Kobiety kierowców ciężarówek łączmy sie

Ja mam na mysli tylko porzadne firmy bo te psudofirmt a raczej wizyskiwacze mnie nie nie interesuja.Napinajcie sie dalej dziewczyny i nakrecajcie jedna druga,a najlepiej znajdzcie sobie jakies madre zajecie a nie wypisywanie glupot zwlaszcza co niektore

i wzajemnie seph :|

do seph/;tych porządnych firm to jest jak na lekarstwo.w większości są wyzyskiwacze,a pracować trzeba bo .takie życie.pozdrawiam.

Czy tu jeszcze ktoś zagląda?

swiadomosica ze mezusiowie ruchaja przydrozne panny, a moze jakiegos syfa juz macie do kolekcji hihihihi Ale siara miec meza kierowce tira, chyba bym sie spalila

taka sama siara jak mąż lekarz,piekarz,stomatolog itp.przdmówczynię pozdrawiam i życze poprawy w relacjach w jej związku.

Kiedy czytam takie bzdety jak np.JAK WAM SIę ŻYJE...to poprostu nie wiem czy śmiać się znich czy współczuć głupoty takim które to wypisują.A może sama ma takiego co ją po rogach wali i z tąd jej tępe skojarzenia a jeśli tak to życzę jej faceta który ją będzie tak kochał,szanował i był wierny jak mój WŁAŚNIE KIEROWCA CIĘŻRÓWKI...

Widać że niektóre osoby starają sie w jakiś sposób dowartościować przez internet wypisując głupoty ! No cóż w naszym kraju nie brakuje takich ułomnych ludzi :] Pozostaje jedynie współczuć głupoty... Jak tam po weekendzie ? Bo ja niestety spędziłam go sama w domu , moja druga połówka niestety w trasie :(

A ja juz drugi weekend sama i jeszcze kolejne dwa takie przede mną :)) :)) :)) :)) :))do kitu.

witam

No nie tak miało być pomyliłam te bużki :(( :(( :(( :(( A tamte będą pasowały tu bo w następną trasę pojedziemy razem i póżniej URLOP!!!

Chyba nie jest łatwo tak długo wytrzymać bez swojego faceta, szczerze powiedziawszy sama niewiem czy dałabym rade . Na szczęście z reguły muszę czekać tylko tydzień - w weekendy się widujemy :)) black - czyżby Twój mężczyzna miał międzynarodowe trasy, że tak długo go w domu nie ma ?? A co do wspólnych wyjazdów to naprawde bajka :) Jak dla mnie to niezapomniana przygoda i niech żałują te które nigdy nie miały okazji :))

Witaj Lill_Tak mój jeżdzi na międzynarodówce masz rację nie jest łatwo choć nie zawsze tak było kiedyś tez widzielismy sie co weekend ale jezdził po kraju ale to wolne też było krótkie bo zjeżdzał albo w piatek wieczorem ale często w sobotę i w niedziele wieczorem zaraz wyjad lecz dla mnie było dobre i to .Póżniej poszedł na miedzynarodówkę jeżdził 1.5 tyg.i do domu ale od pewnego czasu weszli w system 3 na 1.Dwa tyg.to już długo ale trzy to juz nie do zniesienia.Mam nadzieję że się to w końcu zmieni bo rozłąka staje się co raz bardziej nie do zniesienia dla mnie jak i dla niego więc planuje to zmienić.A co do wyjazdów masz rację ja mam bzika na punkcie jazdy uwielbiam to co niektóre z nas piszą że połowę drogi przesypiają:)) cóż rozumiem ale mi jest szkoda spać i dotrzymuję towrzytwa kierowcy:))a jak już da czasem gdzieś podjechać to frajda dla mnie (kiedyś chciałam jeżdić)Też bym chciała mieć swojego mężczyznę częściej koło siebie Lill_zazdroszczę CI ale jak to mówią miłość pokona wszystko i mam nadzieję że kiedyś będzie lepiej:))POZDRAWIAM SERDECZNIE

Szczerze powiedziawszy to na ani na międzynarodówkach ani w kraju lekko nie jest, bo tak czy siak rozłąka jakiś czas trwa ( a na dodatek strasznie się dłuży ten czas ) , za to czas spędzony razem leci za szybko. Podziwiam Cie że aż tyle wytrzymujesz sama , ale faktycznie jeśli jest taka możliwość to warto to zmienić :) Niektórzy nie będą chyba nigdy tego potrafili zrozumieć , że dla nas taki wyjazd to naprawdę niezła zabawa( dla nich to tylko dużo km do przejechania , droga , samochody, zmęczenie , nuda i nic pozatym ). Dobrze że my potrafimy dostrzec więcej pozytywów w trasie :] Wielki plus dla naszych facetów za tą pasje i oddanie dla tego zawodu , bo jesli ktoś naprawde tego nie pokocha , to nie ma nawet po co zaczynac :D A kobieta za kółkiem też całkiem nieźle wygląda , także kto wie może jeszcze sie skuisz :))

Masz rację jak kogoś to nie kręci to tego nie zrozumie.Jeśli facet nie ma w tym kierunku pasji to długo nie pociągnie w tym zawodzie.Ja narazie cieszę się jazdą siedząc z boku dobre i to ale ciągnie mnie za kółko więc kto wie ....:))Kiedyś sobie myślałam ot co tam wsiąść za kierownice i jechać ale jak wybrałam się kilka razy w trase to okazuje sie że to nie tak kolorowo załadunki rozładunki spinanie pasów i targaj sięz tą plandeką gdy przyjdzie rozpinać boki...tak sobie wyobraziłam siebie no i hmmm...SZACUNEK DLA NASZYCH PANÓW a Ci co jeżdzą po kraju to już wogóle czasem dwa lub trzy zrzutki na dzień roboty po pachy.Ale pomyśleć jak by to wyglądało kobieta pracując w tym zawodzie po roku mięśnie jak u Pudziana ha ha ha dobre:)) :)) I parapety pod oczami ze zmęczenia :((Nie ma jak to się czasem samemu pośmiać....

Czytałam wszystkie wpisy na tym forum na niektóre lepiej nie zwracać uwagi. .. Lill widzę że Twój facet ma urwanie dupy na tym kraju ta sama historia była z moim kiedy jeżdził po PL.tylko nie dawał się namawiać na przekręty co do tych tarczek ale niestety czasami nie miał innego wyboru dlatego też zmienił swoją pracę.Na dłuższą metę wszystko odbija się na zdrowiu.Na szczęście w tej firmie trzymają się przepisów.

na drogach-tirowcy cholerni,jeżdzą bez mózgu,bezwzględni debile

Większość osób nie siedząca w tym temacie myśli pewnie tak samo , że to prosty zawód , co to jest posiedzieć sobie przed kółkiem kilka godzin i dowieść towar/materiał na mejsce - szkoda że w praktyce nie wygląda to tak kolorowo , bo jest jeszcze wiele rzeczy które trzeba zrobic przy tym kursie Zakładam że Twój mężczyzna jeździ na firance , a z tym to jest dopiero urwanie głowy , zresztą tak jak sama piszesz że trzeba pospinać wszystko, posprawdzać - napewno troche czasu to zajmuje. Chyba jednak najlepsza jest wywrotka bo tam z reguły nie ma dużo roboty :) Kobieta faktycznie po roku lub dwóch mogłaby wyglądać nieciekawie, ale myśle że każdy facet który akurat byłby przy jej załadunku czy rozładunku pomógłby jej :) Co do mojego faceta to fakt , urwanie dupy ma i to niezłe. I własnie czasem jest tak że po prostu nie ma innego wyboru jak wyrzucić tarczke za okno i jechać dalej , bo okazuje sie że jest np: piątek godzina 15 a on tyle co sie załadował , a na weekend wypadałoby już być w domu , bo od poniedziałku znowu trzeba jeździć ! Jedyną rzeczą która mnie denerwuje w jego zachowaniu jest to że czasem faktycznie nie śpi koło 30 godzin albo i dłużej , a dalej jedzie :/ Bo wtedy to ja siedze nad telefonem i czekam aż napisze abo zadzwoni że dojechał i wszystko jest ok ! Co do wpisu "najgorsze chamy" - to po pierwsze naucz rozróżniać się pojęcia tir i ciężarówka haha. Po drugie cholerne chamy to raczej niedzielni kierowcy , młode cwaniaki z samochodów swoich tatusiów , albo też inne bezmózgie debile poruszające sie niestety po naszych drogach ( nakładam że do którejś grupy się zaliczasz). W swoją drogą skoro tak bardzo oburzasz się jazdą kierowców cięzarówek to proponuje przeżucić się na hulajnoge i pomykać przez pola :]

tak mój niestety ciągnie jeszcze "szmate"Aco do wpisu "Najgorsze chamy"kolejny wpis który trzeba wziąć sobie do serca:))wlezie taka(i)na forum nasmaruje i tyle go widzieli:PLill_racja na hulajnogi z nimi:)))

Niektórym sie widocznie nudzi , wejdzie na internet wymyśli coś głupiego i zadowolony xD Ludzie są dziwni !

Znalazłam kilka innych takich forum trochę tak poczytałam piąte przez dziesiąte i w końcu zaczęłam sie wku...ć sory za wyrażenie i wszędzie tylko zdrada zdrada do obrzydzenia jak tak dłużej czytać to wkońcu się można w to wkręcić i zacząć głupio myśleć.Fakt trzeba mieć oczy otwarte ale jeśli nie ma powodu aby podejrzewać swojego faceta to niech tak zostanie NIE DAĆ SIĘ ZWARIOWAĆ...KOBIETKI JESTEŚCIE TAM?

Dokładnie tak samo myśle , że czytając ciagle to samo ( że kierowcy cieżarówek zdradzają , jacy to są źli i nie dobrzy ) można mieć chore fazy że" może i mój mężczyzna zdradza". Opinia ludzi , którzy nie do końca mieli z osobami pracującymi w tym zawodzie do czynienia pojawia się przez powszechnie przyjęty zaściankowy stereotyp :/ Równie dobrze faceci pracujący jako konsultanci , dentyści, stolarze itp itd mogą zdradzać , więc skończmy już z tym piepszeniem głupot i zajmijmy się tym co naprawde jest problem , a nie ciągłe wałkowanie tego samego tematu , nie prowadzące zresztą do niczego mądrego ... Aszz te upały mogą wykończyć człowieka :] Nie zazdroszcze naszym mężczyzną którzy teraz siedzą za kółkiem ..

Ja lubie ciepło pochwaliłam się że u nas taka fajna pogodzia a tu masz nagle odpowiedz kontrująca "jak byś musiała zmieniać koło w taki upał to ciekawe czy byś sie cieszyła ":))) :-)) oni napewno mają fajnie:((No ale cóż my sobie pokorzystajmy bo w tym roku pogoda nas nie pieściła...

Lill jak jesteś teraz na forum daj to znać poklikamy we dwoje rażniej.Jakiś czas forum żyje a póżniej zamiera i nikt się nie odzywa...

miałam się nie wypowiadać ale muszę .......bo jak czytam te pierdoły to mi słabo się robi..ja również jestem żoną kierowcy i wiem że to wcale nie jest lekki zawód ...a pewnie zdradzają kierowcy tak jak i inni faceci (jedni bardziej a drudzy w cale)i myślę że to nie zależy od zawodu tylko od charakteru...Prędzej w chodziłam na podobne topiki a potem się dołowałam i nie mogłam spać a teraz mam to w nosie ....jeśli chcę zdradzić to i tak zdradzi a jeśli kocha....to wytrzyma te 3 tygodnie ...więc dziewczyny przestańcie się przejmować takimi pierdołami bo "życzliwi" są wszędzie...

Aaa no właśnie korzystajmy póki możemy , bo nie wiadomo kiedy się ta piękna pogoda skończy, zakładam że nie będziemy musieli długo czekać haha xD Teraz dopiero jestem bo jakoś wcześniej czasu nie było , tylko pewnie teraz Ciebie black nie ma :P chyba że sie myle :) rowerka - no to witamy w gronie tych "mądrych" osób , które mają zupełnie inne zdanie na temat kierowców :D

Hej kobietki! Też mam zaszczyt byc żoną kierowcy ciężarówki i chętnie bym się do was przyłączyła jeśli można:-)

kierowcy ale mam nadzieję że niedługo. też uważam ze zdrada nie ma nic wspólnego z wykonywanym zawodem. I szkoda że zawód kierowcy jest tak niedoceniany.

Widzę że jest nas coraz więcej :D Bardzo mnie to cieszy :) Wasi mężczyźni też na międzynarodówce czy po kraju śmigają ??

Jestem jestem jak miło widzieć nowe koleżanki WITAM a tym co piszą o tych zdradach to lepiej chyba już nie zwracać uwagi na to bo każdy wie co się dzieje w ich związku jedna trafi na dobrego a inna nie .