my wiemy coś więcej, bo przecież muszą te szczepienia promować. Lekarz też człowiek i nie wszystko na studiach zostało mu przekazane. Co do antidotum to daje go homeopata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigcarafa
Jestem lekarzem i zdecydowanie odradzm szczepienia p grypie /każdej/a szczególnie mocno kobietom w ciązy i małym dzieciom. Do opinii tej przekonało mnie /między innymi/stanowisko niemieckiego towarzystwa pediatrycznego. Obecnie - w erze sprzetu jednorazowego- powoli traci sens szczepienie noworodków przeciw WZW typ B /ale nadal ma sens szczepienie starszych!/ Mimo agresywnej reklamy - wierzę ,że rozsądniejszym sposobem zapobiegania rakowi szyjki niż szczepienia są cytologia i kolposkopia. Jest faktem,że szczepienia to olbrzymi - coraz mniej etyczny byznes.jest też faktem, że poglądy wielu moich kolegów kształtowane są przez piarowców firm farmaceytycznych. Jestem zabiegowcem- operuję. Jednak muszę przyznać ,że szczepienia uratowały więcej "życia" niż wszyscy operatorzy. Negowanie faktu,że szczepionki zlikwidowały takie choroby jak polio, błonica, dury , tężec i kilka innych to fałszowanie rzeczywistości.Jak czytam niektóre opinie o szczepionkach to przestaję się dziwić, że w Londynie działa Towarzystwo Naukowe dowodzące ,że ziemia jest płaska. Szczepić trzeba - ale rozważnie. W rodzinie doradzam szczepienia obowiązkowe /poza WZW u noworodków/ i nic nadto. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze ktoś doradzi
Bigcarafa->lepiej opóźnić szczepienia teraz w sezonie grypy czy jednak zaszczepić w terminie ryzykując zarażenie w przychodni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptaku1983
Witam wszystkie Panie piszące na tym forum! Choć nie jestem jeszcze ojcem, w tym roku żenię się i w przyszłości chciałbym mieć dzieci. Mam więc pytanie do tych Pań, które nie zgodziły się na szczepienie swoich dzieciątek. Mianowicie jakie pismo musiałyście wystosować (do sanepidu lud innych organizacji) w tej sprawie oraz czy nie postraszono was sankcjami karnymi. Z tego co słyszałem od znajomej z Niemiec, lekarz odradził jej szczepienia na zwykłą grypę jeśli jeszcze nie rodziła i ma taki zamiar w przyszłości. W sumie większość chorób, na które są szczepione niemowlęta sam przechodziłem, ale w wieku kilku- kilkunastu lat. A tu na raz chcą je na wszystko uodpornić (lub tylko liczyć swoje profity). Jeśli, któraś z Pań (lub Pan) odpowie na mój post, z góry dziękuję. Pozdrawiam ptaku1983!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyganka_1984
witam wszystkich. po przeczytaniu wiekszosci artykułów o powikłaniach poszczepiennych jestem przerażona. niecale 2mce temu urodzilam synka-jest wczesniakiem. zanim dowiedziałam sie o powiklaniach w szpitalu zdazyli go zaszczepic-wzwb i gruźlica. boje sie że przez to moje dziecko bedzie mi chorowalo. na razie obserwuję go uważnie.ale sie strasznie martwię. co do dalszych szczepien to zamierzam porozmawiac o tym z pania doktor. dzisiaj popoludniu ma przyjsc do moejgo niunia i dam wam znac co mi powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyganka_1984
do moniaa8119 ja używam przeglądarki google chrome i swietnie sie spisuje,tym bardziej ze po ponownym wlaczeniu wszystkie strony automatycznie mi sie wyswietlają.:) ps. moze ktoś ma cos wiecej o powiklaniach poszczepiennych. jesli tak to bylabym wdzieczna za info na maila: cyganka_1984@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powie Ci zebys szczepila
bo co innego ma Ci powiedziec???!!!!! Twoje dziecko jest dla niej jednym z tysiaca wiec w nosie ma czy bedzie mialo jakies powiklania czy nie,szczepionki to jest bomba z opoznionym zaplonem!!!!! jak nie odrazu to za kilka czy za kilkanascie lat ujawnia sie powiklania,ADHD,Autyzm,cukrzyca, nawet choroby serca to w wiekszosci przypadkach wlasnie sa powiklania po szczepionkach radze wtajemniczyc sie brdziej w temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
http://www.globalnaswiadomosc.com/szczephistoriamatki.htm Pani Magdalena postanowiła zaszczepić Igorka nie tylko obowiązkowymi szczepieniami, ale także dodatkowymi, które zalecił jej lekarz. Argument wydawał się logiczny: od razu zaszczepić dziecko na inne choroby. Ale Igorek po każdym szczepieniu miał wysoką gorączkę, zapalenie oskrzeli i anginę. Otrzymywał antybiotyki. Po pierwszym szczepieniu przeciw żółtaczce i gruźlicy, był tak osłabiony, że spał przez tydzień. Mama musiała karmić go na siłę. Potem zrobił mu się podskórny wylew na policzku. Po drugim szczepieniu wylądował w szpitalu z bardzo silnym zapaleniem oskrzeli. Choć każde szczepienie kończyło się poważną chorobą, lekarze zapewniali ją, że to normalne objawy, bo dziecko urodziło się po cesarskim cięciu. Pani Magdalena nie rezygnowała z zalecanych przez lekarza szczepień. Po kolejnym, gdy Igorek miał 6 miesięcy, zauważyła, że syn nic reaguje na ulubioną grzechotkę. Lekarze znowu ją uspokajali. - Gdy ukończył półtora roku, przeszedł kolejne szczepienie, tym razem na odrę - opowiada pani Magdalena. - Przez kilka dni miał wysoką gorączkę, a po niej nagłe zamilkł. Nie mówił już: tata, mama, baba, przestał też gaworzyć. Tylko krzyczał. Chodziliśmy do lekarzy, pytaliśmy, co się dzieje. Słyszeliśmy tę samą odpowiedź: „Proszę się nie martwić, chłopcy tak mają nawet do 5. roku życia. Nie padło ani jedno słowo o możliwości powikłań po szczepieniu, choć mieliśmy podejrzenia. Niedługo później u Igorka zdiagnozowano autyzm. Pewna lekarka powiedziała nam, że takie mogą być reakcje po szczepieniach. Wyznała też, że swojego dziecka właśnie dlatego nie zaszczepiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stud.Med.
Moje kochane, zabłąkane owieczki... Myślę, że zbyt często konsultujecie się z doktorem internetem. Mam do was pytanie na które możecie sobie sami odpowiedzieć, ale tak szczerze... Czy gdyby wynaleziono szczepionkę na ludzkiego wirusa niedoboru odporności (HIV), wywołującego największe zagrożenie epidemiologiczne w "dzisiejszym świecie" - AIDS, to czy pamiętając o "żniwach" tej oto choroby też byście się tak sprzeciwiali? Myślę, że nikt z was nie pamięta pandemii choroby Heinego-Medina, która miała miejsce na długo przed rokiem 1952, czyli wynalezieniem szczepionki. Nie wydaje mi się, żeby szczepionki były dla dziecka a później dorosłego człowieka groźniejsze i bardziej krzywdzące, niż skutki tej choroby. Nikt z was zapewne nigdy nie widział polio w ostrej postaci.... Powiem tylko tyle, że nikomu tego nie życzę. W czasie samych praktyk spotkałam wiele matek i ojców, będących silną opozycją szczepień. Dziwnym zrządzeniem losu właśnie ci rodzice najczęściej nadużywają medycyny, bo doczytują się bzdur w wikipedii i "Pani domu". Uwierzcie mi, że temperatura 37 stopni i "prawie katar" to jeszcze nie powód do faszerowania dziecka antybiotykami, a jednak najczęściej rodzice tak postępują. Niestety w Polsce lekarze też nie są bez winy, bo przepisują je bez wyraźnej potrzeby. Poza udowodnionymi naukowo negatywnymi skutkami NADUŻYWANIA (żeby nie powstała nowa opozycja) antybiotyków, może to też spowodować tzw lekooporność. Wyobraźmy sobie teraz, że nikt się nie szczepi np na gruźlicę, bo po co twoja sąsiadka ma szczepić swoje dziecko, skoro ty swojego nie zaszczepiłaś, gdyż naczytałaś się bzdur. W tym samym czasie twoja dzidzia idzie do przedszkola, gdzie uczęszcza więcej bobasów, których mamusie mają te same poglądy na temat szczepień ochronnych. W tym choćby jedno maleństwo zainfekowane prątkiem gruźlicy - zaraziło się od zainfekowanego dorosłego, dajmy na to mamusi, która poza tym łyka antybiotyki jak cukierki. Ww prątek staje się "wielolekooporny", mówiąc prostymi słowami w tym wypadku pełnoobjawowa gruźlica staje się PRAWIE nieuleczalna. Maleństwo idzie do przedszkola, bawi się z bobasami... tu kaszlnie, tu plunie, tu kichnie (jak wiadomo higiena w przedszkolach nie zawsze jest godna podziwu). Zarażone dzieci idą do domów, gdzie czekają rodzice i rodzeństwo. Zainfekowani rodzice idą do pracy, rodzeństwo do szkoły... no i co dalej... mamy epidemię później pandemię, oczywiście nikt się nie szczepi. Czy to gruźlica, polio, tężec czy WZW B itd, wszystkie szczepienia mają chronić a nie szkodzić. Wbrew temu co piszą w gazetach, pseudomedycznych stronach internetowych czy książkach jakiś znachorów, którzy sami mianowali się doktorami (jak dr Oetker), jest mało dowodów naukowych na to, że szczepionki bardzo szkodzą. Oczywiście nikt wam nie zagwarantuje, że szczególnie w przypadku gruźlicy nikt się nie zarazi pomimo szczepień, ale zastanówcie się... czy macie też pewność, że wasze dziecko idąc do szkoły nie ulegnie śmiertelnemu wypadkowi? Otóż NIE. Nigdy nie macie 100 % pewności, ale na pewno wszyscy rodzice czytający ten post W NAJBARDZIEJ MOŻLIWY SPOSÓB MINIMALIZUJĄ ZAGROŻENIE. Pozdrawiam i życzę wszystkim rodzicom trafnych i rozsądnych wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotarlo
do mamusiek??bo zadna sie nie odezwala ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama,lek.med.
Brawo!W końcu ktoś powiedział coć co ma sens.I chyba do wszystkich dotarło.Nie jest celem służby zdrowia zmuszanie Was do szczepienia dzieci.Nikt nie chce powikłań.Niestety,te czasami mają miejsce,ale tak również jest w przypadku wszystkich leków. Nie rozumiem dlaczego rodzice śmiertelnie boją się szczepień przeciw poważnym chorobom,a gdy dziecko tylko ma katarek od razu lecą po antybiotyk.Przecież po antybiotyku tez moga wystąpić niebezpieczne działania nieporządane?! Ludzie!!Trzeba Wam zdrowego rozsądku.I nie czytajcie głupich artykułów,które piszą pseudonaukowcy.Pozdro dla stud.med.bo uważał na zajęciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama,lek.med.
dodam jeszcze jedno:nie lekceważmy "mamusiek"bo to od nich zależy czy dzieci będą szczepione.Trzeba je uświadamiać i rzetelnie informować o możliwych odczynach poszczepiennych.Gdyby lekarze uczciwie to robili to matki masowo nie rezygnowałyby ze szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vmi
Mój półroczny synek ma stwierdzoną padaczkę lekooporną. Urodził się z żółtaczką i w pierwszej dobie po szczepionce zaczęły się niepokojące objawy, drgawki, brak apetytu, przewlekła senność. Po drugiej szczepionce 6 tyg., było jeszcze gorzej, ataki kilkunastominutowe z bezdechem, Depakina i Kepril spowodowały zwiotczenie mięśni,dużą odporność na ból (pielęgniarka mogła robić mu nawet 50 zastrzyków - on nie reagował).W czwartym miesiącu okazało się że zastosowane przez neurologa leki tak głęboko uszkodziły jego układ nerwowy, że nie widzi chociaż okulista twierdzi że gałki oczne są zdrowe i powinien widzieć. Serce pęka, a moje maleństwo tylko śpi, nawet jak się budzi jest nieobecny. Pielgrzymka między lekarzami i testowanie kolejnych leków nie rokuje poprawy. W Centrum Zdrowia Dziecka w W-wie, konsultacja ...i brak nadziei......Może ktoś zna jakiegoś dobrego specjalistę neurologa dziecięcego za granicą, sprzedam wszystko co mam aby mu pomóc. Nie mam sił aby się szczegółowo rozpisywać przez co już przeszedł a myśl o tym co Go czeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel81UK
Do tych osób którym się wydaje że ludzie tu szukają skandalu. Na tą stronę trafiłem szukając informacji nt. Krzyku Mózgowego. Syn mojej koleżanki do nie dawna zdrowe i wesołe 2 letnie dziecko, dostał szczepionkę (nie wiem jeszcze jaką) kilka dni temu i teraz leży w szpitalu w śpiączce. Pierwsze objawy to głośny i nie ustający po kilku godzinach płacz. W szpitalu neurolodzy stwierdzili że to Krzyk Mózgowy i nie wiedzą co robić bo nie spotkali się z przypadkiem śpiączki wywołanej tym powikłaniem poszczepiennym. Tak więc pomyślcie zanim coś napiszecie. Ludzie nie zawsze szukają sensacji, szukają też odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubasinska
W USA zaproponowano lekarzom wstrzyknięcie sobie szczepionek pozbawionych bakterii, czyli całej chemii, konserwantów itp. Żaden się nie odważył. Ciekawe dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena259
Witam jestem mamą 2 letniej dziewczynki. Córka urodziła się zdrowa do 6 miesiąca życia rozwijała się prawidłowo. Potem zaczęły się problemy, Zuzia cierpi na padaczkę i opóźnienie psychoruchowe (nie chodzi, siedzi ale z podparciem). W kwietniu tego roku zrobiliśmy badania z włosa w Niemczech wynik był dla nas szokiem przyczyną choroby córeczki jest szczepienie. Kiedy pokazujemy te badania polskim lekarzom słyszymy „ to o niczym nie świadczy, to jest medycyna niekonwencjonalna i nas zwodzą i żaden nie potrafi wytłumaczyć dlaczego zdrowo urodzone dziecko jest teraz chore. Neurologa znaleźliśmy w Czechach a dokładnie w Cieszynie czeskim to 300km od naszego miejsca zamieszkania. Bo polscy lekarze jak nam ustawili leki to dziecko leżało bez kontaktu lub spało a ataki jak były tak zostały. Na dzień dzisiejszy neurolog dr. Bohm ustawił nam leki i jesteśmy bez napadów córka jest kontaktowa, gaworzy śmieje się i robi małe postępy zaczęła obracać się na boki, i reaguje na nasz widok uśmiechem. Żebym wiedziała, że moje dziecko zachoruje po szczepionce w życiu nie zdecydowałabym się na szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubasinska
A co to była za szczepionka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczepionki sa po to by chronic dzieci nie zabijac!!! sa przypadki poszczepiennych komplikacji ale to jednostki, podobnie jest z uczuleniem na lek, uczuleniem na banany czy orzeszki (ktore w skrajnych przypadkach tez moga doprowadzic do zgonu) nie dajmy sie zwariowac! dzieki szczepieniom na calym swiecie wyeliminowane zostaly epidemie groznych chorob. moim zdaniem nalezy szczepic dzieci obowiazkowymi szczepionkami. A szerzenie takiej paniki w internecie uwazam za wysoce nierozsadne, niedoinformowani rodzice, przerazeni tymi wszystkimi wypowiedziami (niekoniecznie potwierdzonymi) stwierdzaja- "nie zaszczepie, bo na forum przeczytalem ze...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnotoooo
To dlaczego w Polsce jest tyle przypadków np gruźlicy, także u dzieci, skoro są na nią szczepione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile tych przypadkow, ze piszesz "TYLE" ?? 1 zanotowany na 100tysięcy Szczepionki MMR mogą być przyczyną autyzmu. FAŁSZ. Szczepionka typu MMR (z ang. measles, mumps, rubella, tzn. szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce) NIE POWODUJE reakcji immunologicznej mogącej być przyczyną autyzmu bądź innych zaburzeń autystycznych.(3,36,37 )Sugestie, jakoby szczepionka MMR powodowała autyzm pojawiły się w 1998 roku, gdy brytyjski lekarz, dr Andrew Wakefield, opublikował raport dotyczący 12 dzieci (z których 8 miało autyzm), wysuwając hipotezę, że szczepienie MMR zwiększa ryzyko wystąpienia autyzmu u dzieci. Dr Wakefield zwrócił uwagę na zależność czasową między szczepieniem, a pojawieniem się objawów autyzmu. Wystąpienie pierwszych objawów autyzmu i postawienie diagnozy zbiega się zwykle w czasie z podaniem pierwszej dawki szczepionki MMR.(3,38) Wykonano tzw. badania przeglądowe na bardzo dużych populacjach dzieci zarówno zdrowych jak i chorych na autyzm, zaszczepionych i takich, które nie były szczepione szczepionką MMR (największe badanie przeprowadzono w Danii - objęło ono 537 000 dzieci), które jednoznacznie wykluczyły zależność szczepienia i autyzmu.(3,38-41) Po przebadaniu dzieci z autyzmem, stwierdzono, iż autyzm ma podłoże genetyczne, a szczepienie MMR nie miało wpływu na pogorszenie funkcji przewodu pokarmowego i stanu psychicznego u tych dzieci.(41,42) żródło: 1. Immunization Action Coalition. Vaccine concerns za: Offit P, Bell L., Vaccines: what you should know, 3rd edition, 2003. Dostępne na: http://www.immunize.org/catg.d/4038myth.pdf (01.10) 2. MacIntyre CR, Leask J., J. Paediatr. Child Health (2003) 3. Fombonne E, Chakrabarti S. Pediatrics 200 ur.27.01.2009r.Ania Aneczka Anusia...jest juz z nami :) Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie Paulo Coelho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam strone http://www.szczepienia.pl/Szczepienia_dla_niemowlat/fakty_i_mity_na_temat_szczepien.aspx#question2 na ktorej mozna poczytac o faktach i mitach na temat szczepien ... wiele tych tematow poruszyliscie w swoich wypowiedziach i niekoniecznie sa one zgodne z prawda... a tu macie czarno na bialym z poparciem fachowej literatury polskich i zagranicznych osrodkow naukowych kwestie poruszane to : --Chorobę zakaźną lepiej przechorować niż jej zapobiegać. FAŁSZ --Wprowadzenie szczepień znacznie zmniejszyło zachorowalność i śmiertelność z powodu chorób zakaźnych. PRAWDA --Nie trzeba szczepić przeciwko chorobom, na które od lat nikt nie choruje albo zachorowania zdarzają się bardzo rzadko. FAŁSZ --Szczepienia zalecane nie są ważne - konieczne jest szczepienie dziecka wyłącznie szczepionkami obowiązkowymi. FAŁSZ --Warto ująć szczepienia w planach wydatków związanych z narodzinami dziecka. PRAWDA --Szczepionki skojarzone 5 w 1 i 6 w 1 są lepiej tolerowane niż szczepionki tradycyjne DTPw. PRAWDA --Szczepionki skojarzone różnią się od szczepionek tradycyjnych (bezpłatnych) TYLKO liczbą wkłuć. FAŁSZ --Szczepionki skojarzone wieloskładnikowe (5/6 w 1) bardziej obciążają organizm dziecka niż szczepionki tradycyjne. FAŁSZ --Szczepionki MMR mogą być przyczyną autyzmu. FAŁSZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad takie przypadki ??!! wlasnie z "mody na nieszczepienie"!! To Wasze dzieci robicie to na wlasna odpowiedzialnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że ta "moda na nieszczepienie" spowodowana jest wypowiedziami eko mam np.Reni Jusis. Ja moje dziecko szczepiłam na wszystko rota, pneumokoki, meningokoki i oczywiscie podstawowe. Synek nie miał żadnej gorączki po żadnej szczepionce, czuł się normalnie. Konsultowałam sie z kilkoma lekarzami i wiem, że to dobra decyzja. Jestem ciekawa czy mamy które nie szczepią dzieci, dbają również o to co dzieci jedzą, w co ubieraja itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z checia nie szczepialbym,ale niestety u nas jest obowiazkowe i karalne,wiec nie mamy wyboru jestesmy ubezwłasnowolnieni.poaztym szczepic na wszystko tj najwieksza glupota.lekarze maja kase z tego i tyle wiec beda namawiac jak najbardziej,zeby zaszczepic.pozatym powikłania zdzaja sie rzadko,wiec tym bardziej.niestety w tych szcepionkach sa grozne konserwanty i inne badziewia,ktore pozniej kraza po organizmie.na kogos jednak trafi,ze beda powikłania i tragedie z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×