Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostatnio byłam i hmm

slub bez kamery?????

Polecane posty

Gość ostatnio byłam i hmm

zdziwiłam sie. fakt zdjec jest ponad 500 no ale cholera dvd to wieksza pamiatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chce kamery....chce miec nastrojwoe swiatlo, a nie walace po oczach -bo kamara potrzebuje swiatla i nie chce aby kamerzysta non stop mi zagladal w zeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio byłam i hmm ---> może dla Państwa Młodych kamera nie była większa pamiątką? Jeśli Tobie się to nie podobało, to weź kamerę na swój ślub i wesele. Pozdrawiam gorąco!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawi
ja też nie chce kamery, dla mnie jest to krępujące i nie widze w tym sensu, uznalismy to za zbędny wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdjęć częściej wracasz
a komu siec hce oglądać 2 godziny filmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie miałam kamery i jakoś nie jest mi źle z tego powodu, a ślub był we wrześniu b.r :) tym bardziej, że tydzień po naszym ślubie byliśmy u rodzinki na weselu i przyznam szczerze żal mi było Pay Młodej, bo nie mieli się czasu dobrze pobawić, tylko jak któraś z Was zauważyła wcześniej \"szczerzyli zęby\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainah
ja też nie miałam kamery...nie chciałam...to takie krępujące...wszyscy są sztywni bo każdy chce ładnie wyjść na płycie...każdy je tylko jak kamerzysty nie ma w pobliżu...ja wogóle brzydko wychodzę na nagraniach to po co by mi to było...dodam że nie chodziło tu o zaoszczędzenie kasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rok temu moja siostra cioteczna brala slub i tez nie chcieli kamery tylko zdjecia. ja a bratem wzielismy swoja i nagralismy super film (slub i wesele) - mamy juz doswiadczenie wiec nie wyszlo zle (oczywisie nie profesjonalnie) - nikt sie przed nami nie krepowal, a mlodzi maja pamiatke - bo zdjecia nie wyszly za dobrze (mimo upomnien czekali 2 miesiace na zdjecia i nie dostali nawet polowy z tego, co zrobili - a te, co dostali byly mizerne) pozniej tylko dziekowali nam za ten film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainah
u mnie na weselu na szczęście nikt nie przytargał swojej kamery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My będziemy mieli kamerę. Zdjęcia też. Chcę mieć pamiatkę w postaci filmu, bo pewnie będę tak zesresowana, ze nawet nie będę pamiętać tego co się działo w Kościele, a tak, to przynajmniej później będę mogła sobie ogladac. Rzeczywiście, do zdjęć częsciej się zagląda, ale film tez warto miec. A już to jak bardzo \"natarczywy\" jest kamerzysta to zależy od niego samego. Wiem, ze ten mój, jest wyjątkowo delikatny i czasmi nawet zapomina się , że wogóle jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram..nie ma nic gorszego na slubie od układjącego sztuczny scenariusz pana kamerzysty...byłam na taki co poproszono o powtórzenie błogosławieństwa rodziców bo cos tam nie wyszło !!!!!!koszmar No moim były tylko zdjecia, nie zaluje..pewnie bym juz nawet nie widziała gdzie dałam płytke...za ta cene wolałam wiecej zdjeci piekne albumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość film jast bardzo ważny
nie dziś nie jutro nie za 5-10 lat ale za np 20 będzie bezcenny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainah
wiecie co?..tu nawet nie chodzi o to że wszystko idzie według scenariusza...bo to zależy od kamerzysty....ale najgorsze jest to że kamerzysta jednak powoduje jakiś dyskomfort...wszyscy są w jakimś stopniu sztuczni bo każdy chce dobrze wyjść...no i to trochę nudne bo komu się chce później oglądać dwie godziny tańców....no ale są zwolennicy i przeciwnicy kamery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawi
Na wszystkich ślubach i weselach jakich byłam kamerzysta był natarczywy, miałam okazje później widzieć jeden z nich i siebie na tym filmie jak wcinam drugie danie, najpierw było zbiżenie co mam na talerzu a potem jak jem :0 dlatego ja kamerze na ślubie i weselu mówie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawi
:0 taka buźka miała być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawi
wrr znowu nie wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam
mam super zdjecia i mnie nie obchodzi co mysla takie jak zalozycielka tematu, nasz wybor krzywdy nikomu nie zrobilismy i wiec sie nie tlumaczymy czemu tak a nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas była kamera - nasza własna. Daliśmy ją znajomym do dyspozycji, więc nagrywali co uważali za słuszne, a potem zmontowaliśmy z tego ok 20 minut materiału w konwencji teledyskowej, z różnymi chwytami typu przyśpieszenie gości składających życzenia, wybrane scenki ze śmiesznymi minami, zabawa kolorem nagrania itd. Wyszło bardzo oryginalnie i zabawnie, no i nikt się nie męczy 2 godziny na filmie, ani nie zagląda kto co dał w prezencie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 20 lat DVD pojdzie do laumusa i wasze plytki pozostana na pamiatke tak jak obecnie VHS, nawet nie kazdy juz ma odtwarzacz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja (niestety chyba) bede miec kamerzyste, tez tego nie znosze ale powiem kamerzyscie ze ma nie krecic bez sensu jak ludzie jedzą czy przez 24h..no bez jaj..powiem mu ze ma kręcić dyskretnie i nie zakłócac światła na sali...ma stac z boku a nie kręcic sie po calej sali..najlepiej gdzies gdzie nie bedzie zauwazalny..w innym wypadku niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×