Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elmooo

Za duzo pracy i obowiazkow, za malo czasu na milosc.

Polecane posty

Gość elmooo

Moj chlopak ma rodzinna firme , ktora zajmuje mu bardzo wiele czas. Praktycznie caly czas ktory ma;-(. gdy jestem w Polsce widzimy sie co drugi dzien, czasem na bardzo krotko. Z reguly jest zmeczony. Wiem, ze prawdopodobnie bedzie sie tym zajmowac do konca zycia, choc sam sobie wmawia, ze kiedys od tego ucieknie. Przyjechalam do Polski na miesiac by miec czas by wspolnie podjac decyzje czy jestesmy razem czy nie. Spotykamy sie w sumie od 10 lat, od szkoly sredniej. Ja jestem w stanie zrezygnowac ze wszytskiego na co pracowalam przez te 10 lat, wrocic do Polski i zaczynac od poczatku. A on nie ma odwagi. Nie wierzy w siebie. Obawia sie, ze wlasnie przez ta firme, nasz zwiazek bedzie taki jak zwiazek jego rodzicow-siedzenie przy komputerach, rachunkach i tracenie zycia na bizness i zapomninanie o tym co najwazniejsze. nie wiezry w to, ze bedziemy mogli polaczyc to wszystko, albo po prostu nie ma odwagi. ostanio powiedzial mi,ze gdyby przez przypadek przytrafilo nam sie dziecko to wtedy bylby to dla niego bodziec by uwierzyc w to ,ze mozemy byc razem i walczyc o nas. Tak naprawde wydalo mi sie to straszna glupota.Wiem, ze chce ze mna byc i nie rozumiem naprawde gdzie jest problem w tym wszystkim. Przeciez moge mu pomoc w tej glupiej firmie i to zajmuje mu 2 godziny, zajmie mu tylko polowe tego czasu. Ludzie maja tak powazniejsze problemy, a on sie martwi tym ,ze ma za duzo. Pytanie: myslicie, ze on kiedykowleik podejmie decyzje? Ja wierzylam w to przez 10 lat i ten ostatni miesiac po prostu zniweczyl wszytskie moje nadzieje.Czy ktos jest w takiej sytuacji gdzie praca przeszkadza mu w byciu z bliska osoba???Ja juz chyba poszlam na wszystkie kompromisy na jakie moglam pojsc i nie chce wywierac zadnej presji. Mam walczyc o nas czy juz dac sobie spokoj i zaczac myslec o sobie...Gdy jestesmy razem jest nam naprawde cudownie.Nie wyobrazam soebi, ze bedzie mi kiedykolwiek tak samo z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czxef
z kims innym moze ci byc tak samo , tylko tego nie chcesz .Kwestia otwarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmooo
nikt nie ma takiego problemu;-(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jest takie stare powiedzenie \"kto chce psa uderzyć, zawsze kij znajdzie\"...jeżeli facet nie chce podjąć decyzji, to będzie sie wykręcał czymkolwiek...tyle na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmooo
No wlasnie tez juz dochodze do takiego wniosku. Glupia ja, zajelo mi to 10 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×