Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pol_rok_z_anty

On nie kończy we mnie- czy jest sens truć się tabletkami anty?

Polecane posty

Gość pol_rok_z_anty

Bo on uwaza ze zawsze moze sie 'cos' zdazyc... ja wiem, ze i takie przypadki bywają, a gumek my nie lubimy... ale z drugiej strony anty to duza ingerencja w organizm i nie chcialabym miec potem kłopotów z zajsciem w ciąze.. co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ronika
hmm ja co prawda dopiero zaczynam brać anty ale raczej też mój partner nie będzie kończył we mnie, tyle że raczej oboje się boimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ronika
ale stosunek przerywany i branie tabletek anty to już chyba jest jakiś sposób? bo tu właśnie o tym mówimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ronika
pol_rok_z_anty się pyta czy jest sens brać tabletki ale chyba jej nick mówi sam za siebie? no chyba że po odłożeniu anty ma zamiar stosować stosunek przerywany-to już inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę trzeba mieć to \"szczęście\" by zajść w ciążę. To nie taka prosta sprawa :-) Brałam tabletki półtora roku (yasmin) w czerwcu odstawiłam. Od odstawienia \"stosujemy\" przerywany i do tej pory wpadki nie ma. Wszystko jednak zależy od organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez rodziny lepiej
a ja od 4 lat stosuję przerywankę i dzidzi nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez
ja odstawiłam tabletki Diane 35 jakoś w kwietniu i od tego momentu też preferujemy przerywany. Narazie jest bez wpadki-no ale jesteśmy tego świadomi,że to sie wkońcu może skończyć. Wczesniej z tabletkami normalnie do środka. Twój wybór. Ja osobiście też sie niechcem truć tabletkami. a wczesniej brałam głównie na cere no i miałam zabezpieczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stosunek przerywany nie jest metoda antykoncepcyjna mowie jeszce raz to ze ktos nie zachodzi w ciaze przez kilka m-cy nie jest argumentem innym wystarczy 1 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez
i bez przesady-jak ktos chce brać tabletki i dodatkowo robic przerywany to dla mnie coś nie tak. ja tam sie nie przejmowałam-do środka i koniec... praktycznie dwa lata i zero dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *.*.
Dwa lata brałam tabletki i po odstawieniu stosowałam przerywany ,poniewaz nie balam sie ciazy,przez 9 miesięcy, bylo ok,no ale zakończyło sie to ciaza, na szczescie planowaliśmy dzidzie pol roku pozniej wiec pomimo "wpadki" byla wielka radosc. Moim zdaniem stosunek przerywany to zadna antykoncepcja bo predzej czy pozniej dzidzia sie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez
zawsze są też tabletki ,,patentex'' jakoś takco sie wkłada 10 minut przed stosunkiem-one są plemniko bójcze- ale to pewnie wyjdzie drożej niż tabletki. Zależy to też pewnie od wykonywanych stosunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *.*.
i jesli bierzesz tabletki regularnie to masz szanse zajsc w ciaze gdy konczy w tobie taka sama jak wygranie 6 w totka przy kupowaniu kuponu raz w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez rodziny lepiej
ja nie mówię ze o jest motoda anty...poprostu mówię jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odstawiłam tabletki, bo strasznie zmalało mi libido, seks mógł dla mnie nie istnieć, ucierpiał na tym mój mężczyzna. Jeśli zdecydujesz się na przerywany trzeba się liczyć z konsekwencjami, bo jak napisała wyżej koleżanka, to nie jest metoda antykoncepcji a raczej igranie z ogniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez odstawiłam tabletki z tych samych powodów aktualnie jedziemy na gumkach docelowo ma byc spirala za kilka m-cy oczywiście jesli jeszcze nie rodziłyście to nie polecam spirali myslę, ze tym szkodliwym działaniem tabletek nie ma co przesadzac i popadac w paranoję zbadaj poziom hormonów, dobierz dobrze tabsy i powinno byc ok przecież nie wymyslono ich po to aby nas otuć ale po to, aby nam pomóc :) myślę, że ważne jest aby przemyśleć, czym będzie dla Ciebie ewentualna ciąża jeśli ma być problememe - zostan przy tabletkach jesli przyjmiesz ją z radością, odstaw tabsy ufaj w skutecznośc stosunku przerywanego i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia__--
dziewczyno - nie trujesz się anty. gdybyś miała dużo skutków ubocznych, to byłoby coś nie tak, nazwijmy to truciem. jak czujesz się dobrze, to jest ok! więc łykaj tabletki i ciesz się seksem do końca. dlaczego nie kończy w Tobie?? Znam laske, która tak się boi ciąży, że oprócz tabletki branej co do minuty, używają też prezerwatyw. ja teraz moge polegać tylko na gumkach, wszystkie tabletki dla mnie odpadają. i isę nie martwię - mimo iż mam małe dziecko i nie chcę za nic drugiego, w każdym razie nie przez najbliższe 3 lata. pozdr. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzbpb
dziewczyny male sprostowanie stosunek przerywany to metoda naturalna ktora nie daje zabezpieczenia 50%... jezeli tak sie kochacie z partnerem i w ciazy nie jestescie jeszcze to mialyscie takie szczescie ze to nie byl dzien owulacji i facet wyszedl w odpowiednim momencie...nie wiem czy ten sposob zakonczenia aktu milosci jest fajny dla ciebie a juz na pewno nie jest do konca fajny dla partnera bo on musi myslec kiedy ma wyjsc i kombinowac w chwili dla niego przyjemnej to odbiera mu pewien stopien podniecenia..a zazywanie tabletek to nie jest trucie organizmu niektore kobiety umieraja z bolu gdy maja okres badz tez maja nieregularny, tobiele czesto leczy sie takimi tabletkami a poza tym witamina c w wiekszych ilosciach tez szkodzi a tu macie na dzien wyznaczona dawke hormonow i nie przedawkujecie dziennej stawki hormonow nie podchodzcie do ego w taki sposob bo skoro tak to nie powinnysmy nic w sumie jesc bo ciezko o ekologiczna zywnosc albo nas na to nie stac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te alina8000
polowa ludnosci na swiecie pochodzi ze stosunku przerywanego,takze zadna to metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co brac tabletki anty i stosowac przerwywany co za sens ja brała 3 lata tabletki i byo ok odstawiałam zaszłąm w ciąże teraz też biore tabletki i nie boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quprdupelka
1,5roku na tabsach Cilest zawsze do samiuśkiego końca,pare razy na dzien czasami....jak narazie bezdzietna jestem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tytuł topiku brzmi jednoznacznie: \" On nie kończy we mnie- czy jest sens truć się tabletkami anty\"? Jeżeli nie planujesz dziecka, to \"trucie się\" tabletkami ma jakiś sens. W przypadku kobiety, która zdecydowanie nie może mieć w tej chwili dziecka, ten sens jest bezcenny. Myślisz, że zastosujecie stosunek przerywany i nie zajdziesz w ciąży? W trakcie stosunku wydziela się tzw. płyn ejakulacyjny, w którym znajdują się żywotne plemniki, zdolne do zapłodnienia. Żeby zajść w ciążę wytrysk nie jest konieczny.:P Jeżeli postanowisz brać tabletki, to stosowanie stosunku przerywanego, nie będzie miało większego sensu. Po co się stresować, po co wycofywać się w najprzyjemniejszej chwili, skoro Ty i tak jesteś zabezpieczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość branie tabletek ma sens
jeśli wszystko jest ok ale stosunek przerywany dodatkowo - nie ma sensu - po co???? no chyba że tak lubicie, ale na pewno nie jako "antykoncepcja" sam stosunek przerywany bez pigułek jest niedopuszczalny!!! ja biore pigułki pomimo że uprawiam seks kilka razy w miesiącu, i partner nie zawsze kończy we mnie bo lubimy urozmaicenie gdyby pigułki dawały mi jakieś negatywne skutki to rzeczywiście bym się zastanawiała czy jest sens (biorę stediril 30) i nie rozumiem kobiet które pozbawiają siebie i partnera kończenia w sobie bo nie chce im się stosować antykoncepcji to nie tylko żadne zabezpieczenie ale poważne upośledzenie współżycai - przecież to jest ogromnie przyjemne także dla kobiety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1q4uAJcsC9c6mbBRr5m4h4SD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my nie stosujemy przerywanego. Kochamy się na zmianę z gumkami lub bez. Jak stosowalismy gumki albo współżylismy w dni niepłodne to nic się nie wydarzało. Jak byl to czas, kiedy niewskazaną byłaby ciąża to stosowaliśmy gumki, nigdy jakoś nie pękła, nie zsunęła się. Bywało też często, że współżylismy bez zabezpieczenia żadnego, z wytryskiem do środka w moje dni płodne z pełną tego świadomością. Przez 14 lat współżycia 4 razy zaszłam w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu się truć, dobrze żyć w zgodzie z naturą, a naturalna jest płodność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jakbyś "zjadała ulubione ciastko do końca" ;p jeśli masz wątpliwości co do stosowanej antykoncepcji to rzuć ją. Ja od wielu miesięcy stosuje komputer cyklu myway i wiem kiedy seks musi być z zabezpieczeniem. Wiem kiedy mam dni płodne i jeśli nie chcę dziecka to muszę mieć prezerwatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×