Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śnieżyneczka

Świeta Bozego Narodzenia 2007 -Zaprasza

Polecane posty

Gość
święta dopiero za dwa miesiące :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robily liste osób które z nami piszą. Śniezyneczka-----Kinga-----14----Warszawa Lala---------------Natalia-----14----Warszawa Dj Adri-----------Adrian------14----Warszawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherubinkka
no ja tez uwielbiam święta ale w tym roku nie bardzo będę się cieszyć. właśnie zerwałam z chłopakiem po wielu latach związku i święta spędzę samotnie...na samą myśl już mi łzy płyną...a tak kocham ten czas... żaden prezent nie zastąpi mi ukochanej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cherubinkka dołącz do nas...moze ta osoba nie była warta twojej uwagi...pogadajmy o swietach dzieki temu łatwoje bedzie ci przeżyć te swieta i zapomnisz o osobie która cie zraniła. żaden nik nie wchodzi dopisz sie do tabelki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnego razu na wzgórzu rosły sobie trzy drzewa. Rozmawiały one o swoich marzeniach i nadziejach, kiedy pierwsze z nich powiedziało: Mam nadzieję, że pewnego dnia będę skrzynią w której trzymane będą klejnoty. Będę wypełniona złotem, srebrem i cennymi klejnotami... ...Będę mogła być ozdobiona rozmaitymi rzeźbami i każdy będzie mógł zobaczyć moje piękno. Wtedy drugie drzewo powiedziało: Może pewnego dnia stanę się potężnym statkiem. Uniosę na swym pokładzie króla i królową i popłyniemy poprzez szerokie wody aż na krańce świata. I każdy będzie czuł się bezpiecznie, z powodu solidności kadłuba, który ze mnie będzie zbudowany. W końcu trzecie drzewo powiedziało: Chcę rosnąć aby być najwyższe i najbardziej proste w całym lesie. Ludzie zobaczą mnie na szczycie wzgórza i będą spoglądać na moje gałęzie i myśleć o niebie i o Bogu i o tym jak blisko Niego jestem. Ja będę największym drzewem wszech czasów i ludzie zawsze będą o mnie pamiętać. Po kilku latach modlitwy o to, aby ich marzenia się spełniły, grupa drwali natknęła się na nie. Kiedy jeden drwal zbliżył się do pierwszego drzewa rzekł: To tutaj wygląda na mocne, silne drzewo wydaje mi się, że będę mógł sprzedać je stolarzowi i zaczął je ścinać. Drzewo było szczęśliwe ponieważ wiedziało, że stolarz zrobi z niego piękną skrzynię. Przy drugim drwal powiedział: To drzewo również wygląda na mocne powinienem je sprzedać do stoczni. I drugie drzewo również było szczęśliwe bo wiedziało, że jest to dla niego możliwość stania się potężnym statkiem. Kiedy drwal podszedł do trzeciego drzewa - drzewo było przerażone gdyż wiedziało, że jeżeli zostanie ścięte jego marzenia się nie spełnią. Jeden z drwali postanowił sobie je zabrać. Wkrótce po przybyciu do stolarza z pierwszego drzewa zostały zrobione karmniki, koryta i żłoby dla zwierząt. Zostało więc postawione w stodole i wypełnione sianem. To wcale nie było to, o co drzewo się modliło. Drugie drzewo zostało cięte i zrobiono z niego małą łódkę rybacką. Skończyły się jego sny o staniu się potężnym statkiem i braniu na swój pokład koronowanych głów. Trzecie z nich zostało pocięte na wielkie belki i pozostawione w ciemności. Lata mijały i drzewa zapomniały już o swoich marzeniach. Pewnego dnia mężczyzna i kobieta weszli do szopki. Kobieta urodziła i położyła niemowlę na sianie wypełniającym żłobek zrobiony z pierwszego drzewa. Drzewo mogło odczuć powagę tego wydarzenia i wiedziało, że nosi największy skarb wszech czasów. Minęło nieco lat. Grupa ludzi wybrała się na połów w łódce zrobionej z drugiego drzewa. Jeden z nich był bardzo zmęczony i ułożył się do snu. Kiedy wypłynęli na szerokie wody, zerwała się burza i drzewo pomyślało, że nie będzie wystarczająco silne aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo. Mężczyźni obudzili śpiącego, a on wstał i powiedział - Pokój! - a wtedy burza ustała. Wtedy już drzewo wiedziało, że ma na swoim pokładzie Króla królów. W końcu przyszedł ktoś i zabrał trzecie drzewo. Było niesione ulicami, tłum zaś kpił z człowieka, który je niósł. Kiedy się zatrzymali człowiek ten został przybity gwoździami do drzewa i podniesiony aby umierać na szczycie wzgórza. Kiedy nadeszła niedziela, drzewo zrozumiało, że było wystarczająco silne aby stać na szczycie wzgórza i być tak blisko Boga jak tylko możliwe, ponieważ to na nim został ukrzyżowany Jezus. Kiedy wydaje ci się, że wszystko idzie nie po twojej myśli, zawsze wiedz, że Bóg ma dla ciebie pewien plan. Jeśli Mu zaufasz, obdarzy cię hojnie. Każde z drzew otrzymało to, o co prosiło, ale nie w sposób, w jaki to sobie wyobrażało. My nigdy nie wiemy, jakie są plany Boga wobec nas! Wiemy tylko, że Jego drogi, nie są naszymi drogami, ale Jego drogi są zawsze najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjghjghj
Wilia Bożego Narodzenia. Jasne, wszyscy się cieszą, radują, wszystko jest git. Szkoda, że tak jest tylko w święta. Obojętnie, jakie by nie były. Wszystko takie sztuczne. Urodziny. Wow... Masz fajnie, nikt Ci nic złego nie powie, bo to TWÓJ dzień. Boże Narodzenie... Choinka, żywa, sztuczna, co za różnica? Wszyscy się cieszą. Prezenty w końcu. Tak, cieszymy się wszyscy z prezentów, które zostały kupione w sklepie "wszystko za 4 zł". Zakłamanie. Każdy musi być milusi, bo nie wypada :| Przecież to Święta. Trzeba iść do Kościółka, dać na tacę. Pomodlić się o dobry przyszły rok, bo ten był beznadziejny, o zdrówko. Wracamy z nadzieją, że może nasze modlitwy zostaną wysłuchane i wreszcie wygramy w totolotka. A to przecież guzik prawda. Siedzimy z "kochaną" rodzinką przy stole i udajemy, że jesteśmy prze szczęśliwi, że wszyscy w komplecie, mimo, że prawdą jest, iż z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. No chociaż tak, w sumie to się cieszą wszyscy. Wypiją, opiją się. Pośpiewają kolędy. Gdy się przesadzi to może nawet disco z pola jakieś albo przyśpiewki biesiadne :-/ Święta Wielkanocne... Jaka różnica? Idziesz do Kościoła i święcisz święconkę, którą na następny dzień zjesz na śniadanie. Stara, bo wczorajsza kiełbacha (albo i przedwczorajsza jak nie zdążyłeś wczoraj kupić) i jajko, prawie zbuk. Święta phi... Z czego tu się cieszyć? Że w szkole dzieci się chwalą, co dostały pod choinkę, kiedy biedniejszym głupio, bo rodzice nie mieli za co kupić prezentu. Z tego, że wiele ludzi marznie? Nie ma czego postawić na wigilijnym stole? A może z tego, że nie ma z nami bliskiej osoby, która parę dni wcześniej zmarła? Z tego, że innym nie jest dane usiąść z ukochanymi? Czy z tego, że każdy jest miły dla Ciebie, bo MUSI być miłym? I jak tu lubić święta skoro każdy nie patrzy na to, że Jezus się narodził tylko na to, aby dobrze zjeść, popić. Jak tu lubić święta skoro wszystko jest takie, jakie jest? Eh... Nie lubię świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako dziecko bardzo przezywalam swieta. choinka, prezenty, mikolaj, snieg:) ach... to byl dla mnie taki magiczny czas. teraz mam juz 20 lat i ta cala magia prysla:( juz nie czuje tego podniecenia na mysl o strojeniu choinki, o kupowaniu prezentow, wigilii. mysle sobie: ok zjemy kolacje, rozpakujemy prezenty i fru przed tv na jakis film. tak to u nas wyglada. tez tak macie? moze to kwestia tego ze doroslam. chcialabym sie cofnac do czasow dziecinstwa i od nowa rozkoszowac sie swietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czikuczikulinka
Ja tez kocham swieta Bozego Narodzenia, uweilbiam ten magiczny klimat, ale te swieta beda dla mnie najwazniejsze ze wszystkich ktore do tej pory przezylam, beda wyjatkowe, dlatego ze spedzam je poraz pierwszy ze swoim mezem u SIEBIE, NA NASZYM WSPOLNYM MIESZKANKU. Juz marze o przygotowaniach swiatecznych, jestem strasznie nakrecona, o niczym innym nie mysle :) Bardzo bym chciala zeby kazde swieta w naszym mieszkanku byly jedyne w swoim rodzaju i na samo wejscie zeby bylo czuc na kilometr swiateczny klimacik :P:P Dlatego zwracam sie do WAS kochane kobitki mam pytanko, do Was : czy macie moze jakies male swiateczne tradycje, cos co wspominacie z lezka w oku, moze macie jakies fajne pomysly na wlasnoreczne ozdoby, piszcie, piszcie, za kazdy pomysl bede wdzieczna :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjk1234
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwa forumowiczka
do gory !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
up!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×