Cmentarny lans

Grobbing - padłam ze śmiechu:D Kozaki w szpic na metalowej szpilce, rybaczki za kolano, wystające podkolanówki, kurteczka \"nerkówka\", tapeta jak u nieboszczyka - welcome to Nov 1st:-P Nie znoszę tego święta, czuję się jak na targu niewolników, gdzie cię oceniają i oglądają z każdej strony. Niektozy to już nawet się nie czają, tylko stoją nad grobem, rączki złożone a główka chodzi na boki...

hmm ja się ubrałam jak na cmentarz przystało miałam czarny sweter z kapurem, czarny skórzany długi płaszcz, spodnie rurki i czarne buty na obcasie, z wysokimi cholewami, wiązane od dolu do góry no i długi elegancki brązowy szal, rękawiczki z obciętymi palcami, odrostów nie mam bo mam prawdziwe długie jasne włosy.. a szłam w nocy i nikt się na mnie nie gapił, na cmentarzu morze świec, normalnie klimat nieziemski

Ja ubieram się czasem lekko wyzywająco (nie mylić z plecionym paskiem za 10zł), ale na cmentarz noszę czarną skóre czy tam płaszcz, spodnie długie, czarne kozaki. To nie miejsce na mini :) Szczerze to nie zauważyłam kobiet o jakich piszecie ...