kwiatki

Moja przyjaciolka, w ktorej jestem zakochany ma niedlugo imieniny. Spotkam sie z nia dopiero 2 dni po tym ale i tak chcialbym dac jej prezent. No i wymyslilem ze podaruje jej bukiet z 7 czerwonych róż.. 7 to jej ulubiona liczba.. Czy to dobry pomysl?? i czy wypada np. jak bedziemy szli przy kwiaciarni powiedziec zeby chwile zaczekala i wejsc i kupic ten bukiet??

eee lepiej miej ten bukiet juz przy sobie...chyba ze idziecie do jakiejs kawiarni, to mozesz go tam zaniesc wczesniej, zeby ci przechowali aż przyjdziecie razem i jej wtedy dasz :D

ale niestety nie mam mozliwosci ani zostawic w kawiarni ani zabrac odrazu ze soba... a moze zamowic w kwiaciarni i pozniej tylko szybko odebrac??

nie wypada kazac jej czekac pod kwiaciarnia!!! Glupio bedzie sie czula...

no tez tak mysle.. ale nie wiem co innego moge zrobic..

To umówcie się gdzieś na mieście i Ty przyjdź z kwiatami

Ale ja z nia odrazu po lekcjach ide ;p i wlasnie w tym problem

najlepiej przyniesc je ze soba na spotkanie A jesli nie jest to mozliwe to zamow w kwiaciarni kwiaty razem z dostawa Powiedz kiedy i gdzie maja dostarczyc Poslaniec przeciez moze je przyniesc do np.kawiarni w ktorej bedziecie... Wczesniej uprzedz o tym kelnera czy kogos takiego, zeby wiedzieli do ktorego stolika przyniesc

To zwolnij się z 1 lekcji i czekaj z kwiatami pod szkołą

ale ja mieszkam w malym miescie i nie ma zadnych kurierow kwiatowych ;p;p;p

wiecie co ja chyba te kwiaty zamowie wczesniej i potem jak bede z nia szedl przy tej kwiaciarni to tylko powiem ze musze na chwile wejsc cos tam dla starej zamowic i wyjde za chwile z bukietem dla niej...