Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropka111

schizofrenia

Polecane posty

Gość kropka111
krowka maciusia wcale nie chce zeby mnie pocieszano itp, chcialam pogadac tylko i wylacznie . chyba nie czytalas wszytskiego co napisalam, zdrowym ludziom nie przepisuje sie antydepresantow , a ja sie leczylam i to dlugo wiec chyba jest cos nie tak. Gowno prawda ze wszytskie kobiety tak maja, zyje wsrod ludzi i widze jak sie zachowuja, owszem czasem maja gorsze dni, ale ja mam ja caly czas, niedlyugo przetsane sie odzywac i wychodzic z lozka to tez jest norlmalne? nie mam biznesu w tym zeby tu komus stekac i robic z siebie ofiare , nie mam z kim pogadac normlanie o tym wiec padlo na forum ..tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
kropko. i tyle. taka utrata zainteresowań, wycofanie, to kiepskie ojawy. Może być depresja. pójdz zanim się ten stan rozwinie. na co czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzipiórka zaraz pogryze
moja mama jest chora...........i mam tego już serdecznie dość. całe życie mam przez to zmarnowane. gadajcie co chcecie ale ostatnio zaczynam chcieć zeby umarła i dała mi święty spokój. ja jestem z tą jej chorobą kompletnie sama i sama już nie daje rady psychicznie. a Ty jak masz szumy w głowie to rzeczywiście jest to jakiś problem neurologiczny ale innej natury a nie schizofremii. jakbyś zaczęła słyszeć jakieś głosy, że niby ktoś do ciebie mowi, gada z toba to już masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzipiórka zaraz pogryze
utrate zainteresowań, wycofanie z życia towarzyskiego, niechęć totalną do wszystkiego i wszystkich, poczucie samotności i beznadziejności to mam ja od czasu do czasu, i z tego co wiem od lekarza bliscy osób chorych na schizofremie tak właśnie mają jeśli są w długotrwalym i bezpośrednim kontakcie z chorymi, zwłaszcza jeśli nie mają w tym znikąd wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_sm
'ipiórka zaraz pogryze ' Trzymaj się kochana. wiem co czujesz. JA mam w rodzinie zarówno chorego ojca jak i siostre. Ojciec ma chorobe afektywna dwubiegunową a siostra ma schizofrenię. Mysle, że możesz sobie wyobrazić przez co nieraz musiałam przejść. No i również jestem osamotniona. Nie zwierzam sie nikomu, bo wiem, ze raczej nikt by nie zrozumiał. Nie raz słyszałam jak z pogardą itp. czasem w dowcipie czy opowieściach opowiadaja ludzie o 'wariatach'. Co ja się bedę zwierzać. A litości nie chcę, chciałabym żeby ktoś mnie zrozumiał, ale kto mnie zrozumie. Z otwartymi ustami wsłucha sie w sensacyjne opowieści jak z filmu. wole sobie to darować. I to fakt czasem wole sie wycofać z zycia, bo kolezanki czasem dziwi co ja taka przygnębiona jestem, że mam wszystko itd. uroda, praca, pieniądze. Bo fakt to wszystko mam, ale mam jeszcze miejsce do którego wracam i gdzie bywa nieraz jak w piekle. Czasem chciałabym zasnac i sie nie obudzić. Wyćwiczyłam sie w udawaniu na codzien ,ze jest wszystko ok, nawet do tego stopnia, ze mój były z którym byłam ponad 7 lat o niczym nie miał pojęcia. Ale to już inna historia, nie czułam ,ze mogłabym mu sie z tego zwierzyć... Czasem to fakt wolę się wycofać z zycia, by juz nie udawać...Czasem mi zbyt cięzko z tym, ale jakoś żyje. Ktos zapyta dlaczego wciaz jestem tu. Tak mogłabym sie wyproswadzic, ale jest jeszcze moja mama...puki co, skoro nie mam swojej rodziny, nie chce jej zostawić samej, w domu gdzie są dwie osoby chore. Jej jest przecież niesamowicie ciężko. Praca na 1,5 etatu, tak samo jak ja nikomu sie nie zwierza...tylko swojej najblizszej siostrze a potem wraca i w domu dwie osoby chore. Nie potrafiłabym zostawic jej samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajuba
Kochana Aniu! dla Ciebie i Twojej mamy dobrym rozwiązaniem było by poszukanie pomocy w jakimś stowarzyszeniu lub fundacji, która jest związana z osobami chorymi na schizofremię. Niekoniecznie chodzi o pomoc dla Twoich bliskich, ale dla Was. W tych miejscach działają osoby, które bardzo dużo wiedzą, potrafią wysłuchać i często pomóc przetrwać ciężkie chwile. Wiem, bo mój brat choruje od 7lat, moja mama i cała rodzina przechodzimy zmiennie poprawy zdrowia i powroty choroby. Są chwile kiedy myślimy, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i są dni kiedy mamy wrażenie, że tak źle jeszcze nie było. Wciąż jednak pozostaje nadzieja i miłość, a one dają siłę. My, bliskie osoby chorych musimy też być silni; ale są momenty kiedy trzeba si komuś wypłakać, pożalić, bo przecież inaczej nasze zdrowie psychiczne też będzie wymagało leczenia; zresztą często tak jest. Ja podziwiam moją mamę, i wiem , że siły daje jej miłość. Ja najbardziej zastanawiam się nad tym, co będzie kiedy zabraknie mojej mamy; co wtedy z moim bratem...Nie wiem, czy znajdę w sobie tyle siły. Kocham bardzo mojego brata, jest z niego dobry człowiek. W chwili obecnej zaakceptował to , że jest chory a to bardzo dużo Dziękuję za tą dyskusję, bo my też potrzebujemy pomocy, aby mieć siłę pomagać. Rozmawiajmy o swoich wątpliwościach, problemach, rozterkach, pocieszajmy się,doradzajmy i pomagajmy sobie - będzie nam łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martka32
Szczerze podziwiam...i chorujących na zaburzenia psychiczne i ich bliskich🌻😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa
moja teściowa jest wlasnie chorą psychicznie kobietą.Moj teśc niestety juz nie żyje.To co przechodził on i moj mąż to było piekło na ziemi.W sumie to nikt nie wie kiedy tak naprawde tesciowa zapadła na ta straszna chorobe.Jest w kazdym calu schizofreniczką maniakalno-paranoidalna.Cale zycie posądzała tescia o kochanki i tak jak ktos piasł, śledziła go atakowała bogu winne kobiety.Kazda była potencjalna kochanka.Do tego doszły omamy .Widziała wszystkie diabły , wszystkie potwory, które wchodziły do jej pokoju scianami.Sąsiedzi przez lata przechodzili na równo z rodzina istna gehenne.Była leczona ,ale kiedy wychodziła ze szpitala od razu wyzrucała leki. I piekło na nowo sie zaczynało.Po śmierci tescia, ktory tak naprawde wykończył sie dzieki jej chorobie-bo zmarł na zawał życie stało sie koszmarem.Zbrakło męża to przerzuciła sie na sąsiadów. Juz nie mowiła o kochankach ale o no własnie- ONI.Oni wchodzą do domu, oni okradaja ja, oni ja trują, oni jej krew spuszczaja.na pytanie kim sa oni zawsze była jedna reakcja- cisza, a potem jak to kto? ONI!!!Zaczeła atakowac ludzi których widziała z okien, rzucał w nich żelazkami, w końcu i wiadra wody leciały.Kiedys o mały włos nie zabiłaby przechodnia. Zaczeła la wrzatkiem po klatce schodowej. Maż był bezsilny, nie mogł do niej dotrzec. W koncu załozył sparwe o przymusowe leczenie, bo nasze prawo tak działa obecnie ze chory musi wyrazic swoja chęc do leczenia. jesli tego brakuje to mowy nie ma zeby wysłac człowieka do szpitala.To wszytsko wiązało sie z ubezwłasnowolnieniem kobiety. Stało sie , wyrok zapadł. Ale sam wyjazd do szpitala to była kolejny horror. Policja , straz pożarna ,lekarze.Siła maz musiał wejsc do jej mieszkania.W szpitalu spedziła kilka miesiecy.A teraz przebywa w domu opieki.Przyjmuje co dzien leki, skonczyły sie te wszystkie straszne sytuacje.Powiem wam ,ze dla rodziny chorego to wszytsko jest najtrudniejsze.Ludzki smiech ,kpina, szyderstwa.Naparwde nikt nie jest w stanie tego zrozumiec poki nie tego nie przezyje.Mój mąz jest siwy jak gołąbek a ma dopiero 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego już za wiele ile jeszcze
ja jeszcze trochę i dostanę jak będę siedzieć na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszec ak
a jak się załatwia takie ubezwłasnowolnienie i dom opieki na stałe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa
tak zupełnie od poczatku to trzeba sie skonsultowac z lekarzem który prowadzi chorego. Potem trzeba złozyc pozew do sadu i wszystkie potrzebne dokumenty, cała karte choroby, opinie lekarzy i przedstwic sytuacje. U nas były jeszcze opinie sasiadów.A na koniec czekac na sygnał od sadu.Ja osobiscie nie byłam na sprawie,ale wiem z relacji meża, ze pytaja o wszystko , powołuja biegłego lekarza ,który przed rozprawa przerowadza wywiad z chorym. Nie jest to łatwe, bo sami rozumiecie... jak przekonac chorego na konsultacje z lekarzem.Po tym wszystkim sad przyznaje lub nie przymus leczenia szpitalnego.A potem cała procedura z ubezwłasnowolnieniem. nam sie udało, moze to niefortunne stwierdzenie,ale wierzcie mi ,ze gdyby nie to to teraz chyba sama bym czekała na leczenie w psychiatryku. Pod koniec leczenia szpitalnego mąz rozpoczał załatwiac ten dom opieki.I powiem wam ze bez znajomosci jest to trudna sparwa.Owszem sa domy opieki , z wolnymi miejscami ,ale to to takie warunki ze szkoda mówic ponizej wszystkiego.Tesciowa ma emeryture i to dośc wysoka, wiec 80 % jej emerytury idzie na utrzymanie w tym domu, reszta zostaje u męża na jakies dosłwonie drobne zakupy dla jego mamy.Co jakis czas, mąz pisze raport dla kuratora, skrupulatnie sa notowane jego wizyty u matki.Wszystko jak na talerzu.Ale to dobrze, nam taka opieka odpowiada.A mama mojego meża jest teraz bezpieczna przede wszystkim bezpieczna dla siebie i dla otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenia diagnostyka
Zespoły objawów w schizofrenii * POZYTYWNY * halucynacje * urojenia * błędne skojarzenia * dziwaczne zachowani * małe upośledzenie poznawcze * gwałtowny począte * zmienny przebieg * NEGATYWNY * spłycenie afektu * ubóstwo języka * aspołeczność * apatia * duże upośledzenie poznawcze * stopniowy rozwój * charakter przewlekły Typy schizofrenii * TYP I * Zespół pozytywnych objawów ORAZ * dobra reakcja na leki * nieprawidłowości układu limbicznego * normalne komory mózgu * TYP II * Zespół negatywnych objawów ORAZ * niepewna reakcja na leki * nieprawidłowości płata czołowego * powiększone komory mózgu Ostatnio trzeci wzorzec - schi o postaci zdeorganizowanej Objawy w ICD-10 * A - Echo myśli, nasyłanie i zabieranie myśli, rozgłaśnianie myśli * B - Urojenia oddziaływania, wpływu lub owładnięcia * C - Głosy omamowe o komentujące zachowanie pacjenta o dyskutujące o pacjencie o pochodzące z różnych części ciała Objawy w ICD-10 * D - Utrwalone urojenia o urojenia tożsamości religijnej lub politycznej o nadludzkiej mocy / możliwości * E - Utrwalone omamy z zakresu jakiegokolwiek zmysłu, jeśli o towarzyszą im urojenia / myśli nadwartościowe o występują codziennie od dawna Objawy w ICD-10 * F - Przerwy lub wstawki w toku myślenia o rozkojarzenie / niedostosowanie wypowiedzi, neologizmy * G - Zachowania katatoniczne o pobudzenie o zastyganie lub giętkość woskowa o mutyzm o osłupienie Objawy w ICD-10 * H - Objawy negatywne o apatia o zubożenie wypowiedzi o spłycenie / niespójność reakcji emocjonalnych o społeczne wycofywanie się o zmniejszenie dostosowania społecznego Objawy w ICD-10 * I - Znacząca i szeroko zakrojona zmiana zachowania o utrata zainteresowań o bezcelowość o bezczynność o zaabsorbowanie sobą o społeczne wycofanie się Rozpoznanie schizofrenii wg ICD-10 * Co najmniej jeden objaw z grupy A - D * Objawy należące do co najmniej dwu grup E - H * Wyraźnie obecne przez większość czasu w ciągu 1 miesiąca lub dłużej Typy schizofrenii w ICD-10 * Paranoidalna F20.0 o urojenia (prześladowcze, wielkościowe) o zwykle omamy (głównie słuchowe) o zmiany spostrzegania o słabo nasilone zaburzenia afektu, woli, mowy oraz katatoniczne * Przebieg epizodyczny lub przewlekły Typy schizofrenii w ICD-10 * Hebefreniczna F20.1 (w DSM-IV schi zdezorganizowana) o Nasilone zmiany afektywne - płytki, niedostosowany afekt o Dezorganizacja myślenia o Rozkojarzona mowa o Nieodpowiedzialne, nieprzewidywalne zachowania Typy schizofrenii w ICD-10 * Katatoniczna F20.2 - w obrazie muszą dominować 1 lub więcej z poniższych objawów o osłupienie ruchowe oraz mutyzm o pobudzenie ruchowe lub zastyganie o negatywizm o sztywność o giętkość woskowa o automatyzm nakazowy, perseweracje Typy schizofrenii w ICD-10 * Niezróżnicowana F20.3 o Spełnione kryteria schizofrenii o Zaburzenia nie przypominają żadnej z postaci F20.0 - F20.2 o Występują objawy schizofreenii paranoidalnej, hebefrenicznej i katatonicznej + żadne z objawów nie zyskują przewagi Typy schizofrenii w ICD-10 * Rezydualna F20.5 o Przewlekły etap rozwoju zaburzeń o Nasilone negatywne objawy + spowolnienie psychoruchowe + ograniczenie aktywności + spłycenie afektu + zubożenie treści i ilości wypowiedzi + ograniczenie mimiki, kontaktu wzrokowego, modulacji głosu + słaba dbałość o siebie o Przebyty co najmniej 1 wyraźnie wyodrębniony epizod psychotyczny o Okres co najmniej roku, gdy omamy i urojenia były mniej nasilone, ale występowały objawy negatywne o Brak otępienia lub innych zaburzeń organicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zakładzie opiekuńczo-leczniczym - to jest 70% dochodu na dopłatę do zakwaterowania i wyżywienia pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenia diagnostyka
i jeszcze bledne jest pzrekonanie ze prawdziwy schizofrenik nie ma pojecia o swojej chorobie i nie zdaje sobie z niej sprawy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnie jest jedni mają świadomość swojej choroby a inni nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzfhdfzjxcfgjxftgjxftj
przez policję można się urojeń nabawić, bo oni oszukują i zeznaniami manipulują lecąc na wykrywalność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klj clj
Odradzam wizyte u lekarza-pozbylam sie pracy,tabletki "wypraly" moj mozg, pozbieralam sie sama/ale bylo ciezko,nikomu nie mow-dasz rade,autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra pupa
To ja też się trochę zwierzę... Mieszkam z matką co choruje na połączenie schizofrenii z chorobą dwubiegunową - są to tzw. zaburzenia schizoafektywne. Tata zmarł jak miałam 9 lat, a ona zachorowała kiedy byłam w 8 klasie... Właśnie znowu jest chora - od początku lutego przez około 12 -14 godzin na dobę krzyczy w pokoju - słyszę ja za cienką, gipsową ścianą. Słucha na cały regulator Radia Maryja i mówi do nich - myśli że ją słyszą. Opowiada że jest wyświęcona na matkę boską gromniczną. Wczoraj biegała po ulicy i polewała samochody wodą. Co wychodze do kuchni to wyskakuje z pokoju i gada od rzeczy. Jej psychiatra nie chce przyjechać bo nie ma czasu. Mogę złożyć do sądu papiery o przymusowe leczenie ale to trwa 3 miesiące! A kiedy ona była w takim stanie jak teraz - to najczęściej po max. 2 mies. brało ją pogotowie z ulicy. W tym stanie wydaje pieniądze na jakieś pierdoły - ostatnio bierze mi całe moje jedzenie z lodówki - widziałam że miała jeszcze 9 zł w pokoju - ale odłożyła na papierosy. Mieszkam z dzieckiem które jest dość małe i musze większość czasu siedzieć w domu i słuchać tych bzdur. Mąż się wyprowadził 3 lata temu.. TEż mam wszystkiego dość i przychodzą mi do głowy czarne myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słysze ,nie potrafie przytulac sie z rodzina ,a ostatnio od roku również gdy mój facet chce mnie przytulic atakuja mnie złosci i niTo moze i ja sie rozpisze bo tez zastanawiam sie czy i mnie ten problem nie dotknął.Zaczne od tego ze mam 25 lat i duzy niedosłuch z którym nie moge sie pogodzic. Jestem na rencie ,nigdy nie pracowałam jestem po l.o.i kursie kosmetycznym,boje się ze nie dam rady w pracy bo naprawde kiepsko rozumiem mowe ,czyli nie słyszę wysokich tonów które za zrozumienie mowy sa odpowiedzialne.Od dziecka boje się ciemności ,że zobacze duchy,nie potrafię spać sama w pokoju,szumy uszne mam ale to przez wade sluchu.Ostatnio odbieram większa ilość ludzi jako chorych psychicznie!we wnatrz słysze swoje mysli a czasem sa wstretne typu np.ktoś by umarł to byłby swięty spokój, a zaraz po tego typu myslach mam mega wyrzyty sumienia jak tak można myslec,jesli chodzi o moje rozmowe z innymi ,to zdaje sobie sprawe żę ludzie nie rozumieja czasem co ja mówie ,raz żę mówie nie wyraznie przez niedosłuch to dwa mowie tak jakbym myslala ze ludzie wiedza o co mi chodzi i nie kończe zdań.Uciekam od ludzi od dialogu z nimi ,mam mega złosci przez to żee chce, dodam że jestem z nim 3 lata dzień na dzień razem i on mega potrzebuje takiego ciepła,przytulenia a mnie to denerwuje!co kolwiek powie ja to interpretuje po swojemu negatywnie ,mimo ze nigdy nie zrobił nic złego wrecz za bardzo okazuje miłosc,naprawde mam hustawki nastroju niepokojące .czy to może byc schizofrenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis głupek
nie, to nie jest schizofrenia, malenka86.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz mieć ..
możesz mieć schizofrenię jest wiele odmian tej choroby u każdego też może się trochę inaczej objawiać - mój brat ma schizofrenię paranoidalną - miał omamy słuchowe i wzrokowe tzn. npaisałaś "Wydaje mi sie ze ludzie mnie obserwuja i sie smieja , wiem ze t niedorzeczne ale zawsze mam takie wrazenie. " mój brat też tak miał - nie chciał później z domu nawet wychodzić nigdzie. dużo by można pisać ale koniecznie idź do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie...555
posłuchaj Ewa 33 ona pracuje z psycholami a to powyzej to jej wstawka, ale powaznie...to nie schizofrenia złociutka to kwalifikuje sie do diagnostyki tam dowiesz sie wszystkiego, na domysłach i radach forumowiczów nie zdiagnostujesz przyczyny mój mąz jest schizofrenikiem (nie jestem lekarzem ale ) ale duzo czytam i jestem na bieząco z tym schorzeniem , moim zdaniem to nie jest schizofrenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz mieć ..
do jakis głupek n"ie, to nie jest schizofrenia, malenka86." może być mój brat też uważał że słyszy ludzkie myśli, też nie lubiał być dotykany - że w szkole panie myślały że jest w domu bity uważał że ludzie się na niego dziwie patrzą i że oni też jego myśli słyszą, z roku na rok było coraz gorzej - rozmawiał z telewizorem, uważał że ma nadludzką moc że jest antychrystem, że kieruje pogodą że w myślach przeniósł się i rozmawiał z papierzem zawsze dod dziecka miał dziwne poczucie humoru brak kolegów wycofanie z zycia wkońcu agresja do najbliższych z drugiej strony - niesamowita pamięć - szczególnie do dat - był na olimpiadzie historycznej i zajął 2 miejsce potrafi tak logicznie argumentować i się wypowiadać że nie jeden zdrowy już się na jego fikcję nabrał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz mieć ..
Kropeczko "czesto proby powiedzenia czegokolwiek koncza sie wielkim belkotem mimo ze nie mam wady wymowy" spisz sobie to wszystko na kartce jak pójdziesz do lekarza i możesz mu kartkę podać - powiedzieć że masz problem z wysłowieniem się możesz skopiować to wszsytko co napisałaś tutaj ale koniecznie idź do lekarza - dobrze zdjagnozowana chorba przy odpowiednim leczeniu można dobrze funkcjonować. Na mojego brata wprawdzie leki nie specjalnie działają - jest na etapie dopasowywania leków ale kiedyś w szkole miałam nauczycielkę która miała schizofrenię ale normalnie zajęcia prowadziła, leki pomogą ci normalnie funkcjonować nie lekceważ tego Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka kolka
witaj, ja mam poobne objawy do twoich i tez sie zatanawialam nie raz czy to moze byc schizofrenia :( nie wiem do dej pory-leczylam sie na fobie spoleczna , teraz na depresje ale co mi tak naprawde jest?-nie ma chyba dobrego psychiatry:( jakos zaden nie moze, albo nie potrafi mnie zdiagnozowac i tak sie mecze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka kolka
ja tez mam problem z zebraniem mysli, utrudnia mi to zycie na studiach, w pracy , w kontaltach miedzyludzkich i na co dzien:) nie potrafie ubrac ladnie i skladnie w slowa tego co mysle, to strasznie meczace, albo mi sie tak wydaje , bo czytajac ciebie nie mam takiego wrazenia , ze wyrazasz sie chaotycznie, wiec moze to tylko nasze subiektywne odczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast samemu wystawiać sobie diagnoze lepiej udaj się do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×