Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamilllaa

Nastolatka - zapomnialam jak to bylo

Polecane posty

Gość kamilllaa

Jako nastolatka byłam zgrabna, miałam długie nogi, kształtny biust miałam duże powodzenie. Potem zaczęłam brać tabletki anty, stresowałam się i przytyłam 20 kg, nawet pies z kulawą nogą na mnie nie spojrzał. Czasem trafił się jakiś napalenic, który próbował nawiązać rozmowę, ale był pijany i kulturalnie dziękowałam za wszelkie zaczepki. Następnie wzięłam się za siebie, schudłam 20 kg i powodzenie wróciło. Znajomych mam tych samych, przyjaciół też, ale czemu jak byłam pulchna nikt się mną nie interesował, a jak jestem szczupła to nagle wszyscy chcą się umawiać?? Przecież ciągle jestem taka sama, wciąż tak samo miła i uśmiechnięta, czy sylwetka naprawdę ma aż takie znaczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość well skąd ja to znam
też bywalam w życiu b.szczupla i gruba i myślalam tak jak Ty - jak to jest mozliwe, przecież jestem tą samą osobą ale wiesz co tak naprawdę myślę - że tu nie chodzi o tą wagę bo znam dziewczyny, które są ciągle przy kości i fajnie sobie radzą, mają facetów tu chodzi o kompleksy ja będąc szczupła uważałam sama siebie za bardziej wartościową osobę, była weselsza, bardziej flirtowałam, byłam pewna siebie (mimo, że nawet gdy byłam już ciut za chuda wydawało mi się, ze nie schudłam wystarczająco) gdy zrobiło się trudniej, kiligramy zaczęły wracać... wraz z nimi wróciła niska samoocena, przekonanie że wszyscy widzą, patrzą na te kilogramy itd zresztą - po trosze tak jest, jest wiele osób które zwraca na to uwagę, które np. są b. szczupłe i przypieprzając osobom z nadwagą poprawiają sobie humor potem znów dieta, jestem szczupła - jestem fajna, życie wydaje się inne, ludzie nagle robią się przyjaźni... bardzo dobrze Cie rozumiem, też mnie to wkurzało zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość well skąd ja to znam
krótko mówiąc chciałam powiedzieć, że to jest w naszej głowie bo ja przecież mam znajomych - facetów i dzieczyny, którzy też tyją i chudną i przecież mój stosunek do nich się nigdy z tego powodu nie zmienił - jeśli kogoś lubię to go lubię niezależnie od wagi ale oni może myślą co innego - jeśli zżerają ich komplesy może widzą w moim zachowaniu jakąś zmianę gdy wyglądają gorzej, urojoną zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×