Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

soko81

NIEMOWLACZEK A ZWIĄZEK Z PARTNEREM

Polecane posty

Synek ma 1,5 miesiąca, rozwija się świetnie, jest zdrowy,a le relacje z partnerem się pogorszyły. Mam wrażenie że on mnie nie rozumie, moich potrzeb, mnie. Czuje się nieatrkcyjna, zaniedbana:( Czy ktoś tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj wam
czas, moze on musi sie przyzwyczaic do nowego mieszkanca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mamaaa
a ja tak miałam, tak samo, minelo 8 miesciecy i nic sie nie zmienilo, tylko sie jeszcze oddalilismy, beznadzieja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim powiedz co oczekujesz powiedz że teraz sie zmieniły wszae obowiązki ROZMOWA NAJWAŻNIEJSZA wiem po też to mialam nasz synek ma 10 tg i moje relacje z meżem są super czuje sie piękna zadbana mąż bardzo dba bym czuła sie swietnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz twoj dba...a moj..dzien w dzien tłumacze mu, ze chce aby cos zmienil, ja sie staram, a on...wraca z pracy,jest wiecznie zmeczony, siada przed telewizorem, ja z nim i tak uplywa nam wieczor za wieczorem, jest mi kurde zle i smutno, probowalam juz chyba wszelkich sposobow na rozowe z nim, prosmy, grosmy, placze, nic nie pomoglo, on uwaza ze robi dla mnie wszystko, nie rozumi, ze ja potrzebuje aby mi okazywal uczucie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo
chłopy to osły i tyle albo przyzwyczaisz sie ze sie nie zmieni i tak bedzie do dupy albo odejdz od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz porozmawiac z nim
niestety mezczyzni nie sa domyslni ja juz to wiem i trzeba mowic prosto z mostu kawa na lawe albo napisz mu co czujesz dokladnie by byl swiadomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko ja mu własnie mowie prosto z mostu co chce czego oczekuje i nic:(wiec co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej go
zostaw!!! faceci to h...!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej go
zostaw!!! faceci to h...!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiochmenka
soko, powiedz mu konkretnie czego oczekujesz on może nie rozumie, a moze mu si nie chce pomyśleć, a too chodzi o to, zebys była zadowolona i szcześliwa powiedz - chce, żebysmy raz w tygodniu czy raz na 2 tygodnie wychodzili do kina; chcę, zebys w sobotę posiedział z dzieckiem, a ja idę na miasto, do fryzjera, kupic sobie jakis drobiazg, bo mi to jest potrzebne; chcę, żebyśmy wspólnie gotowali w niedzielę; chce, zebysmy raz na miesiac wyszli do teatru a potm na kolację sami we dwoje konkretne pomysły; weźcie niańkje raz na jakis czas, te 50 zł nie zrobi wielkiej różnicy, a wy bedziecie mogli pobyć sami; a moze nawet nie chodzi tu o bycie samym, moze wam tak samo dobrze zrobi wyjscie z dzieckiem, ale gnicie przed telewizorem to naprawde nie jest to, co młoda kobieta sobie by życzyła od życia, wiec cokolwiek zrobicie, będzie to lepsze niż to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za propozycje, tyle tylko ze ja mu to mowilam, ma jeden dzien przyplywu spontanicznosci natydzien tyle, on doskonale wie czego ja chce, bo jak sie klocimy recytuje mi to, tyle razy mu mowilam, zna to na pamiec, tyle tylko ze albo daje mi to nie tak jak ja chce, albo ja mam za duze wymagania:(chyba nic z tego nie bedzie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiochmenka
troche wyluzuj możliwe, ze jestes perfekcjonistką i musi być zawsze tak, jak ty chcesz, w kazdym szczególe opisz dokładniej, o co chodzi, że on cos robi, ale nie tak, jak ty chcesz spróbuj sie skoncentrowac na tym, żeby było "my" , a nie "ja"; żeby czas dla "my" był fajny jakosciowo - zebyscie byli dla siebie mili, mieli dla siebie czas, próbowali sie nawzajem wspierac i zrozumieć jak zaczniecie się przeciagac, on na swoje, ty na swoje, to bedziec ie sie tylko kłócic i żadnej z tego przyjemnosci może róbcie tak, że w jedna sobote ty robisz wszystko , co on zaproponuje - i może zaproponować co chce - siedzenie przed telewizorem, cokolwiek - ale tydzień później ty proponujesz, a on wszystko robi bez zrzędzenia - wtedy jest "sprawiedliwie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiochmenka
wiesz, ja mam takiego meża, że u nich w domu telewizor ryczy cay , caluteńki boży dzień; oni jedzą przed telewizorem, pracuja przed telewizorem, czytają , grają na kompie - wszystko przed telewizorem; telewizor stoi na honorowym miejscu, widac go yewsząd i jest po prostu najwiekszym bohaterem w domu i ile ja bym nie prosiła, nie błagała, nie ryczała, nie krzyczała - on może na chwile sie przestawi, ale ledwie na chwilę odpuszcze - już ciach i telewizor ryczy; czym skorupka za młodu nasiąknie...wiec po prostu trzeba wziaćnerwosol i ciagle, i wciaż, i spokojnie, i z upotem maniaka - powtarzać swoje nie poddawaj sie, tylko po prostu wypogódź sie i postaraj sie, zeby z tego jak najwiecej wycisnąć dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiochmenka - ty to psycholożka jestes normalnie:) dzieki za rady, podbudowalas mnie, musimy zalozyc topik - telewizor wróg kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiochmenka
e, żadna tam psycholożka - po prostu jakbym o swoim zwiazku czytała... co prawda dzieci nie mamy, ale problem jest i tak ten telewizor przeklęty - naprawdę wypierzyłabym go najchetniej przez okno; to moze smieszne, ale pałam wielka nienawiscia do głupiego pudła i tez mój mąż niby wie, co ja lubię, ale po prostu kazdy zjeżdża cały czas na swoje - i tak ja mu truje o basenie, o rowerze, o wspinaczce, a on tego za huja pana nie chce - i z kolei on by siedział dniami i nocami przed tym pierdolonym pudłem, a mnie to doprowadza do szału i widzę, że jak sie robi przeciaganki, to kłótnie się wzmagają; kazdy chce wyszarpac cos dla siebie i tylko dla siebie i nie tędy droga tylko to musza obuie strony zrozumiec no i jak sie osoby tak troche dziwnie dobrały, to trzeba cały czas czuwac nad tą równowagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom:( ja to rozumiem bo ja pałam rownie wielka nienawiscia do cudu techniki jakim jest telewizor, dzien, noc, kazdy wolny czas, i tak go to wciaga, ze niby mnie slyszy ale nie slucha, mam wrazenie ze ciagle musze konkurowac z jebaniutkim telewizorem np kto glosniej do niego gada ja czy pudlo:( o matko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizor to zło
powini w sklepch uprzedzac o konsekwencjach jego kupna, ze uzaleznia, ja mam to samo ze swoim mezem:(*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×